Manola5

Panie Eustachiuszu , aż nadto wyraźnie w Pana słowach uderza lęk o własne poczucie psychicznego bezpieczeństwa. To Pan projektuje na nas swoje ukryte lęki i tchórzliwe \"zawoalowanie\" problemu. , jakoby w trosce o naszą kondycję psychiczną. Nie od dziś wiadomo jak dobre, krzepiące związki międzyludzkie wpływają dobroczynnie na pracę układu odpornościowego - bardzo wiele zależy od poczucia humoru, dystansu do rzeczywistości i postrzegania rzeczy, takimi, jakie są, a nawet lepszymi niż się wydają. Im mniej \"zaczernimy\" tę i tak jakże niekiedy szarą egzystencję, tym lepiej dla nas i dla naszego systemu immunologicznego . Dlatego też biorąc pod uwagę powyższe słowa, proszę mi wierzyć,że ani ja, ani moje wspaniałe koleżanki w najmniejszy stopniu nie przejawiamy zainnteresowania Pana wynurzeniami, więc niech Pan swoją energię skieruje raczej na dalsze poszukiwania najlepszej , według Pana metody \"uszczęśliwienia\" kobiety swojego życia. Gorąco życzę Panu szybkiego odkrycia żródła tej metody.