inka-bloom
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez inka-bloom
-
witajcie..........wiem..wiem...zasluzylam na okrzan z waszej strony.....ale ostatnio problemy z polaczeniem swoja droga i brak czasu druga....w niedziele bylismy na chrzcinach...dodam,ze nie mam zadnych zdjec ,bo moj syn byl strasznie nieznosny,zwlaszcza w kosciele,potem bylo wiecej dzieci,wiec ok,zajal sie troszke.....koniecznie musimy kupic drugi samochod,bo moj maz przyjezdza czesciej do domu ....ja po niego jade...czekam okolo 1,5 godz...potem wioze go spowrotem....sama droga w obie strony trwa 2 godziny.....wiec pomalu zaczyna sie to robic uciazliwe.... .....ze zdrowiem juz ok....ale zaczelam jakos czesciej chorowac i chyba sie starzeje....hihihi.....gorzej z liczeniem punktow....az nawet nie bede obiecywac,ze od jutra-poczekam na klik....choc nawet sie nie wazylam jeszcze od poprzedniego razu,ale czuje sie jak slon,wiec mniej na pewno nie bedzie....oby nie wiecej........ .....ostatnio kisze ogorki...prawie codziennie...mam juz ok.50 sloikow....teraz moze jakies salatki.....do tego troche hakam ogrodek,bo prawdopodobnie tesciowa wraca w niedziele.....i powie,ze brac bylo komu ,ale hakac to nie ...hihihihi...;) :P ......u mnie pogoda okropna,caly czas pada....zapowiadaja lepsza pogode w przyszlym tygodniu....w nastepnym miesiacu moze wybierzemy sie nad morze,ale to jeszcze nic pewnego...narazie same plany... aga....jak tam malowanie?sufit skonczony?sama to robisz czy ktos ci pomaga...,bo ja akurat zupelnie sie na tym nie znam,wiec nie odwazylabym sie nigdy sama robic remont....a jak postepy z angielskim... becik...bardzo mi przykro....strasznie smutno...jestem z toba.... caramba....na urlop musze jeszcze poczekac...moj maz jest czesciej,ale urlop ma za miesiac dopiero...moze i pogoda bedzie lepsza....a w poniedzialek prawdopodobnie przyjedzie do nas corki kolezanka z klasy na kilka dni....wiec zacznie sie halasowanie....hihihi....pozniej moja corka pojedzie do nich...taka wymiana.... :) frogus....trzymam za ciebie kciuki....jednak ty chyba jestes z nas najwytrwalsza,.....az ci zazdroszcze.....a jak udaly sie zakupy?ja ostatnio kupilam materialy i mama pszyla mi krotkie spodenki....rozne kolory....hihihi-..........i ostatnim moim zakupem byl duzy slownik angielsko-polski i polsko-angielski.....bo ten miesiac pochlonal kase na podreczniki dla corki....komplet 320 zl.....a gdzie reszta.....? niuciolka....przewaznie zakupy ja robie wszystkim w domu i tez kazdy jest zadowolony....moj maz nie znosi jezdzic na zakupy-nawet dla siebie....wiec jak spodnie siegaja mi pod piersi ...wiem,ze beda ok....rekam do konca reki tez ok.....bo jemu sie podoba wszystko to co mi :P tatra.....moj komputer tez szwankuje ....czesto nie chce polaczyc....a jak juz sie uda to dzieci chca pograc....i tak to wyglada,ze dla mnie brakuje czasu....teraz je pogonilam do lozek....zaraz biore kapiel i mam nadzieje,ze uda mi sie to wyslac bo inaczej........a propo bulgarii....mysle,ze przydalby ci sie odpoczynek..... uciekm do wanny,ale jeszcze zajrze...
-
czesc... .......przepraszam was,ze sie nie odzywalam....dopadlo mnie przeziebienie,bol glowy,kosci i wogole kilka dni obrzadzalam tylko zwierzaki i do lozka...lekarz przepisal mi antybiotyk i juz troche lepiej..... tatra....moje gratulacje....... i mocne usciski.... zaraz troche nadrobie zaleglosci...i juz wchodze obejrzec zdjecia niuciolki.....a my w niedziele mamy chrzciny...maz dzis wraca wieczorem a w niedziele bedzie chrzestnym u dziecka kuzynki..... .........kupilam zloty lancuszek z medalikiem,zabawke ,ksiazke,ubranka...w sumie na 300 zl...ale slysze,ze na chrzciny daja po 500 zl...i teraz nie wiem,czy dodac pieniadze,czy to moze za duzo?,.....co wy o tym myslicie....?
-
witajcie z ranka......stawiam kawke....ja cos nie moglam w nocy spac...budzilam sie co chwile...cos mi na zewnatrz stukalo a balam sie zagladac.....wiec cichutko lezalam i nasluchiwalam....nie moglam sie doczekac rana....dzis wieczorem ok 16-17 jade po meza,bo wraca...nawet nie wiem na ile wraca...moze znow na kilka godzin....a teraz koncze kawe i ide zajac sie gospodarstwem ;)
-
........ja wlasnie jestem po wieczornych obrzadkach i zaraz kapiel i znikam do lozka....corka tez niedawno wrocila z imprezy imieninowej u sasiadow.....najadlam sie dzis wisni az mam 0,7 kg wiecej....a takie slodkie i prosto z drzewa....pycha..... viola.....zdjecia juz sie sla.....moja tesciowa wlasnie taki typ,ze dlugo bede sluchac ,ze to moja wina,ze nie pilnowalam,ze nie zagladalam,itd.itp......wiec wolalabym jej powiedziec,ze poprostu chyba uciekl....problem w tym,ze mieszkam w osobnym domu i pewnie zbyt pozno go znalazlam :(...ale i tak swoje wyslucham i dlugo bede sluchac o jej kotku..wiec pomalu przygotowuje sie psychicznie na to spotkanie...bo bez wzgledu co jej powiem kot nigdy nie wroci...a oszczedze jej smutku.....z tego co widze to tesciowe mamy podobne z charakteru ;) zi-zu...dziekuje za zdjecia...moje juz masz w skrzynce.....az zazdroszcze ci zaparcia i figurki...i ten rozmiar m....ciuchy luzne....moje gratulacje.....tez mnie ciekawi czy to lasek jakis czy park? niuciolka...a ja ide do galerii zerknac na twoje zdjecia i potem do wanny podelktowac sie kapiela.....synek spi,wiec nikt nie bedzie pukal mi do drzwi \"mamo...co robisz...kiedy wyjdziesz...wpusc mnie...itd....\"
-
ja juz jestem po obiedzie...ale jakas glodna chodze dzis.....i podminowana strasznie.... niuciolka...hihihi...jak ty wybralas najgorsze zdjecia to ja nie wiem....bo na kazdym nastepnym wygladasz pewnie coraz lepiej....wiec wyobraz sobie,ze moje kazde kolejne bylo gorsze,zwlaszcza z calosci...michelle zlamala reke...upadla na rowerze 7 tyg temu...zlamala obie kosci i ma skrecone na metal podczas operacji....w ubieglym tygodniu byla na zdjeciu gipsu i zle sie zrasta i zalozyli jej znowu na 4 tyg gips....jesli po 4 tyg bedzie ok to znow bedzie miala operacje,zeby wyjac te sruby....ale przyznaj,ze na 40 lat to super wyglada co? ja-ba....to tesciowa otworzyla te okna i mowila,ze on umie wychodzic tak...no ale chyba nie umial.....ja osobiscie kotow nie lubie ,ale przyznam,ze meczyl sie strasznie az szkoda mi go bylo....ja jestem typem czlowieka co nie lubi zwierzat w domu,ale absolutnie nie przeszkadza mi gdy ktos ma i lubi....ale gdybym miala juz miec to na pewno nie kota....jeszcze nie wiem czy powiem o tym tesciowej,ale mam na zastanowienie jeszcze ok 4 tyg,wiec moze zmienie zdanie....
-
witajcie z ranka spioszki.... u mnie za oknem bardzo wieje.....a ja zaraz ruszam w gospodarstwo pokarmic zwierzaki i wypuscic na dwor....hihihi...teraz mam nadwyzke swiezych jaj,bo okolo 20 dziennie,troche daje mamie ,siostrze,michelle...a reszte siostra bierze do sklepu i sprzedaje.....do tego juz mnie dobija ten internet,bo co chwile sie rozlacza.....jeszcze dzis jade do mamy po corke,bo spala u babci dzis...... niuciolka....hihihi.....wybralam ci zdjecia ,gdzie mniej mnie widac cala :P...ale pozostale sa straszne i grubo wygladam na nich .....wiesz z tym kotem to dobra mysl,bo juz tez o tym pomyslalam.....ale nie wiem czy tesciowa nie zauwazy roznicy? bo kotow u nas na wsi jest cala masa......michelle chciala mi dac wczoraj ,ale on jest malutki i bialy,wiec zupelnie inny....ja jej mowie,ze tamten byl duzy a ona na to,ze powiem,ze on jest ze mna na diecie i zmalal :P ;) :) koncze ...bo obowiazki poranne czekaja....do pozniej....
-
witajcie kochane.....dzis dosc pozno,ale mam problemy z polaczeniem i jak na zlosc przewaznie cos sie psuje na niedziele ,gdy nic nie moga zrobic ,tylko trzeba czekiac do poniedzialku jestesmy po zakonczeniu roku szkolnego....moja corcia dostala oprocz nagrod stypendium szkolne za nauke i 100% frekwencji...50 zl...hihihi...to jej pierwsze zarobione pieniadze..... ........na dodatek jestem wsciekla na meza,bo w czwartek po poludniu wrocil,wczoraj poszlysmy na msze i do szkoly a on musial juz wracac i przyjedzie w poniedzialek wieczorem....i raptem widzielismy sie tylko kilka godzin.....i nie wiem ,czy wole tak jak teraz czesciej i krocej niz dluzej rzadziej....kurcze i kto tu dogodzi....:O charta...moj maz przez 2 lata tylko raz moze 2 mial kurs do szwajcarii....caly czas anglia,wlochy,francja ,hiszpania i czasem grecja.... becik...mam nadzieje,ze dobrze sie bawisz...czekam na relacje z wesela..... niuciolka...ty mi nie mow,ze masz karczek byczka.....slicznie wygladasz i powiem wiecej masz chude nogi i wciecie w talii....czego mi brak...brrrr.....a corcia to ma dopiero figurke...ho..ho..ho...tylko pozazdroscic....zaraz ci przesle zdjecia z grilla z anglikami ,to na rozpoczeciu ww to zobaczysz grube walki dopiero....ale tylko tobie wysle,bo mi wstyd nawet je ogladac....leeeee.....a teraz najsmutniejsza wiadomosc-kot zdechl...tesciowa napisala sms-a wczoraj \"jak moj kotek?\" i odpisalam,ze ok....wiem,ze malpa jestem,ale wole jej powiedziec ,ze uciekl niz zdechl....zmierzylam sie wokolo i zapisalam...za tydzien porownam,bo z waga jakos kiepsko,spada.ale baaaardzo wolno..... dinka ...milo cie znow poczytac... moonsun...dzieekuje za zdjecia....widze,ze swietnie sie bawilas i swietnie wygladasz.... tatra....hihihi...powiem ci szczerze,ze tez sie zastanawialam,czy teraz nie bedzie mi zbyt czesto widziec m.w domu :P....narazie to nam go brakuje,wiec jest ok...poza tym,ze na poczatek musimy kupic jakies auto,zeby mogl sam dojezdzac na wyjazd i wracac,bo chyba bez sensu jest,ze go wioze,wracam sama...potem znow jade...raz na 1,5 miesiaca..ok....teraz 2-3 razy w tygodniu to bedzie zbyt uciazliwe..... caramba...witaj po powrocie...........i ciesze sie,ze milo spedzilas czas...czasami dobrze robi taka zmiana... zarowka uciekam spac,bo oczy mi sie zamykaja i skopiuje,bo jakby mnie rozlaczylo to szalu dostane... milych snow i dobrej nocki...
-
tatra...hwj...hej...nie smuc sie ja tu jestem....czesciej bedzie w domu,no i sila rzeczy wiaze sie z finansowa strona....ale co tam mam juz dosc siedzenia samej miesiac....wiesz,ze ja ostatnio tez mysle o jakiejs szkole....angielski super mi idzie i jak maly podrosnie chyba pomysle w tym kierunku a do tego czasu jeszcze podszlifuje i naucze sie wiecej.....
-
oo widze,ze troszke sie ruszylo..... tatra....u mojego meza to firma ta sama tylko system pracy sie zmienil....nadal jezdzi za grnica tylko ,z tym ze krocej no i baze ma w polsce a nie we francji i inni spedytorzy a reszta bez zmian.....
-
kochane ...ja dopiero wrocilam ...bylam po meza,bo wrocil,byl tylko tydzien no i prawdopodobnie w sobote jedzie....teraz bedzie w domu krocej,ale czesciej :).......gdy wracalismy,byla potworna burza wkolo pioruny ,galezie lataly,wialo i tak strasznie padalo,ze nic nie bylo widac i wycieraczki nie nadazaly odbierac....juz nie pamietam kiedy sie tak balam.....na dodatek rano wynioslam koldry na taras i zadzwonilam do kolezanki,ktora przyszla z drabina i weszla po tarasie w deszcz i mi zniosla...na szczescie nie pomoklo.....teraz wrocilismy..... niuciolka...dziekuje za zmiany....cieszy mnie ten spadek,ale martwi co innego...kiedys gdy zaczelam stosowac ww waga leciala bardzo ok kg tygodniowo a teraz jakis przestoj.....buuuuu.....ooooo i takie zmiany centymetrowe... i ....i ciesze sie razem z toba :D:D:D:D:D viola....alez ci zazdroszcze tego rozmiaru....super wygladasz i za wytrwalosc......moze i ja niedlugo sie pochwale... ;) becik...zwierzaczki ok....tylko troche roboty kolo nich :O.....widze,ze ty spotrtsmenka sie robisz.....hihihi.....az ci zazdroszecze tego przedslubnego zamieszania.....zamow moze drugi taki garnitur...po co placic za uszkodzony... guzik charta a teraz lece na kawke...maz zrobil z bita smietana...pychhhhha...oczywiscie w ramach punktow :P ;) zajrze pozniej.....tylko piszcie.......
-
witajcie kochane...przysiadam sie z kawka....obiad mam wczorajszy,wiec obeszlam gospodarstwo,pokarmilam wszystkie zwierzaki i mam wolne....narazie internet chodzi mi bez zarzutu.... zi-zu...tez uwielbiam lody z mc\'donalda...i praktycznie tylko te,bo zadnych innych nie jadam....na szczescie mam do najblizszego mc\'donalda ok 60 km,wiec ......mnie nie skusza..... aga ...jak postepy z angielskiego? charta viola...u mnie tez pieknie i goraco....maly juz sie chlapie w basenie .........ja kupilam ostatnio tez serum intensywnie odchudzajace ;)...smaruje dopiero 2 dni,wiec znacznych efektow nie widac jeszcze...hihihi.... niuciolka.....kotek nadal lezy,ale chyba bedzie ok,bo zaczal jesc dzis i troche wiecej sie porusza.....ale nadal marnie wyglada.....mam nadzieje,ze do powrotu tesciowej wydobrzeje,bo bede miala co sluchac.....moja corka konczy 4 klase......ja nie dam sie przekonac do innej diety,bo mam gleboko zakorzenione ww i mimo wszystko przeliczam na punkty i stosuje zasady....no i wiem,ze dziala..... becik...ty imprezowiczko!!!!!!!
-
kochane ...udalo mi sie polaczyc,ale nie wiem na jak dlugo......moze zaraz mnie rozlaczy .....u mnie spore zmiany....wlasnie skonczylismy w ubieglym tygodniu daszek nad tarasem....teraz mozna posiedziec nawet w deszcz....zaczeli nam robic go fachowcy,ktorzy zrobili wszystko zle...konstrukcja byla ruchoma,wiec przy pierwszym mocniejszym wietrze pofrunalby sobie.....maz sie wsciekl,jak wrocil,wszystkich wyrzucil i zrobil sam.....maz pojechal w tamtym tyg do pracy,ale tylko na tydzien :D,wiec moze jutro wieczorem wroci,chyba ze cos sie zmieni i pobedzie dluzej.....prawdopodobnie teraz bedzie co tydzien w domu :) ...zobaczymy,jak to sie wszystko ulozy..... niuciolka...mnie sie twoje zdjecia wcale nie opatrzyly....na szczescie mam je u siebie w komputerze i moge spogladac czesciej ;) :P.....po \"angielskim\"olejku jakis drastycznych zmian nie widze w chudnieciu...poza tym,ze skora delikatniejsza...ale postosuje go jeszcze to moze .....punkciki licze...waga za duzo nie spadla tylko 500g mniej,ale to zawsze cos.....ale widze,ze niuciolka to rewelacja...i zizu...gratuluje...... .....w niedziele moi tesciowie pojechali na ok 1,5 miesiaca do niemiec,wiec siedze sama....na glowie mam dodatkowo 2 psy,kota ,23 male kaczki,20 kur,30 kaczek i 1 ges....no i ogrod....hihihi....wiec mam co robic......dzis z rana mialam niemila przygode,poszlam do tesciowej domu uszykowac jedzenie dla psow i slysze miauczenie....nawoluje go i nic a on chcial wyjsc przez okno ,a bylo uchylone i nie udalo mu sie i zacisnal sie w nim,pelno krwi....nie moglam biedaka wyjac...zadzwonilam po tate i mi pomogl....teraz lezy biedny poobijany......:(...moze nic mu nie bedzie,przypuszczam,ze cala noc tak tam wisial...... .....do moich znjomych anglikow przyjechali rodzice ....byli wszyscy u mnie wczoraj i ja u nich w niedziele.....fajnie spedzilismy czas.....ale ja jedna o oni wszyscy po angielsku az mi sie juz w glowie mieszalo od tego.....michelle namawia mnie na diete z aromaterapii,ale jakos ww jwst mi blizsze.....tam od 3-5 dni trzeba jesc same swieze owoce i wode....pozniej wcale chleba i slodyczy....wiec to raczej nie dla mnie..... ........w piatek koniec roku szkolnego i pochwale sie wam,ze moja corka ma najwyzsza srednia w calej szkole...5,2....wiec mama bedzie dumna w piatek na apelu.....hihihi....;) nie wiem czy uda mi sie wyslac...caluje was mocno...jesli mnie dlugo nie bedzie to znaczy,ze nie moge sie znow polaczyc....a od siostry nie moge pisac,bo jej przewaznie nie ma w domu...
-
kochane... ciagle o was pamietam,ale chwilowo mam problemy z polaczeniem z internetem....zglosilam awarie i do konca tyg maja zrobic...teraz pisze od siostry....caluje i zmykam do domu...do uslyszenia
-
co tu takie pustki? :(:(:( ......pewnie pogoda u was dopisuje i wszyscy sa na dworze....dziewczyny czy ktoras z was kupuje kadzidelka....bo to moj nalog.....uwielbiam te zapachy.....i nie leca do tego komary...tak wiec podwojna przyjemnosc.....ide robic kolacje,bo moje dzieciaki jeszcze w basenie,maz robi daszek....a ja chwilowo sie nudze.....
-
niuciolka... za mniejsza wage........a ja mam @ i wage bez zmian :O
-
niuciolka....w tym tyg na pewno nie zalatwie skladu ,bo ona mowila,ze ten jest tylko na 1 tydz,na drugi zrobi inny..i na kolejne tez inne....nie moge go uzywac codziennie,bo zbyt mocny,wiec co drugi dzien..to raz a dwa...ja widzialam jak robi i nie mam pojecia co to jest czytalam te nazwy i nic....a po drugie w tym tyg oni maja gosci,bo przyjezdzaja na 2 tyg ich rodzice,wiec nie bede przeszkadzac......powiem ci,ze ten olejek cholernie smierdzi.,az mnie dziecko z lozka wygonilo :)..ale co tam sprobuje czy to cos warte.....ona robi nawet sobie na komary i wogole chyba na wszystko cuduje z tymi olejkami....ja je ogladalam na internecie...u nas sa ,ale ja nie umiem ich zmieszac....mozna wybrac jakis,tam pisze na co jest ....dodaje sie pare kropel do oleju z winogron(calosc ok 50 ml)tyle podpatrzylam....z tym,ze ona dawala kilka olejkow....poczytajcie tu jest link.... http://www.avicenna.com.pl/aromaterapia.htm wzielam tabletke i glowa mniej boli...a okna musze pomyc,bo robili mi daszek i zakurzone,brudne strasznie i nie moge na nie patrzec....a firanki juz sie piora........
-
witam was kochane.... .....poczytalam ostatni dzien i widze,ze bardzo smutno sie zrobilo... lenko mi tez przykro,bardzo lubie twoje posty...mam tylko nadzieje,ze to chwilowe.... ostatnio tak duzo sie u mnie dzieje,ze nie nadazam z niczym....ciagle brakuje mi czasu....choc dzis dopadl mnie bol glowy... dziewczyny ....do kawy mozna dodac 2 lyzeczki \"DISARONNO\"...to jest alkohol, ma 28 % ...a kawa z tym jest wysmienita,z tylu butelki jest narysowana filizanka z kawa....nie wiem ile to kosztuje,bo spisalam nazwe ....i przy najblizszej okazji rozejrze sie za tym.... wzielam sie za mycie okien,bo maz pojechal do firmy rozliczyc sie,ale moja glowa nie pozwala mi na duzo pracy dzis.... .....co do olejkow...to powiem wam,ze zupelnie sie na tym nie znam...,dostalam gotowy juz zrobiony z kilku olejkow na bol dla mamy i tesciowej.....dla mnie zrobila olejek na odchudzanie,ale do smarowania....co drugi dzien mam go wmasowac po kapieli w brzuch,uda,posladki....dopiero wczoraj zastosowalam go pierwszy raz....wiec o efektach powiem w pozniejszym czasie........ serdeczne zyczenia dla solenizantek...
-
kochane...jestem w trakcie czytania.....ale szybko podam zarowce na poczatek nazwe... zaroweczko...ja kupilam drewnochron(tak sie nazywa) kolor palisander,jest dosc ciemny,ale sa rozne....ja wzielam 5,5 litra-to kosztowalo 70 zl...puszki litrowe byly po 16 zl
-
witam was i sciskam mocno....nic jeszcze nie czytalam....mam nadzieje dzis nadrobic....zaraz jedziemy po drewnochron,maz pomaluje drewno na tarasie i zrobie zakupy....caluski...i do wieczorka
-
PTYSIA...JA SIE SMIALAM Z TEJ AROMATERAPII...ale to naprawde dziala....mojego meza nie bylo 3 tyg...to najkrotsza rozlaka,odkad tam pracuje....twojego pewnie nie bylo kilka miesiecy...bedzie ok 1-1,5 tyg...wspolczuje z tym zebem....jade teraz do szkoly,bo organizuja u nas dzis dzien dziecka.....bede pozniej
-
czesc..... ........ptysia ...ja tez dzis czekam na meza-bedzie ok.14.........czytalas o tej aromaterapii?
-
....witajcie z ranka...widze,ze wszyscy jeszcze spia.... niuciolka obejrzalam twoje zdjecia ....przyznam,ze bolerko cudne...rzeczywiscie masz dar i talent do tych rzeczy.... becik...a czemu twoj mis tak bardzo chcial wiatru nad morzem?lubi taki krajobraz wietrzny....... zi-zu ....przepraszam za pomylke...myslalam,ze to juz twoj maz..... ptysia...teraz jak juz mnie upewnilas ,ze ty to ty....to juz wiem wszystkich...kto jest kim....ale powiem ci szczerze,ze mnie tez zapadly w pamiec stare nicki i jak czytam nowy nick to i tak w mysli mam stary i zdarza mi sie,ze nawet napisze i wymazuje ,zeby poprawic na nowy.....jak kasia sie dzis czuje?piszesz,ze nie idzie ci ww ...a ja mysle,ze ty poprostu nie masz do tego glowy teraz....martwisz sie corka,wszystko jest na twojej glowie....i nie masz czasu skupic sie na sobie,bo masz wazniejsze problemy....zreszta ja mam twoje zdjecia i super wygladasz na nich.... .....teraz dam pograc malemu urwisowi,bo steka kolo mnie,ze juz dlugo siedze.........
-
kobietki....gdzie jestescie?????? niuciolka.....ta wage mialam bardzo krotko i szybko o niej zapomnialam.......ale przyznam,ze cyferki piekne i akurat ta najmniejsza musialas sobie skopiowac,zeby tak mnie dzis zdolowac :P ;) zi-zu..ja poczatkowo tez wydzielalam sobie orzeszki,ale pozniej juz mi nie szlo tak fajnie z wydzielaniem,bo chcialam ciagle wiecej.....a teraz jedynym sposobem jest nie kupowac,choc kusza na polce bardzo.....tez przesylam zyczenia imieninowe i samych pomyslnosci dla meza :) poza tym dzis mam jakis pechowy dzien...najpierw ,gdy wsiadalam do samochodu za malo otworzylam drzwi i uderzylam sie nimi w glowe...na szczescie glowa cala ,ale guz straszny i siniak...a przed chwilka moja siostra jechala do domu i poszlam zamknac brame i scislam sobie palca,rwie mnie potwornie,a rano rozcielam reke nozem,gdy rozcinalam bulke dzieciom........wiec juz nic dzis nie robie,juz sie zaraz klade i mam nadzieje,ze sufit nie spadnie mi na glowe,bo i tak mnie boli i wygladam jak male dziecko poobijane....
-
niuciola....zostaw mi te 65..hihihi...bo do nich mam jeszcze daleko..........ostnim moim osiagnieciem bylo okolo 67,wiec nie zalamuj mnie z tym 10 kg na plusie...jakies 7-8....oj,zreszta to bez roznicy,bo to tez duzo.......a ja lubie twoje malpowanie,bo ono dziala na mnie motywujaco i od razu sprowadza mnie na ziemie.....wiec czuje sie pewniej,gdy trzymasz nade mna reke... caramba....ja praktycznie zaczynam od poczatku prawie...tyle,ze z wieksza zloscia...bo jak pomysle ,ze taka wage zaprzepascilam.....ale moze teraz sie uda,wiec trzymam i za ciebie kciuki.... .........biore sie za obiAD,BO DOPIERO SKONCZYLAM SPRZATAC
-
i z tego wszystkiego zapomnialam was zaprosic na kawe ;)