annorl1

Margo, czy Twoja papryka już wzeszła ? Kokoszanel, ja łazanki robię ze słodkiej kapusty, nie wiem jak Ty. a więc tak: kapustę słodką poszatkowaną gotuję w lekko osolonej wodzie do miękkości. ugotowana przelewam na durszlak. cebulkę siekam drobno, wrzucam na rozgrzaną oliwę, lekko rumienię, dorzucam odsączona kapustę i podsmażam chwilę. doprawiam pieprzem, wrzucam do tej kapusty ugotowany makaron i jeszcze chwilkę podsmażam. gotowe :) pogoda u nas dzisiaj zapowiada się śliczna :) teraz jest okropna mgła i w nocy był lekki przymrozek, ale świeci słoneczko wiec będzie ślicznie :) Dziewczyny, a Wy już coś wsiałyście do gruntu? a jeśli tak, to czy przykrywałyście folią bądź agrowłókniną ?

Kokoszanel, Margo witajcie :) to prawda, pogoda piękna, słoneczna aż nie chce sie w domu siedzić :) dlatego mało kto na kafe zagląda :) u mnie dzisiaj w cieniu teraz 20 stopni a do słońca 26, bardzo bardzo przyjemnie. a teraz uciekam i miłej reszty niedzieli życzę :)

Truskaweczko, widzisz Ty masz piękne truskawki, a moje okazały się oszustwem :/ o białych nie słyszałam nigdy, dziewczynki, wstawać !! :) taki piekny dzień, słoneczko świeci, jest ślicznie i będzie śliczny dzień :)

Amita, ja kiedys kupiłam sadzonki truskawki piennej, okazała się zwykłą truskawką a droga jak pieron. co do nasion truskawek nie wiem, poziomki sadziłam z nasion i ładne mi urosły, ale byłam leń i nie chowałam skrzynek jak był deszcz i wszytsko mi zgniło po pewnym czasie, jak deszcz padał przez dłuższy czas... z nasion to sadziłam jeszcze rabarbar i pieknie rosnie, tzn. rósł bo ktoś go niechcący zaorał :/

Margo, wino...zapomniałam o winie, też dodaję :) wino czerwone do bigosu koniecznie :) ja jeszcze mam jeden słoiczek bigosu i mam zaplanowane dopiero jak zjemy ten ostatni gotować następną porcyjkę :) Emmi, bo tak to jest, jedna wspomni o czymś dobrym i zaraz 100 innych osób tez by to zjadło :D

ja gotuję razem kiszoną i świeżą, dodaję od razu ziele angielskie, liść laurowy, owoc jałowca, grzyby suszone jak mam, śliwki suszone, mięso surowe, pieprz cały. na koniec dodaję podsmażoną cebulkę z kiełbasą i przecier pomidowowy lub pomidory i doprawiam do smaku. nie wiem czy cos jeszcze dodaję, jak sobie przypomnę to napiszę. :)

Margo, Babciu witam :) dziekuję za informację :) zaraz zapisze w moim kalendarzyku ogrodniczym co by nie zapomnieć :D Babciu co do pogody...u nas w nocy padało, rano było szro, ale teraz jak by sie rozjaśniało...jest 7 stopni na plusie, moze słońce się jakoś przebije.

Czosnkowa, pomidory wczoraj wysiałam ale tylko część na razie bo mi ziemi brakło i dzisiaj reszta. ja pomidory pierwszy raz sieję sama, wczesniej nie miaąłm warunków ani czasu, wiec nie wiem jakie są dobre, bo rok temu brałam jakie popadnie na rynku :P a w tym roku mam takie: gruntowe: huzar, malinowy olbrzym, betalux, bawole serce, malinowy henryka f1, malinowy ożarowski no właśnie pytanie do dziewczyn znających się, kupiłam prawie same gruntowe p[omidory, czy można je w szklarni potem chodować? bo wiem że szklarniowych w gruncie nie można, ale czy gruntowe w szklarni można? coś mi świta że tak ale się wolę upewnić...

generalne porządki u nas by sie też przydały, ale nie w garażu bo go nie mamy, a w stodole :P

Emmi, Margo witajcie :) a u nas dzisiaj piękny, ciepły, słoneczny dzień :) mąż od rana szaleje na zewnatrz, rano przekopał mi w foliaku ziemię,a teraz słysze że odpalił traktor i też szalej :P a ja na razie z domu nie wychodzę, jako że od jakiegoś czasu w nidzielę poza gotowaniem nie robię nic, to musze posprzątać. wrzuciłam pranie, garów cała zlew czeka, poodkurzac trzeba, pościel zaraz wynieść niech się wietrzy... a potem do lasu na spacerek z sąsiadką i cos koło domu moge też szaleć :D

Margo, witaj :) a u nas dzisiaj pogoda w kratkę, rano deszcz, potem słoneczko, potem deszcz, grad, snieg i okropny wiatr, a potem znowu słońce. normalnie przysłowie marcowe dzisiaj dla mnie jak znalazł "w marcu jak w garncu " :) co do kalarepy, to ładne giganty kupiłaś :) ciekawe jakie wyrosną a arbuz? kurde przegladałam dzisiaj wszytskie warzywa i nie ma :( zapomniałam kupic, ale jeszcze nic straconego :)

ależ tu cisza... jest niedziela, miałam plany na spacer a tu taka paskudna pogoda, pada deszcz ;( a jak u Was pogoda?

Margo, witaj :) u mnie słonecznie, pieknie, w cieniu jest 12 stopni a do samego słońca 20, wiatru nie ma jest bardzo bardzo przyjemnie i wiosennie :) niedawno wróciłam ze spacerku z lasu, teraz szybki obiad: makaron z piersia kurczaka w sosie śmietanowo-szpinakowym, a potem idę cos działać dalej na zewnątrz :) u mnie dzisiaj już drzwi na pole otwarte na ościerz, niech się domek wietrzy konkretnie a nie tylko przez uchylone okna :) wiosna na całego, i mam nadzieję że żadnych niespodzianek nam już pogoda nie zrobi...

Kokoszalek: tak zamówiłam podobny szynkowar. Ania-aneczka jeśli chodzi o chleby które ja piekę,to nie wiem czy których by był dobry na zupę. nigdy nie robiłam a wiem że nie każdy chleb się nadaje bo nieodpowiedni rozmieknie i zupa się wyleje... ale znalazłam stronkę na której jest przepis na chleb i zupę, więc na pewno ten chleb się nadaje :) http://www.otoprzepisy.pl/przepis/zupa-czosnkowa-w-chlebie-przepis-na-zupe-i-chleb,/725/

Aania, piekę chleby ale takiego nigdy n ie piekłam, niestety n ie pomogę :(

Margo, to może ususz sobie tylko kawałeczek?

nie robiłam i nie kusi mnie, nie lubie surowego mięsa pod żadną postacią, ani suszonego też. ale ci co robią bardzo sobie chwalą :)

a najpyszniejsza jest buła Margo :) znika w mgnieniu oka! witaj Margo, Kokoszanel :) też zamówiłam szynkowar i teraz czekam, pan ma dopiero po 15 marca wysyłać.wiec będziemy razem robić szyneczki :D Margo, ja rok temu wsadziłam bób i groszek do doniczek i sadziłam taki już podrośnięty, ładnie się udał, ale w tym roku nie wiem czy będzie się mi chciało bawić. mam tyle zaległości, że zobaczymy... a co do bobu, to ja mój chłopski rozum to raczej dzień owocowy trzeba wybrtać, bo przecuież jesz potem owoce nie liście :)

a o co chodzi z tymi jajami? bo ja niec nie wiem :/

co do szynek, bierzesz mięso: boczek, łopatkę, szynkę, pierś z indyka, schab, przyprawiasz tak jak lubisz,dajesz troche oliwy i zostawiasz w lodówce na noc, albo jak masz czas nawet na 2 dni. wkładasz do rękawa, naczynia żaroodpornego, lub po prostu do blaszki i pieczesz. ja żeby mięso nie było suche zawsze jeszcze obkładam je cząstkami jabłek, cebuli, a jak mam ochotę to pomarańczami, lub mandarynkami. owoce oddają swój sok i mieso ma super smak i nie jest suche.

prosty chleb, piekę go od jakiegoś czasu i bardzo nam smakuje. Chleb z ziarnami, na zakwasie 1 szkl. ziaren sezamu 1 szkl. ziaren słonecznika 1 szkl. ziaren dyni 1 szkl. siemienia lnianego 1 szkl.płatków owsianych albo jęczmiennych 1 szkl. otrąb (mieszane po 1/3 części owsianych, pszennych i żytnich) 1 szkl. mąki żytniej 1 kilogram i 1 szkl. mąki pszennej 2 łyżki soli 2 łyżki kminku (wg, uznania jak kto lubi)1 łyżka cukru zaczyn (1 szklanka), 6 szklanek wody i 2 łyżki miodu. Wszystkie suche składniki wymieszać, dodać wodę wymieszaną z miodem i zaczyn. Po wymieszaniu zaczyn (część ciasta) odłożyć do większego słoiczka zaczyn rośnie! (ok. 2/3 słoiczka dżemowego albo 1 szklanka), zakręcić i odstawić na 2-3 dni do lodówki (utrzymuje „moc na max 2 tyg. Używać do następnych wypieków. Ciasto wymieszać, przełożyć do kek sówek (3 krótkie) albo 2 średnie okrągłe formy, odstawić w cieple na 12 godzin. Wstawić do zimnego piekarnika na temp. 180 st C, piec ok. półtorej godziny (z termoobiegiem krócej). Po upieczeniu wierzch chleba posmarować olejem. Taki zakwas (zaczyn) na pierwszy raz można dostać w piekarni, jeśli nie to zrób sama - kup zakwas w butelce, dodaj 3 łyżki mąki zytniej i trzymaj w ciepłym 3 dni, po tym czasie dodaj jeszcze łyżkę mąki pszennej, zamieszaj i jeszcze trzymaj w ciepłym 2 - 3 dni. Powinno w tym czasie "ruszyć" i całość być gęsta, ciastowata.

witam dziewczynki: u nas noc znowu mroźna była, ale od rana słoneczko świeci i robi się ciepło, a już na pewno będzie ciepło w ciągu dnia :) sąsiadka mi właśnie powiedziałą że zapowiadają do nas śnieg z deszczem od niedzieli, mam nadzieję, że się im ta prognoza nie sprawdzi... a co u Was?

Atramka, witaj :) http://hortus.eaudio.pl/index.php?go=news&id=1237394481 znalazłam stronkę o liliach sadzeniu i pielegnacji, poczytaj, bo z tego co piszą to już lilie się sadzi...

ZUPA JARZYNOWA Z ZIOŁAMI I CZOSNKIEM składniki: 50 dag kapusty włoskiej 50 dag pomidorów 2 cukinie 20 dag fasolki szparagowej 3 ziemniaki 1 cebula 2 ząbki czosnku 3 łyżki oliwy 4 łyżki przecieru pomidorowego 2 łyżki suszonej bazylii, oregano, tymianku, rozmarynu 10 dag makaronu 5 dag żółtego sera pieprz do smaku wykonanie: kapustę oczyścić, opłukać, usunąć głąb i pokroić w grube paski. ziemniaki obrać, umyć, pokroić w kostkę. fasolke umyć, pokroic na dwucentymetrowe kawałki. cebulę i czosnek obrać, drobno posiekać, zeszklic na oliwie, a następnie dodać kapustę i ziemniaki. całość dusic ok. 5 minut, ciągle mieszając. wlać 6 szklanek wody, dodać fasolke, doprowadzić do wrzenia. przykryć, gotować 10 inut na małym ogniu. cukinie umyć, odciąć końcówki, pokroic w kostkę i wraz z przecierem pomidorowym dodac do zupy. pomidory spażyc, przelać zimną wodą, obrać usunąć pestki, pokroić w kostkę i również dodać do zupy. całość gotować 5 minut. przed podaniem posypać serem i ziołami. podawać z gotowanym makaronem ew. ryżem

Babciu, te głupie komentarze o wzroście Twojej wnuczki to jakiś idiota pisał. jak by ktoś miał wpływ czy ktoś jest wysoki czy niski...ech, szkoda gadać. a co do przepisów, dodam jeszcze kilka później :) teraz na razie nie mam czasu, ale dodam na pewno dzisiaj kilka :)