sama_mama_73

Lost, pamiętasz tego samotnego tatę z którym się spotykałam i z którym spędziłam w tamtym roku Sylwestra ? :) A potem mi zniknął z zasiegu ? ;) Teraz spotyka sie z nim moja przyjaciółka i jest zachwycona.Poznali sie też przez portal. Może nawet coś z tego będzie ale jeśli zrobi tak jak mi i zniknie - to własnoręcznie pozbawię go bardzo ważnej, męskiej części ciała ;)

Lost ja zawsze wybieram mężczyzn bardzo wrażliwych, ale oni mimo, że sa kochani to jednak są słabi psychicznie. Zaczynam w tym upatrywać przyczynę, że nie mogę ułożyć sobie życia. Na portalu też fajny facet się do mnie odezwał, przynajmniej wizualnie. Jeszcze za mało mogę o nim powiedzieć no i oczywiście może zniknąć ;) Lost musisz też próbować. Szkoda,że nie chcesz spróbować na portalu .

Oczywiście, że nie - ale jak podejrzewam, to nie zagląda tam nawet. Lost ja już od dawna nie czekam. Szkoda mi już czasu. Piszę o kimś innym, kogo "poznałam " jakiś czas temu. To facet, który jeszcze nie odciął się od przeszłości, jeszcze jest rozsypany na tysiąc kawałków po zdradzie żony i jak na razie nasz znajomość opiera sie tylko na necie ( chociaż on prawdopodobnie mnie widział w w hipermarkecie, tylko bał się podejść) Do tego mam tak samo na imię jak jego była, jetem z tego samego miasta (on jest z tego co Tomek, więc bliziutko) i pewnie jestem przez to skreślona na starcie ;) Ale bardzo polubiłam te jego literki .

Nikt Ci nie pomoze zapomnieć - myślę, że czas i "niekarmienie" wyobraźni przyniosą po czasie ulgę. Czy jetem szczęśliwa ? To nie jest pełnia szczęścia, co wiecej mam lekkiego dołka od jakiegoś czasu. Ale ja rzadko to pokazuję . Też za kimś troszkę tęsknię ;)Chociaż nie daje sobie tutaj akurat żadnych szans.

Miałaś racje Lost dzień sobie jakoś zorganizowałam ;) Troszkę posprzątałam, pospałam, pooglądałam skoki, popisałam do "moich" panów ;) Idzień szybko zleciał :) Dziewczyny ( Lost i Star ) nie będę tutaj pisać żadnych odkrywczych rzeczy, ale same wiecie, że to Wasza wyobraźnia działa i kreuje ów panów na romantycznych bohaterów. Też to oczywiscie przerabiałam i wiem, że takie rozmyślanie, wybrażanie romantycznej scenerii z udziałem tych mężczyzn nic tak na prawdę nie da. A obie przegapicie być może coś, może kogoś ważnego w Waszych życiach. Koniec tyrady ;) Star - od poniedziałku fajeczki na bok. Właśnie było tak jak Lost tutaj pisze, że uważała palenie za jedną przyjemność życiową i za diabełka nie mogłam Jej namówić na rzucenie. A teraz my namówimy Ciebie ;) Ale tak na prawdę to trzeba samemu dojrzeć do takiej decyzji - zrobiłam to ja, zrobiła to Lost i w końcu Ty też pozbędziesz się tego nałogu :) Lost - masz dużo przyjemności - tańce, pracę którą lubisz chociaż nie jest doskonała, Malutką i bardzo ważny cel w życiu :) Awe - oj mamy się tutaj z tymi naszymi dziewcznyami ;) :D I tak bardzo ale to bardzo jestem ciekawa, gdzie podziała się Rybcia ???

Star - głowa go góry :) Dziękuje ślicznie za to co mi życzyłaś :) Zaczęłam działać już w tym kierunku - obym znowu nie dostała łomotu ;) Lecę

Lost to zacheć i idź, na prawdę świetnie można się pobawić.Żałuję tylko, że nie odważę się zaśpiewać na forum :( Dziewczyny muszę uciekać, piesek woła za potrzebą a ja jeszcze nieumalowana , nieuczesana ;) Miłego dnia :) Zajrzę później oczywiście, bo jakiś wielkich planów na dzisiaj to ja nie mam. A pogoda nie sprzyja szwendaniu :O

Awe nie smuć się, ja też byłam pierwszy raz w życiu. Może też będziesz miała okazję :)

Awe głowa nie boli :) Uffff na szczęście bo wypiłam 3 piwka ;) Jedna z naszych dyskotek w piątki organizuje karaoke i poszłyśmy z koleżanką . Lost pamiętam jak z pewną osobą chodziłaś na karaokę, może z jakaś inną koleżanką znowu pójdziesz "powyć"? ;)

Awe oj śpiewałam, śpiewałam na szczęście nie na forum publicznym ;)

Cześć Dziewczyny :) Ja siedzę w piżamce, rozczochrana - piję kawkę i mi dobrze ;) Cieszę się, że nie obudziłam się bez bólu głowy ;) Ale fajna zabawa to całe karaoke, postanowiłam, że będę częściej chodzić :) Lost potem bedę krzyczeć ;)

Wiem Star, musisz po prostu zastanowić sie czy w ogóle kochasz męża. Niby jest lepiej ale jednak Twoje myśli są przy Tomku . A on ... jest gdzieś daleko , nic o nim nie wiesz .....czy gra jest warta świeczki ?

Star dzisaj jestem w nastroju rozrywkowym, ale nie powiem gdzieś po drodze zdołowałam się i to bardzo.

Jezuuuuu i jeszcze na jakiegos antychrtysta trafiłam ;)

Cholerka, ja CHCĘ SIĘ ZAKOCAHAC!!! Tylko nie mam w kim :) Ale mam nadzieje że to się niedługo zmieni ;) Wiecej nie napiszę, bo nie jestem w stanie :D Jutro ... :D Było fajowo :) Ciekawe czy mam głos? ;) Dobranoc dziewczyny :) Ps. Lost, nie zamorduję ale pewnie pogadam sobie ;) Ps1 . Bez ładu i skladu hehe ale co tam ;)

Na szczęście w parafii w której my jesteśmy, są w porządku księża i nie spodziewam sie nieprzyjemności. Ale np. u rodziców jest taki ksiądz, że właściwe dla mamy każda kolęda kończyła się łzami, tak jej ksiądz dawał popalić :O ( też jest rozwódką ) Ale ona za nic w świecie nie wyprosiła by księdza, a ja jeszcze nie byłam w takiej sytuacji. Dwa lata temu nie miałam jeszcze siły przyjąć kolędy a rok temu ksiądz był ok. I co więcej, po zapoznaniu w skrócie mojej sprawy powiedział że mam dużą szansę na unieważnienie małżeństwa. Ale w sumie ja nie mam takiej potrzeby. Zobaczymy jak będzie w tym roku :)

Aaaaa i dziękuję Awe Tobie też spokojnego wieczoru :)

Nie wiem czy jutro będę w stanie pisać ;) będę zachrypnieta ;) No tak, czas kolęd, od czasu rozwodu troszkę sie zawsze boję przyjać księdza bo różnie z nimi bywa ;)

U mnie gaduły to są dwie, a ze mną to w sumie trzy ;) Za jakis czas przychodzi do mnie koleżanka i bedziemy dzisiaj świętować jej urodziny ;) Niestety nie mam jak Ty :D śpiewam koszmarnie ale pewnie jak wypiję sobie z piwko od razu stanę się odważna ;) Z okiem to będzie tak jak mówią do wesela sie zagoi ;) Oby tylko długo pamiętał, że i na śniegu może być niebezpiecznie .

A u mnie jest tak, starszy synek wziął sobie moje wady ;) (zamykanie się w sobie jak jest jakis problem, uciekanie w samotność) A młody - zalety, poczucie humoru i pozytywne nastawienie do świata i ludzi. Oboje po mnie są bardzo wrażliwi - ale tak na prawdę nie wiem czy to jest wada i zaleta. Zależy z której strony sie spojrzy ;)

Kurcze, wkurzyłam się z 4 miesiące temu byłam z małym u dentysty( u przypadkowego, nie było naszego) bo mu sie ząbek rozpadł i trzeba było usunąć resztki. Przy okazji poprosiłam o przegląd pozostałych ząbków i wszystkie były niby zdrowe. Z miesiąc temu byliśmy na lakowaniu u naszego dentysty i masakra 4 dziurki w tym jedna paskudna z ropniem okołodziąłowym.Gdybym wiedziała,że ma tyle dziurek to juz dawno bym była z nim na wizycie ale świecie przekonana byłam, że nic złego sie nie dzieje . Ale za to mały był dzisiaj bardzo dzielny na fotelu, nawet nie pisnął chociaż, na pewno go to bardzo bolało. Awe jak Twoj Mały ? Oko już zmienia kolory? Miłego popołudnia i wieczorku, bo ja szalaję na karaoke ;)

Lecę popracować

Witaj Awe :) Dzobrze, że skończyło się na strachu:) a Synek teraz będzie pewnie wszystkim dookoła opowiadał co mu się przydarzyło :)

Miłego dnia :)

Lost a dlaczego Ci smutno ?:( Jutro idziemy na karaoke, śpiewanie w moim wydaniu to bedzie masakra :D Ale nic to, oby się tylko budynek od mojego śpiewu nie zawalił ;) Star - skłony i takie tam ;) Do tego stepperek i odfajkowane ;) No właśnie moj mały też powoli coś różki pokazuje ;) będzie trzeba wziąć nóż i ciąćte rogi ;) Zwykle jak to mówię to skutkuje i jest poprawa :) dobranoc :)