Lost in you
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lost in you
-
Dziękuję za życzenia Jeśli to tenn i Regresowi. Również życzę Wam Wesołych, cudownych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. :) Spokojnej nocki.
-
Tuptusiu, to bardzo źle, że sądzisz, że obarczałbyś swoją kobietę problemami, a może ona czeka żebyś dzielił się z nią swoimi sprawami?
-
Z życzeniami spieszę i ja. :) Wesołych Świąt dla Was wszystkich, niech będzie to czas pełen spokoju i radości, niech uśmiech nie schodzi z Waszych twarzy i niech mnóstwo magicznych rzeczy się wydarzy. :D (nawet się zrymowało :P) Awe, wszystkiego naj z okazji imieninek. :)
-
Dodam tylko jeszcze, że właśnie przed chwilą skończyłam świąteczne porządki. Możliwe, że zaraz zrealizuję marzenie ze świecą zapachową. :)
-
Wspomnienia sprzed trzech lat? Czyżby związane z pewnym Panem? :) A ja z kolei przypominam sobie co robiłam rok temu. Na pewno siedziałam teraz i paliłam fajka. :) Pamiętam, że pracowałam rok temu w Wigilię i jadać wiedziałam, ze mojej Sympatii nie spotkam po drodze. Pewnie teraz już wyjechał do swojej rodzinnej miejscowości. Obiecałam sobie, że nie będę o tym myśleć, ale nie potrafię. :(
-
Mamo, piękny upominek. Jak wspaniale, że nasz, polski. :) Muzyka zagraniczna tak podbiła nasz rodzimy rynek, że polskie akcenty zanikają, a szkoda, bo potrafią być naprawdę piękne. Życzenia wysłałam już do większości znajomych, ale jutro złożę Wam. Dzisiaj to za wcześnie. :)
-
Hehe, te majtki to nawet zabawny akcent świąteczny, u Ciebie, Mamo. :) Nie wkurzaj się na to, dzieci mają różne pomysły, Twój Synek nie może za to odpowiadać. :) Na Twoje dolegliwości proponuję Oscillococinum, muszę przyznać, że naprawdę działa i mnie na przykład bardzo pomaga.
-
Oj, ja także jeszcze nie zakończyłam prac porządkowych. Zjem obiadek i biorę się za dalszą część. Ciekawe jest to, że mam już zapakowane prezenty i chyba udały mi się w tym roku jak nigdy. Oczywiście będę czekała na reakcję samych zainteresowanych. :) I tyle mojego. Mamiś, oczywiście, że nie dostałam odpowiedzi od pewnej osoby, ale nie liczyłam na to. Fakte faktem, wysłałam życzenia, żeby sobie później nie wyrzucać, że tego nie zrobiłam, ale nie liczyłam na rewanż. Mam nadzieję, że te święta, mimo wszystko upłyną mi w miłej atmosferze. Marzę by dziś wieczorkiem usiąść sobie w swoim posprzątanym pokoiku, zapalić świeczkę zapachową i powdychać jej aromat i nacieszyć błogim spokojem. To był wyjątkowo trudny rok dla mnie i mojej rodziny, mam mnóstwo przemyśleń, ale nie żałowałam żadnych podjętych decyzji, wiele się nauczyłam, stałam silniejsza i zrobiłam wiele dla siebie samej. Moim jedynym życzeniem dla mnie i moich Najbliższych jest to, żeby nie zabrakło nam zdrowia i siły by żyć godnie i potrafić uśmiechać. Więcej życzeń nie mam. :) Miłego wieczorku. Życzenia będą jutro. :)
-
Hej! U mnie pada deszcz (!). A zaraz muszę wyjść po zakupy, których wcześniej nie zdążyłam zrobić. Spałam 12 godzin, oczy mam podpuchnięte, ale musiałam w końcu solidnie odpocząć, bo ostatnio późno wracałam z pracy. Miłego dnia.
-
Mamo, bardzo się ciesze, że miałaś wczoraj relaksujący wieczorek. :) Ja szykuję się do pracy. Nadal zimnica, ale chyba sytuacja przedstawia się troszkę lepiej niż wczoraj - pogodowo. Reszta b. z. :) Awe, Ty to zawsze optymistycznie nastawiona do życia, też bym tak chciała. Miłego dnia.
-
Wysłałam te cholerne życzenia, niestety musiałam na portalu, bo adres @ był nieaktywny. Nie spodziewam się żeby odpisał, a jeśli już to pewnie odpowie po chamsku, bo swego czasu go usunęłam z listy znajomych. Ale tak jak mówisz, święta to święta, a może wcale nie zajrzy i nie znajdzie tej wiadomości. Raczej nie jest to odpowiedni sposób na załatwienie mojej sprawy, ale czas pokaże. Mamo, pewnie szalejesz dziś wieczorkiem. :)
-
Hej, Dziewczyny! Ja też muszę zrzucić kilka kilosów. Ale póki co kupiłam sobie czekoladę bez dodatku cukru (bardzo zdrowo :P) i podjadam. ;) Ale mam usprawiedliwienie, spaliłam dziś duuużo kalorii. :) Rybciu, gratuluję, cieszę się, że chociaż Tobie coś zaczyna się układać. :) Awe, jaki dziś masz nastrój? :) Mamo, super, że wysłałaś, ja nie napisałam, ani nie wysłałam nic, bo przestałam wierzyć, że to ma sens. Miłego popołudnia.
-
Mamo, dziękuję za kolejne mądre słowa. Wiesz jaka jestem, gdzieś tam zawsze doszukuję się jakiś zależności, ale oczywiście może nic to nie znaczyć. Pamiętam jednak, że mówiłam Ci jakieś dwa, może trzy tygodnie temu, że ponownie szukam kontaktu z tamtym kumplem netowym, że chciałabym z nim pogadać. Może jakieś przeczucie? W każdym razie jestem w szoku. No, u Ciebie chyba nadszedł już dzień, że możesz się odezwać do pewnego Pana, a ja będę czekać na pomyślne wieści. :) Właśnie wróciłam z zakupów, coś tam kupiłam, ale to jeszcze nie wszystko, co chciałam. Awe, nie mam doświadczenia w sprawach małżeńskich, ale wiem, że w każdej sytuacji są te lepsze i gorsze chwile. U Ciebie też tak musi być. :)
-
Mamo, spokojnie. Nic się nie stało. Muszę odpocząć, bo już zaczynam pracować niedokładnie, kilka rzeczy wczoraj przeoczyłam. Ja mam wolne od środy aż do połowy pierwszego tygodnia nowego roku (o ile się nic nie zmieni). :) Awe
-
Awe, kiedyś to się musi zmienić, może właśnie w tym roku? :) Post Pomarańczki rozbawił mnie prawie do łez. Mnie tam ten kolor nigdy nie przeszkadzał, rzeczywiście bez pomarańczek, na kafe byłoby baaardzo czarno. ;) Wesołych Świąt wszystkim pomarańczowym!
-
Awusiu, witaj! :) Życzę Ci dużo siły i optymizmu w takiej sytuacji. Do świąt jeszcze kilka dni, więc sytuacja na pewno ulegnie polepszeniu. :)
-
A ja zamorduję kafe. Tyle razy mi wczoraj posta zjadało, że w końcu skapitulowałam. Pisałam do Ciebie, Mamo, wczoraj na gg, wiem, że byłaś, bo zmieniałaś opis, tylko dlaczego nic nie napisałaś? :( Ja jestem strasznie zmęczona, ostatnio dużo pracowałam, wczoraj postanowiłam kupić prezenty, ale nic ciekawego nie dostałam, zatem muszę ponowić próbę jeszcze dziś. Cały czas myślę o tym, co udało mi się ustalić (Mama wie o co chodzi) i nie umiem zrozumieć tego zbiegu okoliczności. Jedno jest pewne, świat jest mniejszy niż nam się zdaje. Miłego dnia. U nas mróz jak cholera, ale nic to. Aby do wiosny. :)
-
Mamo, czyżbyś nawiązała dziś kontakt z ...? Powiedz, że tak. :) U mnie powiało smutkiem. Znalazłam w necie tego chłopaka, w którym się tak zauroczyłam, wiem już jak ma na imię. Tylko po co mi to? Nie umiem się od tego uwolnić. Co ja mam zrobić? Ratunku!
-
Oczywiście, ja bym się cieszyła - miało być. :) Dobranoc.
-
Świetnie, że znalazłaś taki prezent. Ja tam uwielbiam Freddiego, ja bym się cieszył :P i Twój Tata na pewno też. W realu też poznawałam Panów, a to w pracy (jednej, drugiej, trzeciej), a to na imprezach, ale żaden nie był mną zainteresowany, więc nie mów mi, że ja za mało próbowałam. Nie będę się więcej prosić żeby ktoś mnie zechciał lub zwrócił na mnie uwagę.
-
Wielu facetów - tutaj nie mam na myśli związków, tylko to, że się pojawiali różni Panowie, realnie i w necie. Ja nie mam szczęścia i mnie nikt nie potrafi pokochać, albo chociaż chcieć bliżej poznać.
-
Jeśli cokolwiek próbowałam, to się nie udawało, a z tym, o którym mówiłam wcześniej (tym ze snu) próbowałam, ale tutaj wszystko szło odwrotnie niż chciałam, zaś z tym ostatnim (tak, znam Twoje zdanie na ten temat) pod koniec chciałam zrobić jakiś krok, ale już było za późno. W moim życiu też przewinęło się wielu facetów, zresztą już Ci pisałam o tym, fakt, że teraz nie chce nikogo poznawać, ale wcześniej też nic nie wychodziło, bo jak chciałam kogoś poznać bliżej to tamten nie chciał. Koło zamknięte. Dlatego mam prawo sądzić, że dla mnie faceta po prostu nie ma i nic mnie nie przekona, że jest inaczej.
-
Mamo, dobrze wiesz, że mnie się życie nie układa. Dla mnie nie ma faceta, to pewne. Gdyby był, na pewno już bym na niego trafiła. A tak, starzeję się i nic. :(
-
Szukałam w senniku, ale same głupoty wypisują. Poza tym nie ma tam dokładnie takiej sytuacji, jaką ja miałam we śnie. Co do połówki, ja jestem pewna na 100%, że swojej nie mam.
-
Mamo, to szkoda, że spotkanie znów odwołane. Coś Wam się nie składa. Ja też mam wrażenie, że tamten, wiesz który to był dla Ciebie TEN właściwy. Dla mnie chyba takiego nie ma. Nie wierze w znaczenie snów opisane w sennikach. Nawet jeśli, to pod jakim hasłem tego szukać? Nie rozumiem po co właśnie teraz mi się przyśniło. :( Nie mogę zaznać spokoju. Poza tym, cały czas myślę o tym, co ostatnio... :( To silniejsze ode mnie. :(