

kanda
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Zajrzałam dzisiaj, myślę że minęło chyba pół roku albo więcej jak czytałam Wasze wpisy. U mnie zmiany, jak to w życiu które nieustannie toczy się obok nas, bez względu na to co przeżywamy. Moja córcia skończyła studia a syn ożenił się i zamieszkał z żoną. Cieszę się szczęściem i sukcesami dzieci, jest to naprawdę bardzo wielka radość. Niestety, mój mąż nie doczekał tego i nie mam z kim dzielić tych radości. Po tych kilku latach nauczyłam się juz żyć sama, bół i tęsknota stały się mniejsze. Wracam już bez sztyletu w sercu do zdjęć i wspomnień. Wokół mnie jednak stopniowo robi się coraz większa pustka.... Nie tak wyobrażałam sobie dojrzałe życie gdy dorosłe dzieci mają już swoje sprawy... .. dla nas miał to być piękny spacer dwojga ludzi trzymających się za ręce. Przeżylismy razem równo 30 lat, ktoś powie aż 30! a dla mnie to była chwilka, bardzo krótka....Tak jednak musi być, nic nie zależy od nas i naszych planów. Pozdrawiam nowych i starszych forumowiczów: sisi39, nora05, Marina2, zagubiona906,Smutna Ewa, mirek2222, joannaws1, Qbulka :) Trzymajcie się Kochani! -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witaj Qbulka! Znam też dobrze tę ciszę w domu gdy zostaję sama. Ty masz psy do towarzystwa a ja mam obok czarnego kota. Czy to już tak będzie zawsze ? Zastanawiam się nad tym czasem gdy jest mi smutno, lecz jednocześnie myślę i dobrze wiem , że nikt tak na prawdę, nie może wypełnić mojego życia. Nikt nigdy nie zajmie tego pustego miejsca jakie zostawił po sobie mój Mąż. Dla nikogo nigdy nie będę tak ważna jak byłam dla Niego. Kogo mogę obchodzić ja, moje dorosłe dzieci, nasze sprawy, relacje.... Kto z zewnątrz mógłby to wszystko zrozumieć i chcieć w tym zaistnieć z takim oddaniem jak było to między mną i moim Mężem? Nie ma takiej siły, która pozwoliłaby na stworzenie nowego związku pełnego, prawdziwego bo przecież z nikim innym nie przeżyłam tych wszystkich szczęśliwych lat. Po ośmiu latach wdowiego życia, został we mnie już tylko smutek i ciągła, tłumiona tęsknota .....żadnych marzeń, niewiele planów, drobne radości ....... i czarny kot na kolanach ale też tylko wówczas gdy sam tego zechce. Śpij dobrze Qbulka. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Jestem tu z Wami cały czas, zaglądam nie co dzień, ale jednak! (ostatnio napisałam pod nickiem ...gdyby nie mąż i dzieci...). W niebo patrzyłam też, lecz u mnie było ono jeszcze zupełnie jasne, bezchmurne z jaskrawym, grubym rogalem księżyca. Nie nastroiło mnie to jakoś szczególnie, ale świadomość, że patrzycie również i nasze podobne myśli biegną w tym samym kierunku zrobiły swoje. To było jakby wspieranie się bez słów bliskich sobie ludzi.Trzymajcie się Nora, Marina, Sisi, Qbulka, Leeenka, Joannaws, Odchodząca, Alicja, Smutna, Zagubiona906 a Samotnemu i tym którzy na urlopach życzę udanego wypoczynku. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Jak zwykle żałoba i smutek nie są nadrzędne. Ktoś specjalnie tu zagląda żeby namieszać, obrzucić błotem , mówiąc trywialnie - "zrobić sobie dobrze" ! A potem idzie spokojnie spać bo mu ulżyło! Żałosne i nędzne gdy nie ma się szacunku do żadnych świętości! Po co była ta zaczepna uwaga do Mariny, gdy odpowiedż już zawarto w stwierdzeniu :"powtarzasz się kobieto, piszesz ciągle to samo, nic nie wnosisz nowego, chyba, że to ci przynosi ulgę, w twoich problemach" Czyż nie po to jest to forum, aby pisać i żeby przynosiło ulgę w wiadomych problemach? Swoją uszczypliwością sprowokowałaś tylko następną "elegancką" odpowiedż z wyzwiskiem pod swoim adresem. Czy naprawdę o to chodzi? -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Qbulka, nie zrozum mnie żle. Nie chciałam Tobie ani nikomu, niczego nietaktownie wytykać. Po prostu zaglądam tutaj jak do znajomych, czytam kiedy jest mi żle i strasznie smutno (miałam już nie pisać i nie zaglądać). To jest jednak jak magnes i stanowi namiastkę rozmowy z kimś bliskim kogo rozumiem. Tak jak napisałam, płaczę z Wami i wcale nie przeszkadzają mi literówki. Działają tylko na wyobrażnię bo wiem z jakim bólem i poczuciu doznanej krzywdy opisuje się swoje przeżycia. Mimo upływu czasu, wciąż jestem z Wami myślami i sercem. Pozdrawiam / Qbulka, sisi39, pytająca 32, zagubiona906, Nora, Marina, byłam szczęśliwa oraz inne dawne i nowe osoby które się tu pojawiają. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Pozdrawiam serdecznie chociaż poświątecznie starsze i młodsze towarzyszki niedoli. Bardzo dawno nie pisałam tutaj, choć jeszcze zaglądam od czasu do czasu. Dziś sprowokowała mnie do zabrania głosu wypowiedż sisi39 :) Chyba nie uraziłam Cię pisząc to co czuję, chociaż wiem jak bardzo jesteśmy czuli na słowa. Prawda, że nie tak łatwo oddalić się z tego forum, już nie wracać i nie pisać? Po dłuższej lub krótszej przerwie zaglądamy aby znależć jeszcze coś dla siebie czego do tej pory nie odkryłyśmy, nie przemyślałyśmy. Czasem czyjeś słowa zawierają jakąś mądrość, wskazówkę której właśnie w tym momencie nam potrzeba. Dziękuję Wszystkim bo naprawdę bardzo wiele stąd wyniosłam i pomagało mi to przetrwać ten najgorszy dla mnie czas. Pozdrawiam sisi39, Marina 2, Nora05, Isami, byłam szczęśliwa, helmutt55, I.T.28, Qbulka, Alicja_25 i inne które były wcześniej a także nowe które się ciągle pojawiają . -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam! Taki ponury, deszczowy dziś dzień i nastraja bardzo pesymistycznie. Siedzę w domu sama, już po obiedzie i innych ważnych obowiązkach. Co można w takie popołudnie robić? Moje dzieci poza domem mają swoje ważne sprawy - są przecież dorosłe. Z pokoju dobiega tykanie zegara. Jakże byłoby miło usiąść z książką i poczytać spokojnie coś ciekawego! Tak bywało kiedyś, kiedy obok siadywał ze mną mój Mąż. Byliśmy z sobą i dla siebie! Nawet bez słów czuliśmy swoją obecność która dawała szczęście, bezpieczeństwo i tyle ciepłych uczuć. A teraz co ? Tylko wspomnienia i pustka, przerazliwie nieznośna pustka przepełniona tęsknotą. Już nigdy nie doświadczę tego co kiedyś było tak oczywiste że nawet nie myślało się o tym jak o czymś wyjątkowym. Tak brakuje teraz uścisku jego ciepłej dłoni, spojrzenia kochanych oczu, uśmiechu i pewności że wszystko jest tak jak być powinno..... Trzymajcie się dzielnie, bo przecież wiem że czujecie podobnie bez względu na to kogo opłakujecie i za kim tęsknicie. Pozdrawiam -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam po długim czasie niepisania. Czasem zaglądam, czytam lecz się nie odzywam. Wczoraj napisałam na pomarańczowo - "zawsze jest za wcześnie"- pod wpływem Waszych wypowiedzi. Moja żałoba jest już długa i czasem jest mi wstyd, że jeszcze tak do końca nie uporałam się z nią.Wprawdzie nie ma określonego na to czasu lecz usłyszałam kiedyś o "dziwaczce która rozpaczała latami po śmierci męża". Powiedział mi to szwagier i przestrzegł żebym nie stała się taką wiecznie tęskniącą wdową. Na zewnątrz wszystko ze mną w porządku i nikomu nie przyjdzie do głowy, że jeszcze płaczę i tęsknię. Tutaj mogę się do tego przyznać, podczytuję, wzruszam się, współczuję innym i wiem, że znacie też moje emocje.Wiele osób już stąd odeszło bo być może poradzili sobie lepiej niż inni i nie chcą się już "dołować" na smutnym forum. Za oknem świeci piękne słońce jakby zapraszało do życia i radości, może czasem wbrew temu co dzieje się w naszych sercach. Jesteśmy na innym etapie swojego życia gdzie też jest pięknie, tylko musimy się w tym jakoś odnależć. Pozdrawiam. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Pisać każdy może to fakt! Czasem jednak lepiej byłoby żeby sobie śpiewał, jak to było w pierwowzorze i najlepiej nie przy ludziach! Nikt nie musiałby przynajmniej ani słuchać ani czytać! Żeby pisać i to na forum a jeszcze w temacie żałoby, trzeba mieć dużo kultury, taktu a także chcieć się podzielić swoim doświadczeniem z osobami mającymi ten sam problem. A tu jak widać zbiegło się jakieś szemrane towarzystwo i sypie na lewo i prawo głupotą i wulgaryzmami. Zupełnie nie wie skąd i po co się tu znalazło, bo ani żałoba ani dobry obyczaj ich nie dotyczy. Tak dla zasady postanowiły przeszkadzać i kpić sobie ze wszystkich i wszystkiego. Nie mają zupełnie nic do powiedzenia a oczekują od innych jakiejś dyskusji ( nie wiedzą pewnie nawet na jaki temat???) Nie wiem dlaczego mam skojarzenie - są tutaj jak cmentarne hieny! PS. Pozdrawiam Wszystkich Życzliwych których tu spotykałam gdy było mi to tak potrzebne. Bardzo wiele wyniosłam stąd dobrego a moje wpisy może też były dla kogoś ważne. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
głuptula/Trzymają nas w pionie bliscy którzy są obok.Nasze dzieci o które musimy się troszczyć i nie zatruwać im życia naszymi smutkami. Wiemy ,staramy się ale nie zawsze wychodzi to dobrze i odbija się również na naszym zdrowiu. Relacji z osobą którą straciliśmy, nie da się odtworzyć gdzie indziej czy z kimś innym.Ciągle chyba będziemy tęsknić,wspominać porównywać.... krótkie wspomnienie/ Tak myślimy wszyscy mając naszych bliskich obok siebie ,oni są z nami jakby na zawsze. Nie ma takich myśli,że moglibyśmy nagle zostać bez nich.Może kiedyś,gdzieś tam ...ale tak na prawdę nie dopuszczamy do siebie takiej możliwości.Dlatego tak wielkim szokiem jest ich śmierć. Bez nich nie ma już tego samego życia. Pozdrawiam -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
dla każdego/ bardzo trafnie wyraziłaś swoje odczucia,przemyślenia a okazuje się ,że dotyczy to także nas wszystkich. Tak jest ,że trauma śmierci osoby bliskiej dotyka nas w ten sam sposób.Wszyscy również nie możemy pojąć ogromu i sensu krzywdy jaka nas spotkała. Jakże by było dobrze znać odpowiedż na pytanie postawione w tytule topiku...... ziutella/ zacytowałaś mój wcześniejszy wpis.Pozdrawiam -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Z kim kto i o czym tutaj rozmawia ? Do powyżej,do do powyżej,w drodze ,to nie wirus,do to nie wirus,do do to nie wirus.....kto się w tym połapie? Nic dziwnego ,że trudno się wzajemnie zrozumieć. A tak po prawdzie zdaje mi się ,że niektóre nie są zainteresowane tematem żałoby tylko chcą mieszać. Bawią się tym ! Człowiek pogrążony w smutku szuka raczej spokoju a nie szarpaniny. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Stare wdowy były kiedyś szczęśliwe i nie można pisać ,że nie miały kiedyś swojego życia tylko kręciły się wokół swojego męża,dzieci,domu który wspólnie stworzyli - czy to nie tak powinno być ??? To właśnie było ich ŻYCIE ! Tak życie dwojga ludzi ma przecież wyglądać,to sobie przysięgają w dniu ślubu! Miłość i oddanie dopóki śmierć ich nie rozłączy. Nie wiem kto ma lepiej a kto gorzej,młody czy starszy.Każdy po stracie partnera zostaje sam ze swoim bólem ,tęsknotą,trudnościami życiowymi,problemami z dziećmi itd....Każdy też niestety musi to sam "przerobić",żadne współczucia tego nie umniejszą . Na forum możemy tylko szukać podobnych przeżyć innych ludzi,czytać je i starać się zrozumieć .Z tego co tutaj piszą widzimy ,że nasze odczucia bólu,rozpaczy,smutku i tęsknoty po śmierci bliskiej osoby, nie są wcale wyjątkowe.Jest nam łatwiej gdy wiemy ,że nie zwariowaliśmy i to może być dla nas wsparciem . Niestety nikt nikomu nie da tutaj wskazówki jak ominąć żałobę lub ją umiejętnie skrócić żeby nie cierpieć.Żadne wyrazy współczucia też tego nie załatwią i nie będą w niczym pomocne. Nie wiem czy byłoby mi łatwiej gdyby ktoś bardzo mi współczując ,utwierdzał mnie tym samym w przekonaniu ,że moja sytuacja jest rzeczywiście wyjątkowo zła.Ani potrzebne ani pomocne. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Stare wdowy były kiedyś szczęśliwe i nie można pisać ,że nie miały kiedyś swojego życia tylko kręciły się wokół swojego męża,dzieci,domu który wspólnie stworzyli - czy to nie tak powinno być ??? To właśnie było ich ŻYCIE ! Tak życie dwojga ludzi ma przecież wyglądać,to sobie przysięgają w dniu ślubu! Miłość i oddanie dopóki śmierć ich nie rozłączy. Nie wiem kto ma lepiej a kto gorzej,młody czy starszy.Każdy po stracie partnera zostaje sam ze swoim bólem ,tęsknotą,trudnościami życiowymi,problemami z dziećmi itd....Każdy też niestety musi to sam "przerobić",żadne współczucia tego nie umniejszą . Na forum możemy tylko szukać podobnych przeżyć innych ludzi,czytać je i starać się zrozumieć .Z tego co tutaj piszą widzimy ,że nasze odczucia bólu,rozpaczy,smutku i tęsknoty po śmierci bliskiej osoby, nie są wcale wyjątkowe.Jest nam łatwiej gdy wiemy ,że nie zwariowaliśmy i to może być dla nas wsparciem . Niestety nikt nikomu nie da tutaj wskazówki jak ominąć żałobę lub ją umiejętnie skrócić żeby nie cierpieć.Żadne wyrazy współczucia też tego nie załatwią i nie będą w niczym pomocne. Nie wiem czy byłoby mi łatwiej gdyby ktoś bardzo mi współczując ,utwierdzał mnie tym samym w przekonaniu ,że moja sytuacja jest rzeczywiście wyjątkowo zła.Ani potrzebne ani pomocne. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kanda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam Marinko i dziękuję za piękny uśmiech :) Bardzo ciężkie są teraz te dni gdy nakładają się na siebie różne emocje. Moje cierpienia osobiste nieco zelżały i nagle pojawia się taka tragedia.Musiałam tu zajrzeć i się wpisać chociaż wiem ,że dla tych co mają świeżą żałobę,żadne nieszczęścia Świata nie są ważniejsze niż ich własne. To normalne ,czujemy swój ból najbardziej ,potrzebujemy wsparcia i zrozumienia od innych. Ale kto jak nie my rozumiemy też to co się stało,co przeżywają teraz rodziny tych wszystkich osób z tego nieszczęsnego samolotu. Płaczę ,smutno mi ..... pozdrawiam i przytulam Wszystkie które tu piszą.