Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

no to co

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez no to co

  1. Narzeczona- pieknie wygladaliscie :) az szkoda, ze nie mozna poogladac wiecej :) bo np ciekawi mnie dol sukni ;) (gora jest sliczna) ja wysle zdjecia, ale jak maz wroci z pracy, bo nie wiem gdzie mamy plyty zgrane z poprzedniego kompa- kurcze, wiecie co, przez przeprowadzke stracilam calego mojego outlooka i wszystko, co w nim trzymalam :( strasznie szkoda, bo tam mialam gotowe zestawy do wyslania- jak ktos sie upominal to hop i juz ;) a teraz bede musiala od poczatku to skompletowac buuu Kasiu- Ty nie masz zdjec, ktore Ci kiedys przesylalam? glupie pytanie :P na pewno skasowalas :) ja to mam jakas manie trzymania wszystkiego w outlooku, nawet jakis malo potrzebnych rzeczy ;) keyti- w jakim wieku jest Wasza coreczka? :)
  2. Narzeczona- a ja mam do Ciebie mala prosbe :) nie widzialam Twoich zdjec slubnych :( przeslesz mi choc jedno? :) dominika_c@o2.pl z gory dziekuje :) kurcze, nie poszlam wczoraj do kina, zakupy nas pochlonely- przyziemna codziennosc ;) za to dzis jest szansa :) milego dnia!
  3. no nareszcie wiosna znow wraca, coraz cieplej sie robi :) ponoc w poniedzialek moze byc nawet miejscami 25 stopni- super wiadomosc :) :) a jak, teraz- tchorze jestescie, ze nie umiecie podpisac swoich opinii swoim starym nickiem :P ja mysle, ze z tym wymieraniem topicu to jest naturalna kolej rzeczy- w koncu byl on zalozony na potrzeby przygotowan do slubu i wtedy w najgoretszym okresie pisalo sie nawet po kilkanascie stron dziennie- pamietam, ze jak wkroczyla marcy to bombardowala postami jak z karabinu maszynowego :) ;) w jakis sposob sie zzylysmy ze soba, wiec wiekszosc czula jakas potrzebe zagladania tu od czasu do czasu, zeby utrzymac jakis kontakt- ale normalne jest, ze bylo to coraz rzadziej, nieregularnie itp. Jak pojawil sie temat ciazy, to znowu grupa kilku z nas ma wspolny temat. Ale nie zauwazylam, zeby ktokolwiek byl tu pomijany- po prostu dziewczyny nie w ciazy naprawde juz rzadko pisza- byc moze Was poniekad temat ciaz odstrasza ;) a my sila rzeczy piszemy o badaniach itp. ten stan rzeczywiscie powoduje, ze sie nim zyje, ale ja zawsze bardzo chectnie przeczytam entuzjastyczne posty zabuliny czy plany wakacyjne holly (wspaniale zreszta) :) kazdy tu moze pisac o czym chce, i zostawmy to tak :) byleby nie wyrzuty na pomaranczowo macie jakies plany na dlugi weekend majowy? ja bym chetnie gdzies wyskoczyla, ale nie wiem czy moj maz dostanie urlop- zobaczy sie :) odnosnie Twojego pytania zabu- moj P namacalnie poczul moj stan i to, ze jest ojcem w momencie pierwszego USG na ktorym ze mna byl :) jak posluchal serduszka, zobaczyl malenstwo machajace lapkami- po protu mial jakis namacalny dowod ;) pozniej juz bardzo duzo dala nam szkola rodzenia prowadzona przez fantastycznych ludzi- naprawde wtedy w pelni zaczelismy razem przezywac ten stan :) ale jest to takie bardzo nasze, intymne, nie wiem jak to wytlumaczyc- cos co rozumiemy i o czym wiemy tylko my :) wytworzyla sie miedzy nami nowa wiez :) aczkolwiek powiem Ci, ze poczatki mojej ciazy nie byly dla nas latwe- ja bardzo ciezko znosilam poczatek, on oczywiscie sie mna opiekowal, dbal o mnie, ale gdzies tam to sie odbijalo na nas na szczescie teraz juz jest tylko dobrze :) czesto przyklada rece do brzucha i pyta- ciekawe jak ta nasza Gabrysia bedzie wygladala, jaka bedzie :) natomiast facet potrzebuje troche wiecej czasu, zeby poczuc ten instynkt ;) dziewczyny, czy ktoras z Was wybiera sie moze w tym roku na jakas komunie? my mamy niestety dwie w maju (niestety, bo nie przepadam za imprezami tego typu ;) ) i tak sie zastanawiam czy teraz dzieciom sie cos kupuje czy daje pieniadze? ;) achm, dzisiaj moze wybierzemy sie na \'Testosteron\'- widzial ktos moze? :) ponoc zabawny :) pozdrawiam wszystkich!
  4. Kasiaku- to super, ze juz czujesz pierwsze ruchy, bo to jest cos bardzo wzruszajacego zaczca je czuc :) cudowne uczucie :) ale co znaczaprawdziwe kopniaki to poczujesz dopiero pozniej ;) teraz to Malenstwo sobie delikatnie sie wierci w brzuszku :) ps dlaczego zmodyfikowalas nicka? :) Dianusiaa- czekamy przede wszystkim na wiesci o wynikach badan, ale i na te o zmianie fryzurki :) mnie czasem nachodzi chce na jakies fajne ciecie, ale nie mam odwagi :P za bardzo lubie dlugie wlosy i za dlugo trzeba pozniej o nie zabiegac ;) ze 3 lata temu mialam wlosy jeszcze z 10 cm dluzsze niz teraz, mocne, lsniace, zdrowe po prostu- bylam z nich naprawde zadowolona :)- swego czasu niestety farby zrobily swoje- teraz probuje dojsc do tej dlugosci i kondycji- ale jeszcze troche przede mna ;) choc jest coraz lepiej :) moje drogie, wszystkim Wam, Waszym polowkom, a u niektorych juz pociechom- tym juz bedacym na swiecie i tym jeszcze w brzuszku :) zycze cudownych, cieplych i rodzinnych Świat- niech ten czas przyniesie Wam wiele radosci i milosci Wesolego Świetowania!
  5. pierwsza w kwietniu :P ;) tak tylko wpadłam się przywitać Kasiu, zmianiasz nicka? jak sie czujesz?
  6. dianusia- mam nadzieję, ze wszystko bedzie OK! Kasiak- mi osobiscie akurat bardziej podoba sie lozeczko w kolorze teak ;) to ciemniejsze ;) moze dlatego, ze akurat bardziej mi takie pasuje :) ide sie zameldowac do urzedu, buuu, nie chce mi sie :( niecierpie urzedow ;) ale wczoraj sie wymeldowalam od rodzicow i nie chce byc dluzej bezdomna :P ;)
  7. Kasiak- ja widzialam lozeczko z tej firmy kupione przez znajomych, tylko troche inny model i kolor sosna- bardzo fajne, wiec tez raczej kupimy tutaj :) tym bardziej, ze ta firma znajduje sie pod Warszawa i ma w asortymencie sporo artykulow dla maluchow- moze kupi sie od razu cala wyprawke ;) mozna wszystko obejrzec na zywo :) no ja juz czuje teraz porzadne kopniaki :) ale sama zobaczysz- ani sie obejrzysz, a z bulgotania delikatnego zrobi sie baraszkowanie w brzuchu na calego ;) to tak szybko leci- nie wiem kiedy mi zlecial drugi trymestr :) co do tej glukozy to nie wiem naprawde.. ja mialam na poczatku ciazy poziom glukozy we krwi badany (tylko poprzez pobranie krwi), a teraz dopiero mam miec po wypiciu- tak tez mialy moje znajome, ale moze jednak czasem lekarz zaleca inaczej
  8. hejka mile Panie :) owszem, paleta sie ten wirus po ludziach teraz- na szczescie my mielismy jednodniowy! dla mnie to duze szczescie, bo w ciazy odwodnienie byloby niebezpieczne dzis bylam u lekarza na wizycie kontorlnej- dziewczyny zostawly mi mniej wiecej ze 3 gora 4 wizyty i zmykam na porodowke! :D nie moge pojac jak ten czas leci! :) posluchalam dzis bicia serduszka- glosno walilo 140/min :) wszystko jest w porzadku ona jest coraz wieksza i dokladnie juz czuje ja pod skora jak sie rusza- czuc konkretne czesci ciala- tzn nie rozrozniam czy to nozka czy raczka, ale czuc po prostu pod skora male cialko- cos absolutnie kosmicznego :) :) :) holly- czuje sie swietnie, dzieki! mam naprawde duzo sil, nadal maly brzuch ;), mnostwo energii- teraz tym wiecej, ze wiosenne dni wreszcie nastaly :) wczotraj ukonczylismy kurs szkoly rodzenia :) jako wyjatkowa szczesciara trafilam na naprawde fantastyczna szkole :) Kasia- ciasta dopiero beda sie piec, bo gosci mamy w ten weekend ;) a co do testyu obciazenia glukoza- teraz masz to zlecone? ale to chyba z krwi poki co? bo ten po wypicu tego slodkiego swinstwa to robi sie zwykle po 24-25-tym tygodniu ciazy dopiero i nigdy nie slyszalam, zeby robiony byl wczesniej- nawet zreszta w internecie podawane sa takie dane- czytalam o tym troszke swego czasu. Ja wlasnie dzis dostalam skierowanie na to badanie, a jestem w 30-tym tygodniu ciazy juz :) poza tym znowu morfologia, mocz, sod, potas, 3 posiewy- w tej ciazy czuje sie przebadana jak nigdy ;) http://allegro.pl/item175769402_lozeczko_radek_vii_szuflada_teak_klups_materac.html albo takie: http://allegro.pl/item176111907_lozeczko_radek_ii_teak_szuflada_klups_materac.html uparlam sie na takie z szuflada, wiem, ze z malym dzieckiem kazdy kawalek szuflady, schowka itp na wage zlota ;) my tez nie lubimy- my tzn kto- Ty i twoje chore alter ego? ;) pozdrowienia! wlasnie rozgladam sie za lozeczkiem :) chce chyba takie:
  9. no wlasnie, szkoda, ze w takich wyznaniach ciezko komus uzyc czarnego nicka :o na szczescie malo kogo ochodzi tutaj zdanie takich osob :) wiecie co- milismy z mezem jednodniowy wirus zoladkowy- masakra :( na szczescie juz jestesmy zdrowi :) pozdrowienia dla Was!
  10. Kasiak, jak tu zajrzysz to oprocz wozka napisz mi prosze czy masz jakis sprawdzony przepis na pyszne ciasto? :) w przyszly weekend mamy miec gosci i tak sie waham co upiec ;) a moze ktorakolwiek z Was ma jakis wyprobowany przepsi, ktory zawsze sie sprawdza? buziaki, ide prasowac i obiadek szykowac ;)
  11. a Kasiak, a tak by the way- co Ty taki ranny ptaszej jestes? :)
  12. natalia, ja niestety tez nie mam pojecia co to za piosenka Kasiak- to powiedz jaki wozek upatrzylas :) wielofunkcyjny czy osobno gondola osobno pozniej spacerowka? hm? :) szczegoly poprosze ;) z lozeczkiem tez sie wstrzymasz do porodu? ;) ja tam kompeltnie nie wierze w takie przesady z niezapeszaniem :P aczkolwiek podstawowe rzeczy zamierzam kupic na miesiac-dwa przed porodem- przeginanie w druga strone i kupowanie wszystkiego od poczatku tez uwzam za lekka przesade :) ale bynajmniej nie z powodu przesadow :) milego dnia
  13. u mnie raczej jesien na 102 :D bo jakos szaro i smetnie za oknem :( a w zeszlym tygodniu juz tak slicznie bylo buuu, czekam znow na to :) Dianusia, gratuluje nowej pracki powodzenia! mx- co u Ciebie i Maluszkow? sa juz Twoje Skarby z Toba w domu? usciski! ps czy ktoras z Pan spodziewajacych sie Malenstwa myslala juz jaki wozek wybrac? :) bo u mnie to juz czas zaczac wybierac ;) wozek, lozeczko, podstawowa wyprawke ;)
  14. a z tym fenomenem ciazowym to chodzilo mi o to, ze zazwyczaj najlepsze samopoczucie kobiety maja w drugim trymestrze- ja mam inaczej niz wiekszosc ;) ech, tak sie rozpisalam w poprzednim poscie, ze zgubilam mysl :o ;)
  15. mam juz internet na nowym mieszkanku ;) :P zabulina- ja doceniam te wszystkie walory i plusy nowego mieszkania, jestem przeszczesliwa, ze je mamy- dzis, kiedy o wlasny kat tak trudno :) tylko wlasnie chodzilo mi o to przestawienie w swiadomosci, ze teraz to jest moj dom- ale juz po 1,5 tygodnia zaczynam to czuc, mieszkanie zrobilo sie juz takie zamieszkane przez nas :) aczkolwiek sentyment do warszawskich Bielan bede miala zawsze ;) :P wiecie co- ja to jakis fenomen ciazowy jestem ;) w pierwszym trymestrze czulam sie fatalnie, w drugim tak sobie- duuuuzo lepiej, ale niektore dolegliwosci jeszcze mocno dawaly mi w kosc niekiedy, a w trzecim trymestrz, ktory juz przeciez zaczelam czuje sie cudownie :) :) :) mam mnostwo sily i energii, brzuch mam maly! nikt mi nie wierzy, ze to 7-dmy miesiac ;) nic mi nie ciazy, czuje sie strasznie szczesliwa i ogolnie fantastycznie mi w tym stanie :) od osob z otoczenia slysze, ze kwitne i ciaza mi bardzo sluzy i tez jest bardzo mile, nie powiem ;) dzis byly u mnie kolezanki z pracy na ploteczkach ;) w koncu musze wiedziec co tam sie dzieje w firmie i byc na biezaco ;) strasznie podobalo im sie nasze mieszkanko i to tez bylo dla mnie bardzo mile- oj duzo energii (wszelkiej- pracy i inwencji wlasnej, ze juz o pochlonietych zasobach finansowych nie wspomne ;) ) w nie wlozylismy, wiec milo jest pozniej uslyszec pochwale- ot, ludzka proznosc ;) buzki Kochane!
  16. a_guu- gratuluje!!! :) jednak zdecydowaliscie sie teraz na mala istotke? :) cudowna wiadomosc na cudowne wiosenne dni, jakie teraz mamy :) spacerki teraz sa super wiec popieram wszystkie milosniczki swiezego powietrza :) pozdrowienia!
  17. Kasiak, oby ta wiosna juz na dobre sie budzila, bez naglych nawrotow zimy :) my od soboty na nowym mieszkaniu :) oj cieszy taki wlasny kat, w dodatku urzadzony na tip top ;) ale z drugiej strony powiem Wam, ze potrzebuje chyba troszke czasu, zeby przestawic sie, ze to jest teraz moj dom, nie wiem jak to wytlumaczyc, ale mieszkanie jest nowiutkie, takie jeszcze swieze, jakby niezamieszkane przez nas, nie czuc jeszcze tej atmosfery ciepla domowego :) w ogole w bloku jeszcze bardzo malo osob mieszka, nie zna sie sasiadow, jakos tak dziwnie ;) poza tym mimo wielkiej radosci w wlasnego mieszkania, troszke zalu jest kiedy opuszcza sie miejsce, ktore zamieszkiwalo sie wiele lat :) to jest dzielnica, ktora kocham, uwazam za najpiekniejsza i najwygodniejsza do mieszkania i gdyby nie to, ze metr2 kosztuje tu dzis 10-11 tys bez zastanowienia szukalabym tu mieszkania :) buuuuuuuu ;) pozdrowienia
  18. Kasia, sa zajecia ruchowe jak najbardziej, bardzo duzo ich jest :) oprocz tego rozmowy, spotkania z poloznymi, lekarzami, rozne filmy itp nie zgodze sie z tym, ze kazda kobieta potrafi oddychac :) zdziwilabys sie ;) otoz powinno sie oddychac przepona- a jak ostatnio kazali nam wlasnie tak oddychac, kladac jedna reke na klatce piersiowej, druga na brzuchu- miala sie ruszac tylko ta reka na brzuchu, to kilka dziewczyn zamiast przepona pracowalo klatka piersiowa :)
  19. Kasiu, plecy mnie normalnie nie bola, tylko jak siedzialam bite 8 godzin to po jakis 6 jednak sie buntowaly i zaczynaly bolec cwiczyc cwicze :) np w szkole rodzenia- a pozniej te cwiczenia robie tez w domu :) do porodu trzeba miec dobra kondycje i miesnie wycwiczone ;) Diabelku, co do szpitala to nastawiam sie albo na bielanski- najblizej mojego domu. Co prawda nie mam do tego szpitala ogolnie za grosz zaufania, tylko wlasnie oddzial ginekologiczno-polozniczy maja tam swietny, rzadzi nim rdynator-fachowiec i wszystko dziala jak nalezy :) poza tym przyznam sie, ze moja mama ma tam znajomosci, wiec zawsze to lepiej ;) moja kolezanka ma tam rodzic za ok 2 tyg wiec powie mi co i jak i czy poleca :) a drugim szpitalem, ktory rozwazam jest Solec- moja lekarka dlugie lata tam pracowala i szczerze poleca, zreszta slyszalam o nim tylko dobre opinie :) takze jakby co bez wahania poszlabym tam rodzic a tak szczerze mowiac to ja nie mam jakiejs obsesji na punkcie szpitala, wychodze z zalozenia, ze wszedzie moze byc dobrze albo zle- zalezy pewnie od tego na kogo sie trafi, jak przebiega porod itp- nie ma sie wiec co za bardzo sugerowac opiniami innych :) acha, musisz sie takze liczyc z tym, ze to, ze wybierzesz szpital to jedno, a to, ze moga Cie nie przyjac z powodu przepelnienia to drugie! pamietaj jednak, ze szpital, ktory odmawia Ci przyjecia musi wskazac Ci szpital, ktory Cie przyjmie- zebys nie jezdzila na slepo- w ten sposob kazdy moglby Cie odsyalc, paranoja holly- termin porodu mam wyliczony dokladnie na 12 czerwca :) co do szpitala, to tak jak wyzej
  20. Kasiak, Ty masz wyjatkowo pokazny pomaranczowy fun club ;) choc akurat widze, ze wpis o ktorym pewnie wpisalam na szczescie zostal usuniety, bo... nic nie widze ;) mi sie wydaje Kasiaczku, ze i Ty nawet nieswiadomie nastawisz sie na Kubusia mowiac o dzieciatku ciagle on, Kubus- zreszta- sama piszesz, ze juz sie przywiazalas do niego :) a to jeszcze cale 8 tygodni do rozstrzygniecia czy pod Twoim sercem jest Kubus czy Julka :) no ale nie wtryniam sie juz ;) :P Wasza sprawa to jest rzecz jasna, ja bym sie bala tak ukierunkowywac :) co do farby, fryzjerka polozyla mi farbe diacolor L\'oreala, czyli łagodny krem koloryzujący ton w ton bez amoniaku, głębia i trwałość koloru \" połysk i świetlistość włosów, zminimalizowany efekt odrostów- tak mniej wiecej opisuja wlasciwosci tej farby :) i rzeczywiscie je potwierdzam, wlosy nigdy mi tak nie lsnily :) a i odrostow mi w ogole nie widac, choc juz po takim czasie kolor mi zbladl rzecz jasna i znow sie na ta farbe wybieram :) mx- na pewno dla Ciebie jako matki to jest strasznie ciezkie patrzec jak Twoje kruszynki leza w inkubatorach i sa klute, nie moga byc jeszcze z Toba w domu na szczescie czas tak szybko leci, a Maluchy rosna jak sie patrzy :) i do tego maja bardzo silna mame :) zabu- no super inwestycja przeszla na kolo nosa ;) ale wiesz jak to jest- ludzie, ktorzy naprawde maja kase kupuja po kilka mieszkan, dla nas, ludzi nienarzekajacych, ale tez fortuny nie posiadajacych, takie posuniecie byloby sporym obciazeniem mimo wszystko :) no coz, gdyby czlowiek wiedzial, ze sie przewroci to by sie polozyl ;) tak samo gdyby wszyscy wiedzieli, ze mieszkania na naszym osiedlu (i tysiacu innych zapewne tez) w ciagu 9 miesiecy zdrozalyby niemal dwukrotnie, to kazdy kupilby mieszkanie dla samego zysku chodziazby ;) a ja jestem juz na zwolnieniu :) bite 8 godzin przy kompie, siedzac to juz za duze obciazenie dla mnie- jestem niedotleniona, po ok 6 godzinach bola mnie plecy, trzeba poprawic moje wyniki (potasik!), dlatego poszlam juz na zwolnienie. Dzis zabieram sie za pakowanie do przeprowadzki- jak na to patrze to dostaje gesiej skorki, musze przejrzec tony ksiazek, dokumentow, ciuchow itp :)
  21. mx- gartuluje tak pieknych dzieci :) zgadzam sie z dziewczynami, ze wygladaja na silne, jednak po zdjeciach gdzie jest pewnie Twoja dlon widac, ze sa jeszcze drobniejsze, no i pieluszka na jednym zdjeciu wyglada na duza ;) ale wygladaja slicznie, na pewno szybko przybiora na wadze jeszcze raz gratuluje Wam jako najszczesliwszym rodzicom :) holly- dzieki za przeslanie zdjec wspolczuje i przewiania szyi, wiem co to za bol :o co do farby- ciekawe, ze tu tyle kryptoczytaczy, nawet w ciazy sie zdarzyly, prosze, prosze, szkoda, ze zabieraja glos tylko wtedy, kiedy mozna blotkiem rzucic :o w ciazy mozna pieknie wygladac i nie trzeba rezygnowac z farbowania wlosow, nie ma sie co o to spierac. Teraz zadna kobieta nie musi chodzic z paskudnymi odrostami. Aczkolwiek ja na amoniak nie chce sie w ciazy decydowac, kiedys duzo o tym czytalam i jesli ktos ma jakies pojecie, to nie bedzie takiej chemii porownywal do kremow czy cieni do powiek. Farby z gornej polki niestety nie maja amoniaku z gornej polki ;) Natomiast dajcie ludziom zyc, kazdy sam decyzje podejmuje. Kasiak- czy znasz juz plec dziecka? (z reguly ok 20 tyg mozna poznac prawie pewnie) Troszke mnie dziwi, ze juz mowisz o Malenstwu Kubus, wypowiadasz sie zawsze jako on- nie boisz sie takiego nastawienia i ze jesli ewentualnie bedzie to dziewczynka to troche sie rozczarujecie skoro juz caly czas rozmawiacie z Kubusiem? Pozdrawiam Cie serdecznie, niech Maluszek rosnie dalej tak dobrze :) my wczoraj pierwszy raz bylismy w szkole rodzenia :) cos fantastycznego! jestem zachwycona zajeciami i ich atmosfera- ale stwierdzam, ze ja mam duzo szczescia w zyciu, bo trafilam na wyjatkowa szkole, prowadzona nieszablonowo i przez cudowynych ludzi :) acha, juz widac mi brzuszek :P wczoraj po raz pierwszy zalozylam spodnie ciazowe ;) ale to i tak niesamowite, ze miescilam sie w swoje normalne spodnie praktycznie do konca 6-tego miesiaca :) (za tydzien zaczynam juz trzeci trymestr! jak ten czas leci!) brzuszek ciazowy w zasadzie pojawil mi sie w przeciagu ostatniego czasu :) zabulina- my zalujemy, ze nie kupilismy dwoch mieszkan- w tej chwili to drugie by sie sprzedalo i kredyt bylby splacony, mieszkanie byloby praktycznie za darmo :) no ale coz, kto mogl przewidziec, ze ceny az tak wywyinduja do gory- nop nic, trzeba kredycik splacac z wlasnej krwawicy ;) pozdrawiam Was wszystkie!
  22. mx- gartuluje! jestes bardzo silna i dzielna- zyskalas na pewno nowa sile- sile matki :) i ani sie obejrzysz a bedziesz z Maluchami w domu wchodzac na kafe rzucil mi sie w oczy temat moderatorow- ktos ponoc sie wlamal na serwer i kasowal chodliwe tematy- chwile wstrzymalam oddech czy nasz topic jeszcze jest- ufffff ;) Kasiak- pisalas ostatnio o farbowaniu wlosow- czy udalo Ci sie kupic jakas farbe bez amoniaku do uzytku domowego?? ja farbowalam ostatnio u fryzjerki farba bezamoniakowa, efekt super, choc farba troche mniej trwala niz te chemiczne i wiadomo- duuuzo drozsza niz ufarbowanie w domku, ale nie chce sobie teraz amoniaku serwowac, wiec chyba zadzwonie do fryzjerki i sie umowie maniusia- milo Cie widziec po dluzszej nieobecnosci :) pisalyscie o mieszkaniach i kredytach- my tez rzecz jasna na kredyt wzielismy, chcielismy jak najkrocej, ale w koncu wzielismy taki, ktory mozemy splacac w dowolnym czasie bez oplat za wczesniejsza splate kredytu, a maksymalnie 30 lat, to super rozwiazanie dla nas :) acha, we frankach, bo w PLN jeszcze dluuugo nie bedzie sie oplacac, jak rozmawialismy z analitykiem (ja tez konsultowalam to z kolega z pracy, bo sama pracuje w banku) to w zasadzie niemozliwa jest taka sytuacja, zeby frank zdrozal o tyle, zeby kredyty w zl byly bardziej oplacalne. Obligatoryjna rate kredytu mamy cos ponad 800 zl, ale tak jak pisalam mozemy splacac wiecej. Acha, ostatnio sie strasznie ucieszylam, bo nasze mieszkanie jest juz dokladnie 2 razy drozsze za metr niz w maju zeszlego roku, kiedy je kupilismy :) czysty zysk :P ;) buziaki dla Was wszystkich, a dla mx potrojne :)
  23. po pierwsze- najwazniejszy dzis temat- HOLLY- wszystkiego co najlepsze i najpiekniejsze- spelniaj swoje marzenia i dalej idz tak smialo przez zycie :) niech Ci sie wiedzie jak najlepij STO LAT :) mx- juz tak niedlugo zobaczysz swoje Malenstwa po raz pierwszy, choc znacie sie juz przeciez kilka ladnych miesiecy :) wypoczywaj kochana jak najwiecej ma_rta- witamy nowa osobe na topicu :) jak slusznie zauwazylas temat ulegl juz troche zmianie, ale ja podobnie jak Kasiak nie zamierzm sie stad ruszac, choc nie zagladamy tu juz tak czesto i regularnie- jednak zawsze jest gdzie zajrzec jakby co ;) znamy sie i chyba przywiazalysmy sie do tego topicu, takie nasze stare smiecie ;) co do Twoich pytan- ja skonczylam studia, mam stala prace, moj maz tez. W zeszlym roku kupilismy sobie wlasne mieszkanie, trzypokojowe, wiec luksus jak na pierwsze wlasne M ;) nota bene tez mieszkamy w Warszawie :) ja szczerze mowiac nie chcialabym miec dziecka podczas studiow i ciesze sie, ze skonczylam je zanim sie to stalo. Wiem, ze sa osoby ktore swietnie sobie radza z tym, ale mi nie o to chodzi, studia to poniekad czas beztroski :) uzupelniajace studia milama juz zaoczne, licencjackie dzienne i na zaocznych czesto w weekendy chodzilismy po zajeciach a to na piwko a to gdzies tam i to bylo fajne, jest co wspominac :) ja nie zamierzam od razu po macierzynskim wracac do pracy, ani mi sie sni :P chce troche powychowywac nasza coreczke :) na szczescie P zarabia tyle, ze na wszystko nam wystarczy :) nie musze z niczego rezygnowac, ani niczego sie wyrzekac kosztem czegos, pod tym wzgledem jestem szczesciara :) buzka, trzymajcie sie
  24. ode mnie i Malej ;) zabulina, holly- milo Was czytac po dluzszej nieobecnosci :) Holly, wspaniale Ci sie zapowiadaja wakacje :) my w tym roku zrezygnujemy z wakacji z powodow oczywistych :P ale wcale sie tym nie martwie :) zazdroszcze Ci tych nart, wspaniala sprawa taki wypad :) diableku- czytalam Was chwile w pracy i wlasnie chcialam zapytac czy masz zaufanie do swojego lekarza, ale czytam teraz, ze tak. Odpoczywaj duzo, a jesli masz stresujaca i meczaca prace to popros o zwolnienie, masz do tego prawo. Pozdrawiam Cie cieplo, mysl pozytywnie, to jest najlepsze dla Malenstwa Kasiak- ciesze sie, ze masz sie dobrze :) Kasiu, czy Ty naprawde wierzysz, ze wyglad kobiety swiadczy o plci dziecka? :) mnie to troszke bawi- ja tez mam gladziutka cere, blyszczace wlosy, w ogole ciazy po mnie nie widac, nie puchne- od mnostwa osob slyszalam, ze to musi byc chlopiec, ze za ladnie wygladam jak na ciaze ;) a tu prosze- jest dziewczynka :) znowuz siostra mojej dobrej znajomej nie chciala znac plci, w ciazy miala troszke wypryskow, byla lekko podpuchnieta i wszyscy prorokowali dziewczynke- zdziwili sie kiedy na swiat przyszedl chlopiec ;) nie ma na to zadnej reguly, niestety nie da sie ta metoda przewidziec ;) ale oczywiscie jesli chcecie chlopczyka to zycze Wam malego Kubusia :) rzecz jasna najwazniejsze, zeby bylo zdrowe, mi niby bylo obojetne, zawsze mowilam, ze tylko zdrowie Malenstwa sie liczy, ale jednak gdzies po cichu marzylam o pierwszej dziewczynce :) co do sennosci- ja na poczatku spalam non sto, pozniej troche mi minelo, a teraz znowu wraca- po pracy strasznie padam :) spie jak zabita :P diabelku- nie musi Ci byc niedobrze po czyms, sama ciaza jest tego sprawca, masz po prostu wysoki poziom hcg zapewne- im wyzszy poziom tego hormonu tym wieksze mdlosci, ja mialam mdlosci doslownie od wszystkiego- z miesiac jadlam wylacznie suchy chleb lub z maslem, od wszystkiego mnie odrzucalo- nie wiem jak to moje dziecko roslo ;) sciskam Was wszystkie!
  25. no własnie Kasiu- pobieralas juz krew? ;) pamietam, ze pisalas, ze masz z tym problem ;) nie martw sie, ja tez mialam (i to wielki), teraz mnie to zupelnie nie rusza, mam pobierana krew co 4 tyg, jak widac mozna przywyknac :) imie juz wybieramy, w zasadzie jest prawie wybrane ;) bedzie Gabriela najprawdopodobniej :) podobaly nam sie bardzo imienia Julia i Wiktoria (imie Julia podobalo mi sie odkad pamietam, kiedys mialam w podstawowce kolezanke w klasie o tym imieniu i byla jedyna na caly rocznik, teraz jest inaczej :( ) no wlasnie- podobaja nam sie, ale dla mnie sa zbyt popularne obecnie :) Gabriela wydaje mi sie byc w sam raz- ani za pospolite ani tez nie dziwaczne :) zmykam, mamy isc do znajomych dzisiaj (ktorzy spodziewaja sie dziecka juz za miesiac z kawaleczkiem), zobaczymy czy nie zasne tam u nich ;) wrocily mi znowu spiaczki ;) tak jak na samym poczatku, sen moge praktykowac bez ograniczen ;) aaa, zapisalam sie juz do szkoly rodzenia ;) co prawda zajecia dopiero zaczna sie pod koniec marca, ale zapisywac sie trzeba z duzym wyprzedzeniem :) milego weekendu!
×