Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

merideath

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez merideath

  1. no nas tu nigdy nie rozpieszcza... szczegolnie na polnocy anglii gdzie teraz mieszkamy, na poludniu nie jest najgorzej... upalow mi akurat nie brakuje, bo nie cierpie duchoty, a zima mnie wkurza, bo ja akurat uwielbiam prawdziwa zime ze sniegiem... chociaz ostatniej zimy troche posypalo... ogolnie brakuje mi troche slonca, a w zime sniegu, a tak to nie jest najgorzej, juz sie przyzwyczailam...
  2. no to mam wymiary: 6.650 kg i 67 cm, niweielka roznica w dlugosci co do przegladu sprzed dwoch tygodni, ale 200gr wiecej... nawet podskoczyla jeden centyl wyzej... polazilysmy sobie po miescie, ale zaczelo lac wiec wrocilysmy :/ ech... kocham ten kraj... w ciagu jednego dnia mozna zastac pogode typowa dla kazdej pory roku...
  3. Wlasnie... po obraczce poznac... lewa to ta z obraczka :) Najwyrazniej u mnie to pomylenie stron nie takie powazne, bo dyslektykiem nie jestem, nawet anglicy mnie pytaja co jak przeliterowac w ich jezyku!! Moja mloda moze byc leworeczna, bo lyzeczke zawsze do lewj reki bierze...
  4. ja tez nigdy nie umiem okreslic ktora strona to lewa a ktora prawa... hmmm... ciekawe..
  5. no... moze przesadzilysmy troche?? chyba sie troche zesmucila :(
  6. ja jestem obureczna... sama nie wiem czemu... zanim mnie nauczyli w przedszkolu pisac to nauczylam sie malowac lewa reka, a potem obserwujac inne dziecie i starszego brata stwierdzilam, ze moze zaczne uzywac prawej reki, tak wiec od malego malowalam lewa reka a pisalam prawa, czasami jednaoczesnie, co bylo przydatne potem na studiach ;) nikt mnie nigdy nie przestawial, a problemow jakichs wiekszych tez nie mialam... obiema rekami gryzmole i obie rece nie chca mnie sluchac kiedy probuje malowac... nie wiem... moze gdybym byla tylko praworeczna to malowalabym lepiej... nie wiem... w sumie to wiekszosc rzeczy robie jak praworeczny, myszka koputera w prawej rece, szydelko w prawej...
  7. a ja dzis rzezka i wyspana :) Mloda byla grzeczniutka, tylko raz mnie obudzila o 2 nad ranem, ale potem to juz bajka... ale za oknem znowu pochmurno... dzis idziemy zwazyc i zmierzyc mloda, pewnie cos kolo 6,5 kilo bedzie :)
  8. no i znowu narzekamy na tesciow... to temat rzeka, nigdy sie nie konczy... Fasola... gratulacje nocnikowe...
  9. Matylda zawsze siedzi oblozona poduchami... nie ma strachu, no i zawsze siedze w poblizu... chyba mam to pod kontrola... choc juz w swoim kojcu przewrocila sie i zawadzila glowa o szczeble, szczescie zalozylam jakis czas temu ochraniacze na szczeble...
  10. jeszcze raz dzieki za gratulacje... swoja droga, teraz juz nie chce lezec ;D siedzi caly czas cos mruczac pod nosem i przebiera w dloniach moje wloczki i materialy ;) przynajmniej przy sniadaniu bylo latwiej :)
  11. brest.. tak najlepiej... zobaczysz jaka ucieche bedzie mlody mial jak zorientuje sie, ze moze ssac swoje paluchy u stop, a najszybciej sie tego nauczy bedac golym ;) wiecie co... ta historia jest przrazajaca... mpja mam ostatnio straszyla mnie opowiadajac historie o dziecku ktore udusilo sie tasiemka ze smoczka... az mi sie slabo robi...
  12. ja tez dostalam troche butow od znajomych, w sumie zakladalam tylko przez zime takie jakby kapcie, teraz w ogole nie zakladam, bo mloda kopie jak szalona i juz dwa buty zgubila... w sumie to nie mam nic przeciwko butom, bo to nawet fajnie wyglada, no i te ktore ja mialam byly miekkie, bardziej takie kapciowe, wiec nic by sie mlodej nie stalo... no ale gubi je, wiec to nie masensu... pozatym... i tak nie chodzi wiec nie jest jej to potrzebne... no i zauwazylam, ze im mniej ma na sobie tym wiecej moze sie ruszac, wiec najczesciej w domu zostawiam ja w samej pieluszce, alebo i bez... :)
  13. na pewno nie opozniaja... chco idac tym tropem to moja mama powinna byc juz siwiusienka
  14. mja mama to taki typ urody... kruczoczarne wlosy, ciemna cera i niebieskie oczy... i mimo 55 lat nie ma siwych wlosow!!
  15. Obeznana... no co Ty... Zefiryna to ladne imie oznaczajace greckiego boga wiatru zachodniego... ;) nie no zart... Kamila tez ladne :) Hermenegilda oznacza "pelne poswiecenie"... hmmm... chyba lepiej jednak Kamila ("doskonala") :)
  16. dzieki dziewczyny za gratulacje... Ja na poczatku nie chcialam mlodej tak nazywac, ja mialam pomysl nadac imie Lucyna, i tak tez ma na drugie, ale maz sie uparl na Mtylde, w sumie juz sie przyzwycailam... Matylda to germanskie imie oznaczajce "ta, która jest silna, odważna w walce"... no silna jest... odwazna tym bardziej... jednak imie naprawde nadaje charakter osobie... :)
  17. a przeciwko aktom ciezarnych nic nie mam... jezeli wszystko jest w granicach dobrego smaku to mi to pasuje... to samo tyczy sie ubran... jednak naprawde drazni mnie przesadne obnoszenie sie z ciaza itp... choc tego typu kobiety pewnie i draznilyby mnie nie bedac w ciazy, bo i tak pewnie nosilyby smieszne ubarnia... chyba bardziej drazni mnie brak gustu niektorych pan niz sama ciaza... tak se mysle...
  18. ej... co to jest za koles?? normalnie ameryke odkryl!! pewnie, ze sa ciaze zagrozone... ale wiele nie jest a kobiety tylko naciagaja rzeczywistosc, zeby sie nie narobic... tego nie szanuje... sorryyy
  19. co do gejow... to nie wiem czy pamietacie taki serial "Mala Brytania - Little Britain" Tam byl taki "jedyny gej we wsi"... niby walczyl tam o swoje prawa itp, myslal, ze jest jedynym gejem i ubolewal nad nietolerancja, a tak naprawde wszyscy to mieli gdzies... tak ten problem wyglada w UK :)
  20. ja tez nie pracowalam do samgo konca ciazy, bo mialam problem z plecami, ale znam takie co to dzwonily, ze nie moga do pracy przyjsc bo maja poranne mdlosci, a potem widywalam je na miescie na zakupach... to mnie drazni...
×