annorl1

Misiu, jak mi się fotel znudzi dam Ci znać :) Margo, Atrami dobranoc :) Margo a Ty widzę miałaś dzisiaj rzeczywiście nie tyle szalony co pracowity dzień...

pomarańczko, a czemu się nie zaczernisz?

wierzę Ci :)

atrami, Ty zaczęłaś a ja jak zwykle skończyłam :) jak kolacja? pojadłaś?

atramka, szpinak najlepiej czosnkiem :) i tyle, żadnej soli pieprzu,czosnek, można trochę oliwy, zależy jak się je.

a margo fakt, długo nie ma

atrami, a ja właśnie szpinak uwielbiam :) wołowinke, to tak nie bardzo, jedynie zrazy :) albo gulasz .. no i kolację miałaś pyszna :)

Quan wpadaj do mnie to się obiadem podzielę, a Ty siedź :)

pusto, wszyscy siedzą na garnku :)

Quanta, nawet nalegam :) ja ciągle mam pajacyka jako strone startową

mój mąż bardzo lubi kamienie :) razem lubimy sosnę więc jakoś to wykorzystujemy :) tzn. pomysły mamy razem, ale wszystko robi mąż, taki samouk, ale mu wychodzi :)

no właśnie atrami :) czekamy moje się już wgrywają, zobaczycie co zostało z biednej wierzby i co mozna zrobić z kamieni :)

Quanta, długo byłyście... dalej u was deszcz pada? u nas ciepło, okno juz wstawione więc deszcz może padać 8:

trzymam za Ciebie kciuki :) a ja musze jakiś obiad zrobić, mąż ma ochote na tortillę a ja na pizzę...pewnie będzie tortilla

atramka, a jak u Ciebie z gotowaniem? nie nabierasz smaka jak będziesz gotowała obiad dla rodziny?

no, cichutko...

matko kochana! jakie u nas gorąco!! jest 35 stopni i to w cieniu... zdycham!

uciekam na razie sprzątać, potem będę

ja się niedługo tez biore za siebie, ale teraz przy remoncie nie ma szans...brzuch nie zając nie ucieknie :)

osobiście nie smakuje mi z piekarnika, ja doprawiałam ziołami i na patelni teflonowej obsmarzałam, ale tak dosłownie po kilka sekund i cały czas przewracała, inaczej zrobi się guma, generalnie wołowinę trzeba lubic, jak ktos nie lubi to i tak na siłe je :) ale można też w piekarniku, w złotko zawinąc, tylko czy opłaca się grzac piekarnik na taki plasterek wołowinki :)

Atrami, najadłas się bo 2 jajkami idzie się najeść, a co dopiero szpinakiem i pomidorem :) ja często tez do końca nie zjadałam tego co miałam. a szpinaku to tak garść świeżego brałam, nie wiem jak to było wagowo... teraz sobie przypomniałam że "śniadanie" piłam :) o 4.30 przed pójściem do pracy, obiad jadłam o 12 a ten cały lancz jak wracałam do domu, czyli o 17.30

jak pisze liście to powinien byc cały :) Quan, ale ta pani zachęca Cię do oddania na nią głosu :)

wrzuc na wrzatek i pogotuj dosłownie minutę\, ale mam nadzieję że jest cały a nie mielony??

mrozony...to zblanszuj go szybciutko, odcedź i dodaj jajo i pomidora będzie sałatka z gotowanego :)

Quanta, uważaj na siebie, tym bardziej że jak mokro to i ślisko może być...