Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wiosna.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wiosna.

  1. Oj wątpię, żeby mi odrósł :D Choć kto wie, cuda się zdarzają. A wracając do przedślubnej rozmowy - mam pytanie do dziewczyn, które planują zdjęcia plenerowe. No właśnie - w dniu ślubu (przed nim, po nim?), czy innego dnia. Niedługo mamy się skontaktować z naszym fotografem w sprawie pleneru, ale jak na razie nie mamy wspólnego stanowiska jak to wszystko zorganizować. Jakieś rady jak zwykle się przydadzą :)
  2. Nas obchodzi co ma. tygrysica --> Wydaje mi się, że ashia ma ślub w ciągu najbliższych tygodni. Hmm... Z tymi pudełkami na ciasto to dobry pomysł :)
  3. Też uważam, że wesele to nie jest miejsce dla dziecka. Ja sama byłam zapraszana na wesela w rodzinie, gdy skończyłam 18 lat i uważam to za rozsądny zwyczaj. Głośna muzyka, alkohol i zabawa do rana to nie jest miejsce dla malucha, któremu najlepiej będzie się spało we własnym łóżku, a nie w wózku w hałasie i dymie z papierosów. Poza tym jeśli na wesela, na których byłam, przyszła jakaś para z dzieckiem to zawsze kończyło się to tak, że rodzice szli się bawić zostawiając dziecko pod opieką innych weselników. Najczęściej seniorów, którzy niekoniecznie mieli ochotę na niańczenie dziecka, ale głupio im było odmówić. My nie zapraszamy nikogo z małym dzieckiem. A czy goście to uszanują to już inna bajka.
  4. Witam. Ja im więcej Was podczytuje tym bardziej sama zaczynam się denerwować ;) Czasami mała przerwa od forum dobrze mi robi :D Na niemal 3 miesiące przed ślubem trafiają mi się już jakieś koszmary ślubne. Strach pomyśleć co będzie na tydzień przed. My na zaproszenia czekamy już drugi tydzień i trochę się niecierpliwię, bo jak najszybciej chciałabym mieć to rozwożenie za sobą (i mieć więcej czasu dla mojej pracy mgr). Pozdrawiam.
  5. hucznewesele --> Z tego co zauważyłam nie wpisujesz się na tym forum incognito jako kasia, basia, pszczółka maja, tylko nazwą swojej firmy. W każdym swoim poście umieszczasz link do swojej strony. To takie dziwne, że ludzie to odbierają jako reklamę? Na tym forum jest więcej osób z branży ślubno-weselnej (np. \"nasza\" zabulina, która pracuje jako fotograf ślubny), ale nie afiszują się na każdym kroku swoimi usługami. Jeśli chodzi o wino to dostaliśmy już w ramach prezentu ślubnego pare kartonów chilijskiego wina półwytrawnego na wesele. Chcemy jeszcze dokupić kilka butelek półsłodkiego wina kalifornijskiego dla smakoszy - jest ono droższe, ale przepyszne. pszczółkamadzia --> A ile zamierzacie przeznaczyć pieniędzy na wino? Od siebie mogę polecić greckie IMIGLYKOS, lub tańsze reńskie Fraumilch. Trochę droższe są kalifornijskie Sutter home, ale są bardzo dobre, delikatne w smaku. Osobiście lubię również wina gruzińskie. Ewentualnie z tych najtańszych to Kadarkę lub Fresco.
  6. zabulinko --> W większości spornych spraw udało nam się dojść jeśli nie do porozumienia, to chociaż do kompromisu. Tylko niestety czasami odnoszę wrażenie, że stosunki naszych rodziców to bomba z opóźnionym zapłonem. Na razie wszyscy się starają, co jest najważniejsze. Moi rodzice całkowicie akceptują mojego przyszłego męża, rodzice narzeczonego mnie, więc chociaż tu nie ma żadnych problemów :) ashia --> Ja farbuję włosy od lat na ten sam kolor i pewnie pofarbuje się na tydzień, dwa przed ślubem. Tak, żeby jeszcze nie mieć odrostów, ale żeby jednocześnie włosy zdążyły odpocząć zanim je oddam w ręce fryzjerki układającej je w wymyślną fryzurę ślubną :D
  7. Mg. mnie nie ma nic złego jeśli myśli się o zabezpieczeniu majątku, który zbierały kolejne pokolenia w rodzinie. Na małżeństwo wszyscy się cieszą, ale potem może być różnie. Za to mocno mnie wkurza, gdy ktoś wychodzi z założenia, że druga strona chce okraść, oszukać, wykorzystać i po to tylko wychodzi za mąż. Niestety, ale podobne oskarżenia padły już pod moim adresem ze strony pewnej osoby w rodzinie narzeczonego i obawiam się, że teraz pomimo dobrych chęci już nigdy nie będę potrafiła darzyć tej osoby sympatią.
  8. Tak, dlatego warto spisywać intercyzę jeśli ma się dzieci z poprzedniego małżeństwa. Znam przypadek, gdy ponad 70-letni dziadek pojechał sobie do sanatorium tam zakochał się w kilka lat młodszej wdowie, był szybki ślub, a pół roku po nim dziadek umarł. Teraz dzieci i wnuki staruszka procesują się z jego nową żoną, której w spadku przypadło pół majątku, na który ich dziadek z babcią pracowali cale życie.
  9. Lila --> Moim zdaniem Twój współmałżonek może dziedziczyć po Twoich rodzicach tylko w jednym przypadku: gdy spiszą testament i uczynią go w nim swoim spadkobiercą. W innym wypadku spadek wchodzi do majątku osobistego dzieci. I dopóki Ty nie uczynisz męża współwłaścicielem domu po rodzicach, nie sprzedasz tego domu to należy on tylko i wyłącznie do Ciebie. A teściowa może rozpaczać, bo spłacanie małżonka i tak jest tylko i wyłącznie w przypadku rozwodu z orzeczeniem o winie. Jak na razie bierzecie ślub i o żadnej winie nie ma mowy. Niech więc nie dzieli babsko skóry na niedźwiedziu.
  10. Na ciekawą rozmowę nam się zebrało ;)
  11. Zombiaczek --> Właśnie o to chodzi, że drugi spadkobierca musiał się zrzec swojej części spadku na Ciebie i stałaś się właścicielką. Ale zgodnie z prawem mógł się domagać swojej części. To jest najlepsze rozwiązanie jeśli spadkobiercy poza sądem się dogadają, kto co dostaje, kto czego się zrzeknie i nie trzeba przechodzić długiej procedury podziału majątku. Ale monia ma rację - jest coś takiego, że nawet jeśli rodzic w testamencie wydziedziczy swoje dziecko to i tak ma ono prawo do połowy swojego spadku.
  12. \"Kilka słów wyjaśnienia Intercyza jest niczym innym, jak umową małżeńską, podpisywaną u notariusza, w której dokonuje się wyboru rodzaju ustroju majątkowego. Ustala się, czy małżonkowie pragną całkowitej rozdzielności majątkowej, czy chcą jedynie ograniczyć wspólnotę. Warto wiedzieć, że nie wszystko można objąć wspólnotą małżeńską. Nie będą nią objęte m.in przedmioty otrzymane w spadku bądź poprzez darowiznę, nagrody za twórczość autorską, wszystkie rzeczy osobiste oraz to, co małżonkowie oddzielnie nabyli przed zawarciem małżeństwa. Podobnie rzecz się ma z długami zaciągniętymi przed ślubem, również obowiązek alimentacyjny będzie dotyczył tylko jednej osoby, nie będzie rozłożony na obydwojga małżonków. Więcej na ten temat także w portalu \"Kobieta i Prawo\"\" http://www.puellanova.pl/showart323.htm
  13. Nam zostały jeszcze kawałki 2 mazurków, sernika, szarlotki i cały sękacz (jak ja uwielbiam sękacz....). Co do intercyzy to mam pytanie techniczne - zawsze mi się wydawało, że jeśli, jak w przypadku Lili, rodzice mają spory majątek to (odpukać!!!) po ich śmierci wchodzi on w skład majątku osobistego i należy tylko do dziedzica, nie współmałżonka. W ogóle co to za podejście - jak zechcesz rozwodu to musisz go spłacać :o
  14. Witam. Również Wam życzę zdrowych, pogodnych i szczęśliwych świąt Wielkanocnych (jakoś mało poetycka jestem, więc tym razem będzie bez wierszyka ;) )
  15. Zombiaczek --> Jak za tą cenę to zaproszenie super :) Tam gdzie wybieraliśmy poniżej 2 zł były tylko proste zaproszenia, białe lub ecru, przeważnie bez żadnych nadruków. My się baliśmy zamawiać przez net, przez co trochę zaszaleliśmy cenowo ;) (choć i tak widziałam tam zaproszenia za 12 zł za sztukę - co z tego, że bardzo ładne, ale ta cena...).
  16. Witam. U mnie dzisiaj dzień sprzątania i świątecznych wypieków. Bardzo enigmatyczne są dla mnie moje suwaczki, z których każdy pokazuje inną ilość dni pozostałą do mojego ślubu :D Zamówiliśmy wczoraj zaproszenia. Jeśli chcecie mogę wysłać na @ zdjęcie, ale generalnie na zdjęciu wyglądają o wiele gorzej niż w realu, dlatego specjalnie się nimi nie chwalę. Obydwoje, jak tylko je zobaczyliśmy, stwierdziliśmy, że to to (a było to pierwsze zaproszenie w pierwszym albumie, który oglądaliśmy ;) ). Z innych spraw ślubno-weselnych, które rozważamy jest kupno takich oto cukierków: http://www.allegro.pl/item182225301_cukierki_reklamowe_ze_zdjeciem_lub_z_logo_firmy.html którymi mogliby częstować się goście po złożeniu nam życzeń. Generalnie spotkałam się już z takim zwyczajem na innych ślubach, u nas dodatkowo zrekompensowałoby to w jakiś sposób brak sali toastowej, gdyż liczyliśmy, że po ślubie wypijemy lampkę szampana z ludźmi, którzy przyszli tylko na sam ślub, ale w miejscu, gdzie bierzemy ślub nie ma takiej dodatkowej sali. W takiej sytuacji toastu by nie było, ale chociaż moglibyśmy takim drobiazgiem (czekoladką z naszymi imionami, datą ślubu i jakąś sentencją w stylu \"dziękujemy Wam za przybycie\") podziękować za przyjście na nasz ślub.
  17. Witam. My pozostaniemy chyba przy formie \"Jan Kowalski osoba towarzysząca\". W przypadku części osób, w stałych związkach, par narzeczeńskich itp. znamy imiona i nazwiska osób towarzyszących - będziemy więc na zaproszeniu pisać \"Jan Kowalski i Ania Nowak\". W pozostałych przypadkach będzie osoba towarzysząca i na zaproszeniach i na winietkach.
  18. Dziewczyny fajne te Wasze zaproszenia. My jutro idziemy wybierać, jak na razie przeglądałam pare albumów i zupełnie nie mam koncepcji na nasze zaproszenia. Pewnie coś tam wybierzemy ;) Drugi tydzień używam plasterków odchudzających. Nie wiem czy to siła autosugestii, bo raczej specjalnie się nie odchudzam, ale faktycznie zabrakło już mi dziurek w pasku do spodni i chyba będę musiała sobie kupić pasek na rozmiar 38, nie 40 :) Na wadze spadł mi tylko jakiś kg, ale w pasie widać znaczną różnicę. Czyli ziółka zawarte w plastrach to nie ściema i faktycznie oczyszczają organizm z toksyn ;) Zachęcona eksperymentem z plastrami odchudzającymi kupiłam sobie dziś plastry antycellulitowe :D Zaczynam się nimi bawić od przyszłego tygodnia, dam znać czy dają jakieś efekty. Kilka dni temu wpadła w moje ręce próbka kremu Perfecta do cery mieszanej z matującymi mikro perłami. Pare razy pokremowałam się nim przed zrobieniem sobie makijażu i przyznam, że efekt był niezły - twarz się nie świeci o wiele dłużej, niż w przypadku, gdy się kremowałam kremami nawilżającymi. Dziś kupiłam sobie w końcu ten krem w Rossmanie - kosztował niecałe 11 zł... Postanowiłam Wam o nim napisać, bo jak dla mnie krem daje świetny efekt matowej cery, a już za tą cenę wypada go wychwalać :D
  19. trzy kropki --> W moim przypadku chodziło o brata mojej babci i jego synalka, równie udanego co tatuś. Moja babcia jest kochana, ale obie z mamą byłyśmy przekonane, że śmiertelnie się obrazi, że nie zaprosiłam jej brata. To już wolę mieć nadzieję, że stary pijak nie przyjdzie na wesele, bo nie będzie miał nawet garnituru, w którym mógłby przyjść, niż gdyby moi dziadkowie mieli nie przychodzić na moje wesele...
  20. Ja się chyba najbardziej boję, że nie wyrobimy się we wszystkim w dniu ślubu. Boję się, że jak zrobimy sesję w plenerze przed ślubem to się spóźnimy jeszcze na własny ślub. Jeśli zrobimy po ślubie to jeszcze goście będą na nas za długo czekać itp. Poza tym moja matka się uparła, by na wesele zaprosić kilka osób, których na nim nie chce widzieć. Wiem, że to chamsko brzmi - zapraszać kogoś z i marzyć o tym aby nie przyszedł, ale gdybym ja sama organizowała wesele na pewno nie zaprosiłabym tych ludzi. Cóż jeśli jednak wujkowie-pijacy przyjdą to pewnie też przez pół wesela będę siedziała na szpilkach czy przypadkiem nie urządzą żadnej burdy po pijaku, bo po tych osobach wszystkiego można się spodziewać. Poza tym miałam już kilka snów - koszmarków przed ślubnych, z cyklu, że zostało 15 minut do wesela a ja nie mogę odnaleźć mojej sukni ślubnej ;)
  21. Charismaa ostanio wpisała się ostatnio jakoś na drugiej czy trzeciej stronie naszego topiku i potem zamilkła. Pozostałyśmy same bez \"matki założycielki\", ale dzielnie dałyśmy sobie radę :P My również jesteśmy świeżo po ostatnim odcinku Prison Break. Też mi się końcówka wydała naciągana, ale dzięki temu w trzeciej serii znów będziemy mogli podziwiać Michaela w akcji :) Mi się marzą jedne buty ślubne za bagatela 325 zł... To sporo, biorąc pod uwagę, że w KDH buty skórzane można już kupić za 120 zł. Tyle, że wszystkie te tańsze wersje skórzanego obuwia ślubnego mają plastikową podeszwę przez co boję się, że takie buty będą się ślizgać. Te które mi się podobają są w 100 % zrobione ze skóry i mają dosyć ciekawy kolor - perłowe ecru, ale z lekko złotym, może bardziej beżowym odcieniem. Na upartego mogłabym je po ślubie nosić do jakiś jaśniejszych kreacji wieczorowych (białych butów już raczej do niczego nie mogłabym założyć). Dobranoc.
  22. trzy kropki --> Może dlatego, że zawsze kupowałam w tym rozmiarze biustonosze \"gorsetowe\", z których wywalałam push upy i inne takie bajery. Więc się mieściło ;) Były modele, które mam w rozmiarze 70C, 75C, ale zawsze myślałam, że jes to numeracja zawyżona :D
  23. zabulina --> Właśnie wróciłam ze sklepu z bielizną. Kupiłam sobie biustonosz Triumpha, na który od jakiegoś czasu miałam chętnkę. Oczywiście zgodnie z radą pani z tamtego forum pomierzyłam różne modele i różne rozmiary, pewnie nieźle wkurzając sprzedawczynie ;) Jak już wcześniej pisałam z obliczeń wyszło mi 75D (75 cm pod biustem, 94 cm w biuście). Jedno muszę przyznać - o 75B, które dotąd twardo nosiłam, mogę zapomnieć. 75D było na mnie zdecydowanie za duże. 75C jest na mnie w sam raz (i taki też rozmiar biustonosza kupiłam), ale niestety w nowym staniku dopinam się \"najciaśniej jak się da\", czyli obawiam się, że po praniu rozciągnie się trochę i będzie za luźny. Dlatego chyba najlepszym rozmiarem dla mnie byłoby jednak 70D, ale niestety takiego biustonosza w modelach, które mi się podobały nie było (w ogóle rozmiarówka obejmowała miseczki A, B, C, D było jak na lekarstwo, większych rozmiarów wcale, a niby był to sklep firmowy Triumpha).
  24. Mi akurat nazwa nie przeszkadza - taką domenę kupiliście, pewnie już pozyskaliście jakiś klientów pod nią, więc trzymajcie się niej. Generalnie stronka dobrze jest zrobiona. Pod Mozillą i Operą wygląda nieco gorzej niż IE, ale nie \\\"rozjeżdża się\\\" pod żadną z tych przeglądarek. Kolorystyka sympatyczna dla oka, kojarząca się z weselem. Menu podoba mi się o tyle, że jest rozwijane i nie trzeba, tak jak w innych portalach ślubnych przewijać kilometrowego menu, żeby znaleść potrzebny dział. Dałabym mu większe guziki, może dodać JavaScript, który będzie rozwijał podmenu nie po kliknięciu ale po najechaniu na niego myszką? Można by się pokusić może o zwiększenie guzików menu i może oddzielenie kolorystyczne menu od headera. Fajny jest również bajer gdy guzik w menu, na który najeżdża się kursorem wyświetla się w innym kolorze (w przypadku tego portalu może być to delikatny różowy). Daje to wrażenie przeglądania zakładek. W poszczególnych widokach wyróżniłabym tytuł strony (działu). Większe litery, może zmienić czcionkę na bardziej \\\"kursywowatą\\\" lub zmienić jej kolor na intensywniejszą zieleń. Ta ikonka poczty (wyślij emaila) jest jakaś taka mało widoczna i dziwnie \\\"wisi\\\" w lewym górnym rogu strony. Może lepiej wrzucić do footera (na dół stronki)?
  25. Witam. Zombiaczek --> Foty dostałam :) Widzę, że zaprezentowałaś się w pełnym mundurku ślubnym ;) Bardzo zgrabna z Ciebie dziewczyna, a suknia idealnie lleży. Jeśli chodzi o samą sukienkę to bardzo mi się podoba - z jednej strony skromna, ale te koronkowe rękawki dodają jej dużo uroku (na marginesie dodam, że ten krój sukni zawsze bardzo mi się podobał, ale ze względu na ślub z lipcu zrezygnowałam z jakichkolwiek rękawów w sukni). Jednym słowem krytyki nie będzie, bo śliczna z Ciebie przyszła panna młoda.
×