Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tiki*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tiki*

  1. JAaaaaaaa - no mysle że się boi, tylko zagłusza te mysli na maksa i wtłacze w siebie wiare, że tym razem wszystko bedzie dobrze i mocno moco stara sie w to wierzyć ! I bardzo dobrze i chała mu za to, że on tak potrafi. Mi jest ciężej tak sobie to poprzestawiać w głowie i własnie o to mi chodzi, że powinien zrozumieć, że nie każdy jest taki silny jak on, że jego żona bardzo się lęka bo inaczej niż on przeżyła strate dzieciatka
  2. a ja zaglądam na topik Grudniówek 2007 ale jeszcze lękam sie tam pisać, to wszystko jeszcze takie niepewne i niewiadome. wczoraj zdradziłam mężowi moje lęki, obawy, strach a on na mnie nakrzyczał:( On mnie nie rozumie :( tzn powiedział, że rozumie ale sie nie zgadza!! A ja nie umiem sobie poradzic z tym strachem. Tzn nie jest tak, że ja na okrągło obsesyjnie czarno to widze ale takie mysli sie wkradają i jak sie dziele nimi z mężem to on sie denerwuje wiec mu wczoraj powiedziałam, że w takim razie od dzis juz nie bede z nim rozmawiać o swoich myslach, to to że temet miedzy nami nie bedzie juz istniał nie znaczy ze wyskoczy on z mojej głowy i że przez to to bedzie mi jeszcze ciężej bo bede sie samotnie zadreczac i poszłam spać. Rano znalazłam na stole piękne wyznanie milosne - kartka oparta była o kubek w którym był bez :) o północy moj mąż chodzil zrywać dla mnie bez :) to słodkie i ciepło zrobiło mi sie na sercu ale i tak mi smutno, że nie ma w pewnych kwestiach pomiedzy nami zgody, on nie potrafi zrozumieć pewnych spraw bo poprostu jest facetem, kurcze to przykre, bo ja tak bardzo chciałbym miec w nim oparcie we WSZYSTKICH sprawach.. madusia3 - co u Ciebie? jak przygotowania? jak kwietki rosną ? takaja - a co u Ciebie ?
  3. asiu b. - wspaniale :) Kochana ale to nie za szybko ? Ciekawe co lekarz powie? Powodzenia. Tzymam kciuki, mocno trzymam, żeby sie okazało że to TO i żeby wszystko było dobrze.
  4. hurra ! uratowani ! Bocian! Jak on żyje to my też możemy! :P wkońcu naprawili mi neta :) Co do moich obaw - to wiem, że nie powinnam, że nie moge źle myśleć ale niestety nie umiem wygnać lęku :( Czekam niecierpliwie na wizyte u gina i modle się o zobaczenie kruszynki i usłyszenie serduszka. joka - super! fantastikio! warto było walczyć o \"moc\" męża co \\? :P Madzia - normalnie zazdroszcze Ci na maksa, że Ty budujesz dom w Kocielisku. choć zazdrość jest zła to ja Ci zazdroszcze ! A co z Waszą pracą wtedy? Zmieniacie? Czy dojazdy? To już za rok sie przenosicie czy za rok ruszacie z budową ? monikapie- bardzo troskliwa teściowa:) moja nie jest taka straszna, fajna kobita z niej w sumie tylko w pewnych sprawach - łech. A teść jest wspaniały i uwielbiam go i wcale nie wstyd napisać, bo taka prawda, ze o niebo lepszy jest od mojego ojca. agatom - dzięki za wpis :) i powodzenia:)
  5. Dziś czuje sie spoko, nudności nie ma na razie :) i nawet bóle w dole dziś ucichły - i oczywiście znów powód do niepokoju :( Asiulka - tyle dziewcząt na tych zdjęciach na tym bloogu - ciążko wypatrzeć tą właściwą.
  6. Betty - - cudowne nowiny. Wspaniały prezent urodzinowy :) Ależ masz rozbrykane maleństwo, w tym wieku jaż tak fika - no no :) Mam nadzieję, że je na wizycie (25 kwietnia) też zobacze moją już urosnięta kropeczke i może usłysze serduszko - to bedzie 5-6 tydz . ewa-marchewa - sylwiuszka - gdy ja straciłam aniołka postanowiłam robić rzeczy których nie mogłabym bedą w ciąży, pomyslałam, że skoro los odebrał mi maleństwo no to dał szanse (choć wcale jej nie chciałam) na coś innego. Na drutach umiem zrobic szalik, i to 3 róznymi wzorami ale nic więcej - zrobiłam ich w swoim zyciu ze 4 :) DawnaJusty - mysle, że jej nie wytłumaczysz, nie dotrze do niej - niektórzy juz tak mają, że swoje zdanie uważają za najsłuszniejsze na świecie i będą krzyczeć na ciebie, że źle postepujesz. Nienawidze tego! bryy! Trzeba sobie jakos radzić z takimi WSZYSTKOWIEDZĄCYMI NAJLEPIEJ i życze żebyś znalazł jakiś sposób na swoją teściową. Moja teściowa też mnie nie słucha w pewnych sprawach i robi co chce - np dokarmia nam psa, daje mu ze stołu jedzenie w trakcie naszego posiłku. uczylismy go żeby nie żebrał ze stołu, żeby nie interesował się jak my jemy i udawało sie - trzeba byc konsekwentnym i mozna wychowac dobrze psa, ale wystarczyło pare wizyt u teściów i psa mamy zepsutego totalnie, jak tylko żarcie wjeżdza na stół to jęczy, morde kładzie na kolanie, robił błagalną mine - jak kociak ze szreka, masakra. Tłumaczyłam jej setki razy, że pies nie rozumie że tym razem może a innym nie, wystarczy pozwolić mu raz i koniec. Mówiłam, że nie chce żeby tak robiła bo go psuje, bo to straszne jest jak z psa taki \"prosiak\" - nie dociera, ona mówi do niego - choc choc ja ci dam jak oni tacy chytrusi! a ja wtedy No i mamy teraz wstrętnego żebraka a nie psa!
  7. Madzia - chodziło mi o to (a skomplikowałam wypowiedź) że napewno dlatego garaż jako budynek gospodarczy a nie garaż, żeby było łatwiej i taniej. Dziś jeżdze troche pomieście - rózna dokumenty na budowe załtwiam - wpadam i wypadam z biura i byłam na mega smacznych lodach :) oj z diety już nici
  8. a ja całe życie żyje bez zmywarki i nie narzekam ale jak juz KIEDYŚ będe mieć ten wymarzony dom to raczej też sobie sprawie zmywarke a co do lodówki to się nie wypowiem :P mam malunią 85 cm starą firmy polar kurcze dziwne mam te bóle tam na dole :o
  9. Madzia - ja też tak mysle, że to głownie dlatego garaż osobno żeby było latwiej i to oczywiście prawda, że architektura Podhala nie pozwala na łączenie doku z garażem :) Fajny bedzie ten Wasz dom:) ja jestem w podhalańskiej architekturze zakochana :)
  10. mniam mniam - jakie dobre drugie sniadanko - bułeczka z twarozkiem, pomidorkiem, ogórkiem i rzodkieweczką :) Madzia - a garaż w pomieszczeniu gospodarczym to celowe czy przypadkiem? Bo na pomieszczenie gospodarcze są mniejsze wymagania techniczne i pozwoleniowe niz na garaz. Np dla garazu trzeba wykonac wentylację dla pomieszczenia nie i kilka takich innych. Dlatego i taniej i łatwiej wybudować pomieszczenie i przeznaczyć je na garaż - takie mamy przepisy w tym kraju.
  11. Madziu - Celavi wkleiła linka w piatek albo w sobote tu na forum :) i gawit też. bardzo ładne te domki, śliczne - naprawde, choc tak jak EvaWer wolałabym parterowy z poddaszem urzytkowym ale piwnice bym chciała - no ale to strasznie podnosi koszty - tez mi się marzy taki, ale narazie marzy i nawet jeszcze nie ogladam projektów. Celavi - ja też uważam, że ten metraz nie bedzie wcale za duży no tym bardziej przecież że chcecie powiekszać rodzinke. A i co do kosztorysu - bo widziałm, że tam jest to niesety kochana w tych cenach możecie się teraz nie zmieścić - cennik Seko nie nadąża za sytuacja na rynku, teraz tyle się dzieje, ceny materiałow poszły 200 % w góre, a ceny wynagrodzenia pracowników - uhu chu, masakra , te cceny sa - przynajmniej we wrocku nieracjonalnie wysokie !! buu tak mi przykro, że mnie w tej chwili nie stac nawet na mieszkanko małe własne :( a marzy mi się dom :P
  12. kurcze ewa - a jaka Tobie wyszła beta? A jaki byl test ? :(
  13. no i zaczeło się dziś mnie tak mdli ze chyba zaraz pobiegna na rozmowe z ustepem :P po za tym jakas taka jestem bez sil i zmęczona jakaś i ciągle bym spała jak ja mam się uczyć ?????? :o wczoraj drzenałam na tym kursie załamka - dzień wolny czeka mnie dopiero 1 maja :o pon - pt od 7 do 15 zawsze z jakimś hakiem w pracy a sob - ndz - 9 -16 szkolenie z przepisów - buuuu to szkolenie konczy sie dopiero 20 maja a egzamin 1 czerwca oprócz bolacych piersi - ciagle rosną :o ) pobolewa mnie dół brzucha, takie mam rwanie jakieś w jajnikach i czasem tam w dole :o nie wiem kurka czy to są te dobre bóle czy niepokojące a wizyta dopiero 25.04.07. i jeszcze mam ciągłe wrażenie mokra, mam normalnie jakieś wycieki takie wodne i troche mleczne :o czy to napewno normalne ? stosuje tez tą Luteine do ssania ale dopochwowo i ona tez mi wypływa - więc jak ona się wchłania ???? pozatym wszystkim to całkiem oki :D mam koszmarysenne, że dostaje okres albo w piatek mi sie śnilo ze zgubiłam moja kropeczke :o Asiulka - nie mogłam zobczyć tej transmisji bo niestety do nie bylo mnie w domu :(
  14. Madziu jestem jestem :) musiałm przebrnąć przez wszystkie wpisy nie było to łatwe :D my tu mam swoje stałe pory pobytu co ? :P
  15. Kochane moje żegnam się z Wami na cały wekkend :( jak ja to przeżyje ??? :( dziś był u nas pan serwisant od netu - okazało się, że ktoś nam wyrwał kabel w piwnicy - 3 m znikneły :( ale chamstwo ! ciekawe czy to znowu mój przemiły sąsiad ? pisałam Wam kiedyś o moich z nim przebojach ? wściekła jestem , bo najszybciej założną nam nowy kabel w poniedziałek - najszybciej czyli moze sie to wydłuzyć . buuuuuuuu złodzieju kabla - przeklinam Cię !!! jak ja przeżyje wekkend bez Was ?????????????????? rudi - naj naj miłego wek dziewczynki
  16. kurcze - no i nie wiem co robic z tymi odwiedzinami w szpitalu :o juz sie umówiłam i teraz mam odkręcać ? a nie chce narazie im mówić o ciąży. łech nie wiem teraz co mam zrobić
  17. W tamtej ciązy byłam kilkakrotnie w szpitalu - bo mój ojciec lezał z ta swoją nogą - miał jakieś zarazy w niej - bakterie coli i gronkowca nawet chyba, ponoć mu wszystko wyleczyli - i teraz mnie oswieciło - czy mojej niuni mogło się zatrzymac serduszko przez obecności tych barkterii ? Wątpie żebym i ja się nimi zaraziła- ale może jakoś gdzieś mi tam wlazły i zaszkodził maleństwu :o ...chyba bzdety pisze ..........
  18. Madzia - no wiem, że raczej powinnam unikać szpitali, ale ja jeszcze nie wiedziałam się z Kasia po jej porodzie i jeszcze nie poznałam małego i jak sie dowiedział, żę leżą w szpitalu to pomyslalam, że musze ich prędziutko odwiedzić .........
  19. sama sie zastanawiam jaka bedzie moja reakcja na tego małego - razem z ta koleżanką w tym samym czasie praktycznie zaszłyśmy w ciążę - ja tydzien około po niej - oni w naszą noc poslubną a my w naszej podróży poslubnej i ona też Kasia. A i oni mieli ślub koscielny tydzień przed naszym - wszystko tak pieknie w tym samym czasie, tak sie cieszylysmy ze razem na porodówce wyladujem, wymieniałysmy sie dolegliwościami ciązowymi, planowłysmy wspólne spacerki itp. a tu - los zadecydował dać im juz to szczęśnie ( i to po raz drugi - bo to ich drugie dzieciątko) a nam jeszcze nie . Mam nadzieje, że dzielnie zniosę odwiedziny u Michałka , on taki choreńk :(
  20. hello graziabigos - joka - wytrzymałaś pół godziny? jak rezultaty ? Balbinka - a jak Ty się czujesz? Nadal w domku musisz leżeć? Już w ciązy wogole nie wrócisz do pracy? Ja własnie zaczynam rozmyslać kiedy poinformowac pracodawcę? Po tamyum razie okrzanił mnie, że dowiedział się ostatni, było mu przykro. Nie chcę teraz dlugo zwlekac z tą info ale z drugiej strony - ten lęk - rozumiecie...... I jeszcze jedna sprawa dochodzi, jesli mnie dopuszczą do egzaminu i zdam w czerwcu go ( nie wiem jak ja mam to osiągnąć bo juiz zaczeło sie masakryczne zasypianie - 15 min czytania - chrapie ) to powinnam dostać podwyżke i awansować. Będzie mi głupio zgadzać się na nią wiedząć, że w kazdej chwili moge na zwolnienu wylądować no a potem macierzyński i długa nieobecność, nie moge ukryć ciąży i zgodzić sie na podwyżke - jak ja im potem w oczy spojrze ? A z kolei jak powiem to jaka bedzie ich decyzja ?? ach...... dziś jade odwiedzić Michałka - miesięczny synek znajomych ( oni zaszli w ciąże w naszą noc poślubną :P - u nas po weselu w hotelu :) ) niestety odwiedziny w szpitalu bo mały ma zapalenie płuc i leży z mamą juz 2 tyg w szpitalu :(
  21. Kamilkaa - przerypane masz z tym endo! To straszne, że taki utrudniony jest dostępo do lekarzy specjalistów! Ja jak pierwszy raz w życiu dostałam 5 lat temu skierowanie do endo to czekałm 4 miesiące na wizyte! Teraz mam konfort ze względu na tą prywatną przychodnie - wszystkich specjalistów tam mam (pediatra też :) ) oprócz stomatologa. Z mężem nas samych nie byłoby w życiu na to stać, zaklad pracy mężą podpisał z nimi umowe i my za opłatę 47 zł/miesiąc mamy wszystkich lekarzy i wszystkie badania!! Jestem bardzo bardzo zadowolona z tego! Mąż miał zmieniać prace a teraz ma ZAKAZ! :p
  22. DawnaJusty - nie martw się kochana! Zdażają się różne rzeczy i nie mamy na to wpływu, trzeba mieć tylko nadzieję, że nam się to nie przytrafi bo nic innego nam nie pozostało. Nerwy nic nie dadza. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. monikapie - no to za 2 tyg znów sie razem podenerwujemy. rudi - a może jednak?? cycuchy nie zwsze muszą boleć! A no obiad - może racuchy?? Za mną chodzą od wczoraj - jutro mąż ma zrobic :D agapko - Kamilkaa - ciesze się , że wpadłaś:) piszesz, że masz poza normami fT3 i fT4, a jak wygada TSH ? Bo u mnie TSH w normie -bardzo ładnie, ale nigdy nie badałam fT3 i fT4 i się zastanawiam oczywiście czy mam je wpoządku ? Czy to może tak byc, że TSH jest oki a te dwa nie?? chciałm je zbadac na własną rękę no ale teraz to nie wiem czy jest sens, tamta ginka właśnie twierdziła,że nie ma - bo ciąża zaburza te hormonoki. No a ten gin to chyba naprawde bedzie TO. Powiedziałm mu, że teraz bardzo się boje po tym co mnie spotkało, że chce zrobić wszystko co tylko można by to sie nie powtórzyło i on mnie dobrze rozumie - powiedział. Pogadałm z nim o becie, o hormonach właśnie też, no i on był troche ździwiony że skoro mam TSH wpożądku to dostałam Eurotyx :o no ale uznał tą dawkę za podmuch
  23. ależ mnie wczoraj trafiało, że tego neta nam nie zreperowali normalnie minie roznosilo, że nie moge do Was napisać na wizycie było super - gin - świetny facet a jaki przystojny ;) ciesze się, że postanowiłam odwiedzić innego i chyba wkońcu znalazłam ginekologa ! porozmawiał ze mną o wszystkich wątpliwosciach i rozwiał je:) zbadał mnie i zrobił usg - wszystko w pożądeczku - nasza kropeczka ma 8 mm :) mam przyjśc za dwa tygodnie na wizyte - juz sie zapisałam na 25.04 na 17 - wtedy już sie zobaczymy \" i dostane skierowania na wszystkie badania. no i profilaktycznie mam brac luteine dopochwowo - po jednej tabletce 2 razy na dobe. Tak więc wszystko świetnie ! Madzia - ale dobre nowiny! Fanatstiko , że wszystko oki i że doktor rozwiał Twoje straszne niepokoje!!! To do roboty!!! alekto - ja pszczułka maja ? :P monikapie - ufffff, jak zaczełam czytac to tak sie przestraszyłam, kurcze tyle nas spotyka lęków i obaw :( dzięki Bogu wszystko wpożadku. to tak jak z niuusią u niej tez krwiak sie pojawił. Tak się ciesze, że wszystko wpożadku, dobrze, że masz takiego wspaniałego gina, że o każdej poże mozesz zadzwonic i pojechac Lidka - zapracowana kobito. Dasz rade, zniesiesz to wszystko i pochwały mam nadzieje cię nie ominą :) tylko nie rozpędziaj się za bardzo z tą karierą, żebyś zdążyła wyhamować na macieżyństwo. gawit - straszne rzeczy piszesz o opiece w Angli na cieżarną, słyszałm,że tam źle, ale ża az tak ? - aż zbladłam jak czytałam Twój wpis. Zgroza! I masz racje - uciekaj stamtąd!
  24. monikapie - oczywiście, że tfu, tfu !! nic złego nie może nas juz spotkać - i nie spotka!!! na okrągło sobie to powtarzam, chć lękam się masakrycznie i długo nie wpisze się do ostatniej tabelki ...
  25. niestety nie napisze zaraz po wizycie bo net w domu nam padł - dzis ma byc serwis, no ale nie wiem czy odrazu naprawia, wiec najpewniej napisze jutro rano co i jak mnie sie tam nie podoba ten ból cycuchów :P
×