Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

merideath

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez merideath

  1. no tak... jak nie sluby i bachory to sprzatanie... alez my jestesmy nuuuudneeee...
  2. Em... no ba! pewnie ze podolacie... szczegolnie strzelce i wagi sie lubia... baran to taki neutralny znak... bedzie dobrze :)
  3. dzien dobry... Em... czyli bedzie waga... rozsadna, spokojan i pomocna... wagi to dobry znak :) moj slubny to waga :) co do Wiedzmina 2... hmmm... chyba troche za krotki, w dwa tygodnie zesmy go zrobili ze wszystkimi zadaniami pobocznymi, chyba bardziej wole Dragon Age, choc humor w wiedzminie jest nie do pobicia, rozwalilo mnie nawiazanie do wladcy pierscieni: "jeden by wszystki zgromadzic" czy jak to tam lecialo, a wiedzmin na to " taaa... a potem bede boso po wulkanie biegal" :D nie do pobicia... :D
  4. Ja w ciazyplywalam no w sumie to az do porodu... jeszcze pare dni przed bylam na basenie :) i pamietam jeszcze dzien przed pojsciem do szpitala zapieprzalam pieszo po karpie na drugi koniec miasta, a w domu juz po tym jaki mi wody odeszly jeszcze lecielam do sklepu po mieso... wariatka... rozstepow tez nie dostalam, przed ciaza mialam juz troche na udach
  5. co do tycia... ja tez nie przytylam jakos strasznie duzo... 15 kg, a puchnac w ogole nie spuchlam, do konca ciazy chodzilam w oficerkach, po porodzie troche mi nogi spuchlyy, ale po dwoch dniach zlecialo
  6. Rafinka... widzialam te cuda... masakra... czego to ludzie nie wymysla... a co gorsza... KUPIA!!
  7. Em tez tak mowilam, przed porodem... a podczas porodu to mi itak wszystko jedno bylo, byleby ta wiercaca sie kulka juz ze mnie wylazla... bedzie dobrze...
  8. ten klosz juz wsadzili po podaniu znieczulenia wiec mi to wszystko jedno bylo... nie wiem czy w polsce sie takie cos robi, pewnie gdzies w duzych miastach tak... ja to nawet chcialam ta cesarke bo sie balam ze mloda sie udusi, tym bardziej, ze miala pepowina dwa razy wokol szyi okrecona, ale w UK lekarze nie sa tacy chetni do cesarek, wiec jak tylko sie okazalo, ze poziom tlenu jest w porzadku zdecydowali jeszcze raz od poczatku (po raz trzeci!!) zaczac podawac oksytocyne, no i w sumie po godzinie Matylda juz sie wydzirala na mnie!! Nawet z parciem nie miala wiekszego problemu, bo to znieczulenie dalo mi czas na drzemke i nabralam sily na parcie, pchnelam 3, 4 razy i bylo po wszystkiemu... Potem dopiero byly jazdy jak wstalam a krew zaczela ze mnie siczyc, tak ze pokoj wygladal jak po swiniobiciu :D Zeby jeszcze tego malo bylo to sama to chcialam posprzatac... zacisnelam recznik miedzy nogami i ukleklam zeby to wycierac... dostalam niezly opierdol od meza i poloznych... a sie ze mnie nasmialy!!
  9. no to taki ksztalt mialo... mlodej spadalo tetno kiedy mialam skurcze po oksytocynie, pozatym nie za bardzo sie rozwieralam, troche to za dlugo trwalo, wiec postanowili pobrac dziecku krew z glowki, zeby sprawdzic poziom natlenienie, po to ten klosz, gdyby bylo niskie zrobiliby mi cesarke, ale bylo ok, wiec czekali, w koncu oksytocyna zadziala i mloda wylazla naturalna droga
  10. nosz jasny gwint!! To jak ja w koncu mam czas usiasc przy kompie to Wy spieprzacie... ale z Was kolezanki... ;P
  11. hehehe... ja dolacze kolejna przerazajaca historyje... podczas porodu wsadzili mi klosz od lampy w... nie nie w dupe... ale blisko :D
  12. ech... w koncu i ja sie moge latem pochwalic... siedze sobie w ogrodzie pod drzewkiem, a mloda spi mi na kolanach... teraz wracam do czytania... widze ze mam duzo do nadrobienia :)
  13. Em... moja miala podobnie... jak bylam w ciazy to zaliczylam 5 koncertow i jeden 5 dniowy festiwal pod namiotami :) Na jednym z koncertow (w 8 miesiacu) tak kopala ze myslalam, ze urodze, na drugi dzien dowiedzialam sie ze mloda sie odwrocila glowa w dol... to ta muzyka :) Teraz wprost uwielbia zasypiac przy heavy metalu i black metalu :D
  14. no to towarzystwo nam sie zebralo... nie ma co... widelce, wybite zeby, szyby... moj chlop jak to poczytal, to sie troche przerazil... Pozatym troche nabijal sie z naszych ksywek, stwierdzil, ze do nas dolaczy i zeby pasowal zapoda sobie ksywke, cytuje "Emhyr var Emreis Deithwen Addan yn Carn aep Morvudd Biały Płomień Tańczący na Kurhanach Wrogów"
  15. havanna... ja ponoc tez taka bylam, akurat nie bilam mamy ani ojca, tylko brata :D a ze on byl starszy to mi sie obrywalo od niego dosc solidnie no i jakos w koncu z tego wyroslam, ale nrewus byl ze mnie straszny... potrafilam rzucac talerzami i wybijac okna... do teraz mam napady zlosci ale jakos nauczylam sie nad nimi panowac... pamietam raz wbilam mu widelec w plecy, albo raz wyrwalam telefon ze sciany, rzucilam w brata i zlamalam mu nos!! to byly czasy... W sumie nie wiem czemu, ale jakos mi przeszlo... chyba zrodlem mojej zlosci byl starszy brat... potem jak juz bylismy starsi to nie mielismy ze soba problemow... Nie wiem, moze sprobuj psychologa... w czasie kiedy ja bylam dzieckiem nie bylo czegos takiego jak psycholog, wiec pozostawalo sie meczyc z dzieciakiem i pozwolic mu wyrosnac z takich zachowan...
  16. Bry... a u nas lato sie juz skonczylo... Ja wlasnie zaczelam z mloda spac bo karmie i po prostu bylo mi latwiej no i tak sie kreatura przyzwyczaila, ze teraz coraz czesciej sie tego domaga :) na poczatku sie wkurzalam, ale teraz to juz mi wszystko jedno, byle sie tylko wyspac... Butelka niestety nie moge karmic, bo mloda nie wezmie smoczka do buzi, nawet kubka z ustnikiem nie wezmie, tylko gryzie i ryczy... tak wiec zostaje mi karmienie piersia przynajmniej do 12 mies ... mozy byc ciekawie jak wroce do pracy, bedzie mi ja ktos musial przynosic na karmienie... ech... gleboko wierze ze ma to swoje dobre strony...
  17. tez zanim sie Mtylda urodzila to sobie powiedzialam, ze nie bede z dzieckiem w lozku spac, ale po kilku tygodniach niespania i grozbie anemii stwierdzila, ze zrobie cokolwiek byle by tylko odpoczac...mloda nie spi z nami co noc, tylko kiedy marudzi, a ze terez marudzi wyjatkowo czesto (chyba zeby rosna) to i czesciej z nami spi. Swoje lozka i tak ma w naszej sypialni, no ale widocznie i tak jest za daleko...
  18. Rafinka... no wlasnie widze... nie wiem co gorsze spanie czy nie spanie... :D
  19. dobryyyy... ja dzis stawiam herbate rumiankowa :D no... w koncu troche slonca w tym kraju... mloda spala dzis w samym spiworze, zdziwiona byla czemu, ale jakos przespala... marudzilaw nocy wiec wzielismy ja do siebie do lozka, w srodku nocy obudzily mnie kopniecia w plecy - odwracam sie, a ta sie do mnie szczerzy i kopie dalej, nie ryczala, wiec jej nie karmilam, pozwolilam dalej kopac mnie po plecach i po chwili... zasnela!! Czemu to male cudo nie moze tak fajnie spac w swoim lozku... u siebie jak sie przebudzi to najczesciej jest ryk... a u rodzicow - przebudzi sie, pokopie, posmieje sie i spi dalej... kreatura!!!
  20. ja w ciazy nie moglam zniesc nawet widoku groszku... tylko jablka i nektaryny wpieprzalam...
  21. takiego czeos nie mozna bagatelizowac... zdrowie jest tylko jedno... napatzrylam sie na pacjentow co to za pozno poszli po odpowiednie leczenie... nie radze...
×