sama_mama_73

No takie wieczorki np . z winkiem , czy nawet oglądaniem telewizji to super sprawa . Na razie jednak Tomek musi jeździc do domu więc odpada . W czwartek chce posiedzieć dłużej ale winka jeszcze się nie napijemy ;) Bo niestety czeka go potem 30 km . Za jakiś czas może nie będzie musiał jeździc ;) Przynajmniej tak często ;)

DKMG - " znam " Cie od dawien , dawna ;) i przyznam sie szczerze ,że mam do Ciebie słabość ;)

Awe - też tak miałam kiedyś ... siedziałam ciągle sama . A teraz wystarczy mi ,ze słucham Tomka ... jejku uwielbiam jego głos .

DKMG - przecież Ty kochany jesteś ;) :) O 24 jak będę się przewracać na drugi bok pomyślę o Tobie biedactwo ;)

Jeśli chodzi o telefon to maskakra :D Od rana do wieczora ;)

No niestety na razie nie uda nam się spokojnie pogadać . Teraz w weekendy nie bedziemy się widzieli tylko w tygodniu . A wtedy są dzieci .

DKMG - uziemnij się porządnie i przeczekaj burzę u nas ;)

Awe - jeszcze wtedy był i mały .No i zaczęły sie popisy ;)

DKMG - no co Ty :P jeszcze długo będziecie mieli mnie na głowie ... ;) Wieczorki pewnie jeszcze długo będą samotne a i w pracy zawsze przecież też zajrzę :)

Awe - mały pojechał do babci . Dzisiaj mam stan -1 i ciszę w domu . Ale jak był Tomek to obydwoje nieźle dali czadu ;)

Niedawno pojechał , więc ciągle jeszcze jestem samotna ;)

Ale Ty jesteś na stałe ;) I tak jakby już mi przypisany od zawsze ;)

Ale wtedy już nie będzie żadnego meżczyzny na tym topiku;)

Ale dociągniesz do jakiegoś wolnego ???? Poważnie martwię się o Ciebie ;)

Przecieram oczy ze zdumienia :D DKMG Ty jeszcze istniejesz ????? ;) Myślałam że zapracowałeś się już na śmierć ;) Awe jak Twoje choróbsko ?

Z moja mamą to tak różnie , musiała troszke ponarzekać , bo działka ale przez kilka dni się nim zajmie . A dostał Ceclor , mam nadzieję,że pomoże ten aktybiotyk , bo to różnie bywa ;) Awe musze zmykać , obiadek ... bo już też starszy przyszedł ze szkoły.

Nie dawno wstał, przespał się dwie godzinki i temperatura mu spadła , tyle że kaszle . Wieczorem zawiozę go do mamy a ja już jutro do pracy idę . Ok 16 przyjeżdża Tomek , kurcze , normalnie stęskniłam się za nim :) Cały czas jesteśmy w kontakcie ale nie ma jak spotkanie realne :)

To też jest fakt z tym ,że bardzo cieżko juz w tym wieku znaleść obiekt westchnień. Ty jeszcze masz ułatwione zadanie bo jesteś młodsza , z większego miasta , bez przejść. Ale wierzę , że Tobie też nie jest latwo znaleść interesującego mężczyznę .Dużo mężczyzn poznałam w ostatnim roku ,a tak nie wielu zwróciło moją uwagę . I to bardzo różne przedziały wiekowe . Akurat do tej Twojej ostatniej znajomości nie miałam przekonania . Tu za dużo jednak wskazywało ,że jeśli już to tylko koleżeństwo by było . A przy zaangażowaniu bardzo cieżko kumplować sie z meżczyzną . Jeśli spojrzeć na nasze życia to i ja jestem pechowcem ... może nawet większym :) Ale i tak nie poddaję się :)

Właśnie zasnął , cisza w domu :) Ja myslę ,że im wiecej sie próbuje, poznaje tym jest większa szansa na bycie w związku. Sama wiara niby przenosi góry ;) ... ale bez naszej pomocy, otwartości , odwagi nie ma szans na związek .

Maly ma zapalenie oskrzeli :( Dostal antybiotyk i mam nadzieje,ze jednak szybko mu przejdzie . Myślę,że każdy z nas wierzy ,że spotka go w życiu bajka :) Co prawda bajki to tylko w ksiażkach albo telewizji ale wierzę,że można stworzyć jeszcze w tych czasach zdrowy , normalny związek . Mam nadzieję,że sie nie mylę .

Tomek w sumie jest takim mężczyzną ,jakiego sobie kiedyś wymarzyłam . Może tym razem wszystko już poukłada sie dobrze:) Hehehehe jak u mnie ma sie zdarzyć cud to u Ciebie też musi ;) I bedzie tak : I żyli wszyscy dlugo i szczęliwie ;) Jak w bajkach :D

No niestety po tych wszystkich doświadczeniach , też mimo wszystko zostaje jakis cień obaw, że i tym razem coś może pójść niedobrze . Ale na razie jest super i to mnie cieszy :) Na szczęście liczę na to , że i tym razem wydarzy sie coś co sprawi ,ze jednak będziesz próbowała ponownie :) Nie jesteś stworzona do tego ,żeby być samą .

Na razie poprostu cieszę sie ,że Tomek jest . Poznaje go , spotykamy się i jest fajnie . Zaczynam tęsknić za jego obecnością realną i toczy się to w dobrym kierunku . Ale boję się mysleć o przyszłości - bo jak sobie coś tam wymyslę, to zwykle nic nie wychodzi . Lost - mimo wszystko uważam ,że warto jednak robić coś w tym kierunku . Wiesz jaka jestem i myslę, że Ty po prostu tylko odpoczynku potrzebujesz ... żeby zacząc od nowa .

No niestety mam tak samo , rano od razu słońce mi do pokoju zagląda i też nie mogę spać :) Mały oczywiście jakieś przeziebienie złapał , ale na szczęście już teraz tak często nie łapie choróbsk . Randki ... hmmm tylko jeden pan jest w moim życiu . Jak na razie króluje w nim Tomek ;) no i zobaczymy co z tego wyniknie :) A jak u Ciebie ? Robisz coś w kierunku poznania kogoś ?

No niestety trzeba sie potruć antybiotykiem do końca;) Ale dobrze,że jest już poprawa :) Do miłego Awe :)