sama_mama_73

Przede wszystkim Lost gdzieś te swoje żale trzeba wyrzucić :) Myślę,że to jest dobre miejsce . Więc proszę Cie zaglądaj tutaj i pisz nawet smuty . Odnosnie migren .Ja z kolei mam wrażenie ,że odkad rzuciłam palenie mam je znacznie rzadziej mam ataki . Może to zbieg okoliczniści ale dotychczas miałam po 1 , 2 ataki na tydzień teraz przez 4 miesiące miałam tylko dwa . No ale z kolei mam problemy z wagą - więc coś za coś ;) Na szczęście Tomek uwielbia każdy mój nadprogramowy kilogram ;) Ale jednak muszę z tym powalczyć . Lost Ty też masz wszystko pod górę , ale poradzisz sobie ... Najważniejsze ,że juz dużo zrobiłaś w kierunku zmian.Wszystko czasami musi potrwać latami , jak u mnie . Choć na pewno chciało by się szybko ... ale może to bardziej wyczekane szczęście , bardziej się docenia .

Witajcie :) Jeśli to ten - teraz ten topik zrobił się jakaś formą pamiętnika , jeśli nie przetrwa to pewnie za jakiś czas i tak z przyjemnościa wrócę sobie do niego . Niedawno czytałam , inny taki sprzed przeszło roku i choć jeszcze wtedy nie był to łatwy okres dla mnie - teraz już na to wszystko co sie zdarzyło patrzę inaczej .Bez bólu . Jak tak dalej pójdzie kafeteria i topiki będzie przeglądem moich ostatnich lat życia ;) Ale przynajmniej na starość będę miała co poczytać i powspominać ;) Co mnie cieszy ...? Że ten topik jakos szerokim łukiem omijaja pomarańczki .Właściwie od samego początku , jest fajnie i nikt nie zakłóca tutaj atmosfery :) Odpukuję od razu w niemalowane żeby nie zapeszyć ;) Lost - wiesz dobrze ile lat ja trwałam w takiej beznadziei życia , fakt ,że mam dzieci ktore sprawiją ,że mam sens życia . Ale też w którymś momencie postawnowiłam walczyc o siebie , o swoją godność i prawo do szczęśliwego , normalnego życia . Też mi nic łatwo nie przyszło ,wiesz ,że miałam bardzo ciężko . Ale wygrzebałam sie z tego i teraz od długiego czasu konsekwentnie dążę do celu .Pewnie ,że i ja mam chwile słabosci , załamania ale Lost , zawsze trzeba sie otrzepać i dalej przeć \"do przodu\" Dzisiaj odhaczę sobie kolejny punkcik w tym co zamierzałam zrobic jakieś dwa lata temu .... :) Spełniam swoje kolejne marzenie - już dzisiaj będę śmigała śliczną cordobą :) No i w sumie mam już wszystko co sobie wymyśliłam do zrobienia , rozwodłam sie , zaczęłam spokojnie żyć , rzuciłam palenie , cordoba i inne jakieś mniejsze sprawy...I choć nie wiem czy Tomek jest tym jedynym to wierzę ,że jeśli nie on to ktos inny sprawi że bedę szczęśliwa tak do końca . Będę miała normalną , szczęśliwą , pełną rodzinę. IA Ty Lost też ciężką pracę wykonałaś przez ten czas od kiedy się znamy i zobaczysz nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Będziesz bardzo szczęśliwą osóbką :) Ależ sie rozpisałam ;) Miłej niedzieli:)

Awe pojechała więc pewnie będę dzisiaj na topiku sama ;) Miłego wieczoru wszytkim piszacym i podczytującym ;)

Lost - uśmiechnij się dziewczyno :) Jeszcze nie sprawdzałam ale mam nadzieję ,że mam na skrzynce maila . Złoty - amen ;) Widze,że dążysz do wiecznego zbawienia ;) Będę pewnie poźniej na necie , teraz muszę przestawić stare autko w bardziej ruchliwe miejsce . Dobrze by było ,zebym na dniach udało mi sie go sprzedać .

Miłego dnia :)

W lipcu to będzie na pewno dobry pomysł :) Lost zmykam , miłego wieczorku i proszę nie smuć się :)

Los , może rzeczywiście lipiec będzie lepszym pomysłem bo teraz jestem udupiona finansowo :) Ale i tak poprosze na maila szczegóły co właściwie w ostatnim tygodniu sie stało.

W sumie tak sobie myślałam żebyś na weeknd przyjechała. Tylko koszt biletu , u mnie byś spała i nagadałybyśmy się za wszystkie czasy ;) Do tego winko ... hmmmm wieczór byłby boski ;) Co o tym myślisz ?

Tomek trafił mi sie jak ślepej kurze ziarno ;) Jak to wszystko straciłaś?...

Lost , nie dasz rady wyskoczyć na kilka dni do nas ?

U mnie ostatnio też nie za fajnie było . Ale na szczęście wszystko idzie ku dobremu .No i na pewno dużym wsparciem dla mnie jest Tomek .

Ja ostatnio tez jestem umęczona ... niby byłam ten tydzień w domu a porażka jakaś . Ale nic to kiedyś wypocznę . Kurcze , Lost przykro mi ... Miałam nadzieję,że ten optymizm to u Ciebie bedzie trwał wiecznie :) No i jeszcze choróbsko Cie dopadło :( Zdrówka życze. Mały też po raz dtugi był teraz chory .

Witaj Lost ... już sie troche o Ciebie niepokoiłam . Nie widziałam Ciebie na gg ale też i sama byłam zabiegana i mało siedziałam . Napiszesz mi co się stało ?

Pa Awe też masz tego męża wędrowniczka ;) Prawie jak mój eks , tyle że ten o tak "wczesnej " porze nie wracał ;)

Aaaaaaa i w niedzielę bedzie tutaj impreza ;) Będziemy opijać mój nowy samochód ;) Ale jeszcze dzisiaj musiałam w stary zainwestować :O Niestety przydarzył mi się związany z nim niespodziewany wydatek ale przynajmniej nowy właściciel będzie zadowolony ;)

Monika im więcej osób na topiku tym zawsze jest lepiej , przyjemniej . Każda osoba wnosi zawsze cos fajnego , innego :) I szkoda ,ze szybciej do nas nie dołączyłaś ... ale bardzo się cieszę ,że teraz sie odezwałaś . Dopóki bedziecie to i ja bedę , nie ma innej możliwosci ;) Nawet jeśli mama już nie poszukuje :) A i Tobie bedzie pewnie lżej jak sobie tutaj z nami pogadasz :)

W następnym tygodniu mama powinna wyjść. Pogadam z DKMG i nawrzeszczę na niego ;) zaniedbuje nas strasznie ;)

Niestety diagnozy juz nie będzie skonczyli z badaniami .Trzeba liczyc na to że to juz sie nie powtórzy a jeśli powtórzy to niestety operacja . Do Lost rano napiszę , DKMG utknął chyba w pracy na dobre ;)

Ale jakieś wsparcie dodatkowe by na pewno sie przydało:) Nie wiem co dzieje sie z Lost :(Muszę @ do Niej napisać .Tyle ,że ostatnio za dużo latam ,albo z Tomkiem rozmawiam . Awe a wiesz ,ze mamie do tej pory nie postawili diagnozy? Ale jest już lepiej ,antybiotyk zadziałał .

No i to jest głos "za" żeby topik utrzymywać ;) Dziękuję Moniko

Chyba tak Awe :) Powiedzmy ,że sama mama znalazła wiec topik nie ma racji bytu ;) Miłego wieczoru

Witaj Awe :) Ja jestem na chwilkę . Latam od rana i załatwiam sprawy związane z samochodem . Niestety jeszcze w stary kaskę musze wsadzić bo nie chcą mi podbić przeglądu :O Maskara , poprostu zalicze glebę finansową w związku ze zmianą samochodu :) Miłego dnia , pewnie zaraz polecę dalej bo mechanik będzie dzwonił .

To był miły dzień :) No i już za Tomkiem tęsknię :) Awe na szczęście teraz antybiotyk mamie pomaga . Ale czytała mi opisy tomografii i USG i każdy opis jakby dotyczył dwóch różnych osób .Wg jedego urządzenia woreczek jest zdrowy , wg drugiego do wywalenia bo jest zniszczony .Jeśli jednak do następnego tygodnia mamie nie unormuje sie wszystko i nie przestanie boleć to czeką ją na pewno operacją . Miłego wieczoru:)

Wpadłam sie tylko przywitać i życzyc miłego dnia :) Zaraz będzie Tomek i w końcu nacieszymy sie swoją obecnością ;) Miłego dnia

Witaj Awe :) Wróciłam niedawno ze szpitala . Masakra , dalej nie ma diagnozy , każdy lekarz twierdzi co innego i prawdopodobnie mama trafi pod nóż . A co u Ciebie , wszystko ok ?