Lost in you
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lost in you
-
Uwielbiam Laurę Pausini, coś niesamowitego. :) Jest taka romantyczna. :)
-
Wiesz, doskonale, że ostatnim razem próbowałam coś zadziałać, ale było za późno. Nie zaprzeczę, wiele szans zmarnowałam, mogę mieć pretensję do samej siebie, ale dziś to i tak jest bez znaczenia. Obudziłam się w strasznie złym nastroju, z przekonaniem, że do niczego się nie nadaję, że mam życiowego pecha i w tym pozostaję na nie wiem jak długo. Chce mi się ryczeć i nic nie jest w stanie mnie pocieszyć. Życzę Ci miłego dnia i udanej randki.
-
Nie, nie umieszczali, ale różne ciekawe rzeczy tu odchodziły, sam zresztą wiesz... Najlepiej jednak o powód zapytać Mamę, nie mnie rozstrzygać takie sprawy, napisałam tylko co na ten temat uważam. Pozdrawiam i życzę miłej nocki.
-
Wiesz, nie ufa, bo jednak już parę ładnych razy się nacięła, więc nie miej Jej za złe. Ja także cieszę się, że rzuciłam palenie, wytrzymałam już ponad 2 tyg. i co najważniejsze, schudłam, bo mam teraz dużo energii i uskuteczniam sobie spacerki. :) Odżywiam się teraz zdrowo, bez obaw, ale dzięki za troskę. :P :D
-
Pewnie Złoty w ukryciu. :P Czyżbyś znowu dostał bana? Narozrabiałeś, łobuzie. :P
-
Mamuś, to próbuj, próbuj poznać tego Ktosia, ale póki co, leć jutro na randkę. :) Z moimi randkami to wiesz jak jest. :o I już się raczej nic nie zmieni. Zresztą ja nie mam adoratorów. Mamiś, Ty jesteś atrakcyjną kobietą, więc ja się tym facetom w ogóle nie dziwię. :) Cieszę się, że cała sprawa z Tomkiem nie przyćmiła Twojego uśmiechu i nadal marzysz, szukasz i działasz. :) Buziaki, wyśpij się, żebyś jutro olśniła swojego adoratora. ;) Dobranocek.
-
Tak, właśnie to miałam na myśli, tylko nie śmiałam proponować, żebyś popróbowała tych nowości, a później zdała relację. Jednakże mam nadzieję, iż sama to zrobię. :P W miłym towarzystwie - Twoim. :D Wspaniała wiadomość z tą randką. Zdradź kim jest ten pan i jak go poznałaś. :) To pewnie robisz się na bóstwo. ;) Powiem szczerze, że i ja bym się chętnie wybrała na jakąś miłą randkę. :P Szkoda, że nici z koncertu, ale masz troszkę odpoczynku. Ja właśnie wróciłam ze spacerku.
-
To fajowych masz tych Chłopaków, pewnie już urośli od zeszłego roku. :) Tradycyjnie przekazuję dla nich pozdrowienia. :) A co nowego w tej cukierni? :P Pewnie bawisz się już na koncercie. Miłego wieczorku życzę.
-
Ale Ciebie znam nieco lepiej i wiem o Tobie sporo, więc dlatego to mówię, chociaż wiem, że inni radzą sobie też bardzo dobrze. Nie zapalimy fajeczki, ale kawki się wspólnie napijemy i może jakąś czekoladkę podjemy. :P Wystrzegam się teraz tego, ale z Tobą sobie nie odmówię. ;)
-
Powiedz jeszcze jak Twoi Chłopcy? :)
-
Dziękuję Ci bardzo. W sumie minęło jeszcze zbyt mało czasu, ale czuję, że nie chcę do tego wracać. Ja za to jestem dumna z Ciebie, że tak wspaniale radzisz sobie, nie tylko w kwestii niepalenia, ale w całym życiu. Jak już mówiłam, jesteś moją idolką. :)
-
Chyba pojadę gdzieś nad wodę żeby pospacerować. Jutro mamy gości, więc znów dzień rozbity. Muszę Ci powiedzieć, że gdyby nie chodzenie to chyba bym zwariowała. To dodaje mi energii i pozwala mi odnaleźć się po rzuceniu fajek i w moich problemach zawodowych.
-
Czołem, Mamiś! Kochana jesteś, że we mnie wierzysz, ale widzisz, ja już powoli opadam z sił. :( Jakie masz plany na dziś?
-
Świetnie, Mamuś, że się tak dobrze bawiłaś. ;) Tak, ja na pewno znajdę pracę. :o Na dzień dzisiejszy przestałam wierzyć w cuda. :( Już nie mam siły.
-
Niestety ja także nie mam najlepszych wieści, mam wrażenie, że za mało robię chyba w tym temacie, ale oczywiście przeglądam ogłoszenia, aplikuję i nikt się nie odzywa. Czarno to widzę. Współczuję także Tobie, że musisz przez to przechodzić. :( Pozostaje nadzieja, że wkrótce coś się zmieni, chociaż powiem Ci, że coraz mniej optymizmu mam w tej materii. :(
-
Ja jestem, poniekąd. :) Nie ma u Ciebie słońca, Rybko, że musiałaś korzystać z solarium?
-
Mamuś, ja sobie ten program zainstalowałam, ale w moim przypadku nie jest to miarodajne, bo bywało że wypaliłam kilka fajek dziennie, a pod koniec to już szło po całej paczce. Tak, wiem, tam jest "średnio"... Ale pokazuje ile już nie palę, mniej więcej ile zaoszczędziłam i o ile wydłużyłam sobie żywot. :P Mamo, ktoś z przeszłości, to nie był czasem...? Wiesz kto? Poza tym to może być każdy. Aha, ja też na nic nie czekam, tym bardziej, że nie mam na co i on już pewnie nie pamięta, że ktoś taki jak ja był, tylko tak jak mówię, mam jakieś przeczucia, ale może mylne.
-
Złoty, co znowu przeskrobałeś?
-
Brzydula30 Jak mija dzień? :)
-
Witaski! Mamo, coś z pragnień na pewno w tym jest, ale też mam jakieś przeczucia. Czas kiedyś odpowie na moje myśli, negatywnie albo pozytywnie. Bardzo fajnie, że pojawił się Rich, przynajmniej masz możliwość wypić poranną kawkę w miłym towarzystwie. Widzę, że Regres się zjawił z programem. Dziękujemy. Miłego dnia.
-
U nas zerwał się wiatr i leje deszcz. Tobie także miłej nocki, Mamciu. Sama widzisz, że czasem coś nam ten głos wewnętrzny podpowiada, może myślisz, że jestem nawiedzona, ale swoje wiem. ;) Chyba akurat nie był to odpowiedni moment, ale kiedyś ten dobry czas może nadejść, tak sądzę.
-
Wiem, że nie ma co wracać, ale czasem człowiek ma wrażenie, że to nie koniec i tym razem właśnie takiego wrażenia się pozbyć nie mogę. Może to głupio brzmi, ale tak już jest. Nie trzymam się tego kurczowo, było minęło, ale niezbadane są wyroki boskie, czasem człowiek dostaje drugą szansę. :) Ja bym chciała żeby mnie jakiś zaczepił. :P Ale żaden jakoś nie chce. Zresztą to w tej chwili już nie jest kwestia mojej nieśmiałości, tylko braku wiary w powodzenie związku z moim udziałem.
-
Hehe, zdziwiłabyś się bardzo, moja Droga. P Bardzo się zmieniłam, nawet jak idę ulicą to czasem patrzę facetom w oczy jak ich mijam, odblokowałam się chyba po ostatniej mojej przygodzie. Myślę jeszcze o tamtym, chciałabym go spotkać, ale... co by to dało. :(
-
Domyślam się, że to nie ten, ale wynik też daje do myślenia. :)
-
Mamo, ja już nie mam o co walczyć, dlatego się poddałam. Możliwe, że gdyby znów pojawił się ktoś, kto by mnie zainteresował, ale sama wiesz, że nawet wtedy nie miałam dość odwagi, siły by zawalczyć o swoje i to nas bardzo różni. Ja sobie odpuszczam, bo skoro tyle lasek na świecie, to czemu ktoś miałby wybrać mnie? Wolę przestać się łudzić i być sama, nie cierpiąc z powodu odrzucenia.