Witam wszystkich piszących i czytających. Ja od dawna odwiedzam to forum, ale nigdy nie miałam czas na napisanie czegoś o sobie. Ja jestem już po operacji zmniejszania piersi. Robiałm w Łęcznej. Trafiłam tam dzięki waszemu forum i bardzo Wam za to dziękuję. Operację miałam 4 marca, a więc jakiś czas temu. U mnie nie obyło się bez powikłań. Są tak nietypowe ale mam nadzieję, że może któraś z Was miała coś podobnego. W lewej piersi koło otoczki zrobiła mi się dziura. Podobno jest to wina mastopatycznej struktury jaką posiadam. Lekarz powiedział, że zrobił mi się krwiak i martwica i że dobrze że zrobił mi się otwór, że to wszystko może wypływać na zewnątrz. W tym momencie codziennie zmieniam sobie opatrunki. Polegają one na przemywaniu rany i wkładaniu setonu (wąski gazik). Mieści mi się około 1m o szerokości 1cm. Lekarz nie wie jak długo może mi się to goić. Na razie oczyszcza mi się a potem powinno się zarastać i muszę obserwować żeby nie zrobił mi się stan zapalny. Może któraś z Was miała podobny problem. Pozdrawiam.