Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

atak klonów

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez atak klonów

  1. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    dobra raba---> wejdź na forum Redekcja kafeterii, ostatnie na liscie na stronie głównej. a tam na topic \"jak się robi buźki\".
  2. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    dobra raba--->całusy for you
  3. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    hihihi, normalny ...
  4. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    normalny proszę trochę wymuszone.... ale piję wódeczkę, a ty tez więc może być.
  5. atak klonów

    DLACZEGO JESTEM SAMA???

    och koleżanko, straszne to życie. mam 30 lat i też tkwię w czarnej dziurze...
  6. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    strasznie przykre to życie. .. co ja Ci mogę powiedzieć, kochanie, sama się tak czuję..
  7. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Bleki, malutka, jestem z Tobą. tak mi smutno. uwierz, że prawdziwa dziewczyna w niebieskim szlafroczku siedzi gdzieś przy kompiu i małej lampce, i swieczce i odczuwa smutek wielki i wyobraża sobie inną dziewczynę czyli Ciebie.
  8. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    więc black, to może normalne? nie wiem, ja mam tak jak ty, tak też było gdy studiowałam,nawet w liceum. tak się czułam zawsze jak ty piszesz....ale znam też ludzi, którzy gdyby nas usłyszeli byliby szczerze zdziwieni. uznali by nas za nienormalne. nie wiem...
  9. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    ja nic z tym wszystkim nie robię. życie jakoś samo leci. to przerażające. najgorsze jest to, że czuje się tak samo jak 2, 4, 6 lat temu. nic się nie zmienia. oczywiście coś się dzieje w moim zyciu, na pewno jakiś postęp, ale jeśli chodzi o moje wewnetrzne samotne, smutne samopoczucie i tą tęsknotę za bliskoscią drugiego człowieka to absolutnie nic. ciągle się tylko daję nabrać na jakieś złudne bajki. każdy poranek jest okropny, czuję się bardzo źle, czuję się beznadziejnie. dodam oczywiscie, że jestem znana jako osoba z pozytywnym nastawieniem, energiczna i zawsze uśmiechnięta. nie zakładam żadnej maski. samo sie dzieje. a ja w domu zasypiam pełna żalu, lęku, pustki i smutku strasznego. naprawdę niewiele wymagam, tylko miłości pragnę.
  10. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    nie dajemy się, dziewczynyyy!!!!!
  11. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    dzień dobry. taka ładna pogoda... świat naprawdę wygląda inaczej, jest ładnie, a pod tym wszystkim płakać się chce.
  12. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    całusy słodkie dla was wszystkich. a ty samiec rozśmieszyłeś mnie strasznie, ale masz zupełną rację. a skad ty taki mądrala jesteś,hę?
  13. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    mam pytanie do Was. po ostatniej wiadomosci od mojego obiektu westchnień zrozumiałam, ze on może mnie ubóstwia, ale nie ma najmniejszego zamiaru czegoś z tym zrobić. to oczywiście oznacza, że to ubostwianie moze raczej średnie być, wiem... no ale my kobiety lubimy sobie tłumaczyć, że on bardzo kocha, ale nie może i takie tam inne. to on mi zaczął zawracać głowę. chcę się uwolnić. albo mnie ktoś pokocha na serio albo do widzenia! nie mogę całe życie czekać samotnie na parę słodkich słów raz na trzy tygodnie, gdy on tymczasem całuje inną. to byłoby chore.właściwie już to zrozumiałam,ale... ale chciałabym usłyszeć od niego, że on niczego nie ma zamiaru zrobić. myślicie, że mogę o to spytać? bo ja niby przeczuwam, że nic, a jednak wciąż marzę, że jednak. to mnie wykańcza, wiecie.czy mogę go spytać wprost, żeby mi powiedział jakie ma zamiary wobec mnie, albo niech znika z mojego życia raz na zawsze??? jestem na to przygotowana jak na jakiś bolesny zastrzyk, ale chcę byc do cholery zdrowa!!! co myślicie? strasznie się wstydzę, nie radzę sobie z takimi rzeczami.
  14. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    ange26---> jestem z tobą, kochana. całym sercem. ja się staram, ale rozpacz mnie dopada i tak. bezsilność to największy koszmar.
  15. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    to ja tymi kwiatkami rozciągnęłam, przepraszam. buziaki!
  16. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    czytam was, nie mam sił pisać, ale czuję,że będzie dobrze, koniec zawsze pozostawia puste miejce dla czegoś nowego, niekoniecznie miłości, trzeba wyrzucać te wszystkie pogmatwane, chore rzeczy!!!! jest tyle pięknych spraw! nie zdążyłam przywitać Cię ange26. całuję wszystkich.
  17. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    ciągle mnie rozpacz trzyma.... dzięki za słowa otuchy. trzymajcie się wszyscy mocno. niby nie istniejace znajomości a jednak trochę pomaga. zwłaszcza jak się nie ma nikogo.
  18. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    och, dzięki. miałam doła i postanowiłam kompa nie włączać, ale juz wszystko przeczytałam. i te święta smutne trochę mnie podniosły. bo przecież sens jest gdzieś głębiej. poza moimi marzeniami to ja mam zawsze smutki z moim byłym mężem... często się widujemy.kochałam go... odeszłam właśnie w takiej sytuacji jak większość z was tutaj, sytuacji pełnej niedomówiem, braku więzi, samotności itp... święta zawsze przypominają wszystko. teraz nie mam dla kogo gotować. nie mam z kim pójść na spacer. jest synek, ale to zupełnie co innego. poza mały tym tęskni za czasami gdy byliśmy we trójkę. i cierpi, przeze mnie. czasem oddałabym wszystko by tylko nie zasypiać sama. ale to chwile słabości, wiem że dobrze zrobiłam. byłam bardzo nieszczęśliwa i działo się coraz gorzej. dla mnie nie ma sensu godzić się na związek bez miłości i szacunku, chyba że partnerzy są spokojnej natury, szanująsię, wspierają jakoś i z latami ich rodzina nabiera sensu. a ja żyłam w piekle. rozpisałam się jakoś... ale chcę ostrzec przed brnięciem w niejasne sytuacje. życie jest długie, przychodzi codzienność... oczywiście często ydaje się ludziom pokonac przeszkody i zawalczyć o miłość. nie wiem sama jak to wyczuć, jak usłyszeć intuicję. ale głowa do góry, świat potrafi być naprawdę piękny!!!!!
  19. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    dużo dobrego wszystkim życzę. miłości, radości, uśmiechu...
  20. atak klonów

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    czytam was cały czas, dobre myśli wysyłam. u mnie po prostu smutno. czekam na ten obiecany list,który może w ogóle nie istnieje... poza tym głucha cisza od 10-ciu dni. odpływaaaam... samotna wiosna-mało radosna, cóż...
×