trochę zabolało biuralistka40, no ale krytyka jest istotna i ważna .
Zdaję sobie prawę z tego że to jest idealna waga w rozumieniu wszystkich parametrów no ale neistety jak się ważyło 50-52 a teraz 1,5 miesiąca temu 68,40 na liczniku to mnie krew zalała ze złości. Przed ciążą jadłam co chciałam kiedy chciałam i ile chciałam i nie było problemów. Po urodzeniu syna ( teraz ma 2 latka) wszystko się zmieniło smaki , gusta , metabolizm szok nie potrafię siebie zaakceptować. Może to nie miejsce dla mnie według WAszych Państwa opinii ale mnie naprawdę z wagą 68 kilogramów było bardzo źle. Pozdrawiam wszystkich którzy szczerze mówią o tym co myślą i doceniam wszelkie uwagi na swój temat.