Hinatka

extinct :) moim zdaniem beznadziejnie to zrobili.. ustny w ogóle się liczy gdzieś? strata czasu i niepotrzebny stres jak dla mnie :O filologia hiszpańska musi być świetna, mi ostatnio ten język się spodobał. także życzę Ci powodzenia i zabieraj się za rozszerzony angielski to będzie mi raźniej :] chotto (czyli niewiele) potrafię. podczas oglądania różnych animu jakieś tam słówka mi do głowy wpadły ;) gratulejszyns z okazji dobrych ocen. :)

podstawa jak wszyscy rozszerzenie polak und angol. zajebiście, że ustny też muszę rozszerzony zdawać :O:O dziwnie mi z tym :O

ja to mam szczęście - u mnie w szkole raczej nie ma odpytek :P ani niezapowiedzianych kartkówek w ogóle kiedyś słyszałam, że niezapowiedziane można robić tylko z języków.. ja po złożeniu tej mojej deklaracji też się dziwnie czuję.. :O

bleee, nie lubię niemca :O w porę Cię oświeciło to jakiej specjalizacji panią doktor będziesz? jak psychiatrą to i ja się załapię tymczasem muszę się zmywac ;)

niby nie ;) tak, dobrze odmieniasz jak ja pomyślę ile ja dni w życiu straciłam ;]

dokładnie. ewentualnie gospodynią domową to bym mogła dużo czasu na kafe spędzać ;)

chyba nie mówiłam. filologia japońska ;)

łał.. i mi się kiedyś marzyło chodzenie w białym fartuchu, który bym skróciła o kilka cm ale to nie na mój leniwy und humanistyczny łeb :P ja poezję lubię bardzobardzo :)

ATP--> a Ty co chcesz studiować? :> fajnie Ci :P ja cały weekend bawiłam się z poezją młodopolską^^ za to jutro mam mało lekcji :)

że ich lubisz? :P ja tak nie myślę. ja to wiem

gratulejszyns xD ja dzisiaj też ich wreszcie zaliczyłam. chyba byli zadowoleni

rocznikowo 91 :) ja niby miałam dzisiaj deklarację złożyć, ale mi się nie chciało :O też czeka mnie jakiś spr. z matmy w poniedziałek :O poza tym muszę sobie zbadać wzrok, bo zamiast "zaczynam chłopów", przeczytałam "zaliczam" :O ;)

o ile to nie wyjątek jeszcze Dominikowa była fajna.

a myślałam, że nie ma już zabawnych lektur^^

już przez to przechodziłam :D Boryna jest zajebisty szczególnie jak nawalał swojego parobka :P albo jak świnia goniła tego Bartka i potem była sprawa w sądzie :D bardzo mnie ta książka bawiła, ale to pewnie dlatego, że miałam akurat gorączkę..:O

extinct :) przywracasz mi wiarę w maturzystów 2010

Sash gdyby nie to, że mieszkasz na drugim końcu polski bałabym się, że uczymy się w tej samej szkole :P ATP---> no i sama widzisz :P mówiłam, że nie zostanę tu zrozumiana

adenozynotrójfosforanowa heh ja to mam fajnie, bo mam mało lekcji w tym roku i wcześnie kończę :P u mnie chyba kładą nacisk na samodzielną naukę :O temat mam o fenomenie mangi.. :)

maturzystka 2010 się wita :P