no to co
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez no to co
-
Agatko, dzieki :) a czemu Cie moja droga w zasadzie tak dlugo nie bylo? zabu- dzieki za maila, zaraz odpisze (jak sie dziecie nie rozedrze ;) ) oj sa rozne uprzedzenia- niektorzy po prostu przesadzaja i niczego w ciazy nie tykaja- sprawa indywidualna :)
-
ide na kawe :) Kasiu- nie wiem czemu ktos mialby Cie zlinczowac jak napisalas za polecanie kawy w ciazy- o ile cisnienie jest OK to slaba, jedna dziennie mozna. Ja dlugi czas nie pilam, bo odrzucala mnie- jak od wszystkiego. Ale pozniej jak mialam ochote to sobie pozwalalam. Teraz jak karmie tez pije jedna dziennie i wszytsko w porzadku :)
-
dzieki Agatko :) mi tez sie podoba jej imie ;) :P wyslalam Ci juz fotki- sa aktualne :) manisuia- z chrzcin tez przesle, ale jak bede miala. Naszym aparatem nie robilimy praktycznie- zajal sie tym brat P i szwagier, no i bylismy u fotografa, gdzie bylo strasznie smiesznie, bo maja tam rozne zabawiacze dla dzieci. Np facet robi zdjecie, a babka obok obiektywu skacze z takim piszczacym pieskiem czy wilczkiem- hehe. Zabawnie to wyglada :) Jak nie dziala wilczek to maja jeszcze dzwoneczki itp ;) zabu- jak na spokojnie obejrze cala stronke to moge swoje typ podac :) w plenerze o trudno je wylonic, bo uwielbiam zdjecia z pleneru i co kolejne to ladniejsze :) Fajne sa te, gdzie jest jakas gra swiatlem (np te, gdzie na pare pada cien z zaluzji- jakis taki fajny klimat to zdjeciu nadaje :) ). No i strasznie podobaja mi sie wszelkie wsrod kwiatow. I te, gdzie graja w siatke :) No i znad morza oczywiscie! Uwielbiam morze! :)
-
heh, chyba z 3 dni temu piszac tu pomyslalam sobie o Tobie Agatko :) witaj! fajnie, ze wrocilas! Agatka, albo ktos inny- poprosze o maila do Ciebie- podczas przeprowadzki utracilam wszystkie kontakty, a ze tu nie zagladalas to nie odzyskalam maila do Ciebie :) wtedy przesle fotki Kasia- nie pamietam kiedy Gabi zaczela gaworzyc, ale bardzo wczesnie. Glowe to praktycznie od poczatku trzymala, tylko czasem jej leciala- z tym to byla bardzo silna, czasem podnosila ja tak wysoko, ze az sie balam. Podtrzymywalam jej rzecz jasna przez pierwszy okres. Teraz to juz calkiem sztywna pannica ;) Co do siedzenia to rwie sie- wystarczy ja chwycic za raczki, a ona myk i siedzi :) ale ja jej jeszcze nie sadzam, w wozku tez na plasko- bo to jeszcze mlodziutki kregoslupik :)
-
dzięki Kasiu wiesz co, dziś wlaczylam na chwile DD TVN i bylo o witaminach- i podali fakty i mity na temat witamin. I jednym z ich bylo: \"podawanie witaminy D3 noworodkom wywoluje wiele sporow wsrod lekarzy\". Ciekawe. Nic juz nie rozumiem- znalazlam przed chwila cos takiego: \"Dawkowanie witaminy D - opracowane na podstawie zaleceń Konsultanta Krajowego w dziedzinie pediatrii dotyczących profilaktyki krzywicy. A. Noworodki donoszone. * Łączne spożycie witaminy D z diety i preparatów farmaceutycznych powinno wynosić 400 j.m./24 h. * Moment rozpoczęcia podawania preparatów witaminy D noworodkowi donoszonemu należy dobierać indywidualnie. Powinien on zależeć od tego, czy matka przyjmowała witaminę D w ostatnim trymestrze ciąży oraz od sposobu żywienia noworodka. * Noworodek karmiony piersią, którego matka nie otrzymywała witaminy D w ostatnim trymestrze ciąży, wymaga wcześniejszego rozpoczęcia podawania witaminy D � od pierwszych dni życia w dawce 400 j.m. Wit.D/24 h. Jeżeli natomiast matka przyjmowała witaminę D w ostatnim trymestrze ciąży, witaminę D należy podać dziecku od 3-go tygodnia życia. * Noworodki karmione mlekiem modyfikowanym, spożywające (na dobę) wystarczającą objętość mleka do zapewnienia dobowego zapotrzebowania na witaminę D, nie wymagają dodatkowej suplementacji tej witaminy. * Przy karmieniu mieszanym lekarz ustala dawkę indywidualną, obliczając zawartość witaminy D w podawanym mleku modyfikowanym. B. Niemowlęta. * Niemowlętom karmionym piersią należy podawać witaminę D w dawce 400 j.m./24 h niezależnie od tego, czy matka karmiąca przyjmuje preparaty zawierające tę witaminę. * Niemowlęta karmione mlekiem modyfikowanym nie wymagają dodatkowego podawania witaminy D, o ile ilość spożytego mleka pokrywa w całości dobowe zapotrzebowanie.\" Czyli z tego wynika, ze karmiac sztucznym nie trzeba- a Ty podajesz i znam tez przypadki, ze podaja. A wszedzie trabia, ze przedawkowanie tej witaminy jest gorsze niz jej niedobor. No i czytalam gdzies, ze wystarcza bodajze 3 minuty dziennie na sloncu, zeby zapewnic prawidlowa dawke wit d3 naturalnie- tyle to w sloneczne dni Gabi na pewno slonka zlapala. Chyba co lekarz to inne zalecenia. Wyczytalam tez gdzies, ze w Szkocji nie zalecaja podawania dodatkowo wit d3, a przeciez nie jest tam bardziej slonecznie niz w PL. Jesli chodzi o wplyw tej wit na Gabi to ciezko mi okreslic- podaje ja od 3 tygodnia wiec nie wiem czy bez niej zachowywalaby sie lepiej :) Podaje zawsze przed pojsciem spac. Co do maty- polecam bardzo, ale gdzies za 2 miesiace :) Jak Kubus bedzie bardzij zainteresowany otoczeniem :)
-
no nie moge :D powyzszym postyem potwierdzilam, ze miewam tak :D nie- nie podaje Gabi zadnych innych preparatow witaminowych chyba juz niczego nie pominelam ;)
-
achm, juz odpowiedzialas :) oj miewam tak Kasiu, miewam :) ale ponoc to czeste- dzis przekonalam sie na ciazach i niezle usmialam z jednego topiku- jutro postaram sie odnalezc i podeslac linka ;) buzki
-
czuje sie coraz gorzej :o zabu- nie zdawalam sobie sprawy, ze leworeczni sa az tak dyskryminowani :) bidulo Ty nasza! Kasiu- z podawaniem tej witaminki to trzeba uwazac- bo ona jest tlusta bardzo i od razu oddziela sie od mleka- mam juz sposob, ze sciagam pelna lyzeczke mleka i bardzo precyzyjnie zakraplam na srodek kropelke witaminki- pod swiatlo widze i uwazam, zeby sie nie rozlala na boki, bo wtedy czesc moze osiasc na lyzeczce. Gabi tez nie raz sie strasznie rusza i we dwojke musimy ja z mezem obezwladniac- jedno trzyma rece i nogi drugie buzke przytrzymuje :D ta witaminka Ci sie z herbarka nie wymiesza, bo herbata nie jest tlusta- hmm, zwroc uwage czy sie nie osiada np na butelce- ja bym sie o to bala. Ale problemy z ta witaminka ;) Ponawiam pytanie- czy trzymasz ja w lodowce? dobrej nocy kochane, ja juz padam..
-
zabu- majstersztyk! bez dwoch zdan niektore zdjecia to arcydziela :) wszystkie super, ale niektore powalaja na kolana absolutnie! naprawde gratuluje Wam talentu Kasia- trzymasz d3 w lodowce? Nie wiem co Ty podajesz, ale Vigantol (w ogole wit d3) jest wchlanialna przy obecnosci tluszczow, wiec koniecznie bezposrednio przed lub po karmieniu. Takze nie obejdzie sie bez mleczka u nas :) Acha- Gabi niemalze od poczatku dostaje na lyzeczce- dzieci z lyzeczki moga pic od razu. Co do imienia drugiego- nie ma :) Jakos dla mnie jest to zbedny \'bajer\'. I tak sie go nie uzywa. I chyba teraz z tego co zauwazylam rzadziej nadawane sa drugie imiona. Bynajmniej u nas bylo 12 (az!!!) chrztow i chyba tylko jeden chlopiec dostal dwa imiona :) Chrzczonych bylo 8 chlopcow i 4 dziewczynki- Julia, Natalia, Krystyna i Gabriela :) Zabulinko- zanim moj brat zdecyduje sie na ozenek to moze Wy juz sie wlasnego helikoptera dorobicie i nie bedzie problemu z dojazdem ;) On ma dopiero 22 lata i bawi sie jeszcze w najlepsze (slusznie!)- choc w uczuciah jest juz od dluzszego czasu staly :)
-
uwaga, bo moge zarazac, wiec trzymac sie z daleka ;) z jakims przeziebieniem obudzilam sie dzis :o no ale nie dziwie sie w sumie- w niedziele mielismy chrzest Gabrysi (z tego powodu moja chwilowa nieobecnosc)- u nas w kosciele sa na 9-ta rano, wiec... rano :) Zeby wyszykowac siebie i Mala trzeba bylo sie sprezac- w efekcie wyszlam cala zgrzana na dwor do samochodu. A wczoraj wieczorem wzielam sie za wieszanie prania na balkonie :o Chrzciny sie udaly- pani, ktora przygotowywala wszystko porobila tak pyszne rzeczy, ze szok :) Naszykowala jak na dobre wesele (taka roznorodnosc :) ). Ale bbbb sie ciesze, ze juz jestesmy po tej uroczystosci, bo troche nas to umeczylo mimo wszystko. Uff! Diabelku- witaj Jejku, co Ty kochana musialas czuc! Cieszcie sie teraz soba w zaciszu domowym. Tak sie ciesze, ze z Natalka wszytsko dobrze. Ucaluj ja ode mnie w polisie! Teraz kazdego dnia czeka Cie coraz wieksze szczescie :) Gratulacje raz jeszcze! Kasiu- tak, daje Gabi wit d3- jedna krople dziennie Vigantolu. Sciagam na lyzeczke troszke mojego mleka i na to zakraplam kropelke- Gabi jak juz widzi ta lyzeczke to ladnie buzke otwiera i wszytsko spija, a nawet wyleczke wylizuje ;) A Ty jak podajesz? Zabu- zajrzalam na stronke- wizualnie bbb mi sie podoba. Ale ja cos nie moge zdjec otworzyc :( Zakladki \'przygotowania\' i \'plener\' otwieraja mi sie tak, ze widze tylko jedno zdjecie, a dalej nie moge przewinac, bo nie pokazuje mi sie strzalka po prawej str zdjecia :( Tylko w reportazu dziala jak powinno. No nic, zapytam meza, on sie zna ;) Bo bardzo chcialabym obejrzec te Wasze fotki. Uwielbiam fotografie slubna (i nie tylko) jaka Wy prezentujecie! Dlatego sama na swoj slub szukalam kogos kto robi podobnego pokroju- z pasja, swiezoscia, pomyskem, naturalnie. Choc ja zaplacilam jak za zboze ;) to nie zaluje nic a nic :) Na Was tez oddalabym takie pieniadze! :) Hmm, moze sie spotkamy kiedys na slubie mojego brata, bo na pewno Was im polece :) Tylko trzeba bedzie wtedy zadac pewne pytanie i mam nadzieje, ze bedzie to jak rodem z reklamy ING- \"Dojezdzacie?\"- \"Dojezdzamy!\" :D buziaki kochane!
-
Diabelku i Natalko- czekamy na Was :)
-
ale sie rozpisalyscie :) nie wiadomo od czego zaczac ;) sprobuje po kolei :) a_guu- (moje dziecko wlasnie namietnie powtorzylo ze cztery razy \'aguu\'- chyba wyczula, ze do Ciebie pisze teraz ;) ) jeej, zaraz i Ty bedziesz miala Boryska przy sobie :) kolejny duzy i ciekawy swiata chlopak :) len sie teraz kochana ile wlezie, bo zaraz sie to lenistwo skonczy :) i odpoczywaj no i sobie kurcze popisalam... Gabi zaczyna marudzic ostro- ale co sie dziwic skoro od 5.50 do etraz nie zmrizula oczu- dokoncze pozniej :)... ...spi- ciekawe jak dlugo pospi ;) Kasiu- odpoczywac wtedy kiedy dziecko spi :) moze i to madre- tylko co zrobic jak moje w dzien praktycznie w ogole nie spi? ;) widzisz jakies plusy mieszkania z tesciowa masz- zostala Ci z synkiem, a Ty moglas sie wybrac po prezent :) Ja musze wszedzie we dwie :) A gotujesz obiady czy tesciowa sie tym zajmuje? Kasiu- nie wiem czy zmienilo mi sie postrzeganie swiata- to chyba za duzo powiedziane :) Bo nadal mam te same poglady, nadal cos mi sie podoba, a cos nie :) Ale- pojawienie sie Gabrysi niezwykle duzo wprowadzilo do mojego zycia :) I oczywiscie, ze priorytety sie zmieniaja niejako, bo Gabi i jej dobro jest dla nas najwazniejsze :) To jest nasz osobisty maly czlowieczek i jest to niesamowite :) :) Rozumiem, co czujesz Co do zalaman- owszem mialam je. To naturalne. Kobieta w ciazy ma podwyzszony poziom hormonow- po porodzie one sapadaja i... bywa ciezko :) Najgorszy jest okres pologu :) Teraz bedziesz miala z gorki :) Ja sie wiele wycierpialam przez karmienie piersia- ale bylo minelo i jest cudnie :) Do teraz miewam gorsze momenty, bo czasem po prostu jestem baaaardzo zmeczona bedac sama z Gabi po 10-12 godzin dziennie. Ale to jest chwilowe :) A radosc nieustanna :) Dzis w nocy jak Gabi sie przebudzila to wstalam szybko, zeby isc najpierw do wc- tak mi sie w glowie zakrecilo, ze stracilam rownowage i z powrotem na lozko sie zatoczylam :o Czasem sie czuje jak pijana ;) Wi- my mamy mieszkanie 3-pokojowe, z oddzielna kuchnia, bodajze 57 m2 (albo 58, nie pamietam :) ). Jeden pokoik tez jest malutki, bo niecale 10m2- ale to zawsze osobny pokoik :) Tak sobie jeszcze wczoraj przypomnialam nasze urzadzanie sie. Wiesz, my jak pisalam urzadzilismy od razu calutkie mieszkanie tak jak sobie wymarzylam (mielismy po prostu odlozone pieniadze- inaczej by sie rozeszly ;) ), ale jak pamietam, to wlasny kat tak cieszy, ze z wielka radoscia zamieszkalabym tam i majac pudla zamiast szaf ;) Takze nie martw sie o urzadzenie mieszkania- mozna powolutku, stopniowo :) Z tak samo wielka radoscia i satysfakcja Dopiero co sie tu zamartwialas jak Wy mieszkanie zdobedziecie- a tu prosze! I to trzy pokoje od razu! :) Wysoki bedzie Wasz blok? Nie wlacze sie do dyskusji o tabsach, bo nigdy ich nie bralam io poki co nie zamierzam :) Nie ze wzgledow religijnych, ale uwazam, ze to nie za zdrowe. Teraz karmie piersia wiec odpada (choc niby sa jakies dla matek karmiacych, ale nie ryzykowalabym). Zamierzam karmic Gabi do roku gdzies. No a potem powoli sie pomysli o rodzenstwie dla Garysi :) Mysle, ze 2 lata roznicy to akurat :P Ale sie zobaczy :) Wlasnie- Kasiu- nie narzekajmy! Dac sobie rade z jednym zdieckiem to pikus w porownaniu do dwojki czy wiecej ;) Maniusia- wysle fotki, ale jak bede w domu. Bo dzis jestem u rodzicow- musialam ejszcze dokupic Gabi kocyk do chrztu i cieplejsze body pod sukieneczke :) Bo ranki sa juz naprawde lodowate :o A chrzest w ta niedziele :) milego dnia!
-
czekam niecierpliwie na wiesci o Diabelku i Natalce :) fajne to- najpierw czekalyscie tak na mnie, potem na Kasiaka, a teraz juz Diabelek ma swoja kolej :) ojjj, leci czas :) Dianusia- zabulina Ci dobrze mowi- daj na luz i zobaczysz, ze sie uda :) Wi- w moim bloku sa dokladnie takie mieszkania- 50m2- salon z aneksem plus dwa mniejsze pokoiki- pamietam jak ogladalismy mieszkania :) Te pokoiki sa nieduze- ale, zawsze to osobne pokoje- ja osobiscie wole dwa mniejsze pokoiki niz jeden duzy- bo, choc kocham przestrzen i marze o domu, to uwazam, ze takie rozwiazanie w bloku daje wiecej prywatnosci jesli planuje sie miec rodzine :) Nie martw sie teraz o pieniadze na urzadzenie- jakos sobie poradzicie :) i napewno pieknie urzadzicie :) Kasiu- aaa, to zalatwila Was kolezanka ;) wlasnie- pisz ile Kubus juz wazy? rosnie pewnie szybko, bo od poczatku byl z niego duzy chlopczyk :) czesto Ci sie budzi w nocy? Ucaluj go w polisie :) No wlasnie- dobrze Ci Dianusia radzi- jak Cie wkurza tesciowa to gleboki oddech, powiedz swoje zdanie, a potem pomysl o plusach mieszkania z nia :) Ja naprawde czasem bbbb bym chciala, zeby choc ze 2 dni w tyg ktos mi pomogl. I nie mowie tu o niczym wielkim.. Wystarczyloby, zeby wziac Gabi na 2 godz na spacer, a ja bym tyyyyyle rzeczy w tym czasie zrobila. Coz- mozna pomarzyc :) Za to w weekendy jestem odciazana :) Zabu- o dziwo dzis w koncu jakos w nocy spalam! Gabi co prawda obudzila sie jakas godzine po tym jak zasnela (uprzednio nie chciala usnac jak to zwykle robi przy piersi, tylko gapila sie na mnie tymi swoimi duzymi oczami, gugala ze mna, smiala sie ;) ale w koncu maz ja uspil), ale obylo sie bez mojej obecnosci- maz ja uspokoil i zasnela. Potem obudzila sie o 1, 3, 5 i po 6, ale ze kazdym razem moje przebudzenie nie trwalo dluzej niz 3 minuty, bo dostawala cyca i spalysmy dalej- zadnych cyrkow :) A od 8 rano- z przerwa na przewiniecie, przebranie i kokoszenie sie ;) pospalysmy jeszcze do 10! :) jestem dzis mega wypoczeta! :) dobra, ruszamy na spacerek :) aaa, Dianusiu- Gabi baaaardzo urosla i bardzo sie zmienila :) na ostatnim szczepieniu 3 tyg temu wazyla 6240 :) W ogole dziecko w wieku 3 miesiecy to juz zupelnie inne- wszystko ja interesuje, chwyta, smieje sie itp :) No i od jakiegos czasu rwie mi sie do siadania! szok! nie pozwalam jeszcze ;) buziaki kafetki! maniusia- gdzie sie podzialas ze swoja kawa? :)
-
normalnie jakbym kaca miala sie czuje :o Diabelku- trzymam kciuki za szybkie i jak najmniej bolesne rozwiazanie czekamy tu na Ciebie i Twoja mala coreczke :) Kasiu- dwa razy czytalam, bo nie wiedzialam o co chodzi z Oliwka, bo... Oliwka a nie Julka?
-
nakarmiona, spi wiercac sie, wiec pewnie znowu powtorka z rozrywki bedzie dzisiejszej nocy.. a ja czekam az sie pranie skonczy, musze jeszcze rozwiesic :o dobranoc!
-
O! nie zauwazylam ostatniego wpisu zabulliny :) bo sama w tym czasie pisalam ;) zabu- zazdroszcze :) zawsze ogladajac programy przyrodnicze (szczegolnie z dziecinstwa to pamietam wlasnie), gdzie byly male lwiatka czy tygryski strasznie chcialam je poglaskac :) takze ja rozumiem to Twoje marzenie jak najbardziej- i radosc z niego :) acha- ja kompletnie nie zauwazylam Twoich literowek- ale moj obecny stan skolowania powoduje, ze moja percepcja ulegla zmianie i nie zauwazam takich rzeczy ;) chcialam napisac to samo co Ty odnosnie zrobienia testu przez Marcele :P papa, Gabi sie obudzila :o
-
Kasiak- oj, rozumiem Cie- tzn jestem w stanie sobie wyobrazic :) wspolczuje Ale dobrze, ze umiesz przy tym wyrazic soje zdanie, a nie tlamsic w sobie! Powiem Wam dziewczyny, ze ja nigdy w zyciu nie bylabym w stanie zamieszkac z tesciami. Nie dlatego, ze ich nie lubie- wrecz przeciwnie, sa super. Ale ja po prostu nie umialabym, nie czulabym sie jak u siebie, nie mialabym tego komfortu psychicznego. Teraz, kiedy mamy juz swoja przestrzen, swobode i mieszkamy sami nie wyobrazam sobie, zeby bylo inaczej :) Aczkolwiek- czasem jakas babcia na dochodne by sie przydala... Naprawde jesli tesciowa odciazy Cie np choc w gotowaniu czy sprzataniu to jest to niewyobrazalna pomoc. Niewyobrazalna dopoki sie nie zamieszka samemu :) Kasiu- oj, nie masz zle ze spaniem Kubusia, nie masz. Jakby moja Gabi spala od 15-tej z przerwami na jedzenie, dziekowalabym za to ;) Ktos mi chyba podmienil dziecko, bo jak przez pierwsze dwa miesiace spala w nocy super, to teraz mam tak, ze nie to, ze budze sie czasami w nocy- ja czasami zasypiam :o ;) Marcela- fajnie zabrzmialo, ze wyjezdzasz na delegacje i odpoczniesz ;) zatem udanego odpoczynku ;) Wi- pisalas, ze toskoplazmoza sie nadal od Ciebie nie odczepila. Bardzo Ci wspolczuje i trzymam kciuki, zeby tym razem zostala pokonana. A kysz! Fajnie patrzec jak sie wlasne cztery katy buduja, co? :) I to nie jest tak do konca, ze nie jestem zadowolona ze swojego miejsca zamieszkania- po prostu wychowywalam sie w super miejscu i tam sie bbb przywiazalam :) Tlko te ceny mieszkan tam- ech, szkoda gadac! Holly- u nas jakos leci, dzieki :) Gabrysia rosnie jak na drozdzach- jest jak pisalam bardzo absorbujaca :) ale jakos sobie musze radzic ;) Czekam z niecierpliwoscia na historie o wyczynach Twoich tesciow ;) :P zagladaj do nas w miare mozliwosci
-
:D zabulina, do dziela ;) bede Twoja pierwsza klientka :) co prawda przy Gabi juz moze mi sie to nie przydac, ale przy nastepnym- kto wie :) No coz, prawie kazde dzieck ma jakies swoje upodobania tudziez nieupodobania :) ktore nie sa najwygodniejsze dla rodzicow :) Ogladalam wczoraj \'miasto kobiet\', byla Steczkowska i mowila, ze przy pierwszym synu 3 pierwsze miesiace to byla masakra, bo on sie ciagle w nocy darl- jak tylko sie ruszyla od niego, zabrala piers- ryk nie z tej ziemi :) Normalna sprawa- uroki macierzynstwa :)
-
kochane! dzieki za pomyslowosc i rady :) ale- sama juz na to dawno wpadlam, tylko jest jeden szkopul! mieszkami na 2 pietrze i nie ma tu windy- wozek zostawiamy na dole. Jakbym miala go tachac na gore to łooo matkooo :) coz- ponoc ja bylam taka sama :) tylko na spacerach spalam- w dodatku trzeba bylo jezdzic non stop- nie dalam sie oszukac ze mam usiadla na lawce i bujala :) rodzice mieszkali w bloku gdzie byla winda, wiec moja mama, kiedy pogody na spacery nie bylo probowala tego patentu- otworzyc okno i w wozek mnie. Niestety :P ryk i juz. Mialo byc na dworzu i jezdzone :D ponoc zasypalam juz automatycznie jak tylko mama wjechala wozkiem do windy :) hmm, mam za swoje ;) A tak serio to trudno- nie spi w domu to nie (ma ewentualnie tylko krotkie drzemki). Na spacery i tak trzeba chodzic, bo jest to bardzo wazne dla odpornosci dziecka- a sluzy to i mi i Gabi. Poza tym nie mam co na nia narzekac :) Codziennie posyla mi mniej wiecej tysiac usmiechow :) :) Baaaardzo pogodne z niej dziecko :) Co do mieszkania. W poniedzialek mialam jakis kryzys- ze mysle sobie- sprzedajemy to i kupimy mniejsze w Warszawie. Za nasze mieszkanie tu na dwa pokoje by starczylo. Ale jak teraz sobie mysle, ze z takim sercem urzadzalismy to mieszkanie :) Jest w zasadzie urzadzone na tip top ;) I jakis zal mnie ogarnal. Widac juz sie tu troche zakorzenilam :) Nie moge doczekac sie wiosny :) Nie tylko dlatego, ze ja wiosne kocham0 jej zapach :) Ale tez dlatego, ze moja babcia mieszka stad jakies 3-5km (zalezy jaka droga jechac :) )- mieszka przy lesie (las jest babci :) ) i lakach- w ciszy i spokoju, gdzie mozna boso po trawie lazic :) I wtedy kupuje rower, Gabrysi siodelko i bedziemy sobie codziennie do babci jezdzic :) Zrobi sie tam Gabi piaskownice, a w lato basen w ogrodku postawi i bedziemy sie taplac :) buziaki!
-
zabu- nie wiem czy przywykne... wiesz, miasto to dostep do wszystkiego- sklepy, parki, kina itp. Przeprowadzilam sie z miasta 2milionowego do cos ok 8tysiecznego. Tu nie ma nic- miasteczko mozna zejsc wszez i wzdluz bardzo szybko. Moi znajomi zostali w wwie. Owszem, moga nas odwiedzic, ale w tyg to nierealne- dojezdza sie tu w korkach (jak w kazda strone z wwy zreszta), a ostatni autobus stad do warszawy odchodzi bodajze o godz 22. Dla mnie, ktora przywykla do tego, ze wszedzie jest komunikacja- calodobowo to pewnego rodzaju szok ;) No i te parki, ktorych mi taaaak zal :( Mieszkalam w pieknym miejscu wwy- dosc cichym, zielonym. Buuu. Serce mi sie kraja jak o tym mysle. A najgorsze to juz jet to, ze P jest calutkie dnie poza domem. A ja tu cale dnie sama. No dobra, juz nie marudze. I tak sie ciesze z tego, ze mamy wlasne mieszkanie :) Ale nie wiem czy nie skonczy sie tym, ze sprzedamy to, a kupimy mniejsze w Warszawie... Diabelkowatosc mojego Aniolka slodkiego ;) przejawia sie tym, ze nie umie spac w dzien, a ewidentnie tego snu jeszcze potrzebuje- bo marudna jest wtedy bardzo. Ale nie umie spac w mieszkaniu za nic- no najwyzej przy cycu- a jak jej zabiore to gora 15 min pospi i oczy jak 5 zloty za chwile. Dluzej umie pospac jedynie w wozku na dworzu. Tylko co zrobic jak jest dzien np jak wczoraj kiedy padalo? no i jest niezwykle towarzyska- ciagle domaga sie uwagi :) ale poza tym to jest niezwykle pogodnym dzieckiem- do wszystkich sie usmiecha, czesto sie smieje :) jutro diabelek idzie do szpitala- diabelku- czekamy na Ciebie i Natalke
-
maniusia- ja przyjmuje zaproszenia na kawke :) bo jedna dziennie pije :) w ogole jestem dosc wyluzowana w tym temacie- jadlam od poczatku prawie wszystko (nie jadlam cytrusow, rzeczy ostrych, wzdymajacych itp) i obserwowalam- Gabi nic nie bylo :) nie ma co przesadzac z ostroznoscia- tak nam mowila polozna na szkole rodzenia :) dzis bez kawki trudno :o a_guu- daj znac jak wrocisz ach, pchaja sie te chlopaczki na swiat wczesniej :) duzo sil dla Ciebie ja o ciazy Kiedysia wiedzialam- nawet jej tu gratulowalam :) Tylko Kiedys sie nie pochwalila, ze to chlopczyk! Ale co tam- gdzies na ciazach sie Kiedysiu na Ciebie natknelam czytajac cos i tak sie dowiedzialam :) czyli przewaga panow :) zabu- Ty pracusiu! :) a ja padam na ryjek! trafil mi sie maly diabelek- jejku, ma charakterek od samego poczatku :) no i dopada mnie smutna refleksja, ze jakos mi zal, ze wyprowadzilismy sie poza warszawe- ja jednak jestem zwierzeciem wielkomiejskim :( tu sie dusze, nudze... a moze to chwilowe przez ta pogode :) buziaki kochane!
-
Dianusia- super, ze odpoczelas, wygrzalas kosci :) mialam Ci napisac juz jakis czas temu i z glowy wylatuje :) pisalas, ze dostalas ostatnio umowe o prace i ze staracie sie o dziecko- sprawdz jak to jest ze stazem pracy potrzebnym, zeby miec pozniej macierzynski- wiem, ze trzeba miec 6 miesiecy- tylko nie wiem czy juz okres ciazy sie do tego wlicza (chyba tak, bo niby czemu nie- ale sprawdz :) ) zabulina- dzieki mam sie lepiej- po grypie i dole juz ani sladu :) byc moze rzeczywiscie bylo to zwiazane z nienajlepszym samopoczuciem :) ostatnimi czasy bylam niedospana ;) Gabi miala tzw skok wzrostu chyba i duzo czesciej sie budzila w nocy- tak bylo ze 3 tygodnie. Juz sie teraz normuje :) Ostatnio zrobila mi prezent po dniu, w ktorym wyjatkowo dokuczalo mi niewyspanie i po pobudce, przewinieciu, przebraniu, pogaduchach :) znowu poltorej godziny drzemki razem przy cycu :) potem pol godziny znowu na pogadanki i pieszczoty :) i kolejna godzina snu :D pieknie bylo, wyspalam sie jak nigdy :) w karmieniu piersia sa bardzo trudne momenty, ale teraz jest to tak wspaniale uczucie, ze ach :) ach :) ach :) :) Diabelku- trzymam kciuki :) w szpitalu sie na pewno dobrze Toba zajma :) ja to inna historia, bo ja mam szpitalofobie ;) i jak mnie z pierwszej patologii wypuscili na 3 dni przed porodem to cieszylam sie strasznie :) pozniej za 2 dni znow patologia ciazy i chwilowa zalamka, ale pozniej okazalo sie, ze wyszlam na tym bbbb dobrze i bylam spokojniejsza :) takze nic sie nie martw :) zaraz bedziesz miala corcie przy sobie :) Kasia- dla Kubusia :) holly- masz racje, ze trzeba byc dzielnym po powrocie do takich klimatow jak u nas z ciepelka, bo inaczej deprecha murowana. Ale coz- i tak warto jezdzic i czekac na kolejne takie piekne chwile :) Tobie tez dzieki za troske :) mam sie juz dobrze a nawet jestem przeszczesliwa :) dziewczyny- kazdego dnia patrze na Gabi (jakos najczesciej jak spi i na nia patrze nachodzi mnie refleksja) i dziekuje Bogu, ze ja mamy i ze jest zdrowa :) i nadziwic sie nie moge, ze dziecko to taki cud niepojety :) juz od momenty kiedy w brzuchu zakielkuje.. Diabelku, a_guu- mam szanse na te zdjecia z brzuszkami? :) bo mnie notorycznie zlewacie :P
-
Diabelku- troche dziwnie sie zachowal ten lekarz, ze nie poinformowal Cie jakie sa plany co do Twojego rozwiazania jej, to juz za kilka dni idziesz do szpitala! kochana, masz jak dac ktorejs znac jak sie Natalka juz pojawi (i jak Ty odsapniesz oczywiscie)? Bo pomrzemy tu z domyslow ;) A_guu- widze, ze nastepny dorodny chlopczyk sie szykuje :) wlasnie- Diabelku- na ile szacuja Ci wage corci? Ewa- zgadzam sie z a_guu- fajnie Ci w tych wloskach :) BRZUCHATKI- no nie ustapie Wam i mimo, ze moja prosba przeszla bez echa, ponownie sie dopominam- zdjecia z brzuszkami prosze! :)
-
zalen ciag dalszy... grypa zoladkowa mnie dopadla :( :( :( juz kolejny raz to moje dziecie zmuszone przez moje samopoczucie (pierwszy raz korzonki) caly Bozy dzien przelezec- najbardziej mi jej szkoda- ze nie mam sily sie z nia bawic, wziac na rece, pojsc na spacer :( Caly dzien razem przelezalysmy- ona co i raz dostawala cycusia- i duzo pospala dzis, a ja przy okazji pokimalam troche. Musialam lezec, bo jak tylko wstawalam to mega nudnosci i zawroty glowy :( Rano Gabi byla troche marudna, a jak tylko zaczelam sie zle czuc, to sie uspokiola- jakby rozumiala, ze sie zle czuje ;) dobra, ide herbatki ze 3 wypic zanim usne na dobre, bo mega odwodniona jestem :( a sily na jutro potrzebne trzymajcie sie kochane! ps jjeeej, jak ten czas leci- dzis Gabi konczy 3 miesiace :) a Kubus jak spojrzalam na suwaczek ma juz 13 dni- a dopiero tu gratulacje po wiesciach od zabuliny wypisywalysmy :)
-
mandziaa- my juz w zasadzie wszystkie po slubach :) powinnam byla zakladajac topik wpisac w temacie, ze chodzi o 2006 rok ;) trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo po Twojej mysli :) duzo szczescia