ViVieen
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ViVieen
-
Witam Te Stare i Te Nowe Październikowe Panny Młode :) Tak się tu porobiło, że chyba nie ma sensu witać się z każdą z osobna ;) U nas właściwie lista Gości zamknięta :) Tak, jak planowaliśmy na początku zmieścić się w 70 osobach ;) Oczywiście nie było też tak różowo, bo parę osób zrezygnowało, ale również dzięki temu mogliśmy parę "doprosić" ;) Byłam wczoraj u swojej Fryzjerki.. na razie tylko się obciąć ;) ale boję się, że troszku za dużo mnie skróciła do tego co chciałabym mieć.. :( Wczoraj byłam również na pierwszej przymiarce sukni :) Hmmm :D :D :D tak cholernie mi się podoba !!! :D :D :D Wybrałam sobie również welon i bolerko.. Ogólnie to będzie do odbioru za jakieś 2 tygodnie :) :) :) :) :) Jeszcze tylko bielizna i pończoszki ;) Tak w sumie mam już uchodzone to co bym chciała, ale jakoś nie umiem tego dostać.. nawet nie potrafią mi tego sprowadzić.. Co to jakiś boom jest na ślubne rzeczy, czy jak? ;) Ogólnie Mój PM też już "ubrany" ;) Brakuje mu już chyba tylko.. drugiej koszuli na ewentualną zmianę ;) W ten weekend wybieramy się na wesele kolegi :) Dlatego przy okazji będę mieć od razu robioną fryzurkę próbną z makijażem ;) Poza tym będziemy się bacznie przyglądać i obserwować.. czy przypadkiem czegoś nie przeoczyliśmy w naszych przygotowaniach ;) no i by się jakoś z tą ślubną otoczką oswoić ;) PS. Ja też mam nadzieję, że Mój zrobi wielkie oczy, jak mnie zobaczy.. i u nas również nie ma takiego zwyczaju, żebym miała go witać w czymś innym, niż już w sukni ślubnej.. :D Dziewczyny.. Czuję, jak to wszystko nabrało tempa :) Z jednej strony troszkę się denerwuję, z drugiej już się nie mogę doczekać..
-
Ogólnie to nie było mnie tu 4 dni, a już nie nadążam - tak się wątek rozwinął :D
-
Mla-Mla - To super, że fryzurka zaakceptowana :) Zawsze coś do przodu! :) a może jakieś zdjątko? :D Chętnie zobaczyłabym Helenę Trojańską ;) My dzisiaj ciągle coś robimy ;) I ogólnie poprawiło mi się samopoczucie, bo ostatnio miałam poczucie, że czas nam gdzieś ucieka i się nie wyrobimy ze wszystkim.. :(
-
W sumie może ja też powinnam zaproponować to Tacie? Myślę, że by się ucieszył :) Wogóle produktywny mamy ten piąteczek, ojjj produktywny :)
-
Madeleine_85 - wiem, że kiedyś pisałyśmy, co każda robi, ale po prostu nie pamiętałam ;) Nie pamiętałam nawet na której stronie szukać, więc najprościej było zapytać ;) Fajnie :) Chociaż ja osobiście nigdy nie lubiłam niemieckiego :( ale może gdybym trafiła na fajną Panią, to kto wie, kto wie? :) dziubeeka - już ustalać menu? Ale to tak wstępnie czy już wszystko konkretnie? Nam powiedzieli, żebyśmy tak ze 2 tygodnie wcześniej przyszli, bo dużo rzeczy się nam może jeszcze pozmieniać ;) Ojj taaak.. Zaczyna się szaleństwo :) :) :) :) :)
-
A jedyne czego nie lubię robić w domku, to prasować :/
-
Madeleine_85 - zastępstwo zastępstwem, ale może jak kiedyś będą kogoś potrzebować, to będą mieli Kogoś sprawdzonego już :) Poza tym - to zawsze jakieś doświadczenie, a wiadomo że im więcej go masz tym lepiej Ci będzie w przyszłości szukać pracy :) A tak wogóle to czego będziesz uczyć?
-
Madeleine_85 - dobrze, że pracę masz chociaż do grudnia ;) za nową zaczniesz się rozglądać dużo wcześniej, więc nie powinno być źle ;) a nóż widelec zostaniesz tam, gdzie zaczniesz? :) Powodzonka życzę :) ...zainteresowana... - Nie rezygnuj z poszukiwań! Praca sama do Ciebie nie przyjdzie.. Jeśli chodzi o wejście do kościoła to chyba chcemy razem wejść ;) W sumie to nie wiem, jak to wygląda, wiemy na pewno, że nie chcemy już tam siedzieć, jak goście będą wchodzić ;) Bajbajka1986 - Mój też się odgrażał, że chce garnitur oglądać i kupić z Tatą! Że to niby taka jedna rzecz, o któej On chce sam zadecydować (argumentem było, że przecież On mi sukni nie pomagał wybierać;)) nie naciskałam, a jakoś tak samo wyszło, że wkońcu chodziliśmy razem po sklepach :) Hihihi :) No i razem kupimy :) A Tata jego będzie z nami, ale właściwie tylko zobaczy, co wybraliśmy :) A u nas zapowiedzi się nie czyta, tylko wiszą w kościele ;) Może i lepiej? ;) A tak wogóle to fajnie nie chodzić do pracy :) wstałam przed 12 ;) tyle, że no nienajlepiej się czuję :(
-
i.. obiecuję więcej pisać, skoro do piątku siedzę w domku :)
-
Witam :) Weekend minął na odpoczywaniu ;) Coprawda zahaczyliśmy o Restauracje i jesteśmy z Nimi umówieni na ustalanie menu i innych takich drobnych rzeczy na 2 tygodnie przed weselem :) i będziemy mieć wienietki :) a potem niech sobie siedzi gdzie kto chce ;) obrączki leżą.. ale przymierzam je bardzo często - jakoś nie mogę się powstrzymać.. Mój powiedział, że na palcu czuć ich ciężar ;) Byłam też u fryzjerki, pokazałam jej fryzurkę na zdjęciu, która mi się bardzo podoba.. Powiedziała, że będziemy próbować.. i na próbną z makijażem jesteśmy umówione na 12tego września, czyli tuż przed weselem znajomych :) a z kursu tańca jesteśmy zadowoleni :) Ostatnie spotkanie w czwartek :) A Rodzinka już dzwoni z potwierdzeniami - póki co nikt nie odmówił.. A poza tym pochorowałam się :( I jestem na L4.. Może to lepiej, że teraz, a nie potem? Poza tym zrobiło mi się "zimno" a nawet 2.. Nie wiem czy któraś z Was ma podobny problem, ale to jest okrrropne :/ Brrr.. Boję się, że na swój ślub też będę musiała się z tym zmierzyć, a wiadomo - człowiek zawsze czuje się wtedy niekomfortowo.. Kupiłam sobie plastry compeed - słyszałam, że są skuteczne.. no coż, sprawdzimy - zobaczymy ;) i kupiłam sobie perfum :) a pończoszki zamówiłam.. za bielizną jeszcze się rozglądam.. no i w sobote jedziemy kupić temu Mojemu cały ślubny zestawik :) Bo się chyba zaczyna stresować, że biedny prócz butków jeszcze nic nie ma.. no, a skoro sobie "choruje" w domku, to może uda mi się conieco nadgonić z przygotowaniami :) Wymyślić co dla gości, co na podziękowania dla Rodziców.. zrobić winietki, zawieszki.. ale najpierw posprzątać mieszkanko ;)
-
Weekend mieliśmy na odpoczywanie.. za to dziś - zaszaleliśmy ;) Kupiliśmy już wódeczkę :) U nas na stołach będzie królować Biała Dama ;) A poza tym cały dzień spędziłam w mieście ;) i.. upatrzyłam sobie sukienkę na poprawiny.. gorzej z butkami :( Bo nowych dostaw od dawna już nie mają, więc pozostały tylko pojedyńcze rozmiary z pojedyńczych modeli :( Raczej zamówię w salonie jakieś z katalogu.. nie oznacza to od razu kupna, ale przecież jakieś sobie będę musiała kupić.. Nie wiedziałam, że za butami mam zacząć chodzić najlepiej w już w maju! Ehh ;( Ja jutro raniutko na delegację jadę.. a po południu zaczynamy kurs tańca, ale obawiam się, że jak się delegacja przedłuży to możemy nie zdążyć :( Czemu to wszystko musi być na wariackich papierach?
-
nadina - tydzień to wcale nie tak długo ;) byle byś wróciła do nas potem cała i zdrowa Będziemy czekały na wieści od Ciebie.. Madeleine_85 - ja czekam co na tą fryzurkę powie moja fryzjerka ;) Boję się, że będzie mi odradzać, gdyż przy rozpuszczonych loczkach trudniej, by wytrzymały całą noc.. Nie mniej póki co będę się przy niej upierać.. a na weselu u znajomych sprawdzę, jak się będzie trzymać ;) ew. potem mam 3 tygodnie na zmianę koncepcji.. chyba wystarczająco? Pytanie tylko co z welonem, bo podejrzewam, że wtedy już będę miała kupiony.. Ja wybieram się w poniedziałek w poszukiwaniu butków, bielizny i takich różnych innych pierdółek ;)
-
Aicha86 - jak na koczek to naprawdę ładny :) Magggi - ja akurat bez diademu chcę, ale w salonie kupię takie kryształki, jak mam do sukni do wpięcia do włosków :) Mam nadzieję, że będzie pasować ;) A jeśli chodzi o przygotowania, to Mój wrócił wczoraj, więc ogólnie wczoraj musieliśmy się sobą nacieszyć (te delegacje są paskudne..) a dziś odpoczywamy.. ale chcemy chociaż zrobić plan działania na najbliższe 2 tygodnie :)
-
Aicha86 - deszczowy, nie deszczowy, ale na pewno będzie najpiękniejszy :) Ja ze "swoją" fryzjerką jestem już wstępnie umówiona ;) W najbliższym czasie zamierzam do niej podskoczyć podciąć sobie końcówki, a przy okazji pokazać zdjęcie fryzurki, która mi się podoba.. Niech zobaczy z czym się będzie musiała zmierzyć ;) Jeśli z góry powie, że się nie podejmie to będę szukać kogoś innego ;) chociaż mam nadzieję, że podejmie się wyzwania :) A jeśli chodzi stricte o fryzurę ślubną i makijaż to chcę się z nią umówić na 12 września, bo wtedy jesteśmy zaproszeni na ślub i wesele do znajomych (i fryzura będzie, jak znalazł;) Jakby miało nie wyjść, to będzie jeszcze okazja przed jakimś może wieczorkiem panieńskim :D Uważam, że to ani nie za wcześnie, ani nie za późno ;) A fryzurę też znalazłam gdzieś tu na forum, ale.. jak ją zobaczyłam to wiedziałam, że to właśnie ta: http://ikf.com.pl/fryzury-slubne/fryzura195393.htm
-
Mla-Mla i Madeleine_85 - to super, że wam się udało wszystko pozałatwiać na Waszą korzyść ;) Księża nie są tacy źli ;) Nam też poszli na rękę.. Tymbardziej, że byliśmy umówieni na wizytę, a brakowało nam tych dokumentów z USC (które już były załatwione, tyle, że u nas czekało się na nie tydzień) więc protokół spisaliśmy, a te dokumenty mamy donieść, jak będziemy kiedyś niedaleko (bo to nie jest ani moja, ani mojego narzeczonego parafia) A tak wogóle to ja się jeszcze nad kwiaciarnią wogóle nie zastanawiałam ;) Na szczęście moja Mama jest na miejscu i troszkę się już tam rozglądała po kwiaciarniach rozglądała robiąc rekonesans ;) Btw to nam nikt nie powiedział przy zapraszaniu, że albo za wcześnie, albo za późno zabraliśmy się za rozdawania ;) Wiadomo, że to zależy od liczby gości i od tego, jak bardzo ma sie tą rodzinkę rozrzuconą po świecie ;) też Październikowa - głowa do góry! Super, że na poprawę humoru wybraliście sobie obrączki, bo jakby nie było to "jeden krok" do przodu :) jak dla mnie to akurat jedna z ważniejszych rzeczy, bo na całe życie..
-
dziubeeka - mnie też zostało 52 dni! Normalnie, jakbym nie policzyła to bym nie uwierzyła ;) Przecież to już tuż-tuż.. nadina - a Tobie udało się wzystko pozałatwiać? My musimy tylko zanieść kartki na zapowiedzi do naszych parafii, ale to oczywiście, jak będziemy kiedyś w domku ;) i zanieść dokumenty z USC do kościoła, ale to też czekamy, aż kiedyś będziemy w okolicach parafii, w której bierzemy ślub (bo to nie jest moja parafia ;)
-
też Październikowa - Witam Cię gorąco :) Wcale nie jesteś z przygotowaniami jakoś do tyłu ;) Zobaczysz, jak się już ruszą do przodu, to wszystko potoczy się lawinowo :) Jeśli chodzi o czytania, to owszem my sobie będziemy na pewno coś wybierać, ale Kto to będzie czytał to nie wiem ;) Mój może i by chciał, ale strasznie się wzrusza i boi się, że może nie dać rady.. Zreszą nie wiem czy nie wolę mieć go cały czas przy boku ;) Hehe :)
-
Witam ponownie :) Ogólnie to wciąż nie mam czasu, żeby coś więcej napisać, ale staram się Was czytać regularnie :) Czas rzeczywiście leci, jak oszalały.. Nam ostatnio wciąż mija na robieniu na bieżąco i rozwożeniu zaproszeń :) Ale nie powiem.. tak się tego bałam, a nie było czego, bo to jest takie fajne się wreszcie spotkać :) a i wszyscy miło nas przyjmują :) Jutro wyjeżdżamy nad morze na weekend, zaprosić rodzinkę mojego narzeczonego.. i większość będziemy mieć "załatwioną" :) Ja też zaczynam czuć "przedślubny stresik" ale strasznie mi się podoba :) i już zaczynam żałować, że te przygotowania się kiedyś skończą ;( Naprawde..
-
Witajcie Dziewczyny po mojej dłuuugiej tu nieobecności.. Starałam się Was czytać w wolnej chwili, ale było ich tak niewiele od ostatniego czasu, że musiałam sobie troszkę nadrobić ;) Właściwie od 4 lipca, kiedy miałam swój ostatni egzamin.. Wyniki coprawda we wrześniu, ale wiadomo, że wszyscy zdadzą ;) Tak więc po tym wolnym weekendzie postanowiliśmy z Moim ruszyć z przygotowaniami które właściwie od października zeszłego roku, kiedy to załatwiailiśmy termin, salę, orkiestrę i fotografa stanęły w miejscu.. Nie licząc tego, że gdzieś tam po drodze zamówiłam sobie suknie ;) Zaczęliśmy od zaproszeń.. Jako, że uparliśmy się, że chcemy je zrobić sami :) To najpierw troszkę przeglądaliśmy w internecie, odwiedziliśmy również taką jedną profesjonalną drukarnię (Te wycinane laserowo, które nam się najbardziej podobały.. najporostsze kosztowały 6,80 :| + 1,00 personalizacja :| Koperta gratis (no zbytek łaski ;p) Te kosmiczne ceny (coprawda ekskluzywnych zaproszeń) utwierdziły nas tylko w przekonaniu, że naprawdę chcemy je zrobić sami :) I zaczęliśmy poszukiwania materiałów.. I powiem Wam, że nigdzie nie mieli takiego papieru, co chcieliśmy :( byliśmy już prawie zrezygnowani, gdy natknęliśmy się na taką hurtownię papierów ozdobnych :) Mówię Wam Raj na ziemi :) Zakupiliśmy materiałów za 150 zł i opracowywaliśmy własną wizję zaproszeń :) Coprawda nie byliśmy w stanie takich cudów sobie powycinać, jakie były wycinane laserowo, więc musieliśmy wymyślić coś innego, znacznie prostszego, co nie wymagałoby od nas takiego nakładu pracy i.. wymyśliliśmy Efekt końcowy nam się strasznie podobał (nie chwaląc się to nie tylko nam ) Dziewczyny, jak sobie odświeżę skrzynkę moją formową skrzynkę ;) to tym, co mam od Was maile wyślę jakieś zdjęcie ;) Tak więc od 3 tygodni robimy w tygodniu na bieżąco zaproszenia, a w weekend je rozwozimy i tak koniec końców większość Rodziny mamy „załatwione” ;) W zeszłym tygodniu załatwialiśmy również wszystkie sprawy w USC i w Kościele (Dokładnie tak jak pisała sci6237.. Akty urodzenia, chrztu, zezwolenia na ślub w innej parafi, wiec trochę jeżdżenia było) Spisaliśmy protokół :) Musimy jeszcze tylko donieść te 3 zaświadczenia z USC, które mamy do odebrania w tym tygodniu i karteczki, że skończyliśmy poradni (w środę mamy II spotkanie, i choć teoretycznie są III, to myślę, że uda się to jakoś polubownie załatwić;) Dostaliśmy karteczki na zapowiedzi.. i umówiliśmy się tydzień przed naszym ślubem na spotkanie z Księdzem i naszymi Świadkami, żeby porozmawiać, jak to w tej Parafii wygląda (wtedy też uiścimy opłaty związane z tym w Kościele) Chcieliśmy również wstąpić do miejsca, gdzie będziemy mieć nasze wesele, ale była to sobota i właśnie się jedno odbywało, więc w sumie z daleka tylko widzieliśmy, jak się ludzie fajnie bawią ;) Ale na pewno na tam niebawem zawitamy, żeby się już konkretnie umówić, kiedy i ile „przed” się mamy kontaktować ;) Ale będzie dobrze! Ogólnie to buty ślubne Mojemu już kupiliśmy (były potrzebne do mierzenia garnituru) i garnitur raczej będziemy kupować w Bytomiu ;) Mamy już fason i kolor upatrzony, ale muszę zdobyć kawałek materiału z mojej sukni, żeby dobrze dobrać koszulę ;) Więc to też załatwimy, jak tylko znajdziemy na to czas :) Na ten tydzień mamy w planie zakup obrączek :) W sumie też już mamy upatrzone, więc będzie to tylko kwestia podejścia do jubilera i zamówienia :) A tak w ogóle to.. strrrasznie mnie pochłonęły te całe przygotowania :D i jestem taaaka szczęśliwa.. że normalnie już się nie mogę doczekać Mam nadzieję, że troszkę ucichło na forum, bo i Was ogarnęła cała ta gorączka przygotowań ;) Ale ja postaram się tu częściej zaglądać i już na bieżąco wszystko opisywać :) Więc czekam na nowe wpisy z niecierpliwością :)
-
Witam Dziewczyny :) Z tych ważniejszych rzeczy, to gratuluję już dwóm \"naszym\" Paniom Magister :) a za tą jutrzejszą będę trzmać kciuki :) Mla-Mla - tylko nie zapomnij nam się tu jutro pochwalić :) Spotykamy się tutaj dzisiaj, jak się umawiałyśmy tydzień temu? Bo ja coprawda jestem teraz.. ale chyba długo nie będę, bo cosik zmęczona jestem :( W środę byliśmy w poradni.. niby się zapisać, ale mieliśmy szczęście, bo umówiona para się nie zjawiła i Babka nas przyjęła :) Więc 1 spotkanie z głowy (jeszcze 2;) Ale najgorzej nie było :) Właściwie to na zajęciach aktywny był Mój PM :) i ciągle o coś zadawał pytania ;)A najlepsze jest to, że.. w domu, gdy przyjrzałam się nazwisku na pieczątce, którą ta pani nam przybiła na karteczkach, okazało się, że ja ją znam! To mama Chłopaka, który kiedyś do mnie podbijał! Oczywiście, ja jej nie poznałam, podejrzewam że Ona mnie też nie skojarzyła, bo u nich domu byłam tylko raz! Jaki ten świat mały! ;) W piątek miałam egzamin - mam nadzieje, że do przodu, ale z niecierpliwością czekam na wyniki.. Jeszcze został tylko jeden - 4 lipca.. A na weekend wyjechaliśmy sobie z Moimi rodzicami na działkę, więc psychicznie odpoczęłam od tego wszystkiego! a fizycznie jestem potwornie zmęczona :( może to ta pogoda?
-
Byliśmy dzisiaj u Rodziców Mojego Narzeczonego, bo zostaliśmy zaproszeni na obiadek :) Rodzice chcieli pogratulować świeżemu mgr ;) i z tej okazji podarowali mu młot udarowy :) Hehe, o ile wiecie co to jest :> Cieszył się, jak dziecko :) Jak już pisałam - Faceci to duże dzieci, tylko zabawki coraz droższe ;p Poza tym - pogoda nie nastraja optymistycznie :/ Nic mi się nie chce.. a wypadałoby się uczyć :( Bajbajka1986 a Tobie, jak idzie? Potrafisz się zmobilizować? Pozdrawiam Te, których Twarze już kojarze :)
-
Wróciłam.. na szczęście na tyle trzeźwa, żeby jeszcze powysyłać Wam fotki ;) Bardzo dziękuję za Wasze :) To co? Jednak blondynki przeważają :) Hihii :) Ja jednak dziś się już poddaję i ide spać.. Jutro rano do pracki :) Pozdrawiam serdecznie :)
-
My tzn. Mój już po obronie :) co nie zmienia faktu, że czułam się tak, jakbyśmy się bronili razem - oboje się tak samo stresowaliśmy ;) Ja przed chwilą miałam wyniki z piątkowego egzaminu: niestety zaliczony tylko w połowie :/ Poprawka w piątek - więc wypadałoby się porządnie przygotować, żeby nie mieć nic na wrzesień ;) Hehe, dziękuję za te okrzyki zachwytu ;) ale naprawde nie ma czego podziwiać - nie jestem tu jedyną studiującą dziewczyną ;) Bywają bardziej męskie kierunki ;) A czy któraś z Was jest na studiach technicznych? :) Magggi pytałaś co można robić po takich studiach? Wydaje mi się, że jest cały wachlarz możliwości: można pracować w biurze projektowym, na budowie, można stwarzać nowe technologie.. W zależności od specjalizacji ;) Ja akurat mam specjalizacje z budownictwa przemysłowego.. i póki co pracuję w biurze projektowym :) Maggi - ładne te Twoje buciki :) Będę tu zaglądać, ale jak z odpisywaniem będzie - ciężko mi powiedzieć :(
-
Ustawiłam swój mail w preferencjach i myślałam, że bedzie się pojawiał obok nika ;) ale niestety, pojawia się dopiero po kliknięciu w niego.. więc oto on: viwieen@gmail.com
-
Ja już się nie mogę doczekać tego "po" ;) Ja nie lubię się oddawać czemuś tylko tak połowicznie.. Jak już coś robię - to angażuję się całą sobą :) dlatego u mnie z postępami licho ostatnio :) ale nadrobię, nadrobię - obiecuję :)