atak klonów
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez atak klonów
-
witam was kochane-----> Twoja rowieśniczka gdzieś zniknęła, alejutro pewnie wróci to se pogadacie. trzymaj się,słonko.
-
platoniczna jak ja Cię rozumiem...
-
ja też piję. za miłość, za odwagę, za szczęśliwe chwile!!!
-
dla mamy
-
musisz być szczera wobec siebie samej i innych. to Ci zawsze na dobre wyjdzie.
-
26latko----> nie, no ja nie pomyślałam o okłamaniu narzeczonego. to by było nie fair. wiem, że to potwornie trudne i musiałabyś mu jakoś delikatnie wyjaśnić swoja sytuację. och , sama piszę i widzę,że bez sensu gadam. no nie wiem... a z tamtym to rzeczywiście też nie można tak postąpić. .. no to chyba musisz zerwać i czekać co los przyniesie... ciężki moment przed Tobą. ale ryzykować z tym ślubem nie ma co.
-
bo jeśli to jest obustronne stuprocentowe szaleństwo to nie wahaj się, ale jak niebardzo wiesz to jeszcze się dobrze zastanów.
-
26latka----> jest jeszcze jedno rozwiazanie w sumie. odwołanie ślubu nie oznacza, że go później nie możesz wziąć. masz prawo mieć wątpliwości i lęk przed taką życiową i odpowiedzialną decyzją. po prostu daj sobie czas i poproś o ten czas narzeczonego. jeśli kocha musi zrozumieć,że nie jesteś jeszcze gotowa. i zobacz jak się sprawy poukładają. nie możesz go zdradzić ale sprawdź swoje uczucia do tamtego. tamtemu musisz powiedzieć jak bardzo się zaangażowałaś emocjonalnie i co on na to.
-
nie chcę Ci mieszać , ale moja koleżanka opowiedziała mi kiedyś, że pół roku przed ślubem, a była ze swoim facetem 8 lat, poznała innego, który stał się dla niej miłością zycia. pasował jej idelnie, oszalała na jego punkcie, nie jadła i nie spała, była w rozpaczy. decyzja była piekielnie trudna i zaczęła się modlić. mówiła, że tak strasznie nie mogła wytrzymać tej sytuacji, że modliła się nonstop. i przeszło jej, wyszła za mąż i zapomniała o tamtym całkowicie. twierdzi, że kocha swojego taką najprawdziwszą głęboką miłością, a rzeczywiście nie są tacy dobrani. po prostu dobrze się zastanów kim jest ten zza oceanu naprawdę. podobno dopiero wtedy można sprawdzić czy się kocha faceta jak mu się w końcu zacznie prać skarpetki. zaznaczam, ze należę do tych, które dla miłości gotowe są rzucić wszystko. tylko kiedy to jest ta prawdziwa MIŁOŚĆ? nie zawsze tak jasno widać...
-
placz, niewyobrazalny bol..., pustka, stracilem sens zycia...
atak klonów odpisał na temat w Życie uczuciowe
są na świecie podli i cyniczni ludzie, kłamliwi mężczyźni i przebiegłe kobiety. ale czy ona jest taka? nie sądzę. najgorzej cierpi porzucony i kochający nadal. ale serce nie sługa. co to za siła, która przyprawia nas o palpitacje na widok ukochanej osoby? na to pytanie nie znalazł odpowiedzi żaden człowiek. miłość to jakaś tajemnica , cud, niezwykła siła, która karmi życie i niszczy narody. przychodzi nieproszona i znika gdy najbardziej jej łakniemy. nienawiść czasem pomaga w takich sytuacjach, ale to krótkotrwałe i niebezpieczne narzędzie. jeśli ona go kochała, co widać niewątpliwie, to dziś równiez cierpi. cierpi, bo wie i czuje,że rani tak bliskiego człowieka, bo jest obarczona winą, a nosić winę jest ciężko... czy dla jego ulgi w cierpieniu ma oszukiwać jego i samą siebie? oczywiście nie. więc co moze zrobić taka dziewczyna? los tak chciał. tak musi być. nie rozpaczaj. albo porozpaczaj, masz prawo, popłacz, a potem weź się w garść. będzie dobrze. masz przed sobą niepowtarzalną szansę życia. życia ze wszystkimi jego cudami i potwornościami. trzymaj się. trzymajmy się wszyscy!!! -
placz, niewyobrazalny bol..., pustka, stracilem sens zycia...
atak klonów odpisał na temat w Życie uczuciowe
porzuć myśl o tym liście. pragniesz by ona wróciła w twe ramiona i tyle. to jest narazie niemożliwe tak? czyli musisz zacząć normalnie żyć. musisz uwolnić się. musisz porzucić nadzieję. co ma być to będzie. albo jesteście sobie pisani albo nie. musisz być cierpliwy wobec losu i wygrasz, cokolwiek miało by być nagrodą w tym konkursie na życie. a list tylko mami twa tęsknotę i nadzieję i poniża cię skomlenie o każdy gest. daj spokój! -
placz, niewyobrazalny bol..., pustka, stracilem sens zycia...
atak klonów odpisał na temat w Życie uczuciowe
trzymaj się. wszyscy się trzymajcie. ja też cierpię, myślę o nim nonstop. to kiedyś musi minąć.. -
placz, niewyobrazalny bol..., pustka, stracilem sens zycia...
atak klonów odpisał na temat w Życie uczuciowe
trzymajmy się , nie dajmy się... -
placz, niewyobrazalny bol..., pustka, stracilem sens zycia...
atak klonów odpisał na temat w Życie uczuciowe
miłość to miłość a przyjaźń to zupełnie co innego. zwariowaliście? przyjaźń po miłośći? to oszustwo moim zdaniem. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
atak klonów odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
http://dla-dagi.blog.pl/ polecam, czytajcie od początku... -
??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???
atak klonów odpisał Black cashmere na temat w Życie uczuciowe
przyjda jeszcze dużo gorsze chwile.... ale nie bójmy się!!! jest mi źle. spotkałam miłość swojego życia i nie mogę być z nim.płakaliśmy jak dwa bobry ostatnio. trudno! mimo wszystko jestem szczęśliwa, szczęśliwa bo on mnie kocha. i trudno, trudno, tak to życie jest wymyślone. patrzę na ludzi dookoła, wszyscy cierpią, wszyscy sa zagubieni. patrzę na dzieci, na mojego syna, który jest i będzie jekimś zajebistym kolesiem i myślę: o boże ! ile bólu go czeka. będzie kochał, będzie porzucony, będzie porzucał. ile się nacierpi, to nieuniknione, to ja powołałam go do tego okrutnego zycia! i jakie to kurwa jest piękne. ryczeć mi się chce. trzeba życ! na deser: mam kolegę z pracy, nigdy mu się nie wiodło, zawsze sam, nudny, nieciekawy,uzależniony od aktywnej matki, opuszczony przez ojca, bardzo słaby zawodowo, w końcu sam zrezygnował, i nagle zajął się oprogramowaniem komputerowym, zarobił kase, poznał kobietę, zakochał się, urodziło mu się dziecko, szczęśliwy. wreszczie! pomyślałam. wszyscy sie z niego nabijali, a ja trzymam palce takim jak on. cieszyłam się, ze daje radę. pare dni temu widze go zdruzgotanego... jego młoda zona ma raka.... drugi deser: mam koleżankę, lat 50, zajebista laska, piękna, inteligentna, niepowtarzalna kobieta. dorosły syn w anglii, mąż alkoholik w stanach porzucił ją wiele lat temu, potem była związana przez lata z jakimś palantem, który ja z własnego mieszkania na ulice wyrzucił.przed laty przeżyła romans z młodszym od siebie. po latach przeprowadziła sie 300 kilometrów do tego z romansu sprzed lat. bo pił, bo był sam, bo miała nadzieję na cokolwiek. był z nią krótko, intesywnie, a teraz nazywa ją kurwą wsród kupli,zniszczył ją ostatecznie... ma tylko umierajaca matkę, syna daleko. i teraz ten mąż sprzed lat zadzwonił do niej ze stanów, nie widzieli sie 25lat, chce ją zobaczyć, na pozegnanie, umiera na raka, ma trzy miesiace życia....to wszystko jest tak potwornie piękne i straszne....dziewczyny! trzeba się nauczyc jakos spojrzeć na to inaczej. nie wiem jak, ale widzę, zawe to na co mamy napinkę nigdy nie przychodzi, szczęście zawszejakies gorzkie i bolesne musi być. och, chciałabym Was wszystkie spotkać i usciskać.. -
??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???
atak klonów odpisał Black cashmere na temat w Życie uczuciowe
hej serduszka Wy moje! pamietajcie , że jestescie najpiekniejsze, że potraficie tak wiele,że swietnie dajecie sobie radę. nikt Wam tego nie zabierze. nikt Wam nic nie zabierze, najwyżej może Wam czegoś nie dać, ale zabrać nic! wszystko co najlepsze nosicie w sobie. w Zyciu piękne są tylko chwile i właśnie dla nich warto żyć, właśnie w tych chwikach zawiera się cały sens istnienia tej planety i ludzkości. łączę się z Wami we wszystkich smutkach i przyśpieszonych biciach serca.tak mnie wzięło, nie jest dobrze u mnie ale żyję i nie mam zamiaru cierpieć. dodam, że trzexwiutka jestyem mimo pory. sciskam. -
??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???
atak klonów odpisał Black cashmere na temat w Życie uczuciowe
retnis ---> bardzo dziękuję. black też. wiecie czuję się dobrze. oczywiscie żal mi, ale chwała Bogu skończyła się ta niepewność. i też bardzo współczuję jej. na dodatek on jej o mnie powiedział. powiedział jej,że mnie kocha, ale ze jest gotów z nią zostać i wziąć na siebie odpowiedzialność. po prostu wszystko się tak potoczyło... ja dam sobie radę. wiem,że on mnie kocha ale jestem wolna, mam poukładane życie. a oni będą się teraz strasznie męczyć. nie obchodzi mnie juz to osobiście. dużo przeszłam w życiu, na tyle że dojrzałam by już nie zajmować się tym dalej ( chwile słabości nadejdą, ale to będą tylko chwile), a oni... to zycie jest staszne. będzie potrzeba miesięcy i lat zanim poczują się znów dobrze blisko. żal mi i jego i jej... taki swiat... i zalmi dziecka które poczęło się w takiej sytuacji... każdy przecież chce wierzyć,że jego rodzice kochali się gorąco gdy przychodził na świat... ech... -
??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???
atak klonów odpisał Black cashmere na temat w Życie uczuciowe
całuję Was wszystkich i ściskam mocno! i dobrych myśli wysyłam ile się da. sama jestem w toatalnej jeździe... oto koniec mojej historii: spotkaliśmy się. kocham go strasznie. on kocha mnie niezwykle. ona jest w ciąży. zostanie z nią. nie odzywał się, bo praca mu nie pozwalała przyjechać a telefon wykluczył do załatwiania takich spraw. masakra. -
??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???
atak klonów odpisał Black cashmere na temat w Życie uczuciowe
hejka! black----> kafe miałam na myśli, ale u mnie też spokojnie. czuję się zniechęcona.dfzięki, że pytasz już chciałam sama się pożalić. no więc tydzień temu w sobotę napisałam, że potrzebuję spotkania i poważnej rozmowy, że powiedział mi tyle ważnych słów, z którymi sobie nie radzę i czekam niewiadomo na co i dłużejtak nie mogę, trzeba sobie wszystko wyjasnić do końca. on odpisał, że koniecznie musi mnie zobaczyć, że mógłby być już jutro ale na bardzo krótko ( rzeczywiscie jego znajomi jechali tego dnia w moim kierunku, autem, ale tylko na 3godziny), a to za mało bo musimy porozmawiac istotnie. ale potem to dopiero w następnaniedzielę, jak wróci z zagranicy. dwa razy prosił zebym mu wybaczyła to czekanie. odpisała.,że chciałabym sie spotkac jak najszybciej, ale rzeczywiscie potrzeba czasu, więc czekam cierpliwie.i co? ta ostatnia niedziela jak wiadomo była już trzy dni temu a od naszej smsowej umowy minęło 10 dni i zapadła głucha cisza. nie mam słów. czuję się śmiesznie. uwierzcie,że to naprawdę szczery i dobry i wrażliwy człowiek zawsze był. nie mówię tego dlatego,że się zakochałam! rozmawiałam z naszą wspólną koleżanką, która swietnie go zna, nie mogła zrozumieć co się za tym kryje. no w kazdym razie ja już więcej do niego pisać nie będę, bo czułabym sie potem jak smieć. jeśli on nie ma czasu, głowy, myśli by skrobnąć dwa słowa, niech by to nawet było: sory, nie mogę, no to ja już nie mam siły. smutno mi bardzo. tak przykro jakoś. ale dam radę. poza tym jakos nie najgorzej sie czuję. martwi mnie tylko,ze moze w podświadomości pielęgnuje w sobie to uczucie, ze tak skrycie czekam nadal. wolałabym otrzymać ostatni cios i zająć się nadchodzącym latem bez ciągnięcia za sobą tych wszystkich śmieci... -
??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???
atak klonów odpisał Black cashmere na temat w Życie uczuciowe
cisza spokój... -
??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???
atak klonów odpisał Black cashmere na temat w Życie uczuciowe
uuuuuuu... cisza, spokój... dobrze. znaczy się : przezywacie swoje życie a nie siedzicie w wirtualu! wirtualne całusy slę -
??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???
atak klonów odpisał Black cashmere na temat w Życie uczuciowe
druga wódka na sen... tylko się marnuje...mam za mocną głowę. ale moze się chociaż śpiaca zrobię w tej ciszy domowej... ech może kiedys będę szczęśliwa kto wie... mój kompiu to też grat jakiś. wlecze się jak żółw. całuski dla wszystkich. samiec ---> zdróweczko... -
??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???
atak klonów odpisał Black cashmere na temat w Życie uczuciowe
całusy for everybody.. -
??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???
atak klonów odpisał Black cashmere na temat w Życie uczuciowe
dobranoc....