Jak wiecie, mieszkam w 4-piętrowym bloku z płyty, oddanym do użytku w 1982 roku. Blok jest pokryty grubą na 5,5 cm warstwą tynku będącym jakby betonem z wtopionymi kamykami. Dzisiaj, gdy otworzyłem okno, z góry niespodziewanie odpadł i posypał się duży fragment tegoż tynku.
Gdy popatrzyłem po obwodzie okna, zauważyłem że takich miejsc jest więcej.
Miejscami widać odsłonięte, przerdzewiałe powierzchnie prętów konstrukcyjnych.
Na moje oko ten budynek za jakieś 5 lat nie będzie się nadawał do zamieszkania.