Cześć Wszystkim!
Postanowiłam po 5 latach rzucić palenie. Dziś mija mój 3 dzień bez papierosa...ciężko mimo iż wspomagam się Tabexem. Pierwszy raz chyba poczułam w sobie takie pokłady silnej woli , że jakoś udaję mi się wytrwać...dziś idę na piwo z koleżanką i to będzie pierwsza próba. Cholera...nie wiedziałam , że jestem tak zależna od dymka w pracy czy przy piwie...