no to co
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez no to co
-
Kasiu, czy kupowalas juz sobie jakies koszule do karmienia? bo jesli nie to bbbb polecam te: http://www.allegro.pl/item220266152_do_porodu_nowe_koszulki_vienetta_secret_rozm_m.html REWELACJA! ja kupilam jedna taka, 2 z rozpinanymi guzikami i jedna dostalam z tymi rozcieciami na piersiach- ta z rozcieciami to porazka, z guzikami juz lepiej, ale nic nie rowna sie z ta, do ktorej dalam link :) mega wygodna :) i bawelna naprawde dobra gatunkowo ja spie w niej na okraglo- piore zawsze rano, zeby wyschla do wieczora :) musze teraz kupic druga, bo na jesieni juz tak nie bedzie pranie szybko schlo :)
-
b ladna posciel :) mamy karuzele, tez na allegro :) taka: http://allegro.pl/item217424319_karuzela_fisher_price_rainforest_kolekcja_2007_.html Gabi uwielbia ja obserwowac z boku z przewijaka, ktory jest na lozeczku- smieje sie do niej i gada :) takze u nas wzbudzila zainteresowanie jak najbardziej :) to byla jedna z pierwszych rzeczy, ktora ja zainteresowala- choc dziwne, bo ma ona delikatne pastelowe kolory, a dzieci ponoc na poczatku zwracaja uwage na kontrastowe mocno
-
hej ho :) u mnie tez pogoda barowa :( fajnie, ze upaly odpuscily, bo maluszki mecza sie w taka pogode, ale takie zimno i deszcz to przesada jak dla mnie :( Holly- Gabi OK, rosnie jak na drozdzach :) codziennie usmiecha sie do nas, czasem nawet tak \"pieje\" z radosci, no i \"gadamy\" sobie- takie tam: aaa, eee, guuu, leee itp ;) wczoraj dokonalam zakupu, ktory mam nadzieje pomoze mi czasem w spokoju wziac prysznic np czy zrobic sdobie kanapke :) oto on: :P http://allegro.pl/item217137240_hustawka_fisher_price_slodkich_snow_hit_cena_12h.html Kasiu, z niecierpliwoscia bede oczekiwala fotek :) ja sobie wreszcie odbilam u fryzjera ;) farbnelam wloski i scielam jakies 15 cm :) wygladaja zdrowiej :) cieple (w przeciwienstwie do pogody) pozdrowienia!
-
Ewa, co do macierzynskiego, to trwa on 18 tyg i chodzenie na zwolnienia w ciazy ani go nie skraca ani nie powoduje obnizenia wynagrodzenia. Na zwolnieniu mozna byc do 182 dni- jesli sie to przekroczy trzeba do ZUSU skladac wniosek o tzw swiadczenie rehabilitacyjne- wtedy jest ono wyplacane do momentu porodu. Jesli chodzi o te premie to nie wiem... Ja mam w pracy premie kwartalne uznaniowe i niestety one mnie omijaja podczac macierzynskiego! a_guu- cudownie, ze z Maluszkiem wszytsko OK i ze juz wiecie kto tam jest :) dla Boryska, zeby zdrowo dalej rosl :) a tak z ciekawosci- dziewczynce jak dalibyscie na imie? :) Kasiak- z tymi snami to normalka :) :P Ewa- moi tesciowie tez maja same wnuczki- juz 3 :) ale ja bbbbb chcialam miec coreczke :) faceci niby zazwyczaj chca miec synkow, ale jak maja coreczke to jest to ich ksiezniczka ukochana i traca dla niej calkiem glowe- moj maz tak ma :) moja kolezanka, ktora ma 2 corki smieje sie, ze ona to zadnego dziecka nie ma, bo corki sa tak w tatusia wzajemnie wpatrzone ;) oj dobranoc dziewczynki- padam dzis :)
-
a u nas była popołudniem burza i jest lepiej :) mam nadzieje, ze i u Ciebie Kasia sie ochlodzilo :) my dzis bylismy \"zalatwiac\" chrzciny- wynajmujemy sale- dla wlasnej wygody :) chrzest Gabrysi bedzie 14.10 :) a jutro jedziemy do tesciow na 2-3 dni, pobyc na swiezym powietrzu, takze zajrze tu do Was w okolicach srody :) buziaki!
-
holly- dzieki :) jak pisalam juz jest OK, wystarczylo zmienic lekarza na zaufanego co do basenu- mozna w ciazy :) milego weekendu! my dopero sie zebralismy do wyjscia ;) ale tak to jest z malym szkrabem ;)
-
my zaraz jedziemy do mojej babci- powdychac powietrze z lasu :) Kasiu- nawet jesli urodzisz wczesniej, to Kubusiowi nic juz nie bedzie grozilo na tym etapie, bedzie juz wystarczajaco duzy, by sobie swietnie radzic poza Twoim brzuchem :) Ale powiem Wam, ze z wlasnego doswiadczenia wiem, ze nie ma sie co tak nastawiac na wczesniejszy porod :) Ja tez mialam urodzic wczesniej- szyjki juz dawno nie mialam praktycznie tak mi sie skrocila, no i mialam skurcze- brzuch mi sie regularnie stawial ;) no i dalam rade tak sobie pochodzic do 8 dni po terminie- kto wie ile jeszcze bym chodzila gdyby nie wywolanie ;) Diabelku- nie jestem na 100% pewna, ale jak u mnie polozna byla to powiedziala mi, ze moge to usg bioderek zrobic tu w okolicy albo w szpitalu w Wolominie, albo w Markach w Esculapie. Takze w Wolominie na fundusz robia je tylko chyba w szpitalu- przychodnie raczej nie maja usg, wiec niewiele to ma wspolnego jaka przychodnie sie wybierze. Takze radze Ci jak dostaniesz skierowanie to wal do Marek, szczerze przestrzegam przed Wolominem! milego dnia dziewczynki- uplay odpuszczaja, bedzie Wam lzej :)
-
ojojojjjj, Dianusia! znowu Cie przeoczylam- tzn Twoj wpis :o (wstyd mi) ale za to masz trzy kwiatki, a nie jak dziewczyny po jednym ;) :P i wyroznienie w osobnym poscie ;) buziaki!
-
kochane- nie daruje temu ******** tej wczorajszej wizyty! Pojechalismy dzis w tym upale niemilosiernym 60 km od nas- przez Warszawe w godzinach szczytu, do tego poleconego lekarza. Zrobil USG- co trwalo jakies dobre 7-8 minut, a nie jak wczoraj ze 2 i powiedzial: \"wszystko jest w normie\". Pierwszy szok! Potem ja zbadal dokladnie- rozciagal, przyciagal nozki, wyginal i rozne cuda, sprawdzil kregoslup itp i powiedzial, ze u tak malenkiego dziecka nie da sie diagnozy postawic na podstawie tylko usg, bo trudno jest je u takich maluchow zrobic. I tu drugi szok, bo ten wczorajszy ******** w ogole nie badal Malej. Zapytalam o ta poduszke Frejki- powiedzial, ze w ogole teraz to przezytek i ze absolutnie nie, jesli juz trzeba jakiegos \"sprzetu\" to uzywa sie teraz rozworki Koszli. Pytam czy pieluchowac chociaz dodatkowo Gabi- powiedzial, ze nie ma takiej potrzeby. Ze tylko zaleca kontrole za 4 tygodnie, kiedy bedzie wieksza. I kazal sporo na brzuszku klasc i nosic na rekach brzuszkiem do brzucha- wtedy dziecko jest w pozycji takiej zabki. Wiecie co kamien spadl mi z serca- bo ta poduszka to sie przerazilam- to jest sztywne i ma 18 cm szerokosci- wyobrazcie sobie wlozyc dziecku w krok 18 cm- niespelna miesiecznemu dziecku!!! Ale glownie to wlos mi sie zjezyl na glowie u kogo my wczoraj bylismy! Jestem w totalnym szoku! Naprawde juz dawno sie nie spotkalam z takim \"czlowiekiem\" (mysle, ze cudzyslow nie jest tu naduzyciem). W dodatku gdzies wyczytalam, ze te poduszki sa refudowane czeciwo (35 zl refundacji, a koszt poduszki to 50 zl). Ale trzeba miec recepte- nie zdziwi Was chyba jak napisze, ze my jej oczywiscie nie dostalismy. Za to od razu dostalismy wskazanie dokladne sklepu, gdzie ja kupic- od razu podano nam adres sklepu. Podejrzane?.. Coz, nie zamierzamy tego tak zostawic- dla spokoju wlasnego sumienia piszemy skarge i do szpitala i do NFZ. Nie wierze, ze tylko my zostalismy tak potraktowani. A niestety, nie kazdego stac, zeby ustrzec wlasne dziecko przed diagnozami takich ********. My mamy juz swiety spokoj, jestesmy pod prywatna opieka, ale co sie najedlismy nerwow to nasze. I jak pomysle sobie, ze niepotrzebnie bysmy Gabi katowali ta poduszka i siebie przy okazji muszac patrzec na to, to normalnie noz sie w kieszenie otwiera.. Lubiaca Was czytac...- moze tez czasem cos napisz, a nie tylko czytaj :) Kasiak- tiki- bardzo, bardzo sie ciesze, ze Twoje Malenstwo ma sie tak dobrze :) macie jakies upodobania co do plci? ;) diableku- uwazaj! jak juz Natalka sie urodzi- ten lekarz przyjmuje w szpitalu w Wolominie! pewnie bedziecie Mala zapisywac do pediatry w Wolominie, wiec pewnie tam najpredzej dostaniecie namiar. Ja od tej pory kazdemu kto moze bede serdecznie polecac isc prywatnie. maniusia- a_guu- wi- a widzisz- juz spostrzegasz to w innych barwach :) super, gratuluje! :) dziewczyny- ja wiem, ze ta wade bioderek da sie skorygowac- tak jak pisalam wczesniej wiadomo, ze nie ucieszyloby mnie to, ale moje oburzenie bylo glownie zachowaniem i podejsciem lekarza- dzis kiedy wiem, ze jest OK- oburzenie siega zenitu.. ok, zmykam spac :) dzieki Wam wszystki za mile slowa!
-
Dianusia, przeoczylam wczoraj Twoj post, bo w tym czasie jak sie pojawil ja pisalam swoj- przykro mi, ze z badaniami nie tak :( ale wazne, ze masz diagnoze i mozesz zaczac leczenie, glowa do gory jak bedziesz miala chwile to napisz (o ile chcesz) z czym sie wiaze to co Ci rozpoznali ja tez nie mam najlepszych wiesci.. :( dzis bylismy z Gabi na kontroli bioderek- sa pewne nieprawidlowosci :( dziewczyny, nie mam juz sily dzisiaj pisac- ale co ja sie dzis nerwow najadlam, normalnie trafilismy na strasznego dziada lekarza, slow brak :o albo dobra, napisze ;) gbur totalny- zwracal sie do nas od wejscia mniej wiecej tak: \"rozebrac dziecko\", \"polozyc dziecko\", \"przekrecic dziecko\" itp. Po tym powiedzial sucho i zwiezle co jest z bioderkami, po czym dodal, ze mamy wpisane wszystko w ksiazeczke. I dodal zalecenie: poduszka Frejki. No i to, ze instrukcja obslugi bedzie w srodku jak kupimy poduszke :o szok :o :( Jak zapytalam sie czy to jest powazne, odebral to jako lekcewazenie jego zalecen i ze spojrzeniem okropnym powiedzial: \"prosze pani, powazne- potencjalne kalectwo\". Czujecie???? Wyszlam zdruzgotana totalnie. Ale poryczalam sie dopiero w domu. Od razu zaczelam szukac informacji na ten temat, skonsultowalam z mama, a ona dalej (pracuje w sluzbie zdrowia) i okazalo sie, ze owszem, to nie jest powod do radosci, ale na tym etapie przy odpowiedniej profilaktyce jest to w 100% do skorygowania. Jutro jedziemy prywatnie do innego lekarza- z poleconego zrodla, ponoc super specjalista i mily czlowiek. Jak mozna tak traktowac ludzi? Jak moze ktos taki z dziecmi pracowac?? Powiem Wam, ze Gabi ma dopiero 4 tygodnie, a ja juz drugi raz kompeltnie sie zawodze na ludzkiej zyczliwosci jesli chodzi o lekarzy. Ni wiem czy Wam pisalam, ale w szpitalu zostawili nas dzien dluzej ze wzgledu na to, ze Gabi miala podwyzszony lekko jakis tam poziom czegos. I zostawili nas do obserwacji, bo gdyby wzrosl to trzebaby bylo jakis posiew zrobic. No i badania mialy byc powtorzone za 12 godzin. Zabrali ja na to badanie o 23 i powiedzieli, ze moge za poltorej godziny przyjsc dowiedziec sie wyniku- od tego zalezalo tez czy nastpnego dnia nas wypuszcza ze szpitala. No i poszlam na oddzial do dyzurki po tej polnocy. W pokoju nie bylo pani doktor. Pielegniarki chcialy mnie zbyc, ale sie nie dalam. W koncu jedna zadzwonila do tej lekarki. I uwaga- co mi powtarza po odlozeniu sluchawki- cytuje: \"wyniki badan sa yhmyhypyhy\". Pytam sie co to znaczy yhmyhypyhy???!!!!-wkurzona juz na maksa i nie ukrywajaca tego. A pielegniarka cos pokretnie odpowiedziala, ze badania nie sa zle, ale wszystko sie okaze na obchodzie rano- po zbadaniu Gabrysi. A na obchodzie przyszla juz zupelnie inna pani doktor i powiedziala, ze wyniki sa zupelnie prawidlowe. Nie mozna bylo od razu po ludzku powiedziec? Przynajmniej spalaym spokojnie! Nie wiem kto daje takim ludziom pracowac z dziecmi :( Ja rozumiem, ze nie kazdy jest rodzicem i nie do konca musi rozumiec co sie wtedy czuje, ale kazdy przecietny czlowiek majacy normalny poziom emaptii zachowywalby sie zdecydowanie bardziej na miejscu. Jestem podlamana tym, kompletnie trace momentami wiare w ludzi :( Powiem Wam, ze ta poduszka Frejki to koszmar. Zaklada sie to do korygowania nozek- miedzy nie- to taki cienki materacyk, ale szeroki okropnie!!! Nie wiem jak cialko mojej malej zabki ma byc wkladane w cos takiego :( Zobaczymy co powie lekarz jutro, ale chyba mi serce peknie jak jej bede musiala to zakladac... Ech, mielismy od pocztaku isc na te bioderka prywatnie, ale polozna srodowiskowa jak tu byla (bbb fajna babka) zapewniala, ze naprawde robia tam OK. Tylko, ze my mielismy pecha trafic akurat na lekarza psychola- a przyjmuje tam kilku :( No to powialam smutkiem- wybaczcie! I trzymajcie kciuki
-
czesc :) zabu- nie tak szybko takie obcowanie z mezem o jakim myslisz :P :D trzeba odczekac obligatoryjne 6 tyg ;) niestety chlip chlip, bo ochota juz jest :P no i moje polatane krocze ma sie juz dobrze- takze poobcowaloby sie, ale na kontrole trzeba czekac i zielone swiatelko od gina ;) holly- rzeczywiscie niektorzy rodzice to wyobrazni nie maja :o co do tego, ze dzieci Cie irytuja- Ty jeszcze mloda jestes, ale rzeczywiscie chyba jest tak, ze z czasem coraz bardziej utrwalaja sie jakies nasze przyzwyczajenia, ktore dzieci latwo moga zaklocic i to irytuje ;) ja sie ciesze, ze teraz sie zdecydowalismy na dziecko, bo tak sobie mysle, ze jak juz wiem jaki to jest mega zachrzan to wole miec na to sily teraz ;) a ze nie wyobrazam sobie zycia bez dzieci to kiedys trzeba sie zdecydowac :) co do chrzcin- bedziemy chrzcic Gabrysie albo we wrzesniu (najprawdopodobniej) albo w pazdzierniku- fajnie by bylo ochrzcic ja 02.09, bo wtedy przypada nasza rocznica slubu, ale chyba sie nie da, bo moj brat, ktory ma byc chrzestnym bedzie wtedy wygrzewal sie gdzies nad morzem srodziemnomorskim :) Wi- kochana, ewidentnie jestes przygnebiona i masz obnizony nastroj czasem tak jest, ze czlowiek ma wrazenie, ze z niczym nie da rady i ze to wszytsko jakies bez sensu, ale jestem pewna, ze poradzicie sobie, nawet jesli bedzie to okupione jakimis wyrzeczeniami- najwazniejsze, ze macie siebie uszy do gory ewa- co Ty masz za pracodawce sadyste, ze urlop dopiero w grudniu? :( jejku, ten upal mnie wykonczy :( wspolczuje Wam drogie dwupaki kolejnej fali takich upalow nie zapomnijcie wypijac hektolitry wody ;) powiem Wam, ze upaly w ciazy zaawansowanej to masakra, ale upaly z malenkim dzieckiem chyba jeszcze gorzej ;) dzieci zwykle w taka pogode sa strasznie marudne- Gabi praktycznie nie spi (w dzien, bo w nocy jest OK, ciii, nie zapeszac ;) ), ciagle wymaga uwagi i momentami juz mi sil brak :( rece bede miala niedlugo jak malpa powyciagane ;) ale co tam- damy rade! :) acha- to zupelnie normalne, ze juz macie dosyc ciazy :) to tak jest na koncu- nie znam dziewczyny, ktora pod koniec ciazy nie czulaby juz tego zniecierplwienia, zmeczenia- do tego ostatni miesiac ciazy szczegolnie pooootwornie sie dluzy i naprawde marzy sie juz tylko o rozpakowaniu sie z dwupaku ;) ale wierzcie mi, ze jeszcze czasem bedziecie mialy wielka ochote momentami wlozyc te Wasze kochane szkraby z powrotem do brzucha choc na momencik :P ;) no to zmykam :) prasowanie czeka :o
-
acha, holly :) kochana, Ty to jestes babka nie do zdarcia ;) masz tyle zajec :) zgodnie z prosba poslalam Ci kilka fotek- i nie tylko Tobie :P
-
hej i jak tam Wam weekend minal? :) nasz super :) dzis z mezem i Gabi spalismy do 9.20 :D az tesciowie, ktorzy mieli nas odwiedzic zastali nas niemal w lozku ;) P mial budzik ustawiony, ale wylaczyl oczywiscie :P i jak tesciowa dzwonila do niego na komorke to on wylaczal, bo z tego pochloniecia w blogim snie myslal, ze to budzik i wylaczal ;) :P w koncu zadzwonila na domowy i postawila nas na nogi ;) wczoraj i dzis bylismy duzo na swiezym powietrzu- Gabi wczoraj zaliczyla z nami kolejna imprezke- na swiezym powietrzu, wiec klimat jej baaaardzo odpowiadal :) :) ojjj, jak dobrze, ze P ma juz urlop :) Kiedysiu- jestem tego zdania co zabu- dziecko nie powoduje, ze nalezy w ogole o wakacjach zapomniec :) ja rozumiem, ze calonocne wypady do rana to nie od razu ;) ale za kazdym razem kiedy jestem nad morzem nie moge sie nadziwic jak malenkie dzieci ludzie biora ze soba- maja takie swoje smieszne malutkie jakby namiociki, ktore oslaniaja je przed sloncem i wiatrem i dobrze jest :) my w tym roku zrezygnowalismy z wakacji, ale to dlatego, ze Gabi jest naprawde malutka- akurat w porze wakacyjnej sie urodzila, ale w przyszlym roku swiat jest juz nasz :) wiecie co- Gaba robi sie coraz fajniejsza, bo coraz bardziej kumata ;) strasznie ja wszystko zaczyna interesowac- uwielbia przypatrywac sie twarzom i roznym rzeczom, wszystko bacznie obserwuje :) Kiedysiu- odpoczywaj kochana kiedy tylko mozesz- z perspektywy czasu powiem Ci, ze teraz naprawde wiem, ze to nalezy sie kobietom ciezarnym :) Ja wiele razy nie dawalam sie wyreczac i nie oszczedzalam sama siebie w ciazy, a czasem warto :) Zabulko- bardzo fajne torebki, dzieki za namiar! Jesli chodzi o Wasz wyjazd- mnie w ogole nie dziwi, ze osoba z taka osobowoscia jak Ty chce wyjechac i jest strasznie chlonna swiata- tak troche zartem to bardziej dziwi mnie, ze nadal siedzicie w tym samym miejscu jeszcze ;) i jestem pewna, ze doprowadzicie ten wyjazd do skutku, a co wiecej bedzie wspaniala przygoda dla Was- bo pasjonatom jak sie cos umysli to sie udaje :) i kto wie, kto wie- moze staniesz sie tam tak slawna jesli chodzi o fotografie slubna jak Anne Geddes w fotografii dzieciaczkow :) mam tylko nadzieje, ze zajrzysz tu czasem do nas, szaraczkow :P papa dziewczynki, ide z mezem troche poobcowac, skoro Mala spi i mamy czas dla siebie :)
-
maniusia- powodzenia w pucowaniu samochodu, zeby maz nie przyuwazyl ;) czytajac to usmiechalam sie, bo zabawnie to napisalas, ale tak naprawde to nie zazdroszcze czasem ma sie pecha- moj brat (dobry kierowca) kiedys wjechal parkujac na duuuzy kamien, ktory lezal na ulicy przy krawezniku- bylo ciemno- mial po prostu pecha i samochod tez sie troche obtarl- zdarza sie. diabelku- co do rzeczy po Gabi- ja bym je chetnie przekazala dalej, tyle, ze my wiekszosc rzeczy dostalismy od siostry P, ktora ma roczna coreczke i te rzeczy zwroce jej potem, bo chca miec jeszcze jedno dziecko- wiec pewnie ubranka poczekaja. My duzo rzeczy teraz dostalismy dla Gabi od odwiedzajacych ja osob, tyle, ze sa to w wiekszosci letnie sukieneczki, rampersiki, body itp- no niby pora na nie, tyle, ze gdzie to lato? ;) Przy dzieciach tez wazne jest to, zeby byly urodzone o podobnej porze roku- jak Twoja coreczka sie urodzi to nie bedzie czas na te sukieneczki. A szkoda, bo sa sliczne i pewnie Gabi nawet nie zdazy ich wszystkich zalozyc- chcetnie bym je przekazala, zeby jakas inna ksiezniczka skorzystala :) Jesli chodzi o ubranka kupowane namietnie przez moja mame w tym lumpeksie- to na teraz jest tylko kilka rzeczy, a inne doczekaja sie zalozenie moze dopiero za jakies 1,5 roku :D ale jak to mowi moja mama: \"to bylo takie sliczne, ze nie moglam sie oprzec, a przeciez ona do tego szybko dorosnie\" ;). Ale jakbym miala ze swoich rzeczy cos, z czego Gabi juz wyrosnie to oczywiscie moge dac Ci znac :) Kiedysiu- ja pracowalam do 7-ego miesiaca ciazy i dalej nie dalabym rady- praca w banku, siedzaca, non stop przed komputerem, dosc stresujaca. Ale nie to zawazylo na deyzji o pojsciu na zwolnienie- spadly mi troche wtedy wyniki badan i czasami jadac do pracy w metrze potwornie krecilo mi sie w glowie :o. I robilo mi sie jakby slabo. Na zwolnieniu szybko doszlam do siebie- odpoczywajac tyle ile trzeba, spiac ile trzeba, spacerujac ile trzeba itp. Ja nie bardzo pomoge Ci w rozwianiu Twoich watpliwosci, bo etaty nauczycielskie sa na troche innych zasadach- ktorych ja nie znam. Ale slyszalam, ze wlasnie jest tak, ze bedac na l4 w czasie wakacji mozesz to odebrac pozniej- jak dla mnie wspaniala sprawa i na pewno bym z tego skorzystala na Twoim miejscu :) Tak mysle ;) buziaki fafetki Mała się drze, musze leciec ;) a poza tym to ktos nad nami sie wprowadza i dzis nawet wlasnych mysli nie slysze, bo wiertarka je zaglusza :/
-
a_guu- czy znasz juz plec maluszka? bo chyba juz jestes po usg polowkowym? :)
-
diabełku- ulica Legionów/ róg Kurkowej :) też dwie rzeczy miałam z metkami jeszcze :)
-
diabełku- odpoczywaj, odpoczywaj :) bo jak pisalam: ciaza to nic, porod to nic, polog daje popalic ;) Pewnie, ze dacie rade :) Ja czasem ledwo zyje, ale jak Gabi np placze potrzebujac bliskosci i wezme ja na rece, przytule, a ona przestaje plakac i wtula sie tak slodko i ufnie to cale zmeczenie mi mija :) Macierzynstwo to ciezka praca, ale jest tak pieknie wynagradzane :) a to dopiero poczatek- czeka nas jeszcze tyle cudnych chwil- pierwszy swiadomy usmiech, pierwsze slowo, pierwszy kroczek itp :) Ale poki mozecie brzuchatki to lezcie brzuszkami do gory i wysypiajcie sie :D Aaaa, diabelku- mam super namiar na lumpeks w wolominie, w ktorym sa cudne ubranka dla dzieci :) Moja mama prawie za kazdym razem jak do nas jedzie to wstepuje tam i przywozi nam super ciuszki- zagraniczne, markowe, jak nowe i za grosze :) wczoraj przywiozla chyba 5 ubranek- 2 sukieneczki, pajaca, bluzeczke i bluze i zaplacila za to 19,30 zl :) a naprawde tak ladnych ubranek jak niektore mam stamtad to w sklepach u nas nie widzialam :) ja tam jeszcze nie bylam, ale bywac bede na pewno :) wi- ja teraz po wyprowadzce z Wwy mieszkam w naprawde malym miescie, tylko, ze ceny mieszkan tu przekroczyly juz 5 tys, tylko dlatego, ze to pod warszawa Przemyslcie na spokojnie kwestie kredytu. Mozecie isc do banku i tam od razu wylicza Wam zdolnosc kredytowa, powiedza jakie sa mozliwosci, oszacuja raty itp. Jesli rodzice byliby w stanie pomoc Wam na tyle np ile kosztuje ich Wasze utrzymanie, to moze warto przyjac na poczatek taka pomoc. Tak teraz sobie przypomnialam, ze nam w zeszlym roku facet w banku wyliczyl nasza zdolnosc kredytowa na ok 370 tys zl. To ciekawe- skoro teraz przy 160 tys kredytu placimy 900 zl, to ile bysmy placili??? Dodac do tego rachunki, oplaty, pieniadze na zycie i odjac moja pensje- ktorej za 4 miesiace nie bede juz miala, bo wychowawczy jest bezplatny, to ciekawe ile bym nam zostawalo? ;) chyba banki licza malo realnie! o, wlasnie mi przyszlo nosidelko- chusta: http://www.allegro.pl/item212318827_spacer_i_szybkie_zakupy_tylko_carrycot_infant_nowa.html polecam Wam, bo swietnie sie sprawdza :) siostra P przy coreczce bardzo chwalila :) no i mozna od urodzenia to stosowac, a wiekszosc nosidelek dopiero od 3 mies. Huuuurrraaa, wreszcie bede mogla wejsc do sklepu ;) bo niestety do wiekszosci tych malych i srednich nie ma jak z wozkiem- teraz widze jak ciezko maja niepelnosprawni, masakra :/ a zakupy to ostatnio robie tylko na allego i tylko dla Gabi- a to lezaczek bujaczek, a to karuzela, a to mata edukacyjna itp. Takze juz pojscie do spozywczego bedzie dla mnie rozrywka ;) :D dobra, bo rozpisalam sie ;)
-
wi, kochana- o zarobkach na forum nie chce pisac- nie ze wzgledu na Was :) tylko czasem tych zlosliwych kryptoczytaczy :) powiem tylko, ze rzeczywiscie nasze dochody sa duzo wyzsze niz Twoje i meza- jesli chcesz moge Ci prywatnie na maila napisac. My mamy bardzo wysokie rachunki co miesiac- kredyt, czynsz, internet, telefony, utrzymanie samochodu, ktorym moj maz codziennie jezdzi 30 km do pracy w jedna strone- a samochod ma mega nieekonomiczny z silnikiem 3.0 (!) ;). Mysle, ze stale oplaty mamy w granicach 2 tys niestety :( No i do tego koszty utrzymania- wierzcie mi kochane, ze jezeli nie dokladacie sie rodzicom to nie do konca wyobrazacie sobie ile kosztuje utrzymanie sie samemu- wiem, bo my przez 5 miesiecy mieszkalismy z rodzicami moimi :) My bralismy kredyt w mbanku. Jesli chodzi o to na co trzeba zwrocic uwage to niestety na kazdy szczegol warunkow umowy (okres splaty kredytu, oprocentowanie, oplaty okolokredytowe- to podstawy)- pytac o wszystko. I najlepiej zorientowac sie w ofertach kilku bankow, porownac na spokojnie. Kasiak- nie wiem jak autorka wyobraza sobie okreslenie typu osobowosci na podstawie tego testu u dziecka tak malego. Pisze niby, ze test ten mozna stosowac u dzieci od 8 dnia zycia. A sa pytania w stylu kiedy twoje dziecko sie usmiecha- a dzieci swiadomie usmiechaja sie przeciez dopiero w drugim miesiacu :). Czytalam, ze na poczatku usmiechy u dziecka sa wywolywane jakims ruchem w jelitach :D Takiej odpowiedzi tam nie bylo ;) :P. Albo w odpowiedziach bylo cos o gaworzeniu- to samo- nie ten okres! Chyba polozna z takim doswiadczeniem powinna to wiedziec? Takze w ogole darowalam sobie ten test :) Co do rozpoznawania placzow u Gabi- to nie zawsze wiem, choc poznajemy sie coraz lepiej i coraz latwiej mi odgadnac jej potrzeby- ale tu nie sugeruje sie zadnymi opisami placzow z ksiazki tylko po prostu- poznaje swoje dziecko :) Jesli chodzi o spanie z dzieckiem w lozeczku- przez cala ciaze mowilam tak jak Ty :). I bylam swiecie przekonana, ze zdania nie zmienie. A juz w szpitlu Gabi ladowala czasem obok mnie na lozku :). Dzieku nic sie nie zrobi :)
-
wi, absolutnie nie godz sie na ten wspolny urlop, bo Twoja frustracja tylko dalej sie bedzie poglebiac Jesli za nic nie placicie to chyba dlatego, ze rodzice moga i chca Wam pomoc, a nie po to byscie byli od nich calkiem zalezni i byli im cos winni. Wytlumacz mezowi, ze i rodzicom nalezy sie wspolny urlop bez Was. W sprawie kredytu ja mam jak maniusia- kredyt na 160 tys, wziety w zeszlym roku. Rata prawie 900 zl- jak dostane ten diabelny wpis do hipoteki, na ktory czekam juz 3 miesiace :o to tez bedzie rata ponad 700 zl- wtedy nam obniza o 1 punkt procentowy raty. Do tego czynsz prawie 500 zl :/ Biorac kredyt w zeszlym roku poszlismy do banku i powiedzielismy, ze chcemy jak najkrotszy okres splaty przy naszych mozliwosciach. Ale w banku, w ktorym bralismy kredyt nie ma oplat za wczesniejsza splate kredytu i facet przekonal nas, ze to wygodne- bo zobligowani jestesmy placic te 900 zl, ale mozemy wplacac miesiecznie ile chcemy (oczywiscie minimum te 900 zl) i jesli wplacalibysmy wiecej to okres sie automatycznie skraca. Jesli dzis wygralabym w totka to moglabym od razu splacic ten kredyt, a nie czekac te 30 lat :) A nota bene- ostatnia rata kredytu przypada dokladnie w dniu moich 54 urodzin :D to jakby co bede miala prezent niezly ;) Oczywiscie nie zamierzamy splacac tyle czasu tego kredytu- wychodze z zalozenia, ze czlowiek zyje po to, by do czegos dochodzic, a nie spadac :) Jesli stac Was na kredyt to nie jest on taki zly- nawet ten dlugi :) A ile za to swietego spokoju bedziesz miala i radosci z wlasnego kata No i na pewno jeszcze w tej chwili na mieszkaniu nie stracicie, bo nadal drzeja. My na naszym juz jestesmy 150 tys do przodu- przez rok praktycznie podwoilo swoja wartosc :)
-
Kasiak- ksiazka rzeczywiscie bardzo fajna- juz duza czesc przeczytalam- ale nie do konca wyobrazam sobie wprowadzenie wszystkich jej zasadw zycie- choc byloby tak pieknie :D Autorka niby pisze obszernie o tym \"Latwym Planie\"- ale jak go wprowadzic? Jak mam ustawic dziecku karmienie rowno co 2,5 czy 3 godziny jak ona czasem domaga sie czesciej a czasem przeciwnie- spi 4 godziny. Jak dla mnie autorka swietnie uzasadnia swoje racje- przekonuje mnie naprawde, ale za malo praktycznych rad przy tym planie- rob tak i tak itp. Poza tym powiem Ci, ze Gabi spi z nami w lozku :) I nie uwazam tego za zlo najwieksze, przeciwnie- mi jest o niebo lzej. Jak sie budzi podaje jej piers i spie dalej- nie wiem jakbym funkcjonowala gdybym za kazdym razem musiala wstawac :o. A ze mamy bardzo szerokie lozko to jakos nam to nie przeszkadza. Duzo moich znajomych tez tak robilo na poczatku i jakos pozniej- kiedy dziecko nauczy sie intensywniej cyli krocej ssac i wydluzac bedzie sobie czas spania, nie bylo wiekszych problemow z przeniesieniem do lozeczka. Tym bardziej, ze Gabi sie z nim oswaja- czasem ja w dzien wkladam. Co do mieszkania z rodzicami- my mieszkamy sami i bardzo sobie to chwalimy :) Choc powiem Wam, ze przy dziecku nieraz tesknie do czasow mieszkania z rodzicami- choc wiele by to nie zmienilo, bo moja mama nadal pracuje- no ale popoludniami bylabym odciazona. Ale i tak wole byc na swoim ;) :P No ale Kasiak- popatrz na dobra strone- naprawde latwiej przy dziecku z rodzicami. I nie chodzi mi tu wcale o zajmowanie sie dzieckiem, ale o takie rzeczy jak pranie, sprzatanie, gotowanie itp. Wi- to gruba przesada, zeby jechac z rodzicami na urlop. Porozmawiaj z mezem szczerze o swoich odczuciach . Macie ich na codzien, nalezy Wam sie odpoczynek i nacieszenie sie soba.
-
ewa, wysle, wysle :) tylko musze je pozgrywac i zmniejszyc Kupilam sobie ta ksiazke, ktora Kasiak wysylalas na allegro- jest bardzo tania :) Kupilam w komplecie z kolejna czescia: \"jezyk dwulatka\"- przyda sie na przyszlosc ;) i komplet kosztowal tylko 23 zl :) Nie oplacaloby sie drukowac ;) A sama kosztuje chyba 11 zl. Ale bardzo dziekuje za namiar na tak fajna pozycje- n pewno pochlone ja w mgnieniu oka :) Jak karmie to czytam czesto :)
-
Ewa- ale sie wstrzelilas wpisem- godzina 00:00 tej fajnej daty 07.07.07 ;) ja tylko melduje, ze u nas wszystko OK. Tak patrze na ta moja kruszyne i sie nadziwic nie moge jak to moglo byc bez niej :) Choc bywa mi ciezko- mala caly czas na piersi chce byc, a smoczka za zadne skarby- cwaniara jedna, oszukac sie nie da ;) Moj maz urlop ma dopiero za tydzien i juz czekam na to z utesknieniem! Kochane brzuchatki- leniuchujcie na potege, bo zapewniam, ze nieraz bedziecie mialy ochote wlozyc pociechy z powrotem do brzucha choc na chwile :D ;) Jedna znajoma, ktora rodzila w marcu mowila: ciaza to nic, porod to nic, dopero polog daje popalic. Zgadzam sie ;) ale ponoc potem jest juz tylko latwiej :) dobra, ide oporzadzic Gabi i zmykamy na spacerek- ona zasypia z momentem przekrecenia klucza w drzwiach :D pozdrawiamy Was! ps gdzie jest holly?
-
witajcie ja tak tylko na chwile sie odezwe w sprawie tego wywolywania porodu :) Tez urodzila mi sie coreczka w czerwcu- nie udzielalam sie na Waszym topicu, bo znalazlam go kiedys jak juz byl baaaardzo zaawansowany, ale b. czesto Was po cichu czytalam- z racji tego, ze bylam na tym samym etapie ciazy i mozna sie bylo tu wiele dowiedziec jak np mialam jakis niepokojacy objaw czy cos innego aga- ja mialam termin an 12.06, a urodzilam Gabi dopiero 20.06. Po jednym z KTG lekarz zaproponowal mi zostanie na patologii ciazy- cos niby jego zdaniem tetno za bardzo malej spadalo- choc lekarz, ktory po przyjeciu robil mi usg stwierdzil, ze on nic niepokojacego nie widzi- no niewazne. Lekarz, ktory juz badal mnie na patologii stwierdzil, ze wszystko do porodu jest gotowe tylko skurczy brak i trzeba mi pomoc i powiedzial, ze nastepnego dnia bede miala wywolywanie porodu. Tez sie tego balam jak cholera. Mieli przyjsc po mnie rano, ale ze miejsc na porodowce nie ma wiecznie to dopiero o 15 sie jakies znalazlo. Najpierw dostalam kroplowki nawadniajace, a potem oksytocyna- przez poltorej godziny nic kompletnie nie czulam, po czym zaczely sie skurcze- od razu silne i co ok 3 min. Od tego czasu szlo jak burza- po 3 godzinach mialam coreczke na brzuchu :) Nasluchalam sie, ze porody wywolywane zazwyczaj sa ciezsze, dluzsze i w ogole tragedia, ale moj przypadek temu przeczy. Takze badz dobrej mysli- bywa naprawde roznie i chyba zadna z nas nie przewidzi jaki bedzie jej porod. Zycze Ci oby Twoj porod przebiegl tak sprawnie (choc nie bezbolesnie, o nie!) jak moj a reszcie czerwcowek serdecznie gratuluje udanych pociech :) no a tym jeszcze nierozpakowanym odrobine cierpliwosci- juz za chwilke bedziecie tulic Wasze malenstwa pozdrawiam
-
ale Gabi mi dzis cudnie spi :D :D :D
-
zabulina- te wszytskie zdjęcia w żołtym ubranku były robione w czwartek rano- a Gabi się urodziła w środę o 20.20 :) te w ubranku w paseczki to już z piątku, czyli z 2-giej doby :) W tym całym zamieszaniu majacym na celu przystosowanie sie do nowej roli ;) malo mamy zdjec juz z pobytu w domu- wiadomo, ja nie mam na to czasu za bardzo, a moj maz ma ostatnio mala masakre w pracy (przez to urlop moze dostac dopiero od trzeciego tyg lipca :( ) i ciagle cos do zalatwienia po pracy- a to pojechal po moja mame, a to po zakupy itp itd ale od dzis to zaczniemy nadrabiac :) ide zaraz z Mala na pierwszy spacerek- mozemy tylko na 15 min- drugi spacer na pol godziny, trzeci na 45 min, czwarty na godzine- a pozniej juz bez ograniczen ;) hmmm, zaraz jesli sie Mala zaraz obudzi- spi juz poltorej godziny- sukces!!! :D zdazylam sobie manicure zrobic jako taki, wypic cappuccino na spokojnie, podmalowac sie, sciagnac pranie i poprasowac- sama nie wierze ;) chyba zaczynam rozumiec dlaczego mtki sa ponoc najlepiej zorganizowanymi osobami ;) Kasiu- nie wiem ile przybralas kilogramikow w ciazy, ale wygladasz bardzo ladnie i naprawde nic sie nie martw- Twoje dziecko wszystko z Ciebie wyjje ;) mi pod koniec ciazy juz buzia sie tak charakterystycznie dla kobiet w ciazy zaokraglila- a teraz mam juz wrecz szczupla- od razu cienie pod oczami mam wieksze, wiec widze to doskonale ;) Maniusia- GRATULACJE :) :) :) teraz juz tylko swietowac! ;)