Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marekwro

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marekwro

  1. anabelka21....wierz mi na slowo..potrafimy :( tak sobie mysle ostatnio (wybaczcie dziewczyny) ze wlasnie byc moze my przezywamy bardzoo utrate milosci , a wy..? coz nie kocham go juz wiecej, wiec do widzenia...bylo minelo a mezczyzna, ciepi ;( nie wiem, obym sie mylil... tesknie za Nia po raz kolejny..widze ja przed soba i widze wspomnienia ;( dlaczego ja spotkalem na swej drodze... ;(
  2. la mariposa...dobrze ze masz nadzieje..chyba gdzies ktos juz tu powiedzial iz nadzieja powinna umrzec ostatnia... ja coraz mniej mysle o Niej, chyba dlatego iz powstaly jakies wspiecia pomiedzy mna a jej ekipa... ale wlasnie przychodzi noc...snie..Aga mi sie sni.. tesknie nadal :( moze ten wyjazd pod krakow mi dobrze zrobi..moze.. ja chce slonce a tu deszcz pada - cudowny urlop mi sie zapowiada ;( nie wiecie jaka bedzie podoba do 20 sierpnia? pozdrawiam serdecznie! :)
  3. :( gdzie sie podziali Ci wspaniali ludzie z tego topica...? czyzby kazdy powyjezdzal? pozdrawiam i zachecam do odwiedziania i pisania :)
  4. witka jednak zaczalem odpisywac Justynie co nie co...niepotrzebie.. jak sie domyslalem poszlo to w zla droge i zaczelismy sobie jechac :/ ehh... chlopaki jesli bede mial checi i chwile przeczytam to co mi z_mazur przyslales...zobaczymy ;) z Daria jednak chyba pojade..nic nie mam do stracenia, tylko do zyskania tak mi smutno20 - wiem ze to boli, wiem ze cierpisz i nie wiem co masz ze soba zrobic, ze nie wierzysz w to co sie stalo..ale musisz sie 3mac musisz! widocznie nie zaslugiwal na Twe uczucie, na Ciebie jestem z Toba!
  5. jestem ale nie non stop..zagladam od czasu.... sluchaj jesli potrzebujesz sie wyzalic, to zrob to...kazdy z nas ma albo mial niedawno wlasnie takie problemy.. wyrzuc to z siebie, pomoze... 3maj sie
  6. wszyscy sie gdzies wyniesli...... ?? ehh...dzis zalapalem dola :(
  7. czesc wam... witam Cie Kriz! jak tam u Ciebie? odpoczales... i jak u Ciebie wewnatrz..? mam nadzieje ze sie 3masz! witam Cie Olimpc w naszym gronie chodz chyba kazdy by chcial by tu bylo jak najmniej ludzi... ehh :/ czesc z mazur.. kurcze jeszcze nie czytalem - w weekend nie mialem czasu zajrzec ale dzis wieczorem przeczytam obiecuje.. coz..wczoraj jak wam wczesniej napisalem napisala do mnie pierw jej przyjaciolka Justyna..ze obserwowala nas z boku: mnie i Age..i ze zachowywalismy sie jak dzieci, oboje na zlosc sobie robilismy takczac z kims innym..... -> JAK NA ZLOSC? przeciez przyszedlem sie pobawic ze swoja ekipa, coz Aga tam byla..na poczatku sie nia przejalem, me serce...uczucia odrzyly ale potem stwierdzilem-powiedzniala ze juz nigdy razem..wiec olewka... napewno nie robilem jej na zlosc, bawilem sie normalnie nie patrzac na Nia i jej dokuczajac... pozniej o 12 Agnieszka pisze..: ze obiecala sobie ze do mnie juz nie napisze (aha pisala pare dni wczesniej ze chce przyjazni, i ze zrozumie jesli jej nie chce-nie odpisalem! bo ofiarowalem jej serce, siebie, milosc, odrzucila mnie 2 razy...powiedzialem sobie-przyjazni nie dostaniesz..niech poczuje co stracila..) nie wiem czy dobrze mysle.. ale nie umialbym byc dla Niej przyjacielem bo nadal ja kocham - to byloby dla mnie cierpieniem i torturowaniem... napisala dlaczego nasze stosunki musza byc takie chore?czemu nie moglem posciecic NAM chwili? ona chciala bysmy mogli przejsc obok siebie, przyznawac sie, a cholera przeciez tak jest! nie wiem co ja ugryzlo...ze wyciagnela po raz kolejny do mnie reke i chyba ostatni...ona jednak pragnie tej przyjazni...ale jej nie dostanie :( pisze ze zawsze chce dobrze ale jej nie wychodzi, dalej ze chce by mi sie ulozylo, ze bardzo tego chce, ze na dyskotece zachowalem sie jak gowniarz... ludzie smiac mi sie chce...co ona sobie wyobrazila..? ze po 1-cu zerwania bede z nia tanczyl,rozmawial jakby nigdy nic? chore..? ze co mam sie nie bawic z innymi..? napisala ze chciala mnie unikac na tej dyskotece potem ale sie nie udawalo, ze pod koniec nie wytrzymala i zdenerwowana na mnie wyszla ... ona nic nie rozumie chyba... wszystko jest porypane ;(
  8. bardzo madrze mowisz... to dobrze :) czas pokaze... zmeczony jestem :/ juuhuuu gdzie sie reszta podziala? pozdro
  9. stokrota23 ... wybacz ale co ty mowisz? jak kochac to nie znaczy byc razem...?? nie rozumiem..moze dlatego ze jestem po % kochasz go ...? szczerze? jesli tak, a On Ciebie i jestes tego pewna na 100% to porozmawiajcie szczerze... buzia
  10. no wreszcie sie zebralem... sorki za takie zwlekanie ale ostatnio albo nie mam czasu by tu wejsc albo...nie wiem...nie mam checi? jak wam pisalem w soobte odbylem rozmowe z kolezanka ktora mi poradzial bym postawil wszystko an 1 karte i poszedl do Agi...powiedzial Jej to co czuje, iz nie moge bez Niej zyc, wszedzie Ja widze itd...niestety nie powiodlo sie..powiedziala ze juz nie bedziemy nigdy razem..ze pragnie tylko przyjazni... wtedy chyba zauwazylem u Niej chyba wlasnie niedojrzalosc..brak nie wiem czego...madrosci? podczas tej rozmowy wydawala mi sie tak nie madrze mowic o milosci, o tym co bylo itd.. ale wiecie co ... (z_ mazur) dobrze chyba zwobilem...nareszcie sie obudzilem, otzezwialem...dzien wczesniej ONA chciala do mnie napisac...nie wiem co by napisala ale przez to bym sobie zrobil zludne nadzieje...wszystko by znow sie obudzilo... ale naszczescie nie napisala....ciesze sie chyba z tego... napisala jednak we wtorek, po naszej rozmowe...co tam u Mnie, ze ma nadzieje ze zostaniemy przyjaciolmi, ze pisze tylko z symatii itd... nie odpisalem, powiedziala ze zrozumie.... nazajutrz...napisala ze zrozumiala ale napisala to w kontekscie zalu, jakis wyrzutow sumienia, rozgoryczenia... eh... ofiarowalem siebie, milosc a ona rzada ode mnie jeszcze przyjazni ;( teraz widze jej brak doswiadczenia, dojrzalosci... ale nadal ja kocham, chodz coraz mniej o Niej mysle... lecz lzy czasem zagladaja jeszcze do mych oczu..... dalej MI jej cholernie brak ;( z mazur - przeczytam to co mi wyslales w najblizszych dniach... odnosnie Darii, nie wiem co bedzie...nie wiem czy ja pokocham..watpie... czas pokaze ambrozja333 - gdy czytam to nie wiem czemu ale jak wczesniej pisalem, moze zalezy mu tylko na sexie, a moze to przyzwyczajenie...nie rozumiem takiego zachowania... moze dajcie im do zrozumienia iz oni juz nie sa wazni dla was, pokazcie im mniejsze zainteresowanie, moze zobacza ze moga was utracic?? nie wiem... znow wspomnienia, znow smutek zagoscil.. ;( co tam u was wirtualni friends??
  11. Maja w depresji.... cholera jasna ;( dlaczego tak jest! ;( mam lzy w oczach... bardzo Ci wspolczuje Maju, naprawde prosto z serducha... nie umiem Cie pocieszyc, nie moge bo to niemozliwe... jak i na mnie te slowa nie wywarly dobrego samopoczucia chodz byly wypowiedziane z dobrocia mowie...postaraj sie 3mac! jesli chcesz sie wygadac, masz nas... po przyjacielsku TULE!
  12. hej...niestety dopiero teraz... po rozmowie z Aga, poszedlem odwiedzic znajoma a potem od razu z ekipa na basen... wiem juz na czym stoje... NIC Z TEGO JUZ NIE BEDZIE...musze sie juz przestac ludzic, miec nadzieje itd..nie kocha mnie juz..powiedziala ze juz nie bedziemy ze soba nigdy... wybaczcie mi ale od 3 dni spie po 4, 5 godzin i nie mam sily oraz skupienia by z wami popisac... mam nadzieje ze to zrozumiecie jakas sie 3mam narazie.... pozdrawiam stokrota23 :* tule wirtualnie was wszystkie ;)
  13. sorki ale krotko napisze bo jestem po %.... Kiz...placze po przeczytaniu Twego postu...placze...bo kochasz tak jak ja... tylko masz ta odwage (?) szczescie, ze napisales a ona sie rozplakala..nie wiem jakby moja byla sie zachowala...tak mi Jej brak ;( boze zlituj sie nade mna ;( tak ja kocham Rycze :( douslyszenia jutro jak sie obudze stokrota 23 3MAJ SIE !!
  14. okey chwila wolnego :) stokrota23...byc moze sie myle, nie chce Cie tutaj jakas oceniac ale chyba przytloczylas sie tym wszstkim, przejelas...wiem, ja rowniez mialem taki okres..ale przeciez to nie nasza wina.. boisz sie, lekasz, nie umiesz...bo go nadal kochasz...wiem :( ale jesli on Cie oklamuje, a ty o tym wiesz.. poprzez to gadu...to nie pozwol z siebie robic jakies wariatki! byc moze on jest taki, ze chce jakas toba manipulowac, moze chce jechac na 2 fronty..nie wiem, moze to wszystko zle oceniam i widze.. ale smutno mi sie robi kiedy ktos oklamuje najblizsza osobe, klamie jej prosto w oczy... a ty jeszcze chcialas uratowac to co bylo, starasz sie i masz nadzieje.. :( wlasnie zabil to co moglo miedzy wami byc..nic przyjazni :( ambrozja333 pewnie masz racje.. wposcilbym ja, bym szalal pewnie z jej przyjscia... ale nie wiem czym to jest spowodowane u Ciebie..iz on przyjezdza, moze chce odbudowac jednak to co bylo..? 3mam kciuki zeby tak bylo jesli tego pragniesz! siemka Kriz..nie badz zly na siebie...uczuc i swoich odczuc nie da sie pokonac... dzis u mnie jest lepiej...ale zobaczymy co dzien przyniesie.. to fajnie ze wyjezdzasz..mam nadzieje ze z jakas paczka :) bys mial zajecie i nie myslal...o Niej..chodz widze ze to nie bedzie latwe. wspomnienia.. :( napewno wroca..ale daj z siebie wszystko i powiedz sobie iz tak musialo byc, ona tak zadecydowala..zyc trzeba dalej, a moze milosc przyjdzie znow sama.. ...ale to sie latwo pisze...chce Cie jakas podtrzmac ale wiem ze to jest zludne... :( wlasnie..nie mozemy ich znienawidzic..bo dalej je bardzo kochamy i nie wierzymy w to co sie stalo... :/ powiem Ci ze byc moze i chcialbym pokochac Darie, by zapomniec o Adze..ale na kazdym kroku teraz bede widzial to co kochalem w Agnieszce..minie duzo czasu zanim pokocham gesty, charakter, cialo itd.. Darii... :( nie wiem czy to wogole mozliwe... skrzywdzil Age...? dlaczego tak napisales...myslisz o tym iz jesli mnie z Daria zobaczy to..? nie wiem nic ;( wlasnie trudne decyzje w ktorym nie widze wyjscia by zachowac sie dobrze...wobec siebie, wobec Darii...moze wobec Agi? ;( az mi sie chce klac :/ ambrozja333 - kriz napisal tu bardzo ladne i madre zdanie...sex bez milosci i namietnosc jest beznadziejny...to milosc nam daje tego powera itd.. i w kochaniu i w lozku racja Aga nie przyszlaby tylko po sex, przyszla by po moje uczucie... stokrota23! jesli zaprzeczy to wyjdzie na debila! nie watp w siebie! wiesz co wiesz, nie przejmuj sie Nim i tym co powie..jesli jestes pewna tego co wiesz..nie martw sie pomin to ze jest niby lesbijka...powiedzala mu ze go kocha..czarno na bialym.. moze go przygrzalo sloneczko za bardzo w glowke..? widzisz zmienil sie za gorsze...nie pozlow by to odbijalo sie na tobie! on chce moze sie pokazywac na miescie z toba, pokazujac to jaki to z niego nie kasanowa? nie wiem...glupio mi go tak oceniac ale strasznie sie zachowuje.. :/ badz silna! jestesmy z Toba!
  15. dobry wieczor... dla mnie chyba nie dobry jak to od 28 czerwca... :( La mariposa...fakt, sorki, latwo sie mowi, latwo sie pisze, latwo wogole ocenia sie czy radzi 2 osobie nie bedac w Jej polozeniu :( sluchaj jesli nadal jestescie ze soba...to moze warto spotkac sie na rozmowe, szczera, porzucic na weekend wszystkie obowiazki i poswiecic czas sobie..? tylko musza byc takie checi z 2 stron... ale nie rozumiem tego..(\"nadal TROCHE chce ze mna byc..\") ?? jak troche..? moze mu tylko zalezy na czyms innym niz Twe uczucia? moze sproboj namowic go na jakis wspolny wyjazd, gdzie bedzie spokoj, cisza....tylko WY... Kriz...u mnie to samo :( wogole podziwiam Cie...ze jests tak wytrzymaly... wspomniales o rozy ;( juz rycze...28 sie zbliza, 1 miesiac bez Niej, mojego aniolka ;( mam dosc bycia bez Niej ;(((( dzieki dziewczyny za przytulence ale jedyna osoba od ktorej pragne i potrzebuje przytulenia jest Ona.. wiecie co mam na mysli...Jej bliskosc by mnie uleczyla... nie moge wspolnienia coraz bardziej wracaja...na kazdym kroku... tesknota za codziennoscia z Nia, za wsparciem, pamietaniem, sms-ami, dobrym slowem, slowem i gestami milosci... ;( u drzewka laurowego mamy przyklad dojrzalosci, oddania...przepieknej prawdziwej milosci powtarzam sie..wiem ale naprawde ciesze sie ze komus chociaz sie udalo spotkac 2 polowke :) zycie jest zagmatwane... nie moge sie pogodzic z utrata Agi, nie moge o Niej zapomniec, kocham Ja dalej bardzoo mocno a tutaj na mojej drodze..Daria :( mam czasem taka mysl...Aga Cie rzucila, zapomnij ja, znienawidz..nie bedziecie juz dalej, los Ci sprzyja, masz okazje pokochac kogos innego... nie umiem...nie teraz..widze juz u Darii inne cechy niz u Agi, a ktorych mi brak tak bardzo... stokrota23...mamy podobne dusze... ;( 3maj sie jakas chodz wiem ze to bardzoo trudne..ja tez ciepie w ten sposob ;( ...ehh...moze jednak spotkaj sie z nim, powiedz mu ze wiesz o Niej, rzuc mu wszyskie rzeczy i powiedz ze nie zaslugiwal na Ciebie... moze dotrze do Niego ze Cie stracil..stracil piekna milosc wiecie co jest najdziwniejsze..widze teraz niekotre sytuacje iz Aga byla zbyt niedojrzala, byla taka wariatka ale mi tego teraz tak cholernie brak..brak mi Jej charakteru itd.. nie chce dzis snic ;(
  16. bo warto zyc....warto kochac... ale cierpienie, tesknota zabija wszystko :( serce kocha, rozum nie widzi zadnej odpowiedzi na to co sie dzieje... ja sobie slucham teraz Kult-u \"Ty albo zadna\" Kriz mysle ze u Ciebie tez byla milosc tylko tak jak wspomnialem wczesniej...ona nie byla zbyt dojrzala u Niej... nie wiem tak mi sie wydaje u mnie to samo, Aga nie dojrzala do tego o czym my marzylismy... dzis mam big kryzys ;(
  17. czesc wszystkim sorki ze tak pozno ale po 22 wrocilem dopiero z pracy, kolacja, kapiel itd... ok wiec nadrabiam ;) stokrotka smutno mi sie od razu robi gdy czytam to co piszesz..tez mam takie mysli...moze Ona rowniez zatesknila za imprezami, przeciez byla i jest jeszcze w liceum itd...ale wlasnie moglismy razem, albo mogla wogole to robic - nie zabranialem Jej ani ja nie ograniczalem :( fakt nikt nie jest idealny, nie ma ksieciuniow z bajek ani ksiezniczek ;) ale kiedy cos sie tworzy i buduje by bylo idealne, poswieca sie, oddaje a ktos tego nie umie docenic i niszczy wszystko w jednej chwili to odechciewa mi sie wszystkiego ;( tylko pozostaje bol, cierpienie, gorysz, zal....strach przed powtornym pokochaniem, zaufaniem, otworzeniem...ale i rowniez przed tym czy teraz nie bedzie inaczej niz bylo, gorzej... :( wierna penelopa...moze jestesmy mlodzi, fakt, moze nas jeszcze czekaja inne albo podobne doswiadczenia..ale my juz mamy dosc, w tej chwili kiedy cos w co wierzylismy czemu sie poswiecalismy zginelo :( chcialbym teraz wlasnie albo miec amnezje, albo zasnac o obudzic sie z zagojonymi ranami, albo cofnac czas... tak tylko staram sie nie myslec ale serce sie odzywa i cierpie ;( nadzieja jak tu ktos kiedys napisac...umiera ostatnia..ja tez jeszcze ja mam...ze wroci, opamieta sie i bedziemy razem ... :( Ivetko...no wlasnie takie to zycie paskudne...ale pamietaj ze masz nas, wirtualnych byc moze ale przed komputerami wrazliwych, umiejacych inaczej patrzec na swiat...jesli bedzie potrzeba bedziemy z Toba.. a wiek...nim sie nie przejmuj! jest jak dobre wino :-) a milosc nie liczy lat... to samo do monyka1.. :) witamy Kriza czyli \"wiem co czujesz\" wiesz...ja sie ciesze ze ten topic powstal, ze go zalozylem i znalazl takich wspanialych ludz jak wy...bez niego bylbym teraz pewnie wrakiem a tak moge sie wyzalic, uslyszec rade, dobre slowo, otuche... wogole dzieki wszystkim za to ze jestescie :) staram sie...nie pisze, nie dzwonie, nie sle niczego..powstrzymuje sie chodz mam mysli takie ze... moze..wroca, moze nie...wiem ze bym chcial z Nia byc chyba do konca moich dni, moze to zbyt smiale stwierdzenie, zbyt przesadzone ale dlatego jest ono takie bo ja kocham bardzo mocno.. :( nadal.. czas....lekarz uczuc... witam agatke :) zazdroszcze Ci...tego wspanialego zwiazku i waszych uczuc...lzy znow i sie kreca :/ ale chociaz Tobie sie ulozylo i oby to trwalo do konca swiata i jeden dzien dluzej :) odnosnie sms-ow...moze musze do tego dojrzec, zrozumiec, przygotwac sie... nie wiem, narazie niech sobie leza..moze za m-ac bede mial sile by je wykasowac.. dobrze mnie juz znasz agatka....fakt, urosla w moich oczach wlasnie przez to jak pokazywala mi swoja milosc do mnie..a moze nie milosc..? szczerze naprawd watpie w to...takie uczucia, slowa nie moga sie wziasc tylko z symatii... chyba masz racje...czastke jej milosc ktora sie wypalila...tylko dlaczego? tak sobie mysle iz ktos na Age oddzialywal kiedy podejmowala decyzje..chyba jej kolezanka..bo mowila mi ze tylko ona ja rozumie i jej decyzje... z milosci do mnie, zmienila sie z osobe ktora to milosc zabila, tlumaczac sobie ze to byla tylko sympatia, zauroczenie, nie wiem! :( mam dosc, dalej Ona.. ;( ale dziekuje ze pokazujesz mi to wszystko :* :) la mapiposa...zgadzam sie z Twymi slowami... wlasnie takie mam obawy ;( latwiej by bylo znienawidzic niz nie wiedziec czemu tak sie stalo ;( teraz nie ukrywam kazda osobe ktora sie pojawi moze kiedys bede chyba poruwnywal do Agi...wiem to niedorzeczne ale mi sie tak podobalo to jak mnie kochala, jak sie stalala itd...wiecie o co mi chodzi.. Kriz.. u Ciebie byly 4 lata zwiazku, u mnie niecaly rok... u Ciebie jest raczej niemozliwe to co pisze drzewko laurowe by Twoja Cie nie kochala...u mnie nie wiem, narazie nie widze tego ze to bylo tylko jakies zauroczenie...nie po tym jak to wszystko wygladalo i jak to czulem...nie wierze! ;( sluchajcie a moze ludzie wracaja do siebie nie z milosci a z przywiazania i z tego ze nikogo lepszego nie znalezli...?? nie wiem.. monyka..u mnie np. bylo wszystko do konca okey, tylko 1 es dwa dni przed rozmowa ze sobie cos przemysla ale bedzie dobrze.. wogole nie wiedzialem z czego to sie wzielo i o czym mysli.. wlasnie milosc, rozmowa wszystko przezwycieza.. :( chyab ze albo jedna z osob nie kocha albo nie umie wykorzystac uczucia...? Iveta...pewnie tak jak Kris..nie umiem powiedziec sobie, uswiadomic iz to nie byla wlasnie ta milosc...narazie...nie umie :( a byla tak mi sie wydaje wlasnie przeznaczona .. drzewko laurowe - bylas u lekarza? :> odwrotna.. nie sorkoj ze sie rozpisalas bo ja to bede musial rozprawke na ten temat napisac ;) troszke Cie nie rozumiem...jesli nie chcialas by Cie nie przestawal nigdy kochac to czemu nie jestescie razem..? narazie powiem po sobie..nie jestem gotowy na przyjazn z Nia...bym tylko staral sie ja zmusic do bycia ze mna, kochania itd... wogole czy wy kobiety nie jestescie troszke zachlanne? i czy wlasnie nie macie sklonnosci bycia z jakimis draniami niz z osobami ktore oddawaly swe uczucia? moze zrozumie i bedzie chciala wrocic...czas..przyszlosc..nie wiemy co bedzie, co nasz czeka nie raz bywaly takie historie iz on kochal ja, nie byli ze soba, a byl z Inna... dziwne zycie uklada nam historie :/ nie bede do Niej wydzwanial. koniec z tym i z pisaniem.. La mariposa...jesli jestescie razem, nie wiem rozmawiacie, wspierajcie sie, pokazujcie swe wnetrze i to co czujecie... zmeczony jestem..dobranoc wszystkim ahaa...sorki ze sie rozpisalem :P
  18. stokrotka23.... pierwsze co mi sie rzucilo, o czym chcialbym napisac to koniec Twojej wypowiedzi..moze z tego zrobi sie jakis watek, chodz nie chcialbym zebysmy rozwijali sie nad jakimis innymi plaszczyznami zwiazku... ale nie rozumiem tego co napisalas...zdrade bys potrafila wybacz a klamstwo nie? moim zdaniem zdrada jest rownie straszna rzecza...ja nie wiem czy bym wybaczyl..nie wiem bo nie mialem takies sytacji..ale mysle ze jak sie kocha to sie nie zdradza! ....to jest najgorsze...dowiedziec sie od kogos o czyms niemilym..nie miec odwagi powiedziec czegos szczerze, porozmawiac, wytlumaczyc..tylko za plecami :/ ogromny bol...czuc sie oszukanym przez najblizsza osobe :( \"wiem co czujesz\"... zdjecia pochowalem, na gg dalem ja na koniec listy, wiec wogole Jej nie widze, sms-y...tu jest problem :/...z tym bede mial najwiekszy dylemat :/ po 1...czasem sobie czytam, by starac sobie wytluamczyc to co sie wydarzylo..czytam iz potrzebowala 2 dni by zmienic swe odczucia, uczucia...tyle pieknej milosci bylo wlasnie w Nich, radosci, uczucia, usmiechu... ;( po 2 nie wiem glupie...ale chcialbym moze pokazac Je kiedys Darii, by wiedziala co miedzy nami bylo, by czula co chcialbym stworzyc.. domyslam sie ze napiszecie zebym je skasowal... macie racje..tylko napiszcie mi to bym sie zebral..please chodz chyba co 2 dni, staram sie po 1 kasowac, numer juz rowniez jej dalem gdzie tam w tel, zmienilem szybkie wybieranie itd.. ale wiecie co-to malo daje bo to jest u mnie w sercu, brakuje mi Jej ;( chcialbym cos z Daria stworzyc, cos pieknego, nowego..ale nie umiem narazie i nie moge...kocham Age, mysle o Niej, tesknie, pragne... wiem co czujesz\"...wiesz co, kochasz Ja jeszcze? bo moze i glupio mysle ale byc moze wydaje mi sie ze ona zaluje tego bledu i byc moze chciala by to naprawic..., a Ty nie dales jej zadnego znaku ze Ty rowniez bys tego chcial...rozmawialicie o uczuciach do siebie? 1,5 h to spora rozmowa...zazdroszcze Ci z 1 strony, a z 2 gratuluje postawy...ja bym wymiekl...po 30 min bym przestal i powiedzial jak ja Kocham i jak MI jej brak ;( hey Iveta... moze bedzie dobrze, a moze niektorzy z nas sa skazani na niepowodzenia w tym zyciu... ( ? ) wyczulem co pewnie czulas bedac u Niej... miejmy nadzieje ze i dla nas gdzies jest taka przyszlosc zapisana... Milosc...byc moze im wiecej cierpimy tym wiecej pozniej bedziemy kochani... jestem z Toba, nie smuc sie, Ciebie napewno tez spotka taka radosc w zyciu! czas powoli dziala...ale nie na serce ;(
  19. sorki "wiem co czujesz" ale nie pamietalem.. fakt pisales szczerze-nie wiem co o tym myslec :/ byc moze chce zobaczyc jaki masz do Niej stosunek...czy dalej ja kochasz, czy wlasnie starasz sie byc stanowczy i twardy... moze chce wrocic, a moze czegos innego szuka, nie wiem tylko czego... spotkanie powinno wyjasnic wszystko, ale musicie ze soba porozmawiac szczerze, chociaz jakby to miala byc ostatnia rozmowa... 3maj sie, jestem z Toba! ide do pracy, bede po 22 :( :/
  20. \"wiem co czujesz\"...nie tlumacz sie ze nie mogles bo byles zajety, prostu piszesz kiedy Ci sie spodobalo..sluchaj a w waszym zwiakzu kot zerwal? jesli ona to napisz ze juz dokolana wyboru konczac wasz zwiazek...teraz bedzie lepiej by Cie nie dobijala tym iz co pewnie czas bedzie cos chciala... nie wiem, pisze moze niedorzecznie, jestem po paru piwach ;) spotkalem siostre Agi z chlopakiem, oni sa juz ze soba 8 lat...niestety nie chcieli chyba mnie zauwazyc... ani czesc ani nic :( smutno troche :/ stokrota23...jesli Cie klamie dziewczyno to na prawde nie jest godny Twego uczucia.. ide spac bo padam.... w kinie z Daria bylo fanie, przy Niej nie mysle o Adze....ale duzo musi czasu minac by cos powstalo.. ehhh...serce nie sluga :(
  21. czolem pisalem dzis rano juz do was ale niestety sie skasowalo bo nie dalem nicku i wystapil blad :/ dajesz wroc, tekstu nie ma :[ ;) wstaje rano...od razu jak zimny kubel wody na glowe..Ona ;( biore komorke, widze jej esemesy do mnie 2 dni przed daniem sobie czasiu i dalej glupi mysle DLACZEGO? takie cieplo, troska, milosc wszystko co najpiekniejsze mi ofarowala..teraz tego nie ma ;( wlasnie La mariposa...po co zyc bez tego uczucia, bez szczescia, dobrosci ktora ofiarowujesz 2 osobie a ona Ci ja oddaje z jeszcze zwiekszona sila... :( to kogo teraz pojde kiedy bede mial problem, zwatpienie, kto mi doda otuchy, przytuli, da mi SILE... :( dla kogo bede wszystko robil, kogo bede uszczesliwial ;( nie ma Jej... 19.7.1973... wiek sie nie liczy...tylko uczucie ;( to co sie ma w srodku.. \"wiem co czujesz\" - czujemy to samo, przezywamy tak samo :( staram sie wychodzic do ludzi, na imprezy, ze znajomymi ale wszedzie mi Jej brak ;( tak brak ze mam ochote znow plakac :( byc moze tak musialo byc...ale dlaczego??!! po co cos nas polaczylo, po co budowalismy cos pieknego by nagle to zabic ;( odwrotna.. mi sie wydaje ze jestem jak potrzeba silnym facetem, tylko wobec ukochanej osoby jestem miekki... nie wiem..moze jej czegos brakowalo, nie wiem czego, moze to ta roznica wieku? ale teraz byloby lepiej, to co najgorsze przeslismy :( moze kiedys....zyje nadzieja... chodz nie wiem czy powinienem.. kocham Ja :( \"wiem co czujesz\"...wiecie co nie wiem, to takie dziwne ale chcialbym zeby kiedys ona mnie docenila, zobaczyla co stracila...jak sie staralem i co chcialem jej ofiarowac..prawdziwa milosc.. nie wiem co bedzie pozniej... i znow...\"wiem co czujesz\" mamy te same odczucia.. ehh nie wiem ja bym jej chyba wybaczyl..bo ja kocham bardzo... musimy wybic kielicha.. ;) stokrota23 przykro mi :( 3,5 roku...3maj sie jestesmy z Toba.. nie rozumiem wlasnie takich rzeczy :( dlaczego ludzie odwracaja sie od milosci i dawania szczescia 2 osobie, stokrota23..moze byc Ciebie nie warty... nie wiem :( pozdrawiam jade z Daria do kina...zapomniec, wyluzowac, moze porozmawiac.. nie wiem czy dobrze robie... dzis w horoskopie napisali bym nie rozdrapywal ran z przeszlosci... Aga jest przeszloscia, nie wiem ;( buzka!
  22. skad masz \"marku wro\" tyle sil wewnatrz siebie..podziwiam Cie... jak masz na imie? wiem czas czas...ale nie chce o Niej zapominac,chce cofac go by bylo znow cudownie.. dalej glupio pisze
  23. mariolawiki... zdaje sobie z tego sprawe...ale sam nie wiem czego chce, moze wlaczyl mi sie jakis egoizm odnosnie Darii, a moze chce ja zastapic, nie wiem... z 2 strony widze ze ona chyba chciala(?) cos ze mna stworzyc, ale gdy napisalem jej zebysmy sie narazie nie spotykali, bym ulozyl wszystko chyba sie odwrocila...nie wiem, nie moge jej rozgrysc, poznac... wiem tylko ze pragnie bardzo milosci, nie miala jej nigdy bo zawsze jej zwiazki byly niewypalem... szkoda mi Jej...rok temu me serce do Niej zabilo, dzis nie..nie wiem jak bedzie... odnosnie milosci...ciepla... tak jesli kocham kogos, daje z siebie wszystko, staje na glowie by 2 osoba byla szczesliwa..przynajmiej tak mi sie wydaje... ale co mi z tego przychodzi..? ciepienie, smutek... mam dosc tego cierpienia... czemu mi sie nie moze powiesc.. :( moze gdzies czeka na mnie 2 polowka, a moze nie jest mi pisana?? cholerne mysli, cholerny swiat, cholerne zycie :/
  24. czesc everybody... ehhh.... ten wstep powinien powiedziec wam wszystko.. :( pojechalem by odpoczac, przemyslec wszystko, odzyc...niestety odpoczynku nie bylo, bo mialem pelno roboty przy domu, w mysleniu sie gubilem a spokoju nie zaznalem :/ nerwy spowodowane rodzinka jeszcze mnie dobily... ale to nie jest najgorsze...wczoraj sie zaczelo...znow myslenie o Agnieszce, znow lamet, staranie sie wytlumaczyc dlaczego, jak, czym spowodowane, co sie stalo..czy to jest realnosc? ;( nie plakalem, chodz mialem ochote, staralem sie zapomniec, ale w ciszy, wszystko wracalo... z daria przelozylem spotkanie...jej rowniez nie rozumiem...wogole kto rozumie kobiety heh .. napisalem jej iz potrzebuje czasu, by ulozyc sobie wszystko w sercu, bysmy sie teraz przez 2 tyg nie spotykali...nie chce postepoiwac wobec niej nie fair... odpisala iz przynajmniej jestem szczery..ona nie umie planowac, czas pokaze.. chcialem cos od Niej wyciagnac, z jej wnetrza, jak ona to wszystko odbiera widzi itd.. napisala iz ona rowniez potrzebuje czasu, jak to rak, robi krok w przod i w tyl... - ciekawe co miala na mysli... potem napisala mi zebym robil to czego nie bede zalowal..ona sama nie wie na co jest gotowa, wie ze juz nie na przyjazn, ale cos na jej bazie..ona rowniez boi sie cholernie kochac, byc raniona i nie chce ranic..po ostatnim zwiazku leczyla rany przez 2 lata... tak sobie mysle...ze moze mi nie jest pisana milosc...2 osoba, moze jestem skazany na ciepienie? ile jest osob na swiecie, ktore szukaja, trafiaja na odpowiednia osobe... albo osobe, ktora im odpowiada i z nia buduja cos pieknego, moze nie idealnego ale udanego.. gubie sie, we wnetrzu mym mam lamet, balagan.... jak chcialbym kochac i byc szczesliwy, obdarowywac swoim uczuciem 2 osobe... tak robilem i dostalem cios w samo serce... teraz nie wiem, wogole co robic....nie moge sobie uswiadomic iz to koniec z Agnieszka, iz to co mi ofiarywala, dawala w ciagu paru dni zniklo, zmnienila swe uczucia, serce... nie wierze w To... cierpienie spowodowane miloscia...najgorsze cierpienie jakiego mozemy doznac... a moze lepiej by bylo jakby daria przyjechala...porozmawiac, starac sie poznac, otworzyc...nie wiem.. :(
×