Lost in you
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lost in you
-
Starrr, życzę zdrówka. Miłego dnia dla wszystkich.
-
Ja się już przyzwyczaiłam. Mamo, no cisza, bo tak rano to tutaj nikt nie wstaje. :P Oprócz nas. :P
-
Wydaje mi się, że u nas dziś będzie słonecznie. Zobaczymy. :) Miłego.
-
A dzięki, jakoś, jakoś. :) A Twoje?
-
Niebawem ten topik zmieni się w taki dla rzucających palenie. :P Gratuluję i ja! Bardzo się cieszę. ;)
-
Miłego tygodnia.
-
Przedpołudnie już było, wcześniej nie mogłam wysłać wiadomości, bo kafe wariowało, więc użyłam funkcji "kopiuj" i wkleiłam teraz, zapominając, że minęło kilka godzin. :)
-
Mamiś, przekładajcie, byle nie na zbyt odległy termin. ;) Wy to już macie święta w domach, porządki, czyściuteńko, ja jeszcze nawet nie zaczęłam, ale za to akurat biorę się zawsze w ostatniej chwili, jak już trzeba... ;) Miłego przedpołudnia, popołudnia i wieczorku.
-
A ja wczoraj się znów objadłam, ale od dziś dietka i kiedy tylko będę mogła to będą też ćwiczenia. :) Muszę, bo robi się coraz cieplej, a ja się czuję jak wieloryb. :o
-
Jeszcze sobie pomyślałam, kochana Starr, że może te bóle głowy to od kręgosłupa, który nadwyrężyłaś podczas ćwiczeń, ale jeszcze troszkę i ciało się przyzwyczai, a wszystko wróci do normy. :)
-
Ciśnienie się zmienia, dlatego możesz narzekać na bóle głowy. Mamo, nie wiem, czasem oczywiście o nim myślę, ale to jest silniejsze ode mnie, zresztą tego nie da się tak nagle wyeliminować, te myśli po prostu są...
-
Niestety pojawia się w moich snach. Nie wiem czemu tak się dzieje. :( Nie byłam jeszcze u fryzjera, pewnie niebawem się tam wybiorę, ale moją bolączką jest brak czasu na cokolwiek.
-
Mamiś, Ty to jesteś ranny ptaszek. :) Ale też bym była, gdyby mnie budziła wizja otrzymania maila od jakiegoś słodkiego brunecika, na razie budzą mnie senne koszmary. Niestety nadal... nie wiem dlaczego... Miłego dnia, głowa do góry, Mamo, tym razem musi być dobrze.
-
Ćwiczcie, ćwiczcie, a ja będę Wam kibicować. :P Nooo, w Łebie jest fajnie. ;)
-
Mamiś, to gratuluję, ja też potrafię długo wytrzymać, ale jednak w domu miałam ostatnio dobre jedzonko. Muszę ćwiczyć, bez tego ani rusz, obym tylko nie zaprzepaściła tego, co do tej pory osiągnęłam. Pamiętajcie, że dziś Józefa, a więc można bawić się, nawet wyprawiać wesele. To która pierwsza, żeby nas zaprosić? :P :D Miłego dnia.
-
Mamiś, jeszcze nie wiem, może mnie znów poniesie. :P Ja nie ćwiczę, a ostatnio znów podjadałam. :( Nie jest dobrze, ale naprawdę nie mam siły ćwiczyć po godz. 20.00. :(
-
Też muszę wybrać się do fryzjera, może znów zaszaleję z fryzurą. :D Szczerze mówiąc przydałaby mi się seria zabiegów regeneracyjnych. :P Muszę zacząć ćwiczyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak się miewata?
-
Mamo, u nas na plusie także, w ciagu dnia ma być jeszcze cieplej. Miłego dnia.
-
Mam to w nosie.
-
Nie uwierzę.
-
Mamo, Ty jesteś stworzona do kokietowania, poznawania, bycia adorowaną. Niektórzy przez całe życie będą szarymi myszkami i pozostaną w cieniu. Ja wiem, że moje życie już nigdy się nie zmieni, mnie nikt nie zauważa, nigdy nie zauważał, jestem wypierdkiem mamuta i marna moja dola. :(
-
Uuuu, Mama rano nie zajrzała? Miłego dnia.
-
Dziękuję, mój dzień całkiem miły. :) Obawiam się, że już troszkę się zaangażowałaś, myślisz o nim ciepło i często, zastanawiasz się jak jutro przetrwa ten trudny moment... Na pewno się spotkacie, mam nadzieję, że nie będzie załamany w weekend na tyle, żeby przełożyć Wasze spotkanie. Patrząc na to z boku i śledząc Twoje wpisy, sądzę, ze największym problemem jest nawet nie to czy realnie się sobie spodobacie, ale raczej to, czy on jest gotów na to poznanie, a to już wielki problem.
-
Mamiś, to na pewno będzie dla niego ciężki moment, mogę to sobie jedynie wyobrazić, ale daj mu czas i bądź cierpliwa, a także nie angażuj sie aż tak bardzo, bo różnie może być. A gdzie Starrr? Całuski.