Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tiki*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tiki*

  1. hello SSS - GRATULACJĘ !!! Wspaniale, tyle się juz najeździłaś do tego szpitala, że to juz najwyższa pora była dla Was. mamy 4 dzidziolka :):):):) Tadziczko - wszystkiego naj, naj. Może Filipek jeszcze zdąży na mamusine urodzinki co? Jak tam się czujecie ? NADIKOOO - dobrze, ze Twoja nieobecność spowodowana była tylko brakiem neta, niech Szymonek jeszcze \"podokucza\" Ci troszeczkę i podrośnie :) fajowo, że u Yzy wzystko w porządeczku :) aniula - co do blooga jestem za każdym rozwiązaniem, co postanowicie ja sie przychylam i służę pomocą w miare możliwości i chęci, bo ostatnio to jakaś taaaaaaaka rozlaaaaaaaaaza jestem. karolineczko - no co za lekarz ? musisz chyba faktycznie wybrać sie do jakiegos innego, no nie wiem co Ci poradzić :( troche mnie niepokoi, że Wy wszystkie robicie wymazy przed porodem :o moj gin mi nic nie zaleca, kurcze sama mam sobie pojsc i zrobic ? :P Bona - no no pogratulować takiej gotowości! blanko - Lenka na pewno szczęśliwa, że tyle pyszności wczoraj pojadła :) a ja dzis byłam u okulisty sprawdzić dno oka w związku z tym co nagadał mi gin w poniedziałek i wszystko jest w porządeczku :):) ciekawe czy mnie jednak właduje od poniedziałku na patologię ??
  2. karolino - fajowy ten kalendarz, tylko szkoda, że od pazdzirnika, nie ma takich od grudnia czy stycznia? no bo pozniej te miesiace nam sie nie zgrają. Marteczka - to prawda z ta skórką niestety
  3. Marteczko - teraz każda z nas zapewne oględa wózie na ulicach namiętnie, ja tylko mówie do męża jak jakiś mijamy jaki to model i ile kosztuje ;) :D no nasz wózio juz czeka dawno na Igunię :) Też bym chciała rodzić w wodzie, no ale cóż, ale Tobie na pewno pozwolą bo ciąża musi być prawidłowa i takie tam inne żeby rodzić w wodzie. Ja nie bede miała przy porodzie ani swojego lekarza ani położnej i taz mam zamiar DAĆ RADĘ :) jedyne co to poznałam w szkole rodzenie dwie położne i moze na ktorąś trafię i zwiedziłam dokładnie oddział i porodówkę wiec wiem mniej-wiecej co mnie czeka. a z tym ktg? to chyba zapytam w poniedziałek gina no chyba ze faktycznie wysle mnie na ta patologię no to tam mi na pewno będą robić. a co do przenoszenia chłopca czy dziewczynki - to reguły nie ma zadnej na pewno, moja kupela przenosiła i to i to :) a ja nie chcę przenosić, ja chce juz urodzić ! i kropka !
  4. ide z moim rudzielcem na spacerek, bo wiecie wczoraj to w ogole z domu nie wychodziłam, brat wychodził z psem, tak było zimno i brzydko a dzis troche słona u mnie i 8 st na termometrze to trzeba troche sie poruszać i dotlenić
  5. Marteczka - a Ty masz blizej Legnice czy Wrocław ? I czemu akurat Kaminskiego ? Masz tam jakąś znajomą położną albo lekarza ? Czy bedziecie jechac jak sie zacznie COŚ dziać czy juz jakoś jesteś umówiona ? A w ogole gdzie chodzisz do gina ? A co do sklepów dzieciowych - to fakt Asokt w Legnicy to jakies nieporozumienie, te we Wrocku są suuper wypasione :) W Legnicy jest sporo rzeczy na Mickiewicza - to jest taka hurtownia niby z atrykułami dla maluszków i nawet tanio jest, kupilismy tam łóżeczko i materac :) I jeszcze są dwa sklepiki - na Libana i w rynku - ale biedne moim zdaniem tak jak Askot Legnicki.
  6. Vall - no właśnie nie kazał, w ogóle dziwny ten moj lekarz nowy ........:o naprawdę po 37 tc powinno sie robic ktg? jest takie zalecenie ? Marteczka - tak w Legnicy, tutaj tez zrobiłak szkółke rodzenia. A Ty gdzie rodzisz ?
  7. arla - no czop musi byc najpierwszy ! pozniej cała reszta ;) ale jak przezycia Vall pokazały moze on nam odejść niezauważony :D
  8. a ja nie miałam jeszcze ani razu ktg robionego :( a chciałabym, no ale przeciez nie pojade do szpitala kłamać, że cos mi jest żeby mi zrobili skoro tak o to nie chcą w poniedziałek na wizycie gin słuchał serduszka Iguni tym aparatem, ale waliło :) wiecie i tak mnie jakoś dziwnie badał, mocno tak, że az mnie bolało i syczałam i on powiedział, że to nic, że w szpitalu przed porodem to dopiero doswiadcze bolesnych badań ... - no to mnie pocieszył co ? :o ah - ciekawe czy juz w poniedziałek pojde do tego szpitala na tą patologię ?? a nogi mam dzis OGROMNE jak zwykle, az sama jestem przerażona, a prawa bardziej jest opuchnięta niz lewa :( jacie, szok, juz mamy 3 dzidziolki :):):) dziewczyny TO SIE DZIEJE ! ależ to zleciało..........
  9. wow !!!! tak z nienacka ! Patrycja - gratuluję Sławku Yzy - dzięki za więści, ja nie wiem czy nakłonie mojego J. żeby tu Wam cosik skrobnął jakby co.
  10. celi - aga ma w stopce linka dodanego do galerii Pawełkowej ;)
  11. YZA - G R A T U L A C J E dla Waszej trójeczki teraz czekamy na bardziej szczegółową relację :) Swanetko - wszystkiego naj naj naj blanko - suuuuper, że wizyta udana :) to napewno po badaniu było mini krwawienie. no Amerykanki - udanego, milusiego Święta Dziękczynienia :) anulka - no ja tez ciekawa jestem czy tam chłopczyk rośnie czy dziewczynka ?> no my juz po przemeblowanku ale jakos tak nie bardzo mi sie podoba, no ale musi tak być bo lepszego układu mebli tu nie wymyslimy, pociesza mnie to , że to tylko czasowe rozwiązanie - mam nadzieję, że max pół roku pomieszkamy u brata i przeniesiemy sie na swoje mieszkanko. Projekt sie robi, jutro kolejne spotkanie z konstruktorem i kominiarzem - dzieje się cos pomału...........mogło by szybciej i jak najwięcej przed rozwiazaniem no bo pozniej to ja nie zawiele załatwie i zrobię bo Igusią będę sie zajmować
  12. aguś - Pawełek jest słodziutki i uroczy :) ale Wam fajowo, że już jest z Wami :) wspaniale, że ciągnie cyciusia - dzielny chłopczyk.
  13. Vall- jak to czopa nie ma ? to gdzie on sie podział ? i nic nie zauważyłaś? kurcze - to tak może być............. dziewczynki - juz przywykłam do tej opuchlizny, skarpetki sobie rozcinam normalnie :/ a na moje stopy mąż mówi - hobbitki ;)
  14. Vall- jak to czopa nie ma ? to gdzie on sie podział ? i nic nie zauważyłaś? kurcze - to tak może być............. dziewczynki - juz przywykłam do tej opuchlizny, skarpetki sobie rozcinam normalnie :/ a na moje stopy mąż mówi - hobbitki ;)
  15. Vall- jak to czopa nie ma ? to gdzie on sie podział ? i nic nie zauważyłaś? kurcze - to tak może być............. dziewczynki - juz przywykłam do tej opuchlizny, skarpetki sobie rozcinam normalnie :/ a na moje stopy mąż mówi - hobbitki ;)
  16. Vall- jak to czopa nie ma ? to gdzie on sie podział ? i nic nie zauważyłaś? kurcze - to tak może być............. dziewczynki - juz przywykłam do tej opuchlizny, skarpetki sobie rozcinam normalnie :/ a na moje stopy mąż mówi - hobbitki ;)
  17. Vall- jak to czopa nie ma ? to gdzie on sie podział ? i nic nie zauważyłaś? kurcze - to tak może być............. dziewczynki - juz przywykłam do tej opuchlizny, skarpetki sobie rozcinam normalnie :/ a na moje stopy mąż mówi - hobbitki ;)
  18. hello Swanetko - ja myślę, że lekarz nie będzie Ci robił problemów ani złośliwości przez to że uparliście się na cc, dobrze, że udało się Wam go przekonać skoro naprawdę czujecie, że to najlepsze dla Ciebie/dla Was rozwiązanie :) i znacie już date kiedy Kubuś pojawi sie na tym świecie, fajnie.........jak ja bym chciała to wiedzieć, to czekanie, wsłuchiwanie się w organizm, zastanawianie.. jest dobijające. Monia - ja właśnie jestem tak popuchnięta, nawet kolana mam okrąglutkie, uda i łydki obrzmiałe, i właśnie mi tez zostaje takie wgłębienie na długo po palcu, ale najlepsze jest to - bo u mojego brata jest mała wanna i jak ja sie myje to juz sie nie mieszczę na siedząco bo nie moge tak rozłożyć nóg żeby brzuchol w środek upchnąć wiec sobie klękam-siadam na nogach, bolą wtedy i cięgna niemiłosiernie wiec szybciutko Musze się myc, ale jak wstaje to nogi mam płaskie jak deski :D od kolan po stopy, :D i wracają to formy owalnej chyba z 20 min właśnie :P dziewczynki pakować torby, oj pakować ! bo jak Wasi Panowie zaczną to w popłochu ronic to niezłe przedmioty znajda sie na oddziałach polozniczych w Polsce :D mój Jacek kiedyś mnie spakował sam do szpitala , jeny jak on mnie wtedy rozczulił.......... po pracy miał po mnie przyjechac, on był wtedy w domu, i od razu jechalismy do szpitala nie wiedzac czy mnie tam zostawia czy nie i on na wszelki wypadek spakował mi troche rzeczy do plecaka, ja nie zostałam wtedy w szpitalu na własne zyczenie (to było przy poronieniu) i jak pojechalismy do domu to rozpakowałam ten plecak i sie popłakałam ze wzruszenia.......nawet misia mi spakował :) oj kocham tego mojego męża dziewczynki zobaczcie to koniecznie http://www.ffk-wilkinson.com/ a ja mykam porządki robić, bo poprzestwaialismy meble - lózeczko ma juz swoje miejsce :)
  19. aga84 - wspaniale, że już jesteś w domu, super, że poród był szybki i mało komplikacji, a Twój Pawełek to na pewno silny chłopak i już lada chwila zabierzecie go do domu. ściskam Was mocno mocno
  20. trzymam i ja kciuki za YZe naszą. a ja odebrałam wyniki - białka w moczu nie ma, co za ulga :) więc czekam poniedziałkowej wizyty u gina no i do szpitala. NADIKAA - nam polozna w szkole rodzenie mowiła to samo o obecnosci mamy przy porodzie, odradzała. dziewczynki ja tez mam takie kłucia w pochwie juz od ja wiem okolo 2 tyg.
  21. hello YZA - trzymam kciuki ariaska - głowa do góry, trzymaj sie myśli, że Ty nie przenosisz ! NADIKOOO - ja myśle, że to przepowiadacze mimo wszystko, nie tak szybko mamuśku doczekasz syneczka, no przecież trzeba sie troochę pomęczyć :P Tadziczko - ja takie ból o ktorych napisałaś miewam własnie juz od około miesiąca :( własnie krzyz, pośladki i kosci w spojeniu. a ja sie zbieram po wyniki moczu (decydujące o moim losie !!!) i na spotkanie z projektantem. narazie
  22. Tadziczka Świetnie, że poszło szybko i najważniejsze bezboleśnie 4 cm - to sporo, sporo 7 dni ? ciekawe czy tyle wytrzymacie? już lada moment Filipek będzie po drugiej stronie brzuszka, oj zaczęło się u nas zaczęło
  23. Refetko - i tak 3maj ! Niech nic Cię nie złamie, bądź silna jak do tej pory! Ja wierzę, że naprawdę wszystko z Twoją dzidzią będzie wporządeczku tylko właśnie ona będzie taką śliczną, filigranową królewną jak jej mamusia :) mój J. własnie pojechał wymienić-zareklamować łóżeczko, kupilismy je w koncu w sobotę i przy skręcaniu okazało się że otwory na śruby do siebie nie pasują, boki nie chciały sie zgrać :o. I znów sie okazało, że dobrze słuchać żony-kobiety i wcześniej robic rozne rzeczy :D, bo moj mężulek chciał je rozkładać dopiero jak ja w szpitalu juz bede, a ja sie uparłam, że chce juz żeby mi stało, chciałam sobie pościel już ubrać, no i co by było gdyby wtedy dopiero sie za to wziął ? albo by nie zdarzył wymienić albo już może by nie chcieli po tak długim czasie........WARTO SŁUCHAC ZON ;) tak sie zastanwaiam, wiecie? bo gin mi powiedział, że w ogole sie boi mnie do domu puszczać :o że w przyszłym tyg. da mi skierowanie do szpitala :o to czemu juz teraz nie dał jak sie boi ? jesi wyniki moczu beda jutro wskazywały obecnosc białka to sama jadę do szpitala, a jesli białka nie bedzie to ja sie zestresuje i tak do poniedziałku do nastepnej wizyty :o juz nawet nie wizją, że dostane skierowanie do szpitala ale strachem o dziecko, bo sie naczytałam, że zatrucie ciążowe moze doprowadzic do smierci dzieciątka :( dobra juz objecuje juz tu nie smęcić i staram sie o tym nie myśleć.... jeju własnie leci na tvp1 program o blizniakach syjamskich, ktore urodziły sie u nas - zrosnietych głowkami
  24. dopiero doczytałam aga - G R A T U L U J Ę !!! No to mamy pierwszego dzieciaczka :)wspaniale :) np to YZA bedzie druga ;)
  25. \\Vall - ja to wiem i cały czas sobie tak myślałam.........a dzis lekarz mnie tak przestraszył :o trzymam sie mysli, że on woli dmuchać na zimne i za wczasu reagować...w kazdym razie nawet jesli nie bedzie białka w moczu to on i tak w przyszłym tygodniu kieruje mnie do szpitala na patologie na oberwację, a jesli w wynikach bede miała białko to sama pojadę do szpitala jutro
×