no to co
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez no to co
-
21 :) pewnie i tak bys znalazla- po dacie, miejscowosci, mo i znasz pierwsza litere imienia mojego miska ;)
-
Kasiak, pewnie, ze bedzie dobrze :) ja tez jestem impulsywna :P on jak to wagi jest bardziej zrownowazony i tu sie uzupelniamy :) gorzej jak sie we dwoje uprzemy na jakis szczegol- kazde na inny ;) ale obydwoje mamy silne charaktery i tu czasem sie scinamy wlasnie sobie umiescilam zapowiedzi na infoslub.pl :D holly
-
Kasiak, moj P tez jest waga :) a ja jestem lew :P i jakos nie scieramy sie bardzo :)
-
dzien dobry wszystkim u mnie tez slonko slicznie swieci, zimno- ale dobre i to, ze chociaz pogodnie powiem Wam, ze nie pamietam, zebym kiedys byla tak zmeczona i zirytowana juz ta zima jak tego roku :( my kryzysu tez jeszcze nie mamy, choc drobne sprzeczki sie zdarzaja, ale bez nich byloby nudno przeciez ;) :P
-
kotyliony to taka ozdoba znak goscia weselnego ;) :P szczegolnego znaczenia chyba nie maja, taki \"gadzet\" weselny :)
-
agatka, kotyliony przypina sie wszystkim gosciom :) hmm, dziwnie z tymi metrykami chrztu macie, mi sie wydaje, ze one tez maja ta swoja waznosc i ona nie moze do dnia slubu minac
-
tiki tak, ja licze, ze zlapie troche slonka w lato i na poczatku wrzesnia bede opalona- jesli podoga na to pozwoli to tak, bo opalam sie szybko i na brazowo ale jesli nie to podratuje sie solarium, choc normalnie nie chodze :) za 4 tygodnie idziemy na slub i wesele znajomych- zamierzam sie przed tym wybrac ze 3 razy na solarium, bo po tej dlugiej zimie blada jestem ;) Kasiak ja jeszcze mam troche katar, ale czuje sie juz o niebo lepiej, bo wczesniej to ledwo zywa bylam- bol glowy, slabo mi jakos bylo, zatoki zapchane :o brrrr ponoc duzo osob strasznie teraz choruje, zreszta u mnie w pracy to widac zdrowiejcie dziewczynki
-
http://www.allegro.pl/search.php?string=kotyliony ja w ogole nie chce kotylionow, wiec mi ten problem odpada u nas sie juz raczej tego nie praktykuje (nie spotkalam sie przynajmniej ostatnio) i odpowiada mi to calkiem :)
-
tiki tak tez dobrze radzi :) aczkolwiek ta babka ma tanio, np wstazeczka: http://www.allegro.pl/item93321924_wstazeczka_6mm_zaproszenia_kartki_scrapbook.html 1 zl za 4 m, bardzo przyzwoicie aczkolwiek pewnie zalezy to od tego ile chcesz kupic (czy sie oplaca za przesylke doplacac kupujac przez internet)
-
maniusia, mozesz zobaczyc tu: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2648786&p=1&p=0 kupowalam u tej Pani materialy do zaproszen- ma rozne wstazeczki jakies kwiatki tez sa- np atlasowe stokrotki i rozne inne
-
holly, z tego co sie orientuje to z USC bierzecie tylko zaswiadczenia o braku przeciwskazan do zawarcia zwiazku malzenskiego, powiecie, ze potrzebne do slubu konkordatowego i beda juz wiedzieli o co chodzi o tych papierkach wymaganych mozna poczytac na roznych portalach slubnych
-
tiki tak, tylko wiesz, ze te wszystkie zaswiadczenia sa wazne 3 miesiace i trzeba je w odpowiednim czasie przed slubem wziac, zeby nie stracily waznosci? holly, ksiadz oglaszal u nas na ogloszeniach na mszy w niedziele do poradni nie trzeba miec skierowania, po prostu sie zapisalismy i juz
-
tiki tak, jesli mozesz- avida@o2.pl dzieki ja wiem, ze sa na tych stronach, ale wiekszosc z nich jest taka oklepana, wszedzie to samo a moze marudze ;)
-
dziewczyny, znacie moze jakies stronki, gdzie mozna znalezc duzy wybor cytatow, ktore mozna umiescic na zaproszeniach?
-
dzien dobry moja kawka juz tez sie robi :) tiki tak- u nas w poradni tez sa tak zawalone terminy :( ja niestety nie orientuje sie w szczegolach tych formalnosci, jakie trzeba z ksiedzem zalatwic myslalam, ze ten protokol spisuje sie juz po daniu na pierwsze zapowiedzi, ale bylam kiedys na innym topicu o slubach i dziewczyna, ktora ma slub wtedy kiedy i ja (02.09) juz sie wybierala z miesiac temu spisac ten protokol kurcze, musze sie tez zorientowac w tym wszystkim :) agatka, co do tych znakow zapytania, to byla raz sytuacja, ze nie bylo mnie troche, duzo napisalyscie i ja odpisywalam w wordzie na biezaco czytajac forum, pozniej to skopiowalam i przeszly mi tu jako takie puste kwadraciki zamiast kropek, tak to u mnie wyglada. Moze Ty natomiast widzisz je jako znaki zapytania, bo generalnie to raczej niewiele ich uzywam ;)
-
ja tez chce zostac w sukni do rana :) przebiore sie tylko na poprawiny ;) co do butow to planuje kupic wygodne, pochodzic w nich troszke i w ogole zaczac przyzwyczajac sie do szpileczki- kiedys latalam w obcasach non stop, teraz jakos sie odzwyczailam ale moje kolezanki niektore zmienilay sobie buty- jedna kupila sobie np takie super wygodne biale jakby baletki ;) i w nich po polnocy tancowala :) jesli maja Ci na drugi dzien stopy odpasc, albo w tancu masz ukrywac grymas, bo bedzie Ci tak niewygodnie to nie ma sensu- mozna zmienic moim zdaniem ok, zmykam z pracy milego popoludnia kobietki
-
co do roznoszenia zaproszen- bedziemy je roznosic razem, uprzedzajac tych, ktorych bedziemy zapraszac, ze przyjedziemy :) moze sie zdarzyc, ze z pewnych wzgledow moze kogos nie zdolamy razem zaprosic, ale to bedzie sporadyczna sytuacja jesli juz katka- Ty to sypiesz ciekawymi zwyczajami :) (fajne bylo to tluczenie szkla ;) ), u mnie tez nie ma zwyczaju zanoszenia ciasta sasiadom
-
agulec woow, podziwiam za sama intencje przeczytania wszystkiego ;) katka- dziewczyny podsunely Ci fajny pomysl z tym szlafrokiem i ponczochami :)
-
holly, pisalas, teraz kojarze jak przypomnialas :) ale nie sposob wszystkiego spamietac ;) fajne te Twoje autko i cene ma bardzo przystepna, u nas niestety nie, ceny to koszmar :( znalazlam jedno ogloszenie potwierdzajace jak zdzieraja na wszystkim co slubne, grrr w cenniku jest napisane: - wynajem na jazde po miesce- 60 zl/h - wynajme na slub- 150 zl/h a co to kurcze na slub drozsza benzyna :o przeciez to ten sam samochod ;) no ale coz sie dziwic- w koncu ceny reguluje rynek, skoro jest zapotrzebowanie to logiczne :)
-
katka_u, uwazaj, bo dzieciaczek w tak bliskiej rodzinie moze tylko to pragnienie rozbudzic, a nie zaspokoic :) wiem co mowie- brat mojego P. ma taka kilkumiesieczna coreczke- w efekcie siostra p. rodzi w maju, a moj P. czesto wspomina, ze on tez nie chcialby dlugo czekac :P no wlasnie- dziewczyny, a co Wy robicie z samochodem?
-
kulfon, wlasnie, wlasnie ja jestem z wawy i powiem Ci, ze z tego co sie orientowalam wstepnie, to wynajem samochodu tu to majatek- chcialam na poczatku jakies fajne stare autko- niektore kosztowaly po 400 zl za h :( a wynajac trzeba na conajmniej 4 godziny, takze robi sie z tego ogromna sumka w koncu odlozylismy ten temat, bo prawdopodobnie ktos znajomy z lepszym samochodem nas zawiezie
-
holly, ja taki ranny ptaszek to z przymusu jestem ;) najchetniej wstawalabym miedzy 8 a 9, oj, to bylaby moja optymalna pora :) co do snu- to sny przed slubem z czarnymi elementami garderoby sa chyba popularne :D ja mam juz na swoim koncie ze dwa ;) tiki tak, jesli chodzi o dziecko, to my chyba tez zdamy sie na wole losu :) owszem, wezmiemy kredyt na wlasny kat, ale to nie ma znaczenia, bo i tak bedziemy splacac go x lat, co do sytuacji finansowej, to mysle, ze sobie spokojnie poradzimy, moje zarobki sa marne w tej chwili (ale pracuje tu tylko jeszcze do konca marca), natomiast moj P. zarabia tyle, ze spokojnie zapewni nam byt w czasie, gdy ja bede sie zajmowac malym szkrabem :), damy sobie razem rade
-
Jej Skarb, milego wyjazdu mozesz pisac o Was- fajnie sie to czyta :)
-
czesc agatka, rzeczywiscie nie Ty pytalas o watpliwosci, tylko marcy bodajze, moja pomylka co do chemii- nie znosilam jej, bo nie rozumialam i nauczycielke mialam straszna, pamietam jak w liceum w trzeciej klasie, w ktorej to chemia sie konczyla, zagrozone bylo 18 osob z mojej klasy :) ale nie lacze w zaden sposob mojej awersji do chemii z osobami, ktore ja lubia :) co do ksiedza mgr, to ksieza koncza studia przeciez, tylko Twoj mial potrzebe postawienia sobie mgr\'a przed nazwiskiem ;) acha, nie bardzo rozumiem stwierdzenie, ze mam sentyment do znakow zapytania tiki tak- no prosze, kolejny scisly umysl :) moj brat studiuje budownictwo, wiec Twoja tematyka jest mi bliska poniekad ;)
-
Marcy- znajoma mojej koleżanki pracowała (może nadal pracuje, nie wiem, bo nie mam już kontaktu z ta kolezanka) w biurze poselskim, była bardzo zadowolona, także z warunkow finansowych, także może to będzie jakas szansa dla Ciebie Co do szkoly, bo widziałam, ze i Ty opuszczasz zajecia ;) nie martw się- ja tez na ile mogę sobie pozwolic ;)- tez mam studia w innym miescie i to wstawanie to nie dla mnie raz musiałam wstac o 4 rano, żeby zdążyć na egzamin! Porazka Teraz nie pojechałam, bo bylam chora, nastepny zjazd jade, ale już kolejny znow nie- mamy wesele przyjaciela P. w gorach ciesze się na to, bo nigdy nie bylam na góralskim weselu Jeśli chodzi o mieszkanie wspolne- my nie mieszkamy, ale po tym co przeszliśmy razem (nie chce się tu w to zagłębiać i uzewnętrzniać) proza zycia nie jest mi straszna. Nie uznaje tez określeń w stylu- kupuje kota w worku- jak w ogole można miłość do tego przyrównać? My z moim P. znamy się dobrze. Ale prawda jest taka, ze żadna z nas (a może żadne, bo zaglada tu tez nasz rodzynek ) nie ma recepty na szczescie, czy się dotarłyście czy nie, ludzie się zmieniaja, w zyciu czeka na nas mnóstwo rzeczy, o których dzis nie mamy pojecia i nie wiemy jak to będzie. Nie boje się naszego codziennego zycia- oboje jesteśmy aktywni, mamy duzo wspolnego ze soba, raczej nie damy się stłamsić codzienności, a przynajmniej mocno w to wierze Acha, i mam już troche mniej roszczeniowa postawe niż kiedys- dzis bardziej martwie się czy to ja będę dla niego dobra niż czy on będzie mnie wkurzal porozrzucanymi skarpetkami :P (to akurat wiem, ze nie będzie ;) ) Agatka, pytałaś o watpliowsci- owszem, kiedys miałam jakies tam drobne, ale to chyba normalne jak poznalam P. pierwsza powazna wielka miłość miałam za soba, ale dzis wiem, ze wlasciwa miłość to ta Holly- ja jakos nie zaluje wolności w zasadzie w moim mniemaniu ja jej nie strace, a wrecz przeciwnie- zyskam jej jeszcze wiecej, bo decyzje o tym, ze chce być z tym człowiekiem podjęłam już dawno, a np. wezmiemy jako małżeństwo już kredyt na domek czy mieszkanie- własnościowe Acha, holly, ja tez jestem pod wrazeniem Twoich studiow fizyke jeszcze jakos znosiłam, nie znosiłam chemii :P Milego popołudnia dziewczyny Zmykam, bo misiek wraca z pracy za chwile