no to co
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez no to co
-
fajnie, gratuluje! agatko- ja tez sie ciesze :) napisalam, ze jestem szczesliwa :) mimo, ze zmeczona strasznie to zasypiajac wtulona w P mysle sobie jak cudnie bedzie byc na swoim zupelnie :) wszystko mnie cieszy- slub, mieszkanie, praca, ale nie zmienia to faktu, ze zmeczenie daje znac o sobie mam nadzieje, ze Wam uda sie kredyt zalatwic szybciej, choc u nas tez mialo byc szybko i bezproblemowo :o ale dobrze jest, zalatwienie tej formalnosci spowodowalo, ze najwiekszy ciezar spadl ze mnie :) zmykam spac dobranoc bede czasem wpadac :P
-
o fuck! nie zdjecia marceliny :D MARCY mialo byc rzecz jasna! ;)
-
czesc agatko :) jejku, jak dawno mnie juz tu nie bylo wszystko przez ten kredyt mieszkaniowy dziewczyny, zalatwialismy go 2 miesiace az!!! dopiero w ostatnia srode poszedl przelew oczywiscie z naszej strony wszelkie formalnosci byly dopelnione- ale a to cos deweloper wymyslal tudziez utrudnial, a to bank cos jeszcze chcial codziennie rzecz jasna mamiono nas, ze to juz tuz tuz i tak zylismy w ciaglym biegu- milion telefonow, nie mniej pism z prosba o przesuniecie terminu transzy itp itd bylam tak zmeczona, ze nie mialam sily na nic- codziennie do domu wracalam ok 22, a spalam po gora 5 godzin i chodzilam juz niemal po scianach ;) czasem tu zajrzalam, ale kompletnie nie lapie sie juz w dyskusjach, nie wiem juz co u kogo, czasu zupelnie nie mam by to nadrobic i jakos wydawalo mi sie, ze piszac cokolwiek wyskoczylabym jak filip z konopii ;) co do przygotowan- ida powolutku, juz bardzo bym chciala zeby byl wreszcie TEN DZIEN :) bo podobnie jak niektore z Was ja czuje sie zmeczona, za duzo mam na glowie- jeszcze dokonczenie magisterki mnie czeka :o a, i jeszcze dzis dowiedzialam sie, ze nie dosc, ze przejmuje inne stanowisko pracy, to zanim to nastapi to na kilka tygodni przechodze do innego dzialu- zupelnie inna specyfika pracy- jakbym mialo stresow teraz miala... no, ale ponoc to wyroznienie dla mnie, wiec moze kiedys nowe doswiadczenie zaprocentuje ;) w sobote jade na przymiarki sukni :) a potem z P po garnitury- ktoras z Was pisala o wszechobecnej modzie na paski- dokladnie tak! nie mam nic przeciwko, ale kurcze, zeby tylko paski byly? a z gladkich- 1, 2 modele w sklepie to przegiecie ;) o, mam pytanie- jakie macie piosenki na pierwszy taniec? zapewne jak mnie nie bylo sto razy ktos pisal o tym, ale wybaczcie mi- nie przekopie tego chocbym nie wiem jak chciala kochane- wszystkim za zdjecia, ktore dostalam bardzo dziekuje- diabelku, wygladalas przepieknie zabus- zdjecia marceliny zieja szczesciem :) :) i sa cudne tiki- Twoje juz chwalilam, ale Ty masz teraz jeszcze radosciejsza wiadomosc- GRATULUJE! :) Wszystkim, ktore wyszly za maz skladam tez serdeczne gratulacje i zycze duzo szczescia :) jak ktos ma jakies foty to dawac :P no- to tyle u mnie :) ogolnie jest OK i jestem szczesliwa jak chyba nigdy, ale zyje na bardzo wysokich obrotach- generalnie nie lubie monotonii, ale czasem tez potrzebuje odpoczac, a mgr, kupno mieszkania, po czesci nowa praca i slub to za duzo nawet jak na mnie ;) sciskam Was!
-
dziewczynki, pozdrowienia dla Was :)
-
Kasiu- przeciez napisalam, ze mam lenia jak nigdy :P jeszcze na dobre do tego nie usiadlam ;) wlasnie- agatka, otworzylam przed chwila outlooka i widze Twoje zdjecia :) sukienka bardzo ladna, pasujaca do Twojego stylu :) :) Tikiiiii! jejku, zapomnialam, ze i Ty pojutrze slubujesz :) noo, ruszyla lawina slubow ;) wszystkiego dobrego!
-
po pierwsze- maniusia i senioritka- dziekuje za zdjecia :) Obie wygladalyscie slicznie ciesze sie, ze ten Wasz dzien tak Wam sie udal i ze jestescie szczesliwe. Wszystkiego dobrego dla Was i waszych mezow kochane :) zabulinka- zdjecia jak zwykle fajne :) dzieki! holly- sala ladna :) my jak juz Wam chyba pisalam zmienilismy kosciol i jestem mega zadowolona :) ten, w ktorym bedzie nasz slub byl moja pierwsza parafia, bylam tam chrzczona- kosciol jest cudnie polozony, i co dla mnie najwazniejsze jest tam suuuuuper ksiadz proboszcz- ksieza tam w ogole sa zakonnikami, misjonarzami i sa tacy jakby to powiedziec- strasznie ludzcy, ciepli, zyczliwi, widac, ze lubia ludzi :) bylam ostatnio w niedziele tam na mszy, ktora odprawial proboszcz- tak fajnie odprawia i ma kontakt z ludzmi, ze czlowiekowi sie caly czas buzia usmiecha :) jemu zreszta tez jak jest na oltarzu :) i zaczelismy chodzic na kurs tanca :) mamy swietna instruktorke- ma taki poczucie humoru, jakie uwielbiam ;) i jest duzo smiechu ;) tym bardziej, ze chodzimy z moja swiadkowa i jej chlopakiem :) dziewczyny, mam do Was pytanie- wiem, ze papiery z USC musimy wziac z urzedu wlasciwego dla miejsca zamieszkania ktoregos z nas- jednak czy moge sobie w takim razie wziac z dowolnego w moim miescie? czy obowiazuje tu jakas rejonizacja? chce juz w przyszlym tygodniu zalatwic te papierki wszystkie Kasiak- popieram zdanie wiekszosci dziewczyn, ze moze lepiej sie stalo z ta praca, z tego co opisywalas naprawde mialas tam okropnie-na pewno rozwiniesz jeszcze skrzydla zawodowo i bedziesz zadowolona ok, zmykam, bo musze siadac do nauki :o jutro mam 2 egzaminy, a w sobote jeden- do tego jeszcze nic nie umiem, a lenia mam do nauki jak nigdy ;) a w sobote po egzaminie od razu wsiadam w samochod, pedze ptrawie 200 km i bede miala jakies pol godzinki w domu, zeby sie wyszykowac na slub i wesele siostry ciotecznej, ktora wychodzi za maz w ta sobote ;) diabelku- bedzie pieknie :) sciskam Was wszystkie
-
hej wpadlam sie tylko przywitac i zapytac jak Wam minal weekend? senioritko- dzieki za zdjecia! wygladaliscie slicznie jak tylko bede miala wiecej sil, bo dzis padam, to napisze wiecej :) pozdrowienia!
-
czesc buu, biedna marcy- ja odcieli pewnie odgornie, moze doszli do tego, ze za duzo pracownikow zamiast pracowac to po stronkach buszuje- ja w pracy mam pelen dostep, tylko czasu kompletnie brak kiedys wydawalo mi sie (w poprzedniej pracy), ze spoko, mozna pogodzic pogawedki z obowiazkami- u mnie nie mozna :( bynajmniej nie przy pracy kiedy np kasuje klientom platnosci jednym ruchem w systemie, albo zamykam karty- pyk i skorzystac z niej nie moze ;) Kasiak, no straszne, ale na cale szczescie skonczylo sie dobrze, bo moglo byc tragicznie zabulina- moge zdjecia bizuterii tiki? bardzo jestem ciekawa jakie jej cudenka zrobilas aaa- zdjecia ze slubu super :) z nowinek u mnie- zmienilismy kosciol ;) :)
-
agatka, jeszcze tylko poltorej godzinki i bedziemy na oczepinach :D jeszcze mozemy lapac ;) dzisiejszym Pannom Mlodym jeszcze raz wszystkiego, co najpiekniejsze!
-
ja tylko na chwilke :) maniusia, senioritka badzcie zawsze szczesliwe :) jutro bedziecie najpiekniejszymi Pannami Mlodymi :)
-
ja tylko sie przywitac, bo w ogole nie mam czasu :( zmienilismy fotografa :) wzielismy takiego super, co prawda trzepnie nas po kieszeni jak cholera- nie pytac ile bierze, chocby nie wiem co nie przyznam sie :) zabulinka, wysle Ci w wolnej chwili kilka jego zdjec, powiesz co myslisz? Ewa- co do zaproszen popieram agatke pozdrowienia!
-
agatka, wybieranie i kupowanie wlasnego gniazdka to fajna sprawa :) na pewno kupicie jakies przytulne :) milej lektury notatek ;) i dobrej nocy! ewa- ja tez marzne, zawsze tak mam w taka pogode- brrr, nie znosze takiej dobrej nocy wszystkim
-
agatko, ja najchetniej kupilabym dwupokojowe mieszkanie na osiedlu- kocham moja dzielnice, jest zielona, lasek, parki, okolica naprawde piekna, do tego mam wszedzie bardzo blisko tylko, ze u mnie na osiedlu, gdzie bloki byly budowane od 15 do 25 lat temu, czyli nie super nowe ;) metr kosztuje 5,5 tys!! juz nie wspomne o nowych mieszkaniach :( czyli mieszkanie dwupokojowe kosztowaloby nas ok 250 tys, a to juz uwazam przesada, ceny w w-wie w nowym budownictwie to srednio ok 6 tys- zalezy oczywiscie od dzielnicy, bo sa i po 4 i po 8 tez chcemy jak najszybciej dom budowac, wiec wybralismy inne rozwiazanie kupilismy mieszkanie 3-pokojowe, 58 m poza w-wa, ale blisko- do centrum mamy stamtad 20 km, czyli relatywnie blisko, dojazd bezkolizyjny- nie ma nawet jednego zakretu :) a ze bedziemy jezdzic samochodem, to nie jest zle budowac dom i tak zamierzam poza miastem, wiec zaczne sie przyzwyczajac, ze nie ma tak dobrze, ze wsiadam w metro, 5 min i jestem w centrum ;) kupujac mieszkanie w w-wie ukopalibysmy sie w kredycie na zbyt dlugo
-
agatka, nie mozemy jeszcze urzadzac :( bo to nowe budownictwo i oddanie dopiero we wrzesniu teraz masa formalnosci do zalatwienia troche szukalismy, intensywnie, bo czas nas naglil ze wzgledu na to, ze w W-wie ceny mieszkan rosna w zastraszajacym tempie mimo, ze ceny i tak sa porazajace ;) koszt naszego mieszkania to 170 tysiecy juz nie moge sie doczekac urzadzania :)
-
jakbys doczytala (jako prawnik powinnas skoro tak bacznie sledzisz nasze poczynania), to tamten post nie do konca byl kierowany do Ciebie o, widze, ze sama przyznajesz sie do bycia nudna- slyszalas, ze tylko nieciekawi ludzie sie nudza? doszlysmy do porozumienia :) wiec zegnam
-
dziecko neostrady--> \"ja bylam n prawie UW i co z tego niby\"- no nic, bynajmniej niekoniecznie cos dobrego, moja kolezanka z liceum, ktorej dalo sie wmowic, ze lis znosi jajka tez byla na prawie UW :D prawnicy sa nudni jak uczepia sie jednego tematu- tu miescisz sie w kanonach tych z prawa
-
Dziecko Neostrady--> \"Ja nie pisałam bez odbioru, więc też odpowiem..\"- gdzie mi odpowiedzialas i na co kochana? bo sklecenie kilku literek niekoniecznie rowna sie odpowiedzi :) w Twoim ostatnim poscie nie bylo zadnej tresci acha, co do orgazmow- ja nie musze ich czerpac z zaczepek i przepychanek slownych, Ty jak widze tak- bo niby dlaczego ciagle tu siedzisz i polemizujesz z nami sledzac nasze wypowiedzi? widac masz wielka radoche z tego, ze odpiszesz- niewazne co, byleby cokolwiek, gratuluje! agatko- sliczne :)
-
holly Ciebie tez milo czytac :) mijamy sie, ale zawsze pozniej mozna sobie kogos poczytac- dobre i to ;) zaluje, ze mam tak malo czasu, zeby tu zajrzec, czasem jestem zbyt zmeczona, zeby napisac cos konstruktywnego- rzuce okiem na Wasze literki i uciekam, najczesciej spac :) holly, tez tak masz, ze zaczynasz juz odczuwac jak ten czas szybko leci? Niby dopiero we wrzesniu nasze sluby, ale jakos ostatnio zaczelam ogarniac sie, ze tak tygodnie uciekaja, a ja z tyloma rzeczami w miejscu ;) Kasiak- fajnie, ze mimo zapowiadanego odejscia zostalas :) Ewa- u mnie tez pogoda przygnebiajaca drogie przeciwniczki zdrobnien- mam nadzieje, ze przynajmniej bedziecie konsekwentne w obietnicy wyjscia z tego topicu :) bo z konsekwencja z trzymaniem poczucia humoru w miare na poziomie Wam nie wyszla (tyczy sie glownie matki zalozycielki i mirabelki)- o ile na poczatku tego topicu na ogolnym niektore cytaty wyrwane z kontekstu mogly rozbawic (te bez Waszych dopiskow, wierne cytowania), to chwile pozniej zeszlyscie na psy- poziom zartow mojego 8-letniego bratanka potrafi byc bardziej wysublimowany :) takze nie osmieszaj sie mirabelko broniac zazarcie wersji, zes taka kobieta z klasa :) pa!
-
up.. teraz doczytalam, ze Ty tu pierwszy raz, wiec cofam pytanie
-
dziewczyny, Wy chyba zartujecie, ze ta sytuacja cos zmieni? ja zamierzam tu dalej zagladac- ze za czesto nie moge to inna sprawa rozumiem, ze niektorych wchodzacych tu nagle z doskoku moga pewne wypowiedzi smieszyc- mnie tez czasem smiesza jakies topiki, ale nie wiem jak smutne i nudne trzeba miec zycie, zeby tak angazowac sie w malpowanie kogos :) tacy ludzie zwyczajnie wywoluja u mnie usmiech politowania, ot co generalnie- nie zaglebiam sie w temat i wali mnie to czy mnie ktos skopiuje dodajac swoje 3 grosze co do pretensji do moderatorow i checi wyniesienia sie stad- nie ma zapewne idealnego forum- na kazdym forum spotyka sie roznych ludzi- to tak jak w realu, sa ludzie i parapety, nie ma sie co przejmowac kafe lubie za przejrzystosc- ze robi sie tu coraz gorzej to fakt, ale niestety czasem regula, ze im forum bardziej popularne tym wiekszy syf, sprawdza sie- ze 3-4 lata temu udzielalam sie na o2- pozniej zrobilo sie tam bagno totalne, kafe tez ma szanse na to, jakby nie bylo jest czescia o2 choc szkoda, bo samo zalozenie tego forum jest fajne dobra, zmykam odpoczywac po ciezkim dniu nie stresujcie sie dziewczyny pozdrowienia i milego weekendu
-
acha, pamietam, ze 2.09 macie zajety, ale ja cos kombinuje ;)
-
zabulina, przeciez wiesz, ze milo :) kochana, jakbys wiedziala ile ja o Tobie w ciagu ostatnich 2 dni mysle :D to bys tego nie napisala, ze Cie ignoruje :P a mysle za sprawa zdjec.. nadal marzy mi sie super plener w zwiazku z tym, ze tak jak napisalam wyzej, prawdopodobnie zrezygnujemy z podrozy dalekiej, zrodzil sie w mej glowie maly plan ale poki co bardzo niewyrazny, glosno nie wyrazony itp ;) musze sobie to w glowie poukladac jeszcze za duzo spraw, za malo czasu i wszystko mi sie placze :) a chcialabym, zebys robila nam zdjecia jak zwerbalizuje moja mysl to bede pytac ;) buzia
-
czesc kochane witam nowa kolezanke- ewelinka holly, marcy, jak milo Was czytac :) marcy, gratuluje samochodu maniusia, jak mysle o Tobie to odczuwam wiekszy stres przedslubny ;) wiesz- jakos tak zaczelysmy sobie pogawedki sporo czasu temu i wtedy to takie suche plany byly w porownaniu do tego, co dzieje sie teraz- a teraz pierwsze z naszego grona ruszaja na swoj dzien i czuje sie po prostu jak ten czas szybko plynie :) bedzie pieknie :) senioritka- juz kiedys pisalam holly, ze ta Waszu sukienka jest nie w moim stylu, ale Wy wygladacie w niej pieknie :) i na pewno bedzie z Ciebie piekna panna mloda wszelkie dodatki super :) Twoj dzien juz tez tak blisko :) moja siostra cioteczna tez ma tego dnia slub (2 kuzynki w moim wieku maja w tym roku slub, ja po srodku ;) ), bede sie bawila, ale niestety musze rano jechac jeszcze na egzamin z psychologii stresu zawodowego :( po czym w samochod szybko i pedem 200 km na slub- jak nie zdaze to rozstrzelam ta babe od egz :o a ja siedze sobie wlasnie i slucham demek mojego zespolu na ich stronie :) kurcze, mamy teraz zaczac zapraszac i jakos leciutko na mysl o TYM DNIU (slubu, nie rozpoczecia zapraszania :P ) odczuwam stresik maly mam jeszcze tyle spraw do zalatwienia w zwiazku ze slubem, sesje, obrone, i teraz przeprawy z bankiem i deweloperem i chyba niestety zrezygnujemy z podrozy poslubnej w dalekie cieple kraje na rzecz polskich krajobrazow- P co prawda nic nie mowi, ale sama tak mysle, zeby podjac taka decyzje. Bo bedziemy mieli mnostwo wydatkow w zwiazku z mieszkaniem- teraz musielismy wpacic zaliczke ponad 8 tys ze swoich pieniedzy, zaraz 3 tys prowizji banku za kredyt, kolejne 3 za akt notarialny... No i juz nie wspomne o urzadzeniu mieszkania w stopiniu mozliwym do zamieszkania- czyli panele, glazura, terakota, cala armatura i podstawowe sprzety- to conajmniej kilkanascie tys. Moze odbijemy sobie np w zimie wyskakujac mocno na zachod, na takie mile wysepki, zobaczy sie ;) aaa, oczywiscie na parapetowe zaprosze :) :) trzymajcie sie cieplutko!
-
ja na ta stronke wpisalam imie P- bo w ogole nie czytalam tego, co tam bylo napisane, zobaczylam tylko dwa pola, jedno \'twoje imie\', drugie imie \'Twojej sympatii\' i bach :D aczkolwiek rzeczywiscie takie stronki czasem potrafia wywolac napiecie ;) kiedys kolezanka z pracy rozeslala wszystkim cos dzialajacego na tej samej zasadzie tylko kilka pytan dotyczacych fantazji seksualnych, upodoban itp, niby jakis test- ja wpisalam tam jakies przypadkowe literki walac na oslep po klawiaturze, bo w pracy nie mialam zupelnie czasu, a chcialam zobaczyc co to jest, ale kilka osob sie nabralo i wyszlo glupio, bo pytania byly baaardzo intymne :o kurka, musze sie zabrac za poprawianie pracy na zaliczenie, jutro szkola :( ale za to niedziela wolna :) wszystkim milego wieczoru i weekendu ps rzeczywiscie wolniejszy tu ruch ostatnimi czasy- jak wpadam raz na jakis czas, to nawet nadazam z czytaniem (nie zawsze zdaze odpisac, ale to juz inna kwestia ;) )
-
sama nie wiem co chcialam napisac :P jestem juz tak zakrecona przez wydarzenia ostatniego dnia, ze czasem trudno nadazyc mi za wlasnymi myslami co do mieszkania- zaczne sie nim w pelni cieszyc jak przebrne przez wszystkie formalnosci- kredyt w banku jesli chodzi o ceny mieszkan u mnie to lepiej sie nie bede wypowiadala, bo to katastrofa totalna :( zabulinko- szczerze powiem, ze dziwi mnie Twoj poglad na takie swinstwa jak ta trucizna w tabletkach, aczkolwiek kazdy ma prawo myslec co chce :) tu nie chodzi o to, ze to nie sa ziola, Kasiak- zebys wiedziala, ze masz racje, z narkotykami ma to sporo wspolnego niestety Ludzie sie czasem dziwia co to sie dzieje, ze w dzisiejszych czasach sporo ludzi np w wieku 30 lat umiera na wylew czy zawal serca. Pewnie, ze czasy nie sa dobre (stres, ciagla gonitwa), ale i ludzie nie szanuja czesto swojego zdrowia za grosz. Ok, tyle w tym temacie, kazdy i tak sam podejmuje decyzje. tiki, maniusia, senioritka- wasz dzien juz tak blisko :) pozdrowienia dla wszystkich