merideath

Mnie troche wkurza jak polacy tu w UK nazywaja dzieci imionami typowo angielskimi... jeszcze inna sprawa kiedy jadno z rodzicow jest anglikiem... ale znam polakow ktorzy swoje dzieci nazwali Pheobee i Andrew!!

alonuszka... jak "probuje wychowac"... to dziecie juz nie wolno "wychowywac"??

Hanka to zajebiste imie ;D moje ale to fakt z tymi Ankami... moja kumpela Anka ma meza anglika, jej najlepsza kumpela to tez Anka, a i zona jej brata to tez Anka, kiedy maz tez pierwszej Anki (anglik) poznal te wszystkie dziewczyny skomentowal to tylko "czy wy tam w polsce macie jakies inne imiona?" :D a tak mi sie tez przypomnialo... u nas w licealnej klasie bylo 6 Monik!!

W zamiarz chcialam mloda nazywac Lucynka... a Matyldka mi nie przechodzi przez gardlo... wiec zostaje Matylda... juz sie w sumie przyzwycailam... mloda na to reaguje, choc pewnie mysli ze jej imie to "Matylda ostroznie" :D albo "Matylda nieee" :D

co do imienia Pola to wg mnie ladne imie i mozna zdrabniac jak sie chce... gorzej z moja Matylda... maz takie imie wymyslil i teraz czlowieku kombinuj jak zdrobnic... stanelo na Matusia, Matuska, Tuska... nie podobaja mi sie te zdrobnienia wiec nazywam mloda po prostu Matylda, zreszta tylko na to imie reaguje... jeszcze gorzej ma sie sprawa z angielskimi zdrobnianiami... Maty, Tilly... bleh... a chcialam ja Lucyna nazwac....

ufff... usnela... ja juz predzej w czary uwierze niz w te bajki z kosciola... jak mieszkalam w polsce to mialam znajoma cyganke, co wywrozyla to sie sprawdzilo... osobiscie wierze ze pewni ludzie sa bardziej wrazliwi niz inni... w sensie ze potrafia wyczuc nastroje i atmosfere.. czy potrafia przewidziec przyszlosc?? nie wiem... w kazdym razie wrozenie i czary to swietna zabawa :)

kutwa!!... Czarownica grzebala w szufladzie, wszystko z niej powyciagala, oczywiscie stojac, posliznela sie na jakims paprochu i jak dluga poleciala na ziemie uderzajac glowa o zegarek lezacy na podlodze... teraz ma odbite kolko z boku czola... szit!! ok... ide ja przypilnowac zanim cos gorszego sobie zrobi... moze wpadne pozniej..

ja jezdzilam na olimpiady z geografii i angielskiego... polski mi nie przeszkadzal, ale w liceum kobita nie chciala mi wstawic wiecej niz 3 na koniec roku, bo na wypracowaniach nabijalam sie z tych wszystkich "poetow"... historii nie umialam zniesc... ale to tez przez nauczycielke...

Lacze sie w bolu z Fasola... moja mloda tez kolki miala... chyba do 4 miesiaca... ;) mysza... jesli bedziecie wyjezdzac gdzies za granice to zycze powodzenia... jak do UK to sluze rada ;)

Marchewkowe streszczenia sa niezawodne... pewnie dobra z polskiego w szkole byla :)

brest.. nie uciekaj... rogacz juz zrobiony... teraz jak mam Ci go wyslac?? i gdzie??

bry... Marchew obecna?? to prosze o streszczenie ;) jesli mozna :D stawiam earl greya... pogoda u nas chlodna... ale nawet slonce wylazlo, wiec pewnie za jakies pol godziny wyjde z mola na spacer

ok... ja lece... Marchew... popytam na zajeciach dla karmiacych... moze ktora slyszala o podobnym przypadku.... to nara kobity...

hmmm... skoro lykasz witaminy i duzo pijesz to nie wiele moge jeszcze poradzic... ogolna zasada na zwiekszenie ilosci mleka to dziecko przystawiac czesciej do piersi i duzo pic... bardzo mozliwe, ze przez hormony mleka bedzie mniej... i dzieje sie to tylko podczas okresu?? jezeli dziecie najedzone to ja bym sie nie martwila... z tego co pamietam to jeszcze jest na tyle male ze ma prawo na cycku powisiec... moze mu bardziej smakuje ;)

mozliwe ze hormony powoduja, ze piersi sa bardzie "flaczkowate" ale nie sadze, zeby nagle tego mleka bylo mniej... a jak dziecie bardziej glodne niz zwykle??

hm... ciekawe.... jeszcze sie z taka sytuacja nie spotkalam... a karmisz tylko piersia czy dopajasz butla??

podczas okresu nie masz mleka??

Marchew taaa... jeszcze karmie... nie do konca zrozumialam o co Ci chodzi?? jak przy okresie nie zaglodzilo?? to nie karmisz podczas okresu??

pffff... mi sie te procenty przydadza bo mam okres... pierwszy raz od 18 miesiecy!! ech... juz zapomnialam jakie to beznadziejne uczucie...

uuuu... ogory... szynka... cos slodkiego... tylko wodki brakuje ;)

bry... No to ja postawie herbate i kanapki z serem i pomidorem :) w sumie przyszlam tylko sie przywitac i sprawdzic czy aby ktora sie nie rozpakowala, czy wszystkie w pozadku... u nas od tygodnia swietna pogoda, 25 stopni i slonce... w przyszlym tygodniu prognozuja snieg!! Kocham ta wyspe ;)

o... czarownica zasnela to sie ide tez polozyc, bo dzis mam nocke... to jest na pewno jedyna okazja zeby sie przed szychta przespac...

Alonuszka... spokojnie... nikogo kretynem nie nazywam... z ciekawosci pytam... po prostu sie z takim przypadkiem jeszcze nie spotkalam a ja z natury dociekliwa jestem...

hmmm... zaciekawilyscie mnie... teraz to bede musiala sie dowiedziec jak sie takie przypadlosci w UK zalatwia...

ach to po to ta nospa... i faktycznie dziala?? czy to tylko takie placebo, zby uspokoic przyszla matke??