no to co
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez no to co
-
Kini- czyli jestes gotowa :) Teraz juz tylko przec pozostalo ;). Trzymam kciuki za szybki i latwy porod :) Z firmy Pinokio Gabi miala takie polspiochy (cieniutkie spodenki ze stopkami) do spania i kupowalam jej kazdy kolejny rozmiar, bo sprawdzaly sie super :). Tanie byly jak barszcz i za pierwszym razem myslalam, ze po praniu beda do wyrzucenia, a tu mila niespodzianka :). Prane na okraglo i nic sie nie dzialo :) Jesli chodzi o jakosc ciuszkow to najlepsze sa moim zdaniem te z lumpeksow marek typu Next, Goerge, AdamsKids itp. Swietna bawelna i sliiiiczne ciuszki. Oczywiscie mozna kupowac nowe Nexta np placac za body 40 czy 50 zl, jak kogos stac ;) Sa lumpeksy, ktore maja tylko tzw cream, czyli ubrania wylacznie markowe, jak nowe. Tylko zwykle sa to drozsze lumpeksy. Ale np obok moich rodzicow z kazdym dniem po dostawie tanieja, a mozna znalezc cuda. A jak sie upatrzy cos slicznego to i pierwszego dnia warto dac wiecej :) Agatka- masz absolutna racje, zeby juz nie kupowac ciuszkow, tym bardziej, ze jak piszesz kazdej mamie pasuje co innego- jedna woli spioszki, druga pajace etc. Co do kuchni to w tej drugiej podoba mi sie, ze sa te blaty dodatkowe i sporo miejsca do zabawy. Ale nadal uwazam, ze jest niska ta kuchnia- ma tylko 75 cm. A co myslicie o tej?: http://www.allegro.pl/item630097911_kuchnia_molto_elektroniczna_ogromna_zab_edukacyjna.html Dwie smieszne sytuacje zwiazane z Gabi :) Pierwsza to taka, ze jak Gabi wejdzie gdzies na np stol czy gdzies gdzie nie powinna to mowie jej zawsze: "Gabi, nie wolno, uwazaj, bo zrobisz bach". Tak juz zostalo z tym bach z przyzwyczajenia, bo mowilam tak do niej od malego. Dzis wchodze na krzeslo, zeby reczniki z prania wlozyc do szafki, a Gabi mi na to pouczajacym tonem: "Mamooo, mamoo (tak przeciagajac jakby mi palcem grozila :) ), uwazaj, bo zrobisz bach" :D. Myslalam, ze z krzesla spadne ;) Druga to taka, ze jak uczylismy Gabi korzystac z nocnika to jak mi sie chcialo siku to mowilam jej, ze mamie sie chce i idzie wtedy to toalety. I ze Gabi w takiej sytuacji musi wolac na nocnik. Jak zalapala to sikanie to oczywiscie byly wielkie brawa :). Jak teraz jestem w toalecie i spuszcze wode, co Gabi slyszy to krzyczy wtedy: "brawo mama!!!" :D
-
Chociaz tak sobie mysle, ze ta druga kuchnia jest fajna o tyle, ze ma duzo miejsca na balatch- mozna dziecku dokupic jakies sprzety agd zabawkowe jeszcze i ma miejsce na zabawe tym. Łeb mi puchnie od zastanawiania sie ;) (musze czesc prezentow wymyslec, bo chrzesni pytaja co kupic itp). Bogu dziekowac, ze mam tylko takie problemy :o
-
No nie odgrzebie, zostal tylko taki duzy fajny mis ;). Chyba moje lalki szly do mlodszych siostr ciotecznych, ale gdzie indziej rozdane. Znalazlam juz jedna fajna, ale kiepski opis aukcji byl. patrze na inne- i tez oczywiscie rusza glowa, gaworzy, placze i tysiac innych umiejetnosci ;). Glowa mnie dzis boli :o
-
Ja bym sie bala tej lalki reborn, jakos mnie przeraza :o Przeprowadzka zarzucona poki co.. Nie mam tyle gotowki, a z kredytami jak teraz jest to wiadomo. Zaprzyjaznilam sie tu z sasiadka, nasze dzieci sie lubia i jakos mi lzej juz. A teraz to w ogole bo cieplo jest i fajnie :). Zaczynam powoli, powoli myslec o drugim dziecku i chyba poki co tu zostaniemy. No chyba, ze wygramy w totka. o ale nie- zapomnialam, ze nie gramy ;) :P (no P raz na ruski rok pusci ;) ) Chcialam Gabi kupic ladna, porzadna lalke, lepszej firmy. Tylko, ze te lepsze firmy robia teraz wylacznie takie przebajerzone :o Co do kuchni to tez o tym myslalam :). Tylko doszlam do wniosku, ze w sumie im cos bardziej przypomina dorosle rzeczy tym bardziej podoba sie dzieciom ;). No i bralam pod uwage wysokosc kuchni- ta pierwsza ma 95 cm, a ta druga tylko 75. Wydaje mi sie, ze lepiej taka wyzsza. A duzo jest na allegro nawet takich, ktore maja tylko 60 cm wysokosci- to jakies malenstwa, przeciez to duzo nizsze od Gabi. Co do kolorow i stylu kuchni- to owszem, masz racje, ze bardziej pasuje mi ta pierwsza ;), ale nie bylo to priorytetem. Juz sie pogodzilam, ze jeszcze pare ladnych lat nie bede miala salonu tylko plac zabaw (doslownie) wygladajacy jak kolorowy jarmark ;)
-
Jak szukalam lalki to widzialam, ze na allegro mozna sobie kupic juz te lalki reborn :o http://www.allegro.pl/item627924819_baby_ben_reborn_usa_lalka.html
-
Nie gniewam sie absolutnie :D Ale co ja poradze, ze ona uwielbia talerzyki, garnuszki, pojemniczki z przykrywkami, solniczki itp ;), jej siostra cioteczna ma kuchnie i Gabi sie tym interesuje :). Synek mojej znajomej tez uwielbia takie zabawy i mowi, ze gdyby nie to, ze mieszkaja w kawalerce i miejsca brak to na pewno dostalby taka kuchnie :), takze tu chyba nie czepialabym sie tej zabawki pod wzgledem wbijania dziewczynkom do glowy, ze maja byc kuchtami ;) Jesli chodzi o lalke to na poczatku na pewno Gabi mialaby wyjete baterie. W ogole to zadna lalka mi sie nie podoba jak patrzylam :o, a co do tej to mialam wlasnie dokladnie te same watpliwosci- no i jeszcze to wpychanie w nia jakis kaszek :o Fuj, nie zgnije to w srodku? ;) Teraz dopiero przed chwila zobaczylam, ze mozna dokupowac osobno zestawy takich kaszek :D, czego to nie wymysla, zeby tylko kase zbijac. I to nie mala!
-
Biala- zachowanie spokoju to najwazniejsze, zdazycie ze wszystkim :). No i zawsze jestes tu przez nas mile widziana :) Zabu- dokladnie chodzi mi o dluzsze spacery, jakies wyjazdy typu do zoo czy parkow, kiedy jedziemy samochodem itp. Oczywiscie nocnik do auta juz jest :). Dzis bylysmy juz prawie 3 godziny na dworzu. Rano piekne siku do nocnika- ok. 7.30. Wychodzilysmy ok 9.30 i do tego czasu nie sikala wiecej, pytam ja przed wyjsciem czy chce, ale powiedziala nie. No i na dworzu bylysmy do 12.15 i trzymala az do powrotu do domu- wtedy sie dorwala do nocnika ;). Oczywiscie na dworzu pytalam kilka razy czy chce siku, ale zawsze bylo, ze nie. Chyba taki typ nie sikajacy na spacerach ;) Co do oleju to na etykietce jest, zeby trzymac w lodowce- ja akurat od poczatku zwracalam na to uwage ;). A z kwasem laczy sie w sekundke bez problemu. Mam tylko wrazenie, ze przez to, ze on jest jakby gestszy to ciut mniej wydajny i szybciej sie bedzie zuzywal niz inne. Zobaczymy :) Wczoraj dostalam tez paczke z allegro z tymi szamponami lauro i dostalam probke- kawalek mydla, jest naklejka: \"mydlo cytrynowe\", ale nic poza tym. W sprzedazy aktualnie ta babka nie ma niczego takiego. Slyszalas moze o czyms takim? Zbliza sie dzien dziecka i urodziny Gabi i tak mysle o prezentach. Podoba Wam sie ta lalka? Ja sama nie wiem co myslec. http://www.allegro.pl/item636065496_lalka_interaktywna_baby_alive_hasbro_je_mowi18906.html I podobnie jak Zabu mam problem z kuchnia ;) :) tyle, ze zabawkowa ;). Gabi na pewno dostanie, ale tez nie wiem jaka wybrac. Sklaniam sie ku pierwszej, ale chetnie poslucham co myslicie Wy: http://www.allegro.pl/item628033638_smoby_kuchnia_bon_appetit.html http://www.allegro.pl/item630015257_ogromna_kuchnia_75cm_dwa_blaty_akcesoria_krk.html http://www.allegro.pl/item632598436_grand_soleil_2_stronna_kuchnia_ze_sprzetem_agd.html http://www.allegro.pl/item632598423_grand_soleil_kuchnia_ze_sprzetam_agd_45_element.html
-
Zabu- no wiem, ze te ciasteczka to improwizacja wlasna i mozna cos dodac, cos ujac, ale ja nie mam akurat w domu np zadnych orzechow :), no i maki razowej. Ciekawy pomysl z tym ryzem preparowanym- moze do polowy dodam z mysla o Gabi szczegolnie, zeby nie byly za twarde. Choc ona jak widzi jakies ziarenka (slonecznik, dynie, siemie, orzechy, cokolwiek) to nic innego sie w danej chwili nie liczy :). Dostalam paczke z mazidel. Ten olej tamanu zupelnie inny niz konopny i jojoba (tylko te mialam). Po pierwsze jak sie go wyjmie z lodowki to jest taki gesty i ciezki, ze trzeba chwile poczekac az zacznie slpywac przez kroplomierz. No i co mnie zaskoczylo swietnie sie laczy na gladka mase z kwasem :) (nie wiem czy ja jestem taki \"specjalista\", ze w przypadku konopnego i jojoby za nic nie utre tego na gladka mase- a z tym tamanu hop siup i juz). Zapach specyficzny, ale mi nie przeszkadza zupelnie :). Czekam na szczegoly mailowe jesli chodzi o urzadzanie chalupki :). Agatka- kupowanie ubranek dziecku to nalog :), wiec pewnie sie nie powstrzymasz. Gabi ma w tej chwili (na obecny rozmiar) ze 30 par spodni, sukienek nie mniej. Kiedy zdazy to zalozyc? Kupuje jak opetana jak dorwe sliczne ciuszki w lumpeksie :), tam sa najladniejsze ciuszki dla dzieci ;). W ogole chyba czasem przesadzam z zakupami roznymi jesli chodzi o Gabi ;) :o Dzis znowu pelen sukces nocnikowy :) :). Na spacerze pytalam ja ze dwa rayz czy chce siusiu, ale mowila, ze nie. Jak wrocilysmy to sie dorwala do nocnika i porzadnie wysiusiala :). Tak o tym pisze, bo zostalo mi jeszcze jedynie nauka wysadzania jej na dworzu- to jeszcze przed nami. Ale nie wiem kiedy to nastapi, bo Gabi nawet jak miala pieluche to na spacerach nie sikala zazwyczaj ;). A przez to, ze nie ma pieluchy zrobila sie jeszcze szybsza i sprytniejsza ;), dzis wracajac z dworu nie zdazylam z jej rowerka zabrac zabawek do piachu, a ona juz byla na polpietrze- zasuwala srodkiem schodow zupelnie bez trzymanki stawiajac kroki jak susel ;)
-
A, Zabu, napisz mi jeszcze czy miod to taki lejacy dajesz? I ile mniej wiecej ciastek wychodzi Ci z takich proporcji?
-
Nie no wcielo mi posta, a sie tyle napisalam Zabu- dzieki za przepis, brzmi pysznie, nie mam wszystkich skladnikow, ale w weekend uzupelnie i upieke. Kini- ja sie nie musialam zglaszac w szpitalu w dniu terminu, a przenosilam. Ale to chyba zalezy od lekarza. Kurcze, dzis mam po nocy jakies dwa palce u prawej reki odretwiale i w ogole ta reke tak do lokcia. Moge normalnie ruszac, ale jednak takie dziwne uczucie. Gabi z nami spala pol nocy, moze sobie w nocy na dlugo czyms reke przycisnelam :o. W nocy nic nie czulam, spalam dobrze. Zabu- a ta kuchnia to w domu? Bo w mieszkaniu to ja z zalozenia nie chcialam kuchni polaczonej z salonem, ale w domu chyba moglabym miec, jak jest wiecej pokoi. A to pomieszczenie, gdzie jest teraz kuchnia mozna na cos wykorzystac? Pokoj, spizarnie czy cokolwiek? My mamy kuchnie z ikei i bardzo sobie chwale. O ile ikea nie ma najlepszej jakosci mebli, to kuchnie sa w porzadku. P zanim wybralismy duzo sie tym interesowal, czytal jakies fora o urzadzaniu itp. Blat mam ciemny, brunatny, prawie czarny, jakby z drewna- znac na nim rozne slady wiec niepraktyczny pod wzgledem czyszczenia. Moi rodzice i tesciowie maja takie czesto spotykane, z jakiegos tworzywa, taki melanz, jakby imitujace kamien chyba- na nich nie widac brudu :). Ale P twierdzi, ze my przynajmniej mamy ladny blat ;). Faktycznie ladnie wyglada i pasuje do tej kuchni jak zaden inny, wiec chyba i tak bym nie zmienila (no chyba, ze razem z cala kuchnia jak mi sie znudzi :D ). Nie mam tych blatow az tak duzo, zeby nie moc czyscic ile trzeba ;) :D Trwale i dobre, ale drogie sa blaty kamienne.
-
Druga kupa tez zawolana i do nocnika :) :) :) Ale jestem zadowolona :) No naprawde, ze sie czlowiek moze tak z g**** ucieszyc ;) :D A ja mam cere brzydka w tej chwili- dostalam dzis okres i jakos wyjatkowo mi powyskakiwalo Zabu- nie badz taka, ze tylko smaka narobisz. Dawaj przepisiora na te cudne ciasteczka :) Agatka- Dzieki :) Super, ze wyniki ksiazkowe :). Ja na tym etapie juz chyba mialam niedokrwistosc, ale po jakis 6 tygodniach glodowki kazdy by mial ;) A wlasnie, dojrzalam, ze jednak moj hematokryt jest w normie :). Co prawda najnizszej, ale w normie :). Wczesniej spojrzalam na normy dla facetow i myslalam, ze mam za niski ;) Chalupa wysprzatana na blysk, jeszcze tylko lazienka mi zostala i zmycie podlog (to musze jak Gabi pojdzie spac). Stwierdzam, ze mam potwornie niepraktyczne pod wzgledem sprzatania blaty kuchenne :o. Masakra- wszystko na nich widac.
-
A, Zabu. Zrobilam zakupy na BU i czekam :). No i na mazidlach zamowilam olej konopny, ktory pokochalam :), no i teraz na sprobowanie olej tamanu- drogi jest dosc, ale brzmi zachecajaco ;). Probowalas go moze? Ech, moje dziecko kocha zabawy ciastolina, a ja nienawidze sprzatac po tym, wszedzie malenkie okruszki powysychane kolorowej ciastoliny, ze juz nie wspomne o tym jak wyglada stolik nasz szklany po tych zabawach (Gabi ma swoje mebelki- krzeselka i stolik do zabawy, ale oczywiscie lepiej na stoliku i skorzanej kanapie ;) ech, dzieci ;) :D )
-
Domyslam sie jak Twoja Mama musiala byc wdzieczna za ten zart ;). Czytalam troche o tym zrazeniu kupa i ponoc to nie takie rzadkie. Gdzies wyczytalam, ze nie tyle dziecko sie brzydzi kupa (choc tez), ale jest przerazone, ze to z niego wyszlo, boi sie, ze to jakas czesc jego :o. Nie wiem ile w tym sensu. Ale cos na rzeczy byc musi. Rozmawialam na placu zabaw z taka sympatyczna starsza pania, ktora ma 7 wnuczat i mowila, ze kilkoro mialo wlasnie jakies przeboje z kupa (w tym jedna wnuczka tak jak i u nas ta mala Marysia wstrzymywala kupe prawie 2 tygodnie- mowila, ze to co oni- rodzice i babcie wyprawiali, zeby ja przekonac, to sie w glowie nie miesci). Ta pani byla na tym placu zabaw ze swoim 3,5 letnim wnuczkiem- bardzo rezolutnym i sprytnym chlopcem. No i mowila, ze on od jakiegos czasu ladnie wola siusiu, ale kupy za nic na nocnik nie zrobi, to tez ma jakas traume przed tym. Codziennie wieczorem jak chce mu sie kupe to mowi mamie lub babci, zeby daly mu pieluche, zakladaja mu i wtedy robi kupe. Za nic sie nie daje przekonac, zeby zrobic do nocnika. A to juz 3,5 latek, swietnie mowiacy- czyli dziecko, z ktorym mozna pogadac, sporo wytlumaczyc. No ale z ta sprawa ani rusz. Do Gabi musielismy podchodzic wyjatkowo spokojnie i ze zrozumieniem, bo w sumie to ona jest taka delikatna i wrazliwa, balam sie, zeby nie bylo z tym jakis dluzszych, stresujacych dla niej hec. No ale chyba (nie chce zapeszac) sie udalo. Ciekawosc poznania plci dziecka jest ogromna. Nie wiem jak moja szwagierka wytrzymala 2 ciaze nie znajac za kazdym razem plci (swiadomy ich wybor) :) Dobra, lece dalej sprzatac (akurat sprzatalam biurko :P ), nie chce mi sie jak nie wiem co :o. Jeszcze musze zupe dokonczyc zanim Gabi pojdzie spac, bo mam zamiar legnac razem z nia (b malo dzis spalam) :)
-
acha, przepraszam wszystkich delikatnych za gowniany temat z rana ;) No ale jak mialam o nocnikowaniu to nie moglam tego pominac. Nadal sucho w 100% :) :) :)
-
Czesc :) Kini- ja tez trzymam kciuki za szczesliwe i lekkie rozwiazanie :). Jej, jak pomysle, ze za chwile bedziesz miala takiego pachnacego bobaska to normalnie buzia mi sie smieje i lekka zazdrosc sie pojawia ;) Agatka- domyslam sie jak juz czekasz na to usg :). Ja pamietam jak na polowkowym lekarz nie mogl okreslic plci, bylam ciut zawiedziona ;). No ale zaraz po nim mialam 4d i wszystko juz bylo jasne :). A slyszec takie bicie serduszka to tez swietne przezycie :). Zabu- ja zawsze chetna na ogladanie Waszych foto-dziel :). Pytasz o nocnikowanie. Otoz mielismy z tym jednodniowy incydent. Gabi przez pierwsze trzy dni nie miala ani jednej wpadki- wszystko wolane i do nocnika, spacery bez pieluchy, spanie bez pieluchy- zawsze sucho. Tylko, ze przez te 3 dni nie robila kupy. Drugiego dnia dalam jej pare sliwek suszonych, wiecej jablka, myslac, ze moze ma jakis problem brzuszkowy. No ale nic to nie dalo. Jednoczesnie czasem jej wspominalam, ze jakby chciala kupke to zeby tez mowila, to zrobi na nocniku. No i trzeciego dnia rano zawolala (mojej mamie) i zrobila ta kupke do nocnika. Tyle tylko, ze jak ja zobaczyla to wpadla w panike, byla przerazona, zdegustowana okrutnie. I od tego momentu nocnik stal sie wrogiem, ciagle tylko widzac nocnik krzyczala: \"kupa nie, nie kupa, nie, nie\" i normalnie przerazenie w oczach. No ale nie tu byl problem. Zablokowala sie jakos i nie dosc, ze wstrzymywala kupe (bo nie zrobila do konca na tym nocniku), to i zaczela wstrzymywac siku. W ta niedziele jak zrobila rano kupe to potem prawie 8 godzin nie robila siku! Wolala co jakis czas, ze chce jej sie, ale sadzana na nocnik uciekala z niego z placzem. Po kilku godzinach widzialam juz jak sie meczy i zakladalam jej nawet pieluche, byleby sie wysikala, ale ona juz nie chciala sikac ani w gacie ani w pieluche. No i w nocnik tez nie. Do tego wstrzymywala ta kupe- widac bylo, ze jej sie chce, a ona z calych sil wstrzymywala. Caly dzien plakala, marudzila itp, a my juz nie wiedzielismy co robic. W koncu ok 16 zaczela nie wytrzymywac siku i po wysiusiala sporo- glownie na nocnik lekko przytrzymana przez nas (bo po prostu juz z niej lecialo). Potem pojechalismy do smyka, zeby sobie moze wybrala jakis nowy nocnik fajny, no i nakladke na kibelek i tam sie zlala zafascynowana zabawkami (zapomniala sie). Kupe zrobila juz po zasnieciu na noc- przebudzila sie i przebieralismy. W poniedzialek znowu zniechecenie do nocnika, ale juz mniejsze, siku jakos w wiekszosci robila, kupe w samotnosci po drzemce- jak ja przebieralam to zdegustowana ta kupa. Wczoraj kupa tez w gacie po drzemce, ale siku ladnie i bez paniki do nocnika. Przez te dwa ostatnie dni bardzo spokojnie i luzno, mimochodem tlumaczylam jej, ze wszyscy robia kupe- mama, tata, babcia, dziadek, Marysia ;) (ta jej siostra idolka ;) ), pieski- pokazalam jej anwet na spacerze psie kupki ;). Bylo widac, ze wszystkie te informacje na biezaco przemyslala :), spokojnie na to reagowala. Dzis po nocy sucho jak zwykle, wszystko do nocnika wysiusiane, po jakims czasie wola, ze chce siusiu, siada na nocnik, a tam piekne siusiu i jeszcze piekniejsza kupa ;) :D ;), tylko troche fu fu mowila, ale bez wiekszego emocjonowania :). Wiec nie chce zapeszac, ale chyba jest dobrze :). A nawet super :). Widac tak pojela to sikanie na nocnik, ze mimo iz sie do niego zrazila po tej kupie okrutnie, to i tak nie chciala sie cofac i lac w pieluchy :). Wiec chyba jednak geniusz ;) :D Wiecie, ja myslalam, ze osiewieje w ta niedziele jak widzialam jaka ona byla biedna, przerazona i sie meczyla. Brzuszek jej wydelo okropnie- tak, ze nie chciala juz prawie jesc ani pic, bo nic sie nie miescilo. A ja sie balam, zeby sie na dobre nie zablokowala. Takie wstrzymywania bywaja bardzo niebezpieczne. Siostra cioteczna Gabi (wlasnie ta ze zdjecia) tak sie zablokowala z kupa, ze bardzo dlugo nie robila, jezdzili po specjalistach, leki brala i nic przez jakis czas nie dzialalo. A jelito rozszerzylo jej sie do rozmiarow wiekszych niz u doroslego! Mieli okropne nerwy z tym. Takie nierobienie kupy w najgorszym przypadku mogloby nawet prowadzic do zapalenia otrzewnej- oczywiscie sie do tego nie dopuszcza i robia dziecku w szpitalu lewatywe, ale wyobrazcie sobie co to dla takiego malucha. My z P robilsimy sobie wczoraj takie rutynowe badania- morfologia, elektrolity, cholesterol i cos tam jeszcze- zdrowe my jak mlode byki ;). No ja troche hematokryt mam za niski, ale prawie nie jem miesa i nie zastepuje za bardzo w miejsce tego roznymi roznosciami ;)
-
Dalej wszystko suche :D po nocce piekne siusiu do nocnika :). Ale jestem happy ;). Teraz jest na spacerze, tez juz bez pieluchy :). Agatka- brzuszek juz widoczny? :) Niedlugo pewnie poznacie plec :). Wysypiaj sie ile mozesz ;), nawet jakbys miala chodzic spac o 20tej ;). Dzieki za slowa o Gabi :). A juz mialam napisac, ze nikt nie skomentowal jak uroslo moje dziecko ostatnio ;), a od jakiegos czasu ewidentnie jest juz takim dzieckiem, nie zostalo nic z bobasowatosci ;). Kini- ale juz blisko :), super :)
-
A ja tylko chcialam napisac, ze moje dziecko jest nocnikowym geniuszem ;) :). Poniewaz wcale wczesnie jej nie odpieluchowuje myslalam, ze bedzie niezly opr. A tu od wczoraj rano wszystko ladowalo w nocniku- sama wola :) :) :). Na noc juz nie zakladamy pampersa. Dzis jeszcze wzielam na spacer, bo po drzemce nie siusiala, ale na spacerze pytalam kilka razy czy chce, mowila, ze nie i dopiero w domu zrobila :). Odpieluchowanie trwalo dokladnie 1,5 dnia ;) :D (choc licze sie z tym, ze moga byc jeszcze regresy ;) ). Pierwszego dnia mialam 12 par spodni do prania ;) i myslalam sobie, ze jak tak pojdzie to nie wyrobimy na wode do prania ;), bo wszystko trzeba bylo na biezaco recznie. Nie to, ze az tyle razy sikala, ale nie umiala wysiusiac do nocnika wiecej niz odrobinke- jakas blokade miala i juz. I taka byla zabawa- popuszczala, wolala na nocnik, na nocniku 3 krople, przebieranie, znowu popuszczala, znowu wolala na nocnik itd. A wczoraj zaskoczyla i do tej pory juz tak zostalo :D Ale jestem z niej dumna! :) :) :)
-
Widac wlasnie po Natalce, ze jest smiesznym, wesolym dzieckiem (mimo powaznej miny na tym zdjeciu) i widac, ze urwisek z niej potrafi wyjsc :), ma chochliki w oczach ;). Lubie takie dzieci. Gabi potrafi wsztrzymac i kontrolowac, potrafi przyjsc i powiedziec, ze chce siusiu. Podchodzi do mnie i normalnie mowi, ze chce jej sie siusiu (zalapala to od razu), tyle tylko, ze ma jakas blokade i za nic nie chce zrobic wiecej do nocnika niz kilka kropel- wstrzymuje, znowu mowi za chwile, ze jej sie chce i znowu nie umie sie wysikac na ten nocnik. Kupilam takie specjalne majtki treningowe- jest tam wklad, ale tyle, ze nie wycieknie kaluza na podloge, a dziecko ma mokro (Gabi zwykle moczy i spodnie i skarpetki nawet), czuje dyskomfort- jak sie zsiusia to idzie do mnie okrakiem z obrzydzeniem ;). Czyli jej przeszkadza. Ja uwazam, ze stopniowe odpieluchowywanie nie ma sensu, bo sie dziecko oglupia i daje sie mu bledne sygnaly. Mam o tyle dobrze, ze Gabi od wielu wielu miesiecy nie sika w nocy, zawsze ma po nocy sucha pieluche- mimo, ze jak sie w nocy przebudzi to dostaje wode do picia. I te pare miesiecy temu (gdzies odkad skonczyla 11 miesiecy) jak rano ja wysadzalam na nocnik to zawsze po nocy zrobila siku. Potem przyszla zima i zaniedbalam sprawe, bo czasem jeszcze mi sie chcialo 10 minut pod ciepla kolderka polezec i Gabi w tym czasie sie zsiusiala. Mysle, ze przegapilam najlepszy moment (wtedy umiala wysiusiac sie do nocnika) i teraz bedzie mi trudniej. Ale nie poddam sie ;). Na spacerach Gabi tez nie sika :), a jakby co to i tak bedzie miala te trenerki zakladane, bo zawsze cos wchlona- no i oczywiscie koniecznie w torbie na zmiane majtki, skarpetki i spodenki :). W koncu zalapie, ze to niefajne lac w gacie (ale wlasnie dlatego pieluchom powiedzialysmy juz papa :) ). Chociaz nie wiem czy jej teraz do spania tylko pieluchy nie zaloze- zawsze sikala jeszcze przed drzemka, a dzis cos ma poprzestawiane. Czekam jeszcze chwile na siki, bo juz pora drzemki ;)
-
Diabelku- ale kapitalne to Twoje Diablatko :). Ma cos takiego pociesznego w wyrazie oczu. A jak urosla! :) Jakie ma "wymiary"? :) Ja ostatnio mierzylam i wazylam Gabi i wyszlo mi 86 cm i 12,6 kg
-
Ide luknac Natalke szybko :) Ja madra wyslalam Wam mailem, cala tone (wybaczcie). A dopiero co Zabu napisala o galerii. Zakrecona dzis jestem, bo odpieluchowywanie Gabi na calego i od rana mam pranie co chwile ;). Diabelku- a czym Ty sie teraz zajmujesz zawodowo? Zadowolona jestes z pracy?
-
Diabelku- no troche Cie nie bylo! Choroba usprawiedliwia- ale tylko po czesci ;). Ale sie rodzinnie pochorowaliscie :o O takich fachowcow jak Twoi niestety nietrudno. Moi rodzice 1,5 roku temu remontowali kuchnie generalnie i do tej pory ciagle maja wymieniane szafki, fronty konkretnie i w ogole ciagle cos poprawiane. A firma niby z polecenia.. Pokaz nam Natalke :) Zabu- ten guz to byl naprawde wyjatkowy i powaznie wygladajacy. Gabi rabnela czolem o kant schodow. Wyskoczyl jej momentalnie guz wielkosci kasztana mniej wiecej. Balam sie czy nie bedzie miala wstrzasu mozgu. Na szczescie wszystko OK, po guzie nie ma juz sladu (wszystkim mamom polecam zaopatrzenie sie w masc z arniki ;) ), a siniak juz blado zolty. Ale wygladalo to naprawde koszmarnie- nie jak zwykly guz czy siniak- do takich juz troche przywyklam ;) Ale zes mnie Zabu zmartwila tym octem jablkowym z Rossmanna :(. Mam jeszcze w zapasie dwie butelki, ale na ile mi to starczy? A powiedz mi w jakich proporcjach robisz sobie ta plukanke? I po co w zasadzie sie ja robi, co daje to zakwaszenie? No wlasnie- gdzie jestes Biala?? Ze juz o Maniusi nie wspomne! Nie ma serca dla nas kryjac przed nami swoja Martynke w okresie, kiedy Ona sie tak bardzo zmienia :)
-
Aaaa, Agatka, pisz co jakis czas w ktorym jestes tygodniu (albo jak chociaz wejdziesz w nastepny miesiac), bo po Twoim suwaczku to nie chce mi sie liczyc ;)
-
Zabu- ale masz romantyka :) super :). Moj dzis kupil winko pyszne :) Konwalie sa cudne, u mojej babci w ogrodku juz sa :). I bez tez- cudo :). Agatka- karm sie slodkosciami na ta upragniona coreczke :). Na zdrowie :) Jaki kolor wozka? Takie wybieranie i kupowanie cieszy, co? :) Mialam sobie pokupowac dzis kosmetyki, powybierac i miec frajde :), ale tata poprosil mnie o pomoc przy czyms i troche mi sie zeszlo, sil juz brak. Zakupy przelozone na jutro ;)
-
Czesc U nas weekend fajny, tylko zlecialo niewiadomo kiedy (a mielismy przedluzony, bo P mial czwartek wolny). Zabu- dzieki za odpowiedz. Na noc narazie zostane przy tym kwasie z olejem- skoro mi sluzy. Jak zaczne sie marszczyc to sie zastanowie ;). Krem na dzien chyba kupie z BU. Nie mam nadal pomyslu na balsamowanie sie. Ja wiem, ze to forum naturalne jest kopalnia wiedzy, ale mi bardzo ciezko cos tam wyczytac- zapewne dlatego, ze tam dziewczyny ciagle cos testuja, czasem zanim sie znajdzie swoj kosmetyk to po drodze jest sto innych i ciezko wylapac cos polecanego. No nic, potestuje sama z gotowcow, albo polgotowcow jak z BU. Do wlosow wlasnie sobie zamowilam to: http://www.helfy.pl/szampon-zel-7-olejow-lauro Tylko, ze inne rodzaje- jedno z kozim mlekiem, a drugie z fiolkiem. Nie mam pojecia czy to dobre bedzie, wiem tyle co przeczytalam po kilku opiniach w necie ;). Powiedz mi tylko jeszcze czy uzywasz czegos specjalnego pod oczy? Tak w ogole to mam zamiar kiedys sie przejsc do jakis sklepow, tam podotykam, pomacam, poczytam etykietki i moze bedzie mi latwiej. Obok moich rodzicow sa 2 takie sklepy (wyczytalam na forum :) ), wiec je nawiedze przy najblizszej okazji. No i musze kupic dla Gabi Hauschke od slonca. Ale to chyba przez internet, bo chyba malo dostepna w aptekach. Kini- jak tam? A moze juz tulisz coreczke? :) Agatka- jak sie czujesz? Dalej Cie kusi na slodkie smaki? :) Jak znajde chwile wieczorem to przesle Wam jakies forki Gabi z tego weekendu :). Acha, w weekend nabawila sie gigantycznego guza i siniora na czole. Myslalam, ze zejde..
-
Ale u nas juz cieplo- 17 stopni, w cieniu ocvzywiscie :). Zaraz ogarne kuchnie i idziemy na poczte, bo mam do odebrania paczke- spacer na poczte zajmie mi z godzine dobra ;), bo poczta na drugim koncu. Zabu- mam do Ciebie kilka pytan o kosmetyki naturalne. Tak jak podejrzewalam samodzielne krecenie miksturek jest nie dla mnie- brak mi dyscypliny w pilnowaniu co mam, a czego nie, brak czasu na testowanie, sprawdzanie, wyszukiwanie receptur itp. Szkoda, bo to fajna zabawa, ale na dluzsza mete nie dla mnie ;). I tu moje pytanie- czy mozesz mi polecic jakis krem dla cery mieszanej na dzien? Moze jakis testowalas? Bo na noc to poki co stosuje olej z kwasem HA i bardzo jestem z tego zadowolona, tylko tu tez pytanie- jak dlugo mozna jechac na tak nieskomplikowanym kosmetyku jesli chodzi o jego sklad? :) Bo pewnie niedlugo przydaloby sie stosowac cos bogatszego, wyciagnac bron przeciwzmarszczkowa czy cus ;) :D. A moze na noc tez mozesz mi cos polecic z gotowych kosmetykow? Acha, na pewno zostane przy hydrolatach jako tonikach :). No i ostatnie pytanie- czy odkrylas juz cos co zadowala Cie jako balsam? Bo ja ciagle mam z tym problemy i nie wiem co stosowac (przyznaje sie, ze od kilku dni stosuje cos zupelnie nienaturalnego :o, ale fajne jest ;) ) Milego dnia