no to co
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez no to co
-
aha, jeszcze jedno- jak wiem co te tabletki moga zrobic to wiecie co- mimo, ze przez 10 dni naprawde widocznie schudlam, to wierzcie mi, ze teraz jak mam swiadomosc chetnie odzyskalabym te zgubione centymetry tylko po to, zeby tego nigdy nie lykac :(
-
czesc dziewczynki daaaawno mnie nie bylo i nie czesto bede mam mnostwo pracy i na glowie- sama praca, gdzie czasem nie wiem w co rece wlozyc, magisterka, zblizajaca sie sesja, slub itp kupilismy mieszkanie :) :) :) sliczne 3-pokojowe :) ale i z tym mam mnostwo zalatwiania nadal mx, przeczytalam co lykasz- prosze Cie zastanow sie 10 razy przed polknieciem kolejnej tabletki, a jak polkniesz to przed kazda nastepna zastanawiaj sie kolejne 10 razy wiecej sama dopiero co sie nabralam.. konkretnie na LiDę- to prawie to samo co meizitang, tylko, ze chyba tybetanskie a nie chinskie Poszlam do znajomej, schudla ponad 10 kg w miesiac. Pytam jak. Polecila mi te super tabletki. Kupilam je w samym centrum Wawy, w klinice medycyny niekonwencjonalnej. Urocza Pani powiedziala, ze to ziolowe, oczyszcza z toksyn, takie tam. Oczywiscie calkowicie bezpieczne i nie powodujace zadnych skutkow ubocznych. Nastepnego dnia biore sie za pierwsza tabletke i co widze. Tabletka jak antybiotyk- w takiej \"plastikowej\" otoczce. Polknelam, zero glodu, czulam sie tez wysmienicie, pierwszego dnia jakos tylko dziwne lekkie dreszcze jakby zimna mialam. I tak sobie lykalam ze 4 dni, az zaczelam widocznie chudnac i moja mama zapragnela uzywac tego specyfiku- zatem zaczelam sie z nia dzielic. Ale cos mi nie gralo- a ze moja mama jest kilkanascie lat po operacji tarczycy i w zwiazku z tym jest sporo przeciwskazan co do roznych specyfikow zaczelam drazyc temat. Rozlupalam ta tabletke- w srodku bialy proszek- ladne mi ziola. Opakowanie niby opatrzone hologramem, ale tylko dystrybutora. Zadne tabletki tego typu nie sa badane, nie maja atestu PZH, na zadnych nie ma skladu podanego- o zgrozo, jak to dzis mozliwe? mx, poczytaj troche o tym, poszukaj informacji na wlasna reke, niekoniecznie na kafe gdzie pelno przepychanek, zobacz czym to moze grozic i co tam jest, naprawde niewarto dla paru kilo tak sie truc, mi sie wlos zjezyl jak zasiegnelam informacji :( masz jeszcze tyle czasu do slubu, ze i bez tego zdazysz schudnac ladnie ja natychmiast wyrzucilam cala reszte tego gowna zrobisz rzecz jasna jak zechcesz, ale ja uwazam, ze to totalna glupota to lykac przemysl to prosze- nie chcialam Ci wytknac tego, jak nierozwaznie robisz, po prostu sie martwie, bo to akurat nie zarty i nie przelewki z tymi tabletkami a Ty zabulina nawet o tym swinstwie nie mysl, bo gdzies doczytalam, ze jakby dzialalo na uda to sie potrujesz- moze zartem pisalas, ale dziewczyny- nie dajmy sie zwariowac, zdrowie jest jedno pozdrawiam Was
-
nie dostalam zdjec bizuterii Kasiaka ani nikt sie nie wzruszyl moja prosba o przeslanie zdjec z przymiarki sukni narzeczonej :( ide sobie
-
dana- fajnie, ze ciagle ktos do nas dolacza :) agatko, nie wiem czemu sie dziwnie link wkleil- ja moge go u siebie ze strony kafe otworzyc normalnie i pokazuje sie moja suknia ech, moze sie inna nachwalilyscie :D nie no, ale ami na pewno musiala moja ogladac skoro o tym charakterystycznym dekolcie byla mowa :P sprobuje wkleic jeszcze raz... http://www.brides.com/fashion/dresses/gallery/sponsor/detail/121904?page=29&ff=Bride>ab=From%20Our%20Sponsors&offset=337 jesli znow nie caly bedzie to skopiuj calosc, wklej do paska i na pewno pokaze sie moja suknia ;) aaa, bardzo ladne zaproszenia :) ewa, mozesz powiedziec ile kosztuje taka dyspensa biskupia? czy ta dyspense zalatwia juz jakos ksiadz czy trzeba samemu? buzki, dobrej nocy
-
Narzeczona, niestety :( Twojego maila dostalam 3 razy, ale bez zalacznikow ja po prostu nie dostaje zalacznikow z interii tylko moja kolezanka wysyla mi namietnie codzienna porcje spamu z interii- juz tylko to kasuje, bo maile dochodza puste :( dlatego prosilam ktoras dziewczyna majaca inna skrzynke niz na interii o przeslanie co do orkiestry, z tego co sie juz tu na kafe zorientowalam to najmniej nie jest ale my placimy 2300 za noc, bez poprawin z tym, ze ja od poczatku wiedzialam, ze na orkiestrze oszczedzac nie bede, bo to najwazniejszy element wesela, aczkolwiek moim miernikiem przy wyborze nie byla cena, bo nie zawsze najdrozszy jest najlepszy
-
Narzeczona, niestety :( Twojego maila dostalam 3 razy, ale bez zalacznikow ja po prostu nie dostaje zalacznikow z interii tylko moja kolezanka wysyla mi namietnie codzienna porcje spamu z interii- juz tylko to kasuje, bo maile dochodza puste :( dlatego prosilam ktoras dziewczyna majaca inna skrzynke niz na interii o przeslanie co do orkiestry, z tego co sie juz tu na kafe zorientowalam to najmniej nie jest ale my placimy 2300 za noc, bez poprawin z tym, ze ja od poczatku wiedzialam, ze na orkiestrze oszczedzac nie bede, bo to najwazniejszy element wesela, aczkolwiek moim miernikiem przy wyborze nie byla cena, bo nie zawsze najdrozszy jest najlepszy
-
jejku, nie bylo mnie 3 dni az milo, ze wiekszosci podoba sie moja suknia :) agatko- ona nie ma ramiaczka na szyje :) tylko normalne ramiaczka :) narzeczona- nie wiem co jest z poczta na interii, ale ja dostalam Twojego maila bez zalacznika, czyli bez zdjec i nie ogladalam sukni :( do mnie maila z interii przychodza bez zalacznikow :( kto mi przesle suknie Narzeczonej, plissss? z gory daje :) holly, jak reka? Kasiak, na pewno bedziesz miec sliczna zabulinkowa bizuterie :) ami, bardzo ladna sala mysia30 gratuluje podwojnie ;) trudno mi doradzic jakis model dla mlodej w ciazy, ale zajrzyj tu: http://www.brides.com/fashion/dresses/gallery/sponsor?page=1&ff=Bride>ab=From%20Our%20Sponsors jest prawie 3 tysiace modeli do obejrzenia, moze cos Ci wpadnie w oko :) pozdrawiam Was wszystkie!
-
dziewczyny, zdecydowalam sie na taka suknie http://www.brides.com/fashion/dresses/gallery/sponsor/detail/121904?page=29&ff=Bride>ab=From%20Our%20Sponsors&offset=337 tylko obejrzyjcie sobie jeszcze zblizenia na gore i dol sukni- sa pod obrazkiem :) ta suknia ma wszystko, co lubie- prostote i elegancje :) achaaa, tylko dekolt nie az tak gleboki chce :) co o niej myslicie? kinimod- papiery z usc kosztuja 40 zl od osoby, za zapowiedzi daje sie chyba najczesciej ok 50 zl, natomiast oplaty za slub sa bardzo rozne, zalezy od kosciola
-
tiki- to nie ja odpisalam, ze zielona.. ktos sie pode mnie podszyl :) nie uwazam, ze kolor sukni slubnej jest oczywisty moja bedzie ecru, lepiej mi jest w cieplych kolorach, bo i taki mam typ urody Natalia, wspolczuje problemow ze zdrowkiem :( ja jestem zdrowa jak ryba, nigdy nie mialam problemu z nerkami ani zapalenia drog moczowych- jak zawsze mi mowili jaki to bol, to teraz wiem o czym mowili tylko w tym roku jakos duzo chorowalam, slaba odpornosc, wszystko mnie lapalo- moze za duzo papierochow tez wplywa na obnizenie odpornosci :( powaznie przymierzam sie do rzucenia, bo chce przynajmniej pol roku przed zajsciem w ciaze.. z tym zdrowiem to nie ma sprawiedliwosci, mam kolezanke, ma tylko 25 lat- dusza nie czlowiek, zyczliwa, ciepla, kochana, ma problemy z nerkami, nadcisnienie, jest po 3 operacjach korekcji zeza, i juz 2 razy poronila- za drugim razem usuneli jej jajowod- makabra :( zdrowie trzeba bardzo cenic jesli sie je ma ewa- nie sadze, zeby ten ksiadz tak sobie wymyslal takie pytania- bo ona tego ksiedza generalnie bardzo chwalila, mowila, ze taki wyrozumialy byl, super odprawial im msze, pomagal, nie robil zadnych problemow z tego, ze ona nie miala biezmowania- skierowal gdzie trzeba i wykazal sie zrozumieniem- chyba, ze ma np przykaz proboszcza o taka forme rozmowy nie wiem..., mnie mysl o tym dobija :( agatka, daj znac jak bedziesz sie do mnie przeprowadzac to Ci troche miejsca zrobie i wiesz yyyy, posprzatam, cos upieke ;) dziewczyny, doradzcie mi co zrobic z tym kosciolem, mi sie plakac chce z powodu tego dywanu, to naprawde brzydko wygladalo :( marcy- ja za Toba tesknilam :) i wiesz co- dzis jak tu zajrzalam, zobaczylam, ze tylko 2 strony mam do nadrobienia od razu pomyslalam, ze marcy nie bylo :D ;) Kasiak, katka, where are you?
-
czesc dziewuszki zabulinka, zdjecia sa cudne, jak ja zaluje, ze macie zajety moj termin- ale jakby sie zwolnil to daj znac ;) ewa- mam nadzieje, ze z malymi kroliczkami wszystko bedzie dobrze maniusia, ladne butki :) oby byly wygodne i nosily Cie cale wesele :) senioritka, maniusia- juz tak blisko, na pewno bedziecie mialy wymarzone sluby :) holly- kuruj lapke ami, nasza iskierko, mam egoistyczna nadzieje, ze w sercu nasz topic pozostanie dla Ciebie najwazniejszy ;) :P tiki- ja dlugo uzywalam podkladu ideal balance loreala i bylam zadowolona, tuszy avonu nie lubie, do gustu natomiast przypadl mi intimissime loreala, polecam wiecie co? wczoraj wpadlam wieczorem do sasiadki, ktora brala slub u nas w kosciele w pazdzierniku- jejjjj, jaki brzydki dywan u mnie na slub wykladaja :( i krzesla takie malo uroczyste ;( ale krzesla moge jeszcze przystroic- sa takie ladne zdobienia do kupienia z tiulu z jakims kwiatem, natomiast co z tym dywanem? sa u nas firmy, ktore wypozyczaja rozne rzeczy do wystroju, meble itp, musze sie zorientowac dodatkowo podlamala mnie pytaniami z protokolu- bo oprocz tego standardowego protokolu, ktory mozna sobie w necie obejrzec, jest rozmowa- najpierw mlodi sa obydwoje, podaja dane swoje, rodzicow itp, pozniej ksiadz wyprasza jedna strone i zaczyna zadawac pytania- o to czy sie nic nie ukrywa, niczego nie chce sie zataic, o to czy sie spalo ze soba- tu zaczyna sie robic denerwujaco, ale to jeszcze nic...- czy sie mialo wczesniej inna narzeczona/narzeczonego, czy sie spalo z kims innym!!! no wiecie co- to nawet nie tyle mnie wkurzylo, co zasmucilo- nie chce, zeby przed tak pieknym wydarzeniem jak nasz slub, dwojga ludzi, ktorzy sie kochaja, ktos pytal nas o takie rzeczy! ja rozumiem jeszcze wszelkie pytania dotyczace nas samych, ale po co o osoby trzecie? :( a dzis na dokladke dostalam zapalenia drog moczowych- juz bylam u lekarza i dostalam leki, troszke mniej boli, ale generalnie to bol przy tym jest piekielny :( wybralam suknie! :) ale nie moge wkleic linka, bo strasznie mi sie internet wlecze :( zreszta tego posta juz 4 razy probowalam wyslac, probuje jeszcze raz... no, pozalilam sie ;) a teraz Was sciskam!
-
czesc dziewuszki zabulinka, zdjecia sa cudne, jak ja zaluje, ze macie zajety moj termin- ale jakby sie zwolnil to daj znac ;) ewa- mam nadzieje, ze z malymi kroliczkami wszystko bedzie dobrze maniusia, ladne butki :) oby byly wygodne i nosily Cie cale wesele :) senioritka, maniusia- juz tak blisko, na pewno bedziecie mialy wymarzone sluby :) holly- kuruj lapke ami, nasza iskierko, mam egoistyczna nadzieje, ze w sercu nasz topic pozostanie dla Ciebie najwazniejszy ;) :P tiki- ja dlugo uzywalam podkladu ideal balance loreala i bylam zadowolona, tuszy avonu nie lubie, do gustu natomiast przypadl mi intimissime loreala, polecam wiecie co? wczoraj wpadlam wieczorem do sasiadki, ktora brala slub u nas w kosciele w pazdzierniku- jejjjj, jaki brzydki dywan u mnie na slub wykladaja :( i krzesla takie malo uroczyste ;( ale krzesla moge jeszcze przystroic- sa takie ladne zdobienia do kupienia z tiulu z jakims kwiatem, natomiast co z tym dywanem? sa u nas firmy, ktore wypozyczaja rozne rzeczy do wystroju, meble itp, musze sie zorientowac dodatkowo podlamala mnie pytaniami z protokolu- bo oprocz tego standardowego protokolu, ktory mozna sobie w necie obejrzec, jest rozmowa- najpierw mlodi sa obydwoje, podaja dane swoje, rodzicow itp, pozniej ksiadz wyprasza jedna strone i zaczyna zadawac pytania- o to czy sie nic nie ukrywa, niczego nie chce sie zataic, o to czy sie spalo ze soba- tu zaczyna sie robic denerwujaco, ale to jeszcze nic...- czy sie mialo wczesniej inna narzeczona/narzeczonego, czy sie spalo z kims innym!!! no wiecie co- to nawet nie tyle mnie wkurzylo, co zasmucilo- nie chce, zeby przed tak pieknym wydarzeniem jak nasz slub, dwojga ludzi, ktorzy sie kochaja, ktos pytal nas o takie rzeczy! ja rozumiem jeszcze wszelkie pytania dotyczace nas samych, ale po co o osoby trzecie? :( a dzis na dokladke dostalam zapalenia drog moczowych- juz bylam u lekarza i dostalam leki, troszke mniej boli, ale generalnie to bol przy tym jest piekielny :( no, pozalilam sie ;) a teraz Was sciskam!
-
czesc dziewuszki zabulinka, zdjecia sa cudne, jak ja zaluje, ze macie zajety moj termin- ale jakby sie zwolnil to daj znac ;) ewa- mam nadzieje, ze z malymi kroliczkami wszystko bedzie dobrze maniusia, ladne butki :) oby byly wygodne i nosily Cie cale wesele :) senioritka, maniusia- juz tak blisko, na pewno bedziecie mialy wymarzone sluby :) holly- kuruj lapke ami, nasza iskierko, mam egoistyczna nadzieje, ze w sercu nasz topic pozostanie dla Ciebie najwazniejszy ;) :P tiki- ja dlugo uzywalam podkladu ideal balance loreala i bylam zadowolona, tuszy avonu nie lubie, do gustu natomiast przypadl mi intimissime loreala, polecam wiecie co? wczoraj wpadlam wieczorem do sasiadki, ktora brala slub u nas w kosciele w pazdzierniku- jejjjj, jaki brzydki dywan u mnie na slub wykladaja :( i krzesla takie malo uroczyste ;( ale krzesla moge jeszcze przystroic- sa takie ladne zdobienia do kupienia z tiulu z jakims kwiatem, natomiast co z tym dywanem? sa u nas firmy, ktore wypozyczaja rozne rzeczy do wystroju, meble itp, musze sie zorientowac dodatkowo podlamala mnie pytaniami z protokolu- bo oprocz tego standardowego protokolu, ktory mozna sobie w necie obejrzec, jest rozmowa- najpierw mlodi sa obydwoje, podaja dane swoje, rodzicow itp, pozniej ksiadz wyprasza jedna strone i zaczyna zadawac pytania- o to czy sie nic nie ukrywa, niczego nie chce sie zataic, o to czy sie spalo ze soba- tu zaczyna sie robic denerwujaco, ale to jeszcze nic...- czy sie mialo wczesniej inna narzeczona/narzeczonego, czy sie spalo z kims innym!!! no wiecie co- to nawet nie tyle mnie wkurzylo, co zasmucilo- nie chce, zeby przed tak pieknym wydarzeniem jak nasz slub, dwojga ludzi, ktorzy sie kochaja, ktos pytal nas o takie rzeczy! ja rozumiem jeszcze wszelkie pytania dotyczace nas samych, ale po co o osoby trzecie? :( a dzis na dokladke dostalam zapalenia drog moczowych- juz bylam u lekarza i dostalam leki, troszke mniej boli, ale generalnie to bol przy tym jest piekielny :( no, pozalilam sie ;) a teraz Was sciskam!
-
czesc dziewuszki zabulinka, zdjecia sa cudne, jak ja zaluje, ze macie zajety moj termin- ale jakby sie zwolnil to daj znac ;) ewa- mam nadzieje, ze z malymi kroliczkami wszystko bedzie dobrze maniusia, ladne butki :) oby byly wygodne i nosily Cie cale wesele :) senioritka, maniusia- juz tak blisko, na pewno bedziecie mialy wymarzone sluby :) holly- kuruj lapke ami, nasza iskierko, mam egoistyczna nadzieje, ze w sercu nasz topic pozostanie dla Ciebie najwazniejszy ;) :P tiki- ja dlugo uzywalam podkladu ideal balance loreala i bylam zadowolona, tuszy avonu nie lubie, do gustu natomiast przypadl mi intimissime loreala, polecam wiecie co? wczoraj wpadlam wieczorem do sasiadki, ktora brala slub u nas w kosciele w pazdzierniku- jejjjj, jaki brzydki dywan u mnie na slub wykladaja :( i krzesla takie malo uroczyste ;( ale krzesla moge jeszcze przystroic- sa takie ladne zdobienia do kupienia z tiulu z jakims kwiatem, natomiast co z tym dywanem? sa u nas firmy, ktore wypozyczaja rozne rzeczy do wystroju, meble itp, musze sie zorientowac dodatkowo podlamala mnie pytaniami z protokolu- bo oprocz tego standardowego protokolu, ktory mozna sobie w necie obejrzec, jest rozmowa- najpierw mlodi sa obydwoje, podaja dane swoje, rodzicow itp, pozniej ksiadz wyprasza jedna strone i zaczyna zadawac pytania- o to czy sie nic nie ukrywa, niczego nie chce sie zataic, o to czy sie spalo ze soba- tu zaczyna sie robic denerwujaco, ale to jeszcze nic...- czy sie mialo wczesniej inna narzeczona/narzeczonego, czy sie spalo z kims innym!!! no wiecie co- to nawet nie tyle mnie wkurzylo, co zasmucilo- nie chce, zeby przed tak pieknym wydarzeniem jak nasz slub, dwojga ludzi, ktorzy sie kochaja, ktos pytal nas o takie rzeczy! ja rozumiem jeszcze wszelkie pytania dotyczace nas samych, ale po co o osoby trzecie? :( a dzis na dokladke dostalam zapalenia drog moczowych- juz bylam u lekarza i dostalam leki, troszke mniej boli, ale generalnie to bol przy tym jest piekielny :( no, pozalilam sie ;) a teraz Was sciskam!
-
zabulina, zarobki programisty sa naprawde dobre (nie chce tu pisac ile P zarabia, bo czyta to pewnie wiele zlosliwych kryptoczytaczy), ale on w swojej pierwszej pracy zarabial duuuzo wiecej niz ja zarabiam obecnie po prawie 4 latach pracy ogolnie (prawie 2 lata pracowalam na pol etatu studiujac dziennie) takze mysle, ze Twoj Misial nie powinien sie martwic tym bardziej, ze prognozy sa takie, ze dla programistow bedzie coraz wiecej pracy, co zreszta wydaje sie byc logiczne w dzisiejszych czasach :) co do mojego zorganizowania- ja zorganizowana? :D ja wszystko odkladam na ostatnia chwile, a pozniej sie przeklinam za moja glupote i obiecuje sobie, ze nastepnym razem bedzie inaczej- a zawsze jest tak samo ;) ale z poczuciem obowiazku to sie zgadza- jesli mam cos zrobic, to chocbym miala sleczec po nocach to zrobie, nie ma zmiluj :) Kasiak- ja mam specjalnosc doradztwo zawodowe i personalne :) oj, jak sie ciesze, ze juz koncze studia- zaoczne przy pracy na pelen etat to jest naprawde masakra, jakkolwiek by sie tych studiow nie lubilo :) ech, rozumiem Twoja sytuacje w pracy w tej mojej ostatniej pracy nieraz przechodzilam to samo- szef tyran, nieraz tez plakalam, nerwy puszczaly mi totalnie, co wlasnie odbijalo sie na moich relacjach z bliskimi dlatego w pewnej chwili zlozylam wymowienie- koniec koncow zostalam do konca projektu, ale mocno sie postawilam- tylko, ze ja moglam akurat- pozniej mialam juz spokoj teraz tez mam szefowa, ktora uzaleznia humory wszystkich dookola od swojego, ale tu nie bardzo musze sie tym przejmowac na szczescie nie warto tak dla pracy tracic zdrowia, postaraj sie nie reagowac tak emocjonalnie- choc wiem, ze nielatwo, jak czlowieka krew zalewa skonczysz studia to na pewno bedzie lepiej :)
-
zabulinka, jeszcze jestem, sekundke ;) studiuje pedagogike- nie wiem czemu tak nazwali ten kierunek studiow ;) bo wiekszosc zajec mam wlasnie z psychologii, zarzadzania, doradztwa itp, duzo warsztatow. hm, tez nie jestem totalna ryzykantka i nie rzucam wszystkiego ze wzgledu na moje widzimisie- chodzilo mi tylko o to, ze mam swoj plan, swoje wizje i przekonania i malymi, ale skutecznymi kroczkami do nich zmierzam :) i samozatrudnienie uwazam za najlepsze rozwiazanie na zycie takie, do jakiego daze a uczenie sie pokory i suemiennosci przy obowiazkach, ktore niekoniecznie kocham wykonywac, ale poniekad musze, uwazam wbrew pozorom za bardzo cenne i przydatne, cokolwiek by sie pozniej w zyciu nie robilo rodzenstwo mam- brata mlodszego 3 lata i 9 rodzenstwa ciotecznego- wszyscy ode mnie mlodsi :) moj ukochany jest absolwentem politechniki- jest programista i pracuje w swoim zawodzie fajnie z Wami pogadac a Twoja pasje zabulina to czuc nawet przez te kabelki internetowe :) ;) spijcie dobrze dziewczynki drogie wpadne jutro papa!
-
agatko, wyslalam jakis czas temu, ale widocznie nie doszly te dane, wyslalam jeszcze raz widzisz, troszke w tym racji jest co ludzie mowia, bo jak sie ma rodzine na utrzymaniu i nie ma mozliwosci w danej chwili robienia tego, co sie lubi, to czlowiek niekiedy jest przymuszany ta sytuacja do wstawania wlasnie z mysla \"o nie, znow praca :o\" tylko wiekszosc ludzi sie przyzwyczaja i nie ma sil, motywacji czy czegokolwiek innego, zeby to zmienic, wola juz sobie tak biadolic, slyszac w dodatku zewszad, ze i tak dobrze, ze prace maja, niz wziac sprawy w swoje rece i dazyc do czegos lepszego- przeciez nikt nie powiedzial, ze to, do czego dazymy dostaniemy od razu czy za darmo :) a czasem trzeba w drodze do celu sie poswiecic :) tak jak ja teraz- mimo, ze mam podobne zdanie w tej kwestii do Ciebie, to wrocilam do pracy, ktora zla nie jest, ale o ktorej wiem, ze nigdy w zyciu nie chcialabym tam pracowac zbyt dlugo, juz nie mowiac o zasiedzeniu sie tam do emerytury ;) ale aktualnie stwierdzilam, ze to rozwiazanie jest dla mnie dobre- stare smiecie, czyli odchodzi mi stres z szukaniem pracy i zaklimatyzowaniem sie w nowej (o ile dosc szybko bym znalazla), jak wszystkie wiemy slub i wesele to ogromne wydatki i jakos nie chcialam w razie nieznalezienia pracy szybko zerowac na rodzicach, poza tym jak juz wspominalam nieraz, nawet dzis planujemy dziecko i ta ciaglosc zatrudnienia wtedy bardzo mi sie przyda :) uprzedzajac wszelkie ataki na moja osobe, ze jestem perfidnym pracownikiem, ktory chce w swoich planach macierzynskich wykorzystac swego pracodawce- ja juz w tym banku przepracowalam lacznie 3,5 roku, tylko, ze na umowe zlecenie- takze juz im sie wysluzylam prawie za darmo ;) a po urlopie wychowawczym na pewno tam nie wroce, z prostego wzgledu- czuje, ze to nie moje miejsce, nie moj swiat i nie wyobrazam sobie tak przepracowac mojego zycia :) a poki co i ja i moj pracodawca jestesmy zadowoleni i mamy z takiego ukladu na tyle korzysci, by nie biadolic ;) agatka, ja sobie mysle, ze to fajnie miec takie cele i marzenia, chciec od zycia czegos wiecej niz wiekszosc- i zapewne i Ty i ja z takim podejsciem malo przejmujemy sie tymi opiniami chcacymi nas sprowadzac do realiow ;) piateczka! :)
-
zabulinka, nie ucieklam :) tylko jak wspomnialam wyzej slowotok mi sie wlaczyl ;) pisze szybko na klawiaturze, tylko staram sie w miare logicznie wyslowic, a z tym mi sie schodzi :D bo zauwazylam juz jakis czas temu, ze czasem pisze jak potluczona, niewiadomo o co chodzi ;) az dziw, ze mialam piatke na maturze z polskiego i zawsze umialam z lekkoscia pisac wypracowania ;) moja pani od polskiego by sie za mnie wstydzila :P
-
uff, marcela, bo juz sie przestraszylam, ze Ty tez wrzesniowa i masz juz wszystko skompletowane ;) bo chyba tylko ja tu tak odstaje z kompletowaniem swojej garderoby ;) zabulina, moja specjalnosc to doradztwo zawodowo-personalne :) stad ten rozwoj zawodowy ;) co do wyjazdu, to mozliwe, ze kiedys nam sie trafi- biorac pod uwage zawod P- dla niego na zachodzie sa duze mozliwosci, ale i w kraju nie jest zle, wrecz przeciwnie- po kilku latach pracy zarobki w jego zawodzie nie odstaja az tak bardzo od tych w krajach nazwijmy to bardziej cywilizowanych czasem mysle, ze chcialabym zyc gdzie indziej, ale ja chyba bardzo bym tesknila do bliskich mi ludzi chyba wiem o czym mowisz z ta \"mafijnoscia\" rodziny Michala i podziwiam Was, ze nie chcecie skorzystac z udogodnien przez nich oferowanych, bo to byloby takie wygodne pobyt za granica owszem ladnie wyglada w cv, ale ja mam glebokie przekonanie o slusznosci dazenia do wlasnej dzialalnosci :) i wtedy zadne durne cv i wydumane lm\'y (listy motywacyjne jakos szczegolnie mnie bawia- sztuki ich pisania uczyli mnie na studiach :D ) nie beda mi potrzebne ;) :P wiesz co, ja mam czasem wrazenie, ze jestem jakas nienormalna- dzis dla ludzi szczytem marzen jest ten etacik- bo swiadczenia sie ma, ulude bezpieczenstwa zatrudnienia itp i potrafia tak zycie przezyc robiac cos, czego nie lubia, no ale dobrze, ze praca jest, za pensje oplaca rachunki i prezyja miesiac i tak sobie to ciagna. Ja tak nie chce, moze jakas naiwna idealistka ze mnie, ale chce w zyciu robic cos z pasja, nie marze o wielkim biznesie i stworzeniu biznesowej potegi, ale kocham niezaleznosc i cos, na co mam wplyw, co daje mi radosc. Niby to tak niewiele, a w naszej dzisiejszej rzeczywistosci szokuje i powoduje, ze ludzie pukaja sie w czolo mowiac, ze zyje sie w swiecie marzen i nalezaloby zejsc na ziemie. Otoz ja nie zamierzam :P ;) Ten kraj jest naprawde chory, a raczej sytuacja gospodarcza w nim, bo zabija w ludziach jakis entuzjazm, marzenia, chec dazenia do czegokolwiek i wiare w to, ze moze sie udac. Wspomnialas, ze Wy nie chcecie dzieci, za to pojezdzic po swiecie. Ja bardzo chce miec dzieci, jak pisalam nad pierwszym niedlugo zaczna sie prace ;) ale nie oznacza to dla mnie zupelnie zakopania sie w pieluchach i zostania kura domowa ;) Jestem jeszcze na tyle mloda, ze jak dzieci troszke podrosna, to starczy mi wigoru i zapalu do zrealizowania moich marzen :) zreszta- wiele z nich moge realizowac z moimi pociechami :) nie no, wybacz zabulinka, slowotok mi sie wlaczyl ;) ide sie myciu :) buzka
-
zabulinka, czesc :) pogoda u mnie tez wiele do zyczenia pozostawia, mokro i straszny wiatr sie zerwal w dodatku, ale coz, pogody sie nie wybiera- inaczej u mnie caly czas wieciloby slonce ;) i czasem bylyby letnie burze, ktore ogladalabym przez wielkie okno z takim super szerokim parapecie, na ktorym mozna sie rozsiasc :D temat mojej pracy? aktualnie brzmi nastepujaco (pewnie ulegnie jeszcze troszke zmianie, bo w toku pisania troszke modyfikowalysmy z promotor bieg niektorych watkow ;) ): rozwoj kwalifikacji zawodowych jako istotny aspekt w ksztaltowaniu wlasnej kariery zawodowej :) uff tak, nasze realia sa takie, ze niejako czlowieka przymuszaja do mysli o wyjezdzie za granice, ale ze ja lubie na bakier robic, to wyjezdzac nie zamierzam ;) bynajmniej nie za praca, pochwyce sie tu z tym bykiem za rogi ;) moze kiedys sie tak nsze zycie potoczy, ze wyjedziemy, ale poki co nie planuje- mam jeszcze glowe pelna pomyslow na zycie tutaj :) niekoniecznie mam srodki do realizacji tych pomyslow, ale w koncu nie od razu Rzym zbudowano i pokrzepiona ta maksyma dalej trzymam sie optymistycznej wizji :D ale pokrecilam :o
-
Marcela, kiedy masz slub? pewnie pisalas, ale nie chce mi sie szukac, przepraszam ;) przypomnisz dla mnie? pozdrowienia ps ale mi sie nie chce jutro isc do pracy
-
ale wysylalas je wtedy jak agatka oglaszala, zeby wysylac zdjecia specjalnie na stronke? komu wyslac?- jesli juz to tylko agatce :)
-
marcy oj, brakuje mi biezacego czytania Twoich wypowiedzi :) jestes strasznie pozytywna osoba :) taka ciepla i optymistyczna :) szkoda, ze tak daleko mieszkasz- na chandre chodzilabym z Toba na kawe :) albo ta czekolade o ktorej kiedys pisalas :P ps holly, zazdroszcze nielubienia slodyczy! to sie tak da? ;)
-
no to zaczynam :D marcela82, Justine- witam was serdecznie :) Ciebie Justine juz widzialam na stronce (ladna z Was para), Ciebie marcela jeszcze nie mialam okazji- ale jesli rozsylalas zdjecia lub bedziesz rozsylac to poprosze na avida@o2.pl zabulinka, ami, dzieki za pamiec o mnie :) ami, nie bij, Tys taka drobniutka ;) mx- Ty jestes arana, ale my kilka razy dopytywalysmy sie o arone (dokladnie arona80), ktora chyba pisala i wtedy jak Ty juz bylas :) opuscila nas ;( Wi- jak zdrowko? bardzo ladnie Ci w tej Twojej sukience jestes taka filigranowa :) agatko- stronka wyszla fajnie, dzieki podziekuje tez narzeczonemu :) Ewa- dzieki za zdjecia z Waszego slubu cywilnego, ladna z Was para i tak jak dziewczyny pisaly nie widac takiej roznicy wieku, ja bym powiedziala, ze gora z 8-9 lat, ale to gora :) najwazniejsze, ze jestescie szczesliwi ktoras z Was chyba marcela pytala o ceny fryzjera, u mnie niestety ceny sa duze- za probe makijazu i fryzury place 160 zl (razem), a w dniu slubu 180 zl- i to sa przystepne ceny, ech no wlasnie, szkoda, ze ceny nie sa adekwatne do zarobkow :o poruszalyscie tu temat wysokosci pensji- wiecie co, mnie to troche wszystko przeraza ja zarabiam dosc przecietnie jak na moje miasto i ogolnie powiedzmy moich rowiesnikow (a biorac pod uwage to, co robie i jaka odpowiedzialnosc sie z tym wiaze, to powiedzialabym, ze smiesznie nisko), moj P zarabia bardzo dobrze- razem mamy naprawde spore pieniadze, ale co z tego jak na mieszkanie w warszawie nas nie stac? na kredyt tak- ale te kredyty to taka zmora, ze czlowiek zakopuje sie po pas na wiele, wiele lat nie wiem czy dobrze zrozumiecie moja wypowiedz, nie chce tu podkreslic, ze nasza sytuacja materialna jest dobra, chwalic sie itp (ja juz od baaardzo dawna pracuje na siebie i na poczatku zarabialam naprawde malo, dlatego szacunek do pieniadzy mam duzy), tylko chce zaznaczyc ten paradoks w naszym kraju- jak na nasze zarobki to idzie nam super, a mieszkanie, podstawowa potrzeba mlodych ludzi jest dla nas wielkim obciazeniem i zobowiazaniem ja wiem, ze inni maja gorzej, bo np w ogole nie maja zdolnosci kredytowej, ale to wszystko u nas jest chore, buuu wiecie co? ja caly czas ogladam sukienki i nie mam ostatecznej wizji, moze cos ze mna nie tak, skoro zadna jakos nie chwyta mnie zupelnie za serce ;)
-
ami, no wreszcie mam chwilke :) P cos kombinuje i naprawia przy samochodzie ;) wiec ja mam czas dla siebie wzielam sie za poprawianie magisterki, ale na wzieciu sie skonczylo :P ;) przeczytalam chyba wszystkie Wasze wypowiedzi w piatek wieczorem, ale nie mialam sily sie wypowiedziec, tym bardziej, ze te moje posty to tak umykaja, Wy tu bombardujecie wypowiedziami, ja raz na jakis czas napisze posta bardzo dlugiego i pewnie nikomu sie nie chce go czytac ;) ale zaraz skomentuje to co pamietam, a co, nawet jakby kazdy mial to ominac :P
-
ami, Ciebie w ogole nie ma na stronce, wiec moze nie przeslalas zdjec agatce? albo zgody na ich umieszczenie na stronie. hmm?