Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Werka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Już wrocilam i co widzę? Jadwiga!!!!!!!! Zalamalaś mnie! To co ja mam zrobić? Po co rzucać, skoro i tak się do nałogu wroci?Po co ta męka,skoro to i tak na prózno?Jeśli ty wrocilas do nalogu to ja nie mam szans wytrwać w niepaleniu. Pozdrawiam starych znajomych-Jana z Torunia, AAAnkę i Kajsmę. A tak przy okazji- mi Tabex nie pomógl kompletnie.Nawet fajniej mi się po nim paliło.
  2. O,jesteś,świetnie.Wezmę się za stres po powrocie,bo teraz to już nic nie wskóram.Ty też się trzymaj,życzę ci wszystkiego dobrego i odezwę się w sierpniu.Mam nadzieję,że cię tu zastanę,nadal niepalącą :) Do zobaczenia.
  3. Palę,bo stresy mnie zżerają.Jadwiga,bądż moim promyczkiem nadziei i nie wracaj do palenia.Ja wyjeżdżam niezadługo w miejsce,gdzie nie można będzie palić,a raczej można ale za potworne pieniądze,więc nie będzie mi się opłacało kupować.Spróbuję wtedy rzucić.Może to oderwanie od rutyny dnia codziennego mi to ułatwi. Jadwiga odezwij się dziś lub jutro najpóźniej,potem mnie nie będzie dłuższy czas. Całuski.Werka
  4. Kajsma, 3maj się. Aaanka,Jadwiga,Jan - mam pytanie. Wiem,że mogłabym rzucić palenie, gdyby tylko udało mi się opanowywać sytuacje stresowe. Co robić, czym zastąpić chęć sięgnięcia po papierosa w sytucji, kiedy np. z kimś się pokłócę, albo stanie się coś, co nadmiernie podniesie mi adrenalinę ? Jak inaczej,bez fajek, odreagować sytuację? Jestem nerwowa. Może ktoś jeszcze mi poradzi? Zawsze wracałam do palenia po jakiejś nerwówce. Czy macie jakieś konkretne porady ?
  5. Do pana Jana i Jadwigi. Dziękuję,że jesteście. Jeszcze palę, ale sam fakt,że ktoś życzliwie podchodzi do innych dużo daje. Jak zwykle :) jeszcze się odezwę. Z sercem już lepiej.
  6. Wczoraj zapaliłam. Niestety. A przed chwilą zaczęło mnie tak straszliwie boleć serce,że płakać mi się chce. Nie,nie ,to nie zawał, objawy inne, ale boli tak przeokrutnie... Mam za swoje. Do lekarza nie pójdę, jest święto. Jestem załamana.
  7. Dzięki Jadwiniu kochana za zainteresowanie. Jeszcze \"żyję\". Nie pisałam ostatnio, bo mi się sporo rzeczy zwaliło na głowę. Przestałam już kaszleć, ale mam dziwne zawroty głowy i nie śpię po nocach. To chyba normalne?
  8. Trzymam się. Jak na razie. I w ogóle próbuję przewartościować swoje życie. Wiele pracy przede mną.Jeszcze się odezwę. Dzięki za pamięć.:)
  9. Miłe panie które mi dodałyście otuchy... Od dziś nie palę. Godzinę temu wypaliłam swojego ostatniego papierosa. Stawiam sobie miesięczny termin na niepalenie, a po upływie tego czasu podejmę dezyzję, czy chcę wrócić do nałogu. Pozdrawiam. Werka ( już zalogowana).
×