SKAzana

oby...;) Dam mu dopiero na walentynki, żeby mi się nie opatrzył przez czas @ hehe mam nadzieję, że takie akcesoria pomogą mi zapomnieć o myśleniu dotyczącym starań i bardziej się odprężę...:) bo podobno stres źle działa na płodnośc...;) idę robić kolację... miłego wieczorku:*

Witajcie dziewczyny! My też wczoraj sobie zrobilismy wieczorek filmowy:) Dlatego nie było mnie na kafe... Rozkosznica niestety nie pomogę, ponieważ zupełnie sie na tym nie znam...:( Gruchaweczka super, że wreszcie się doczekałaś, ja mam dostać jutro, więc będziemy się starać łeb w łeb hehe;) W piątek zamówiłam mojemu D. sexowne majteczki na allegro, dziś przyszły i juz się nie moge doczekać jak go w nich zobaczę...;) oj będzie się działo...:p

to prawda, że psychika może bardzo dużo... mnie po raz pierwszy bolą piersi na @, nigdy nie miałam żadnych objawów, jedynie bolał mnie brzuch w chwili dostania, a teraz o tym myślę to i mam objawy hehe Pewnie objawy ciąży też będę miała po wyliczonej owlulacji...;) Ja też zamówiłam te testy, ale dopiero w tym miesiącu będę używać, one dają wynik w ten sam sposób co ciążowe? Jedna kreska - nic z tego, dwie kreski - owu?

Hej dziewczyny! nie było mnie kilka dni a tu widze temat się kręci:) Super, że cały czas piszecie... Diana jednak Cię pomyliłam, była tu dziewczyna która pisała, że się stara 4 lata, a jak ty się starasz 4 miesiące to nie mozna mówic o problemie... Wszystko przed Tobą;) Ajlin robiłam badania na tokso w małej miejscowości w dolnośląskim, popytaj u siebie w przychodniach i w szpitalu, nie powinni mieć dużo drożej w takich placówkach... Pippi bardzo dobrze, że nie odkładacie starań... Znalezienie nowej pracy wiąże się z tym, że od razu nie dadzą umowy na stałe, a więc ciążę znowu musiałabys odłożyć... Później dodać czas na starania, ciążę... Okazałoby się że odpowiedni czas na bycie mamą nastąpi za 4-5lat, a skoro juz masz taką potrzebę, nie ma co odkładać... Ja przedwczoraj wzięłam ostatnia tabletkę, we wtorek mam dostać okres, a później do dzieła;) 14 lutego jedziemy na 5 dni w góry, głęboko liczę, że tam coś się wydarzy;) Ale poczekamy zobaczymy... Miłego dnia kobitki!

Diana napisałam, że miałąś problemy z zajściem, ale teraz nie jestem pewna czy Cie nie pomyliłam z inną forumowiczką. Jeśli tak to przepraszam:) Olcik za kilka dni zacznie się nowy cykl i będziecie działać:) Ja z trudem łykam ostatnie tabletki bo też chciałabym juz zacząć starania... Żałuję, że zaczęłam te opakowanie, ale myślałam, że się będę jeszcze szczepić, a niestety ta szczepionka jest juz niedostępna...

Dziewczyny pierwszy raz nie zemdlałam przy pobieraniu krwi!:) Ale pani pobierała na leżąco, przy uchylonym oknie i po pobraniu leżałam jeszcze 10 minut... a więc jednak się da! jestem z siebie dumna;) Za tydzień będę znała wyniki z tokso, zapłaciłam 70zł za badanie jeśli któraś z was byłaby zainteresowana. Diana lekarze są dziwni... Przecież jak miałaś problemy z zajściem w ciąże to powinni od razu skierować na chlamydię... Mi lekarz kiedyś powiedział, że przez chlamydię mogą być problemy z utrzymaniem ciąży, ale ja wtedy jeszcze o tym nie myślałam... Ja przez złą cytologię miałam przeróżne badania, miałam wycinek, na chlamydię, na jakieś wirusy i grzyby, a ostatnio test na hpv i cytologie jednowarstwową... I wszystko mi wychodziło ok, byłam zła że tyle kasy wydaję a nic nie mogą znaleźć... Ale z drugiej strony lepiej zrobić o jedno badanie za dużo niż za mało... okazało się że po prostu jestem podatna na infekcje, które łapię często na basenie, bo chodze regularnie... (przynajmniej się staram:p )

Kasiu gartuluję! Jesteś pierwsza w naszym gronie, mam nadzieje, że teraz już poleci ciurkiem;) Trzymaj się cieplutko!

Kasia obyś miała rację...:) Ale ja biorę tabletki od 6 lat bez przerwy, więc pewnie organizm się juz przyzwyczaił do dodatkowej dawki hormonów... Zobaczymy jak to będzie, dobrze, że wy opisujecie swoje objawy to przybajmniej nie bedę od razu się nakręcać że jestem w ciąży, bo widze że objawy odstawienia są bardzo podobne do objawów ciąży:/

Gruchaweczka a jakie brałaś tabletki? Z małą ilością hormonów czy jakiejś starszej generacji? Bo ja brałam logest, lekarz mi mówił, że zawierają małą dawkę hormonów i nie powinnam źle się czuć po odstawieniu..:/ okaże się...

Witajcie dziewczyny! Troszkę ostatnio zaniedbałam forum, ale przez weekend byłam poza domem i nie miałam dostępu do internetu... Wczoraj czytałam wszystkie nowe postty, trochę tego jest, super, że się nie wykruszacie tylko ostro piszecie:) ja jeszcze rzadko się udzielam, bo moje starania zacznę dopiero za około 2 tygodnie, wtedy napewno częściej będę pisać... Martwi mnie tylko to, że niektóre dziewczyny tak mocno zareagowały na odstawienie tabletek, ciekawe jak będzie u mnie... zostało mi jeszcze 6 sztuk. na razie jestem dobrej myśli;) Monique, suknia prześliczna... Bardzo lubie eleganckie dopasowane suknie... Ja też jak upatrzyłam sobie jedną to musiałam ją mieć...:) Kupiłam w salonie i zapłaciłam za moją 3100zł, ale przed ślubem trochę schudłam i Panie zrobiły mi poprawki na tydzień przed ślubem, wiec suknia wyglądała idealnie, to jest dużym plusem przy zakupie nowej sukni. W gorsecie miałam fiszbiny specjalnie modelowane i od razu mi powiedziano, ze krawcowa może uszyć suknie na wzór, ale nie będzie już tak leżeć, dlatego wolałam dopłacić, a w zeszłym tygodniu sprzedałam ją na allegro za 1300 zł, więc wyszło jakbym zapłaciła 1800 zł;) Monique koniecznie podzwoń po salonach przed zakupem, moja suknia była o 1000zł droższa we Wrocławiu niż w Jeleniej Górze, a w Warszawie podobno jest jeszcze drożej...

Monique ja też miałam pobierany wycinek 4 lata temu, trafiłam do nieodpowiedniego lekarza, zrobił mi cytologię, wyszła 3 grupa i na drugi dzień byłam w szpitalu, zabieg pod narkozą, do tego lekarz straszył mnie rakiem... Później zmieniłam lekarza i okazało się, że najpierw powinien zbić mi zapalenie lekami, a jesli dalej będzie trojka to dopiero robić zabieg... Cytologię jednowarstwową robiłam we Wrocławiu i lekarz wysyłał próbki do nuclageny, tu jest cennik: http://www.nucleagena.pl/files/Cenniki%20Nucleagena%2022_11_2010.pdf ja robiłam cytologie i genotypowanie, żeby być pewną, że nie mam genów odpowiedzialnych za raka szyjki... Nadżerkę mam małą i ostatnio moja ginekolog mi powiedziała że szyjka jest ładna i żeby zostawić nadżerkę tak jak jest, bo jest na tyle mała, że nie trzeba jej uwuwać, niestety przez nią miałam już kilka zapaleń i musiałam przyjmować leki, ale najważniejsze, że nie mam komórek rakowych...:)

Dziewczyny zaskakujecie! Jeden dzień mnie nie było a tu 6 nowych stron do czytania!:) Ja wczoraj byłam wyrobić paszport na nowe nazwisko, zdzierusy wzięli całe 140zł:( a ostatni paszport uzywałam tylko przez 2 lata... Dziewczyny ja nie znam kobiety, która byłaby zadowolona ze swojego ciała...Moja bratowa jest chuda jak patyk i jej z tym źle, bo nie ma kształtów, piersi... Ja znowu mam taką figurę, że wszystko mi idzie w brzuszek i nawet jak dwa lata temu schudłam 8 kilo to brzuch dalej mi się nie podobał...:p po prostu taka figura, nogi mam szczupłe, a brzuszek i bioderka rosną... każdy ma jakieś "ale", a to cellulit, a to duzy tyłek... A faceci się z nas śmieją:) J?a tez jestem z dolnośląskiego, we Wrocławiu mieszkałam przez 5 lat jak studiowałam, od lipca jestem już "w domku";) Diana ja też robiłam badanie na chlamydie, bo co jakiś czas wychodziła mi 3 grupa na cytologii i wysyłali mnie na rózne badania, a wyniki każdego były ok... W zeszłym roku zrobiłam test na hpv i cytologię jednowarstwową, wyniki mi wyszły dobre dzięki czemu przez 3 lata nie musze robić już cytologii:) a 3 grupa wychodziła mi po prostu przez jakieś niegroźne zapalenia... Muszę tu częściej zaglądać, bo już nie pamiętam na jakie tematy odpisałam a na jakie nie...;)

ja również zamówiłam paskjowe:) http://allegro.pl/testy-ciazowe-test-ciazowy-skuteczne-gratis-i1427457607.html

Ale temat się rozwija... Nie nadążam:) Dziś tylko dopisze się do tabelki, a jutro nadrobię zaległości i bardziej rozwine wypowiedź;) Miłego wieczorku! NICK................WIEK...........CYKL STARAŃ..........WOJEWÓDZTWO Pippi225...............22.................1.............. ....kujawsko-pomorskie ewwwa.................25.................1............... ...podkarpacie Kici Kasia..............24.................1..................pom orze olcik....................26.................4............ ......małopolskie monique222...........28.................0................ ..dolnośląskie ajlin.....................23.................2........... .......dolnośląskie gruchaweczka........26.................1................. .świętokrzyskie MISIA 83 ANULKA......27.................6..................małopolsk ie Madzik983..............27.................3.............. ......usa SKAzana................25.................0...................dolnośląskie

Nie dziękuje;) Gruchaweczka albo nie miałaś owulacji, albo zaczęlaś robić testy jak już byłaś w ciąży:) Zawsze są dwa wyjścia...:) Trymam kciuki dziewczyny:) Póki co czytam wasze posty jeszcze na luzie, sama zacznę sie nakręcać w lutym i bedę przeżywac to samo, wtedy na pewno będę was bardziej rozumieć... A teraz uciekam, bo o 18 mam korki, przychodzą dwa łobuzy, zawsze po ich wyjściu odechciewa mi się na moment dzieci;) Dziewczyny a jak z toksoplazmozą? Robiłyście na to badania?

Właśnie wróciłam od lekarza i wszystko w porządku, skończę opakowanie tabletek i do dzieła!:) Lekarka powiedzxiała, że żadnych przerw nie trzeba robić. Powiedziałam że mam kota w domu i w razie czego dała mi skierowanie na tokso, ale powiedziała, że od kota bardzo trudno sie zarazić... Ale się cieszę, wieczorem będę buszować na allegro i kupować testy hihi Gruchaweczka po tabletach bywa różnie, czasem okres się spóźnia i organizm wariuje, także koniecznie trzeba robić testy, bo organizm może dawać takie znaki,albo dlatego ze hormony wariuja, albo sygnalizuje ciążę:) Dziewczyny a wy robiłyście badania pod kątem toksoplazmozy?? Bo dla mnie każde pobieranie krwi to ogromny stres...:/

Pippi ja tak sobie pomyslałam, że fajnie by było miec niespodziankę, bo jak dziecko się urodzi to jest taka radość, że nie jest juz ważne jaka płeć...;) Ale pewnie ja też nie wytrzymam...:/ Madzik ja dziś idę do lekarza i jak mi powie, że wszystko ok i mogę się starać po odstawieniu to zamówie na allegro kilka testów owulacyjnych, ale tylko na początek, ponieważ nie umiem obserwować ciała i myslę, że testy mi pomogą, chcę zobaczyć kiedy testy pokażą owaulację i jak wtedy będę się czuła, a później będę zwracać uwagę tylko na te zmiany które zaobserwowałam... jeśli coś zaobserwuję, a jak nie to będziemy strzelać hihi bo też nie chcę uzalezniać seksu tylko od owulacji, trzeba sie kochać kiedy ma sie na to ochotę i z miłością, a nie mechanicznie, bo akurat dziś mam owu... Podobno wtedy są najlepsze efekty;) Dziewczyny musimy myśleć pozytywnie, uda się i kropka!:)

Witaj gruchaweczka! ja jeszcze biorę tabletki, ale to ostatnie opakowanie. Dziś wnikliwie czytałam różne fora czy można zajść w ciążę od razu po odstawieniu i czy może mieć to wpływ na dziecko, z tego co wyczytałam to można od razu zacząć działać co mnie ucieszyło. Zostało mi dokładnie 14 tabletek:) Po odstawieniu dziewczyny mają różne dolegliwości, bo orghanizm się przyzwyczaił, ja biorę Logest od 7 lat bez przerwy i też nie wiem jak zniosę odstawienie... mam nadzieję ,że będzie wszystko ok i bedzie można się starać:)

diana 22 mam nadzieję, że nie będę musiała teraz usuwać...:/ Nie wiem co się ze mną stało, przez kilka miesięcy mąż mnie namawiał na dzidzię, a ja ciągle znajdowałam pretekst że jeszcze nie teraz, a od kilku dni bardzo chciałabym zajść w ciążę... U Was też to przyszło tak nagle?

o takich pakietów nie widziałam:) Będę musiała dziś dokładniej przglądnąć aukcje, a zamawiałaś na allegro?

Kici Kasia za pierwszą dawkę płaciłam 50 zł, a za drugą juz prawie 80zł, bo tak zdrożała...:/ Ja na różyczkę nie chorowałam, ale byłam szczepiona w wieku 13 lat i nie wiadomo czy mam tyle przeciwciał, żeby się nie szczepić... A przeciwciała się sprawdza pobierając krew więc wolę się zaszczepić niż badać krew...;)

hej dziewczyny! można dołączyć? szukałam właśnie tematu, który niedawno się zaczął, aby nie przerywać rozmów osobom, które znają się od lat... Mam na imię Marta, jestem z dolnośląskiego, mam 25 lat, w zeszłym roku skończyłam germanistykę, ale robiłam dwie magisterki i w tym roku chcę obronić drugą pracę ze stosunków międzynarodowych, ale pisanie idzie mi dość opornie...;) Mój mąż (od września, a jesteśmy razem 8 lat) ma 30 lat i stałą pracę, ja poważnej pracy będę dopiero szukać jak się obronię, obecnie udzielam korepetycji. mąż już przed ślubem namawiał mnie na dziecko, ale ciągle odmawiałam, a bo nie skończyłam szkoły, a bo nie mam pracy itd. Ale od kilku dni coraz bardziej myślę o dzidzi;) zakupiłam dziś folik, w listopadzie zaszczepiłam się na żółtaczkę, ostatnia dawka czeka mnie w kwietniu. Biorę tabletki od 7 lat bez przerwy:/ i boję się trochę co będzie jak odstawię, ale postanowiłam, że opakowanie, które zaczęłam brać 3 dni temu jest ostatnie...:) Byłam w poniedziałek u dentysty, chcę wyleczyć ubytki i chciałabym się zaszczepić na różyczkę, ale w żadnej aptece taka szczepionka nie jest dostępna:/ W przyszłym tygodniu idę do ginekologa, zobaczymy co mi powie... W domu mam kota, więc pewnie będę musiała sprawdzić toksoplazmozę... Najwięszym problemem dla mnie jest badanie krwi, ponieważ za każdym razem mdleję...:( I boję się co będzie z dzieckiem, przecież w ciąży ciągle trzeba robić jakieś badania krwi... Dziewczyny jaką przerwę kazał wam zrobić lekarz po odstawieniu tabletek? Bo jedni mówią, że trzeba robić przerwę, inni, że nie i że po odstawieniu płodność jest większa...

A co do podziękowań dla rodziców to też myślimy o wycieczce, mój brat prowadzi biuro internetowe, rezerwuje noclegi w pradze, więc myślę że zdecydujemy się właśnie na Prgę:) Tym bardziej, że nie mamy daleko... Musimy tylko dyskretnie sprawdzić w który weekend teściu ma wolne;) Dziewczyny a będziecie rodzicom dedykować jakąś piosenkę, ja nie chciałabym "cudownych...", bo jest niemal na każdm weselu, a inne piosenki o rodzicach, które znalazłam to disco polo i kompletnie mi się nie podobają:(

Witajcie dziewczyny! Dawno mnie tu nie było, ale nadrobiłam wszystkie zaległości...:) Również miałam obronę i jestem szczęśliwą panią magister hehe, przy okazji gratuluję dziewczynom, które się obroniły... To tylko formalność, ale miałam takiego stresa, że nawet na caffe nie zaglądałam;) W poniedziałek byliśmy na przymiarce, wczoraj zamówiłam wiązankę, dekoracje kościoła i samochodu, więc conieco do przodu...:) Tylko z papierami nic nie załatwiłam, ale to już chyba jak wrócę z wczasów, bo we wtorek wyruszamy w podróż przedślubną;) już nie mogę się doczekać:) Wczoraj zaczęłam robić zawieszki na wodkę, bo jak na allegro poczytałam wierszyki na zawieszkach to żaden mi się nie podobał:( U nas będzie małe zdjęcie obrączek i pod nim nasze imiona i data, bez wierszyków... takie skromne i eleganckie:) kupiłam ładny papier i tasiemkę, gilotynę mam, więc muszę się zabrać do pracy.... Co do picia i ciast to u nas właściciele nam doradzają ze wszystkim, mają doświadczenie, więc kupujemy tyle ile nam mówią, zapisałam gdzieś ilość, ale obecnie nie mogę znaleźć... Z picia do tej pory kupiliśmy ylko wódeczkę: 125 butelek 0,5 na 80 osób:) Ale piękną pogodę mamy, udanego weekendu dziewczyny!:)

Kate ja bardzo chciałabym mieć swoje naturalne paznokcie pomalowane na delikatny francuski. Chciałabym w tym dniu wyglądać naturalnie, a tipsy baaardzo mi się nie podobają, uważam,że wyglądają tandetnie i sztucznie i za kilka lat będziemy się śmiać z takich paznokietków oglądając ślubne zdjęcia... Ale na chwilę obecną moje paznokcie nie są w najlepszej kondycji więc nie wiem jak będzie we wrześniu:( muszę zacząć regularnie przyjmować pigułki to może się uda...;)