Lost in you
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lost in you
-
Wszyscy są tacy sami. :( Miałam rację, że postawiłam na singielstwo do końca swoich dni.
-
O, cholera, jestem w szoku. :( Ale z czego to wywnioskowałaś?
-
Widzę miłe pogawędki. :P Wiecie co? Jakoś straciłam nadzieję, że w ogóle znajdę pracę, jest ciężko, ten cholerny kryzys, ja po prostu jestem pechowa w każdej dziedzinie. :( Miejcie udany dzień.
-
Witam! Tak, dość miło spędziłam wczorajszy dzień. Jednak od wczoraj znów mam malutkiego dołka, już mnie męczy szukanie pracy i brak efektów. :( Panowie bywają nieśmiali, albo na ramiona nieśmiałości zrzucają brak działania z własnej strony - brak działania żeby zawrócić kobitom w głowie. Wy to potraficie, tylko czasem zbyt szybko sobie odpuszczacie. ;)
-
Miłego...
-
Oj, nie mówiłam "nigdy" i co mi z tego przyszło? Tym razem nie zmienię zdania. Wiesz, że mam silną wolę. :) Tak, zawożę, tam gdzie Ci pisałam. Miłych zakupków.
-
Tak, wstałam wcześniej, bo szykuję dokumenty i za kilka chwil pojadę. Właśnie znalezienie takiego zwykłego, normalnego faceta to jest problem, więc ja się poddałam i żadnych niespodzianek... :)
-
Jeśli to ten ---> dawno Cię nie było. :) Ja także życzę Tobie spełnienia Twoich prywatnych marzeń. :) Miłego dnia.
-
Śpij słodko, Mamciu. Może jednak przyjedziesz do mnie. :P Ale Neptun jak najbardziej... ;) Tak, oczywiście Twój sukces także wpłynął na mnie pozytywnie, ale wiadomo, że podejmując taką decyzję szuka się plusów mających bezpośredni związek ze sobą. :) Wierzymy, bo nadzieja umiera ostatnia. Sądzę, że prędzej czy później uda mi się znaleźć pracę i nadal dbać o sylwetkę, tańczyć i skończyć przynajmniej jeszcze jeden kierunek studiów podyplomowych, może podróże i dalej języki obce, o więcej nie proszę (jakby to było mało :P). Tobie uda się w końcu znaleźć swojego księcia i wszyscy będą szczęśliwi oraz zadowoleni. Pozdrawiam podczytujących i ja także lecę przytulić się do podusi. :)
-
Za rok, nie wiem co wtedy będzie się u mnie działo, ale wstępnie możemy się umówić. :D Chyba, że uda mi się Ciebie zwabić do siebie. ;)
-
Mówiłam Ci już kiedyś, że to dla mnie jedyna przyjemność. Nie piję alkoholu, więc była to dla mnie używka, żeby coś mieć. Teraz mam jedynie kawę. ;) Wiadomo, że wchodził w grę aspekt finansowy, no i chęć pozbycia się z życia tego zapachu nikotyny. Sama widzę, że mam teraz więcej energii, poza tym fundowałam swojej skórze zabiegi postarzające :P, a teraz widzę, że nabrała blasku i chyba nie mam już worków po oczami, albo mniejsze. :) Któraś tęcza musi być tą właściwą, nigdy nie wiemy która to. Ja też ich już wiele widziałam, ale kiedyś może ta właściwa się pojawi. Chcę znaleźć pracę, to moje jedyne marzenie. Wtedy będzie mi się żyło bardzo dobrze. :)
-
Wiesz, pewnie gdyby była zima i gdybym pracowała to nie byłoby to dla mnie takie proste - mówię o odchudzaniu, ale sądzę, że wybrałam najwłaściwszy moment na rzucanie palenia.
-
Mam właśnie taki zamiar - zrealizować swoje założenia. :) Ja także żałuję, że mieszkamy tak daleko od siebie, no trudno, dobrze, że jest chociaż net i teraz ten topik. :) Z czytaniem to u mnie też nieciekawie, powinnam czytać więcej, ale z reguły przeczytam 2, 3 książki i później parę m-cy przerwy. :o Niom, fajne ciałka teraz można spotkać podczas spacerku, szkoda,m że nie zwracają na mnie uwagi. :( Ale przynajmniej miło się przemierza te kilometry. Co do tęczy, kto wie, może to początek czegoś ważnego i fajnego, ale przecież Ty nie wierzysz w znaki. ;)
-
Ta Twoja tęcza to z pewnością najlepszy omen jaki może być. Wiesz jakie znaczenie ma dla mnie tęcza, to zapowiedź czegoś cudownego i niesamowitego. Może jestem naiwna, może żyję w bajce, ale jednak wierzę w cuda, choćby malutkie. Kupiłam dziś sobie kolejną książkę Paulo Coelho, tym razem "Czarownica z Portobello", pewnie jutro zacznę czytać. :) Jutro także jadę złożyć dokumenty tam, gdzie mówiłam wcześniej.
-
Taaak! Ja bym Cię chętnie zabrała na spacerek. Dziś oczywiście wieczorny zaliczyłam. :) Wiesz, ilu zajebistych facetów spotykam po drodze? :P Chociaż mogę sobie popatrzeć. :P A teraz zajęłam się przeglądaniem sprzętu do ćwiczeń na allegro. ;) Mam w domku kilka urządzeń, ale póki co korzystam z dobrodziejstwa natury i staram się spacerować jak najwięcej, oczywiście są to spacerki dość długie i nie przemieszczam się stopkami. ;) Mam zamiar obalić mit, że po rzuceniu palenia trzeba przytyć. Ja nie tylko nie utyję, ale jeszcze schudnę. :P ;) Miłego wieczorku. :) Rich się może odzywał? :)
-
Jaki klon? ;) Takich jak ja jeszcze nie klonują. :D Na Wasze szczęście. :D
-
Mamuśka nam zabalowała. :P I bardzo dobrze. :D Miłego dnia. Ja niebawem wybędę na miasto, odezwę się później. :)
-
Andrew, czy Ty na wszystkich topikach się wpisujesz ze swoją reklamówką? :o No proszę Cię! Ja nie wierzę w żadne biura matrymonialne. Żeby poznać tego jedynego potrzebne jest szczęście. Nam go najwyraźniej zabrakło. :(
-
Też sądziłam, że to beta karoten, tym bardziej, że po przyjmowaniu go w tabletkach skóra tak samo barwi się po jakimś czasie na pomarańczowo. Chyba nie chcesz powiedzieć, że pijąc sok z marchwi, miałabym na twarzy toksyny. :o Na razie pozostanę przy zielonej herbatce, którą właśnie idę sobie zaparzyć. :P
-
Złoty, osobiście uważam, że balsam jest lepszy niż opalanie na słońcu. Sok z marchwi w nadmiarze też nie jest dobry, bardzo szybko można stać się pomarańczką, jeśli się go pije codziennie, a to nie wygląda naturalnie.
-
Znowu będą powodzie. :(
-
Widzę, że pisaliście coś na temat opalania. Ja nie wiem, albo się starzeję, albo z roku na rok słońce jest jakieś mniej znośne, bo nie potrafię długo na nim wytrzymać. W tym roku jestem bardzo blada, jedynie opaliłam twarz, dekolt i ręce, ale nie martwi mnie to, mam balsam brązujący i on daje bardzo dobry efekt. Jakoś siedzenie na słońcu przestało mnie bawić. :)
-
Ale szrajbujecie, nie można nawet na chwilkę wyjść z domku, bo zaraz milion postów i już człowiek nie jest w temacie. Mamo, miłych przygotowań i uwierz, że nie ma przypadków. :P Awe, miłego mokrego wypoczynku.
-
Mamo, może kiedyś uwierzysz w to, że nie ma przypadków. :P Chyba rzeczywiście nas podczytują. :P Mamciu, kiedyś na pewno będzie dobrze, no kiedyś musi.
-
Może tak było Wam pisane. ;) Pamiętaj, nic nie dzieje się przypadkiem. :P