Może kilka słów o mnie... 28 lat, 170 cm i.... 60 kg :( Masakra. Zaczęłam się źle czuć w swojej skórze od kilku lat, ale oczywiście nic z tym nie robiłam... I tak doszłam do obecnej wagi. A kiedyś... kurcze dziewczyny, byłam niezłą laską ;) Płaski brzuszek, zero cellulitu i chude rączki. Echhh... może ten topik zmotywuje mnie do pracy. Niby zaczynam coś robić od tygodnia, ale to i tak nie to :( Aaaa i zaczęłam dzisiaj ćwiczenia z Chodakowską Skalpel II - dotrwałam do końca, ale myślałam, że wyzionę ducha!!!