Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agniesia88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agniesia88

  1. O tak! Tak! Piszcie dziewczyny;-) Maćkowa dobrze mówi - cieszcie się, że nie macie ciążowych dolegliwości. Ja też się martwiłam, że nic nie czuję, żadnych oznak, a potem... Odliczałam tygodnie kiedy w końcu skończą się te mdłości. Na szczęście w 11 tygodniu już mi dopuściły:-) Maćkowa, ale jak np śni mi się moje dziecko to chyba zawsze jest to dziewczynka:-) chociaż to bez różnicy czy chłopiec czy dziewczynka, byle zdrowe:-)
  2. Jak tu się świątecznie zrobiło, aż sobie zjem mandarynkę:-D co do mojego zdrowia to bardzo dziękuję za miłe słowa:-* :-* :-* chyba jest ciut lepiej. Wczoraj na wieczór chciała mnie dopaść gorączka. Oczywiście zaczęłam jęczeć, że co ja teraz zrobię, jak wejdzie 38 stopni to będę musiała wziąć leki, a one na pewno zaszkodzą okruszkowi, ale znowu wysoka temperatura też mu zaszkodzi... Łzy mi się lały z oczu i od razu parowały na gorących policzkach. Na szczęście mój ukochany postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, przytargał miskę z wodą, ręcznik i okładami powstrzymał rosnącą temperaturę i mogłam się uspokoić:-) A wiecie co? Ja od początku myślę, że mój okruszek to będzie chłopak:-) oczywiście jak myślę o imieniu, to wymieniam same dziewczęce:-P a np jak szwagierka pakowała ciuszki po swojej małej to mówi, że dla mnie już szykuje, a ja na to spojrzałam i sobie myślę "eeee same różowe, przecież nie będę w to ubierać mojego syna" :-D :-D :-D no i jeszcze doktorka na USG powiedziała, że MOŻE syn!! Hihi ale to jeszcze za wczesna diagnoza. Coś tam widziała, ale póki co to jest za szybko na określanie płci. Piszcie! Piszcie dziś dużo, bo ja nadal w łóżku leże i chcę mieć co czytać;-)
  3. Dziewczynki kochane dbajcie o siebie!!! Mówię Wam to ja - przeziębiona od trzech dni. Katastrofa normalnie:-( lekarz pozwolił na witaminkę C, do nosa tylko woda morska, a katar mam taki przebrzydły, że ledwo dycham. No i jeszcze tydzień w łóżku. Marzy mi się jakiś gripex, apap czy cokolwiek na zbolałe zatoki... To jest chyba moje najgorsze przeziębienie - bez leków i jeszcze w stresie, bo martwię się o maluszka mojego. Od tego kichania i smarkania boli mnie podbrzusze. Mam nadzieję, że okruszkowi nie zaszkodzę tym wirusem:-( także kochane ubierajcie się ciepło i unikajcie osób z katarem! Pozdrawiam :-*
  4. Dziewczynki kochane dbajcie o siebie!!! Mówię Wam to ja - przeziębiona od trzech dni. Katastrofa normalnie:-( lekarz pozwolił na witaminkę C, do nosa tylko woda morska, a katar mam taki przebrzydły, że ledwo dycham. No i jeszcze tydzień w łóżku. Marzy mi się jakiś gripex, apap czy cokolwiek na zbolałe zatoki... To jest chyba moje najgorsze przeziębienie - bez leków i jeszcze w stresie, bo martwię się o maluszka mojego. Od tego kichania i smarkania boli mnie podbrzusze. Mam nadzieję, że okruszkowi nie zaszkodzę tym wirusem:-( także kochane ubierajcie się ciepło i unikajcie osób z katarem! Pozdrawiam :-*
  5. Nessaja na oryginale widać usteczka:-) prawą rękę ma na wysokości czoła a lewą trzyma na głowie:-D ale jest jeszcze taką malutką fasolką, za miesiąc będzie już lepiej widać. A 4D pierwszy raz mi zrobiła, w ogóle to pierwsze USG przez brzuch. Chodzę prywatnie ale cena zawsze jest ta sama, nie ma żadnych dodatkowych opłat. A to zdjęcie jest wydrukowane na takim fajnym papierze fotograficznym, można od razu wysadzić do albumu. Chociaż ja trzymaj je cały czas na wierzchu, bo często je oglądam:-) :-) :-D
  6. Jejku dziś to dopiero jest masakra. Mój maluszek pewnie się nie wyspał, bo mamusia całą noc kichała i prychała... Jeśli chodzi o mój brzuchol to za wiele nie widać, ale po ubraniach wiem że rośnie, bo w spodnie się nie mieszczę i musiałam zakupić majtki w większym rozmiarze:-P nie wspominam już o cyckach, które rozpoczęły kolejny etap rośnięcia!! Dobrze, że ostatnio kupiłam tylko jeden stanik,bo już jest za mały, no i moja zimowa kurtka chyba też będzie do wymiany:-) Spróbuje zrobić zdjęcie zdjęcia, ale nie wiem czy będzie dobrze widać. Ja oczywiście dostrzegam każdy szczegół mojego dziecka, ale inni mają problemy ze zlokalizowanie go na tym zdjęciu:-P Darka trzymam kciuki za małego, żeby był zdrowy i mógł juz wyjść do domku:-)
  7. Hej:-) Przede wszystkim Karcia wszystkiego naj naj naj:-) :-) :-) Izulinka, Darka serdecznie gratuluję!! Macie już swoje małe skarby:-) :-) :-) zazdroszczę! Maćkowa o rety !!!! To Ty już niedługo rodzisz!!! Jejku jak ten czas szybko zleciał... Mi to się wydaje, że to tak niedawno było jak pisałaś, że jesteś w ciąży:-D Nessaja też ściskałam kciuki za Twoją wizytę i cieszę się razem z Tobą, bo ja miałam prenatalne dziś i doktorka gratulowała mi zdrowego dzidziusia:-D :-D :-D Maluszek mój ma już 5,5 cm!! Wszystko na swoim miejscu, jest bardzo ruchliwy:-D tak dziś fikał, że doktorka nie mogła pstryknąć zdjęcia do pomiarów. A na koniec dziecko moje założyło sobie rękę za głowę i fikało nóżkami. Mam nawet takie zdjęcie:-D :-D A poza tym to leżę jutro w łóżku, bo katar mnie dopadł i muszę się wykurować:-) jestem trochę przeziębiona, ale jak patrzę na mojego dzidziusia to wszystkie dolegliwości schodzą na dalszy plan:-) Ściskam Was kochane!! Trzymajcie się:-* :-*
  8. Nessaja dzięki. Umówiłam się już, to będzie 12 tydz i 2 dni, więc chyba będzie ok:-) już nie mogę się doczekać:-D oczu nie mogę oderwać od zdjęcia mojego szkraba:-) :-) :-)
  9. Nessaja dziś miałam:-D :-D :-D maleństwo rozwija się prawidłowo, fikało sobie i kiwało główką. Fantastyczny widok!:-D za 2,5 tyg prenatalne mam, dziś wypada 10 tydz i 1 dzień:-) ach jaka ja jestem szczęśliwa:-) :-) :-) nie mogłam się napatrzeć na to cudo, a zdjęcia to już z każdej strony mam obejrzane dokładnie.
  10. Jejku jejku! Darka hahaha ale typek! Chyba masz wielkie szczęście, że już z nim nie jesteś:) Kurde, niby nie widać jeszcze dużych zmian w moim ciele w okolicach brzucha, a dziś już w kolejne spodnie się nie zmieściłam!! Zostały mi tylko dwie pary "luźniejszych". Jeszcze tydzień i szykują się u mnie zakupy:D:D A w niedzielę ważenie, tradycyjnie - na wadze u rodziców przed obiadkiem:P W ostatnią niedzielę pokazywała, że przybrałam 1,9 kg. Normalnie biję swoje rekordy!:D Ciekawe co tam u Giubelli??? Nie było jej chyba dawno.
  11. Olala, to chyba jednak hormony biorą górę nad kobietą. Powiem Ci, że jakbym siebie słyszała. Ostatnio mam wrażenie, że mój mąż nie odchodzi od komputera. Wracam z pracy - on przy komputerze, wychodzę do pracy - on ŚPI!! i jeszcze czasem ma do mnie pretensje, że on za długo spał, bo ja go nie obudziłam. Według niego w domu nie ma nic dobrego do jedzenia, no ale jak ma być kiedy ja do 18 jestem w pracy, a potem marzy mi się tylko łózko, bo ledwie na nogach stoję, a tu jeszcze po sklepach mam biegać i dogadzać paniczowi!!! NO i oczywiście ostatnio on ma tyle zajęć, że do łóżka przychodzi o 23, a ja już wtedy twardo śpię. Jestem bardzo zła na niego, bo nie pamiętam kiedy ostatnio rozmawialiśmy tak normalnie, mam wrażenie, że mnie unika, ale co tu się dziwić?? Odkąd jestem w ciąży to zrobiłam się bardzo nudna - albo mnie coś boli, albo jestem zmęczona... Inaczej sobie wyobrażałam nasze relacje w tym czasie. Myślałam, że będziemy rozmawiać o dziecku, wymyślać imiona, urządzać pokoik, a tymczasem w tym temacie nie ma ani słowa. No czasem zapyta jak się czuję, albo kiedy mam wizytę i tyle. Mam ochotę go ochrzanić, ale zaraz potem sobie myślę, że nie warto się denerwować. W końcu to tylko facet:) Oni zbyt wiele z tych spraw nie kumają. Trzeba poczekać aż się urodzi, kazać facetowi zmienić pieluchę i może wtedy sobie uświadomi, że COŚ się w jego życiu zmieniło:)
  12. Nessaja 10 tydzień leci jak nic:D Oczywiście, jak to w ciąży bywa, nowy tydzień - nowe dolegliwości. Cholernie mnie plecy bolą od dwóch dni!!! Najlepiej to bym tylko leżała i to na prawym boku, bo w innych pozycjach się nie da. W ogóle moje dziecko chyba bardzo dużo miejsca sobie szykuje, bo wieczorami czuję takie rozciąganie, że masakra!! A jak tam wasze dolegliwości nowe ciężarówki, Iza? Nessaja? Jesteśmy mniej więcej na tym samym etapie. Jak tam wasze "doznania" ciążowe? :D
  13. Pita ale masz mądre psisko:) Też kiedyś miałam takie cudo. W sumie był ze mną od dziecka, żył 17 lat, a skubaniec był tak inteligentny, że czasem nie zdążyłam powiedzieć, a on już wiedział co ma zrobić:) a wszędzie by za mną poszedł, nawet na drzewa się wspinał ze mną. Kurcze, jaki on był kochany:) A drugiego swojego pieska zostawiłam u rodziców. Ma tam lepsze warunki podwórkowe no i nie ukrywam, że nie potrafiłam się z nim związać. Też jest kumaty, ale to już inny charakter. Taki typowy pies z niego, ten poprzedni to był prawdziwy przyjaciel:)
  14. Iza biedny ten Twój mały. Mi to zawsze tak szkoda dzieciaczków, które chorują. Ale jak sobie przypomnę swoje dzieciństwo... hmmm.. . szczerze mówiąc to miło wspominam chorowania:P Jak chorowałam to zawsze z bratem. Wtedy nie musieliśmy iść do szkoły, rodzice oddawali nam swoje łóżko, telewizor i całymi dniami oglądaliśmy bajki:D dostawaliśmy banany, mandarynki, pomarańcze i inne pyszności, a wtedy to rarytaski były:) Tylko jak juz za długo chorowaliśmy, to łóżko zaczynało się robić za ciasne i się biliśmy o miejsce. Ale fajnie się to wspomina;) Mam nadzieję, że moja dzidzia też będzie miała rodzeństwo, bo w kupie zawsze raźniej:) A w ogóle to chyba jajo zniosę do poniedziałku! na następną wizytę umówię się kilka dni wcześniej a nie za miesiąc! kto to wymyślił, żeby kobieta w ciąży miesiąc czekała na oglądanie okruszka:P Jeszcze koleżanka tez jest w ciąży i co chwila przysyła mi jakieś nowe zdjęcie z usg, a mnie zazdrość zjada. Też chcę już wiedzieć co tam nowego u mojego robaczka:(
  15. No lecą mi w dół te wszystkie krwinki, coraz mniej jem i coraz więcej śpię. Moje wyniki jeszcze mieszczą się w granicach dla kobiet w ciąży, ale trzeba się jakoś podratować, bo nie chce popaść w anemię. I właśnie chciałam uniknąć tabletek, bo to nie na mój żołądek:-\ kwas oczywiście łykam i staram się dobrze odżywiać :-) ale koktajl z natki pietruszki.... Hmm... Nie polecam:-P jejku idę spać. Wszyscy naokoło chorują, chyba zacznę chodzić w masce, żeby się nie zarazić, a czuję że moja odporność długo nie będzie mnie bronić... Dobranoc:-*
  16. Maćkowa mandarynki!!!! Ale mi teraz smaka narobiłaś! No i o świętach od razu pomyślałem:-) nie mogę się doczekać tych świąt z dzidziusiem w brzuchu, w gronie rodziny, ach jak się rozmarzyłam:-) Dziewczyny idę majstrować koktajl z natki pietruszki, bo maleństwo chyba okrada mnie z żelaza, a podobnież nie ma nic lepszego niż natka pietruszki bleeeee nie cierpię jej:-P ale trzeba się jakoś ratować:-)
  17. Weźcie mnie też kopnijcie w tyłek, bo niedobra jestem! Od kilku dni czuję się dobrze i nie mam mdłości, więc zaczęłam sobie wkręcać, że pewnie coś jest nie tak, skoro mdłości mi przeszły. Pozostał mi jeszcze herbatowstręt. A tak to wszystko wcinam. Tyle że zaczęły mi się paskudne ...... WZDĘCIA!!! Zjem coś i brzuch jak balon!!! Masakra! Kolacji to już nie jadam, bo potem zasnąć nie mogę z takim spuchniętym brzuchem:( Zastanawiam się czy moje jelita to jeszcze funkcjonują, czy poszły sobie na urlop?? No a jak się położę już do łóżeczka to moja miednica zaczyna dawać o sobie znać. Wszystko na dole boli mnie tak, jakbym dwa dni kankana tańczyła, ale NIE NARZEKAM ;) sama chciałam to mam :) No i jeszcze 13 dni do wizyty i zobaczę tego małego potworka co to mnie tak terroryzuje od środka:D Miłego dnia dziewczyny:)
  18. Brzoskwinka zazdroszczę!! Też już bym chciała wiedzieć kto tam w środku siedzi:-D Dziewczynki, ból w pachwinie to normalne w ciąży?? Zwłaszcza jak trochę więcej pochodzę. W ogóle bolą mnie nogi, ręce... Jak jakaś staruszka się czuję:-P
  19. Hurrrrraaaa Nessaja!!! No i super! Czekamy na szczegóły z wizyty;-)
  20. A my już mamy równo 7 tygodni:-) i.... Tfu tfu żeby nie zapeszyć, ale dziś w końcu czułam się dobrze:-D nawet śniadanie mi smakowało. Maćkowa jejku trzymam kciuki, żeby w końcu odpuściły te wszystkie Twoje i bóle i cierpienia. Mam nadzieję, że ten arsenał leków Ci pomoże:-) Iza za to jak pójdziesz na wizytę, to zobaczysz całkiem sporego już okruszka:-) bo ja jak patrzę na zdjęcie mojego maleństwa, to widzę tylko plamkę:-) Nessaja ale masz przeboje z tymi wizytami. Oby dzisiaj już się udało!! Jovanka, jesteś wspaniałą matką:-D zachowaj te wpisy dla synka, żeby kiedyś sobie przeczytał:-D Ewelka już chyba niedługo statujecie ze staraniami??? ;-)
  21. AleksandraPe to zupełnie tak jak u mnie. Staraliśmy się też mniej więcej od początku roku i też mam niedoczynność. Ale dowiedziałam się o niej dopiero jak zaszłam:-) w czerwcu miałam TSH 2,84 a teraz mam 3,13, a w sierpniu nam się udało:-) ale głównie dlatego, że właśnie przestaliśmy się starać. Także co mogę poradzić, to zajmij się teraz własnym zdrowiem, bo to podstawa, a potem na pewno się uda i to w najmniej spodziewanym momencie:-)
  22. Hejo:-) melduje że żyję:-) dostałam tabletki na tarczycę, póki co takie najsłabsze, no ale codzienne, pół godz przed śniadaniem muszę brać. Zaburza to totalnie mój system wstawania, bo szwagierka poradziła mi kromkę chleba przed wstaniem z łóżka na poranne mdłości. Nawet mi to pomagało, no ale do tabletki muszę być na czczo, więc chlebek odpada. A mdłości są fatalne. No i mam nessaja tak jak Ty. Najpierw mam na coś ochotę, a za chwilę nie mogę nic włożyć do ust. Najgorzej jest ruszyć ze śniadaniem, bo potem jest lepiej:-) tylko nie mogę dopuścić do "zgłodnienia" bo wtedy zaczyna się od nowa:-P ale mąż mnie pociesza, że i tak jestem dzielna, bo jego bratowa w ciąży cały czas biegała na spotkanie z kibelkiem, z koleżanka nawet samochodem nie mogła jeździć przez mdłości. Trzymajcie się ciepło moje drogie dziewczynki, zajrzę czasem, jak wyskoczę spod kołdry, bo zapomniałam dodać, że odkąd jestem w ciąży, to nieustannie jest mi zimno. Buziaki:-) :-) :-)
  23. Dziękuję. W sumie to nie ma co się martwić. To dopiero początek, jeszcze nie raz będę rwać włosy z głowy:-) więc do tego TSH podejdę na spokojnie. I tak dopiero w poniedziałek pani doktor będzie mogła coś poradzić:-) Iza, właśnie takie podejście jak Ty trzeba mieć.:-) spokojnie, na luzie i tylko pozytywne myślenie:-D w końcu ciąża to ma być radość. Nawet jak mdłości nie dają spokoju... Ja od rana czuję się jak idź stąd i nie wracaj,ale widocznie tak musi być. Najwyżej przez kilka dni będę jadła tylko banany, bo póki co nic innego mi nie wchodzi:-P bliskiego spotkania z kibelkiem jeszcze nie miałam, ale to dlatego że dzielnie z tym walczą. A czasem bywa ciężko, zwłaszcza jak wstaje z łóżka. Już wiem dlaczego mówi się "poranne mdłości" . no a najlepiej czuję się w pozycji poziomej:-D lecę więc do łóżka. Miłego dnia kochane moje:-) :-) :-)
  24. Kochana nessajko biorę papierki do ręki i już Ci piszę, co tu widzę. Z terminu ostatniej małpy, która była 24 sierpnia wynika, że to 5 tydz i 4 dzień (dane z wczoraj, dziś już jeden dzień do przodu :-) ) a z USG to 5 tydz i 6 dzień, czyli dwa dni różnicy. Mam jeszcze podany rozmiar małej kropki 0,29cm i opis, że jest obecny pęcherzyk ciążowy z echem zarodka i akcją serca zarodka. Widziałam jak sobie pikało:-) :-) a teraz mam zrobić mnóstwo badań i przyjść za miesiąc. Ale Ty kochana nie sugeruj się mną, bo wiadomo, że u każdej może być inaczej. Nie martw się na zapas:-) jak nie masz żadnych plamień i czujesz się dobrze, to trzeba wyluzować. Moja pani doktor powiedziała, że mam nic nie czytać w internecie, myśleć pozytywnie i jeśli jakieś wyniki będą niepokojące to mam szybko przylecieć po receptę, a nie szukać w internecie co to może oznaczać. Także głowa do góry!!:-)
  25. Heja! Wpadam tylko na chwilke, bo mam zanikający internet. Byłam na wizycie, okruszek jest!!!! Serducho bije:-D :-D :-D :-D maleństwo mierzy aż 0,29 cm i jest najsłodszym i najpiękniejszym okruszkiem jakiego kiedykolwiek widziałam:-) :-) :-) nie mogę się napatrzeć na zdjęcie. To znikam. Buziaki:-* :-* :-*
×