wiosna.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wiosna.
-
zabulina wysałałam Ci @ (mam nadzieję, że doszedł), czekam na zwrotnego :) Lila --> Ja nie mam zamiaru się kierować modą. Sama jestem jasną blondynką z jasną cerą, a ponoć takie kobiety źle wyglądają w bieli. Więc zostaje mi ecru. Ponoć opalonhym brunetkom lepiej w natomiast w bieli. Kto za 10 lat będzie pamiętał jaki kolor był modny w 2007 roku? Liczy się końcowy efekt.
-
Ale tu u nas ostatnio pustki ;) brida --> Trzymaj się ciepło Na pewno ten czas rozłąki jakoś Ci minie, a potem będziecie już razem :) Sesja... To moja ostatnia (na szczęście!!!!!!!!) sesja w życiu studenckim, ale niestety mam już takie tyły, że już zaczynam się bać. Np. wczoraj zamiast się uczyć wybieraliśmy podłogę do nowego mieszkania (ponoć ceny za drewno mają w ciągu najbliższych tygodni skoczyć o 20%), w tygodniu załatwialiśmy sprawy papierkowe, jeszcze musimy się spotkać z fotografem (i w końcu podpisać umowę).
-
gradia --> My wybieramy podróż poślubną teraz z prostego powodu. Na początku stycznia większość biur podróży ma ceny promocyjne, więc decydując się teraz na wyjazd można zaoszczędzić pare setek zł. monia --> Chcemy poza urzędem, urzędy są straszne ;) Niestety w Polsce śluby poza urzędem to nowość i a jacy urzędnicy są życzliwi i pomocny każdy może się domyśleć (no chyba, że się takiego nieco postraszy skargą do przełożonych, o czym osobiście się przekonałam). Wahaliśmy się między Pałacem Ślubów (jest w remoncie), Pałacem Szustra (odebrano im pozwolenie organizowania ślubów), Pałacem Prymasowskim (ale 5000 zł za zorganizowanie 30 minutowego ślubu uważam za duże przegięcie). Generalnie wygląda to tak, że albo ma się dużą kasę na wynajęcie zabytkowego obiektu, albo Ci nie dadzą pozwolenia na ślub poza urzędem. My składamy papiery na ślub w Ratuszu, a potem się zobaczy. Będziemy walczyć o Pałacyk Szustra :)
-
monia --> U mnie na odwrót, nie przepadam za krajami arabskimi. Turcja jest piękna, byłam tam 2 razy, jak na razie mnie tam średnio ciągnie. Narzeczony chce do Maroka, żadne z nas tam jeszcze nie było, więc zbieram informacje. Ślubu kościelnego nie bierzemy wcale. Na razie załatwiamy w USC urzędnika na daną godzinę, potem zastanowimy się nad miejscem. Wbrew pozorom nieźle trzeba się nalatać żeby załatwić sobie ładny ślub cywilny.
-
Hej. gradia --> Witam koleżankę Miło, że wpadłaś :) My dziś mieliśmy pierwsze podejście do USC, ale zapomniałam dowodu osobistego, więc nic z tego nie wyszło :D Ostatnio wyczytałam na necie, że rok 2007 zapowiada się jako najbardziej ciepły ze wszystkich ostatnich lat. W takim wypadku zastanawiam się czy nie brać ślubu jednak o jakiejś późniejszej godzinie, np. 18-19 (wcześniej planowaliśmy 16-17), żeby ominąć najgorsze upały. Boję się, że na początku lipca temperatura może dochodzić nawet do 40 stopni, a ociekający potem, przegrzani młodzi i goście to chyba nie jest moje marzenie weselne. Poza tym siedzimy sobie z narzeczonym nad najnowszym katalogiem Triady i się głowimy jaką podróż poślubną sobie wybrać. Kusicie mnie tymi rozmowami o Egipcie, ale raz, że chcemy jechać w podróż poślubną zaraz po ślubie (lipiec = upały), dwa trochę boję się tam jechać. Może któraś z Was była w Maroku? Zastanawiamy się również nad Grecją (uwielbiam Riverę Olimpijską) lub Hiszpanią, ale tam byłam wiele lat temu i już niewiele pamiętam.
-
kiikunia --> u mnie też problem odstających uszu, m. in. dlatego będę mieć włosy rozpuszczone. Tańce również przewidujemy, dlatego myślę o mocno utrwalonej fryzurze. Może, żebyś za bardzo się nie przegrzewała pomyśl o jakimś upięciu włosów, tak żeby był lekki przewiew koło szyi, ale żeby uszy były częściowo zasłonięte.
-
trzy kropki --> Ufam mojej fryzjerce, jest na prawdę niezła, zobaczymy jaką fryzurę mi zaproponuje. Na pewno nie chcę koka, zostają rozpuszczone włosy, lub częściowo rozpuszczone. Boję się, że proste włosy w trakcie imprezy mogą przemienić się w nieciekawe strąki. Moje włosy są dosyć podatne na układanie i loki powinny przetrwać na nich wiele godzin. Co oznacza wiele godzin z niezmienioną fryzurą, czego zazwyczaj się oczekuje po fryzurze weselnej. Do loków nie mam jakiś uprzedzeń. O wiele bardziej mi zależy, żeby nie mieć bajzlu na głowie, rozwalonej fryzury po kilku godzinach tańca. W przypadku koka nietrudno o trwałą konstrukcję. Przy rozupuszczonych włosach chyba tylko mocno utrwalona fryzura przetrwa dłużej. Poza tym obie fryzury przedstawione przez nerwi są ładne, dla mnie szczególnie ta z rozpuszczonymi włosami :)
-
Witam Was. Lila --> 26 zł za 0,5l wódki to trochę drogo. Z tego co się orientuję 0,5l można już kupić za 17-18 zł. Może to dlatego tyle kosztuje, bo to Finlandia. My wybraliśmy Luksusową. nerwi --> Obie fryzury są bardzo ładne, ale ta pierwsza jest dla mnie przepiękna, podobną chciałabym mieć na ślubie :)
-
Hej. My w tym tygodniu wracamy do przygotowań ślubnych. Chcemy zaklepać w końcu godzinę ślubu, załatwić fotografa, podpisać umowę z kierowcą (ale to wszystko jak będziemy znali godzinę ślubu). Na uczelni koniec semestru się zbliża, a mnie poświąteczny leń złapał ;) Kilka słów o mnie: Jestem z Warszawy, 24 lata, z narzeczonym jesteśmy ze sobą prawie 2 lata, zaręczeni prawie od roku, ślub 7.7.7. Pozdrawiam.
-
Szczęśliwego Nowego Roku dziewczyny.
-
ami, wszystkiego naj! Dziewczyny, niestety żadne emaile z przymiarki do mnie nie doszły!!! W takim razie coś z moją skrzynką jest nie tak, zmieniłam ją na wiosna.82@wp.pl więc będę upierdliwa i jeszcze raz poproszę o zdjęcia, tym razem na ten adres.
-
Kropko, ja również poproszę o przesłanie zdjęć ami. U mnie narzeczony oczywiście chce bym przejęła jego nazwisko. W sumie nie jestem jakoś super przyzwyczajona do mojego nazwiska, jakoś lepiej to dla mnie brzmi gdy małżeństwo ma to samo nazwisko. Z drugiej strony jak sobie pomyślę ile spraw papierkowych mnie czeka po ślubie (skoro zaczęłam pisać pracę magisterską jako przykładowa Anna Kowalska, to mam się bronić jako Kowalska czy Nowak?) to mi się tego odechciewa. Już nie wspomnę, że np. wyrobienie nowego prawa jazdy kosztuje z 70 zł, za dowód, paszport pewnie też się płaci.
-
Weź pod uwagę, że tamta para pewnie nie bez powodu tak wcześnie zarezerwowała tą salę i akurat tą datę. Dziewczyny mają rację - przecież oni mogą mieć porezerwowane inne usługi na ten dzień!
-
Nam pomysł na pierwszą piosenkę również non stop się zmienia. Wy dziewczyny zamierzacie tańczyć przy muzyce granej przez zespół czy też puszczacie Wasz kawałek z CD. Nasz zespół dał nam listę kawałków, co grają jako pierwszy taniec, ale nic nam się z tego nie podoba. Myślimy o czymś orginalnym, własnym, ale wątpię by ludzie z zespołu to zagrali.
-
Trudno, nie po raz pierwszy będę cierpieć dla urody ;)
-
Kasiulekg --> Nie za bardzo rozumiem czego po nas oczekujesz? Mamy podjąć decyzję za Ciebie? To Wasz ślub, wasze wesele, sami zadecydujcie co jest dla Was ważniejsze - fajniejsza knajpa, czy \"wasza\" data. My np. zrezygnowaliśmy z paru fajnych zespołów i lokali by mieć ślub 7.7.7. monia --> :) Ja też mam za sobą zbuntowany, \"metalowy\" okres, ale przekuwanie uszu jakoś mnie wtedy ominęło. Większość moich znajomych ma dziurki w uszach właśnie z tego okresu. Ja już jestem za stara na przekuwanie uszu igłą przez psiapsiółę ;) To na początku co jest lepiej nosić - kolczyki na sztyfcie czy te z \"uchem\" ? No i może wiecie co z tym spaniem na boku, czy zaraz po przekłuciu będę mogła tak spać, czy nie za bardzo. Perełka --> Ja na święta i sylwestra kupiłam sobie takie bardzo fajne długaśne klipsy. Niestety strasznie to kanceruje uszy, ponosiłam je w wigilię i 1 dzień świąt i do sylwestra na pewno ich już nie założę. Ale noszenie czegoś długiego na uszach strasznie mi się podoba, dlatego w końcu zdecyduje się chyba na kolczyki.
-
Witam. U mnie święta minęły spokojnie i tradycyjnie. Jak można się domyśleć moja dieta poszła w niepamięć, a już 4 kg mi ubyło Aktualnie leżę chora w domu i nic mi się nie chce robić, w szczególności nabrałam weselo-wstrętu. Możecie mnie pogonić, bo już chociażby moglibyśmy zacząć już załatwiać ślub i tego nieszczęsnego fotografa. Myślimy nad podróżą poślubną (może jednak Grecja? w sumie lubię Grecję), na sukienkę w ogóle nie mam pomysłu. Pozdrawiam. PS. Poza tym poważnie się noszę z przekłuciem uszu. Już od dawna sobie myślę, że długie kolczyki świetnie wyglądałyby do sukni ślubnej. Teraz jeszcze narzeczony kupił mi w prezencie pod choinkę bardzo ładne kolczyki, co chyba powinnam odebrać jako sugestię ;) Może któraś z Was przekuwała sobie nie tak dawno temu uszy i jeszcze pamięta co nieco z tego zabiegu i mogłaby mi udzielić paru cennych rad. Szczególnie mnie interesuje ile się po tym uszy goją, kiedy można zakładać takie długie kolczyki, czy po zabiegu można spać na boku. Poza tym mam jakąś fobię, że teraz zimą kolczyki będą mi się wkręcać w czapkę lub szalik. Wszelkie porady, sugestie mile widziane.
-
Witajcie. Również Wam życzę szczęśliwych, pogodnych świąt, wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam!
-
Byliśmy w dworku, który chcieliśmy wynająć zamiast naszej sali. W końcu zostajemy przy naszej sali. Dworek ładny, ale co z tego. Ale z właściciela był krętacz!!!! Nie potrafił nam podać ceny, ciągle coś kręcił, że 6000 zł to cena za wynajęcie samego dworku, bez noclegów, do tego jeszcze chciał koło 2000 zł za wypożyczenie stołów i krzeseł (!!!).
-
Witajcie. zabulino, ja też tak chcę !!!!!!!!!! (schudnąć oczywiście). Od roku nie mogę pozbyć się niechcianego rozmiaru 40 :( Więc jak znajdziesz czas opisz swoją dietę. Emotikonki wyświetlają mi się normalnie. Sprawdź swoje ustawienia przeglądarki. myszko --> sukienka jest super! Bardzo mi się podoba ten model z delikatnymi, koronkowymi rękawami. U mnie tradycyjnie ostatnio - 3h snu, Red Bull i 10h na uczelni. Miałam prezentację pracy magisterskiej na seminarium i pan ocenił, że mój temat jest zbyt ambitny i sobie z nim mogę nie poradzić. Normalnie jestem bardzo zła. Zdaję sobie sprawę, że mój temat nie jest taki na \"odwal się\", ale dla mnie to plus, bo przynajmniej będę miała co wpisać sobie później do CV. Z resztą temat mi się podoba i po prostu chcę napisać tą pracę. Jestem bardzo ciekawa, czy gdyby mężczyzna miał mój temat pracy, czy usłyszałby to samo co ja (dodam, że kilku moich kolegów z grupy ma tego samego promotora i pisze na temat podobnego zagadnienia, ale żaden z nich nie usłyszał, że temat go przerasta). To równe traktowanie mężczyzn i kobiet na politechnice... Nadal czekam na fotki ami z przymiarki :)
-
A zapomniałabym. W środę jedziemy zobaczyć dwór pod Warszawą, gdzie chcielibyśmy przenieść nasze wesele.
-
zabulinko, bardzo fajna biżuteria, zdobienia bardzo ładnie wykonane :) Poza tym pochwalę również stronę www aukcji (czyżby zasługa męża? ;) ). Za oknem śnieg, u mnie nie ma ciepłej wody, sporo pracy mam na dzisiaj - jutro mam prezentację mojej pracy magisterskiej (a dokładnie co zdążyłam dotąd napisać - czyli nic ;) ). Poza tym 2,5 kg mniej :)
-
ami --> A ja doczekam się fotek z przymiarki? ;)
-
monia --> Ja również rozumiem Waszego przyjaciela. Nie chciałabym, żeby mój mąż balował, gdy będę rodzić.
-
Witam się... piątkowo ;) Ja też już obkupiłam całą rodzinę, jestem niemal spłukana, ale jutro zamierzam sobie kupić jakąś fajniutką bieliznę. Też mi się coś od życia należy, a co! Narzeczonemu kupiłam bardzo fajne męskie perfumy i bluzę. Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu przed świętami siedziałam i męczyłam się z pakowaniem prezentów, a i tak efekt był mizerny. Teraz niemal wszystkie prezenty od razu miałam pakowane na miejscu - w ładny papier, ze wstążeczkami, kokardami itp. Fajny efekt i roboty o wiele mniej ;) Ja ostatnio intensywnie się uczę, nie mam czasu na sprawy ślubno - weselne, a szkoda. Chociaż tego fotografa trzebaby poszukać. Ze świadkami mamy pewien problem. Ja nadal nie mogę się zdecydować (rodzeństwa niestety nie mam, moje koleżanki wszystkie bardzo lubię i nie potrafię wyróżnić żadnej z nich). Natomiast narzeczony trochę, jak się okazało, za wcześnie wystartował z propozycją. Tuż po naszych zaręczynach poprosił o świadkowanie szwagra, który się na to zgodził. W między czasie zdążyliśmy się ze szwagrem i siostrą narzeczonego nieźle pokłócić, niemal doszło do zerwania kontaktów. Z jednej strony to głupie, żeby mojemu narzeczonemu świadkowała osoba, która nie jest do niego nastawiona sympatycznie i życzliwie. Z drugiej jeśli teraz powie szwagrowi, że nie chce by był jego świadkiem wyjdzie lekkie chamstwo i mogą już totalnie się na nas obrazić. Prawdopodobnie dla załagodzenia sytuacji szwagier narzeczonego nadal będzie jego świadkiem, obawiam się jednak, że nie będziemy mogli za bardzo na nim polegać i liczyć na jego pomoc na weselu. zabulina --> Ja niestety mam wąskie kilkumilimetrowe paznokcie u stóp, których nie da się malować i bardzo tego żałuję. Gdyby było inaczej na pewno nie pożałowałabym sobie czerwonego lakieru :P Co do dekoracji sali ślubnej - nasza sala ma już gotową, wymyśloną przez właścicieli (na złoto). Mi pasuje i nie mam zamiaru (ochoty, ani czasu) jej zmieniać. Myślałam, żeby może jakoś teren na zewnątrz udekorować kwiatami, ale zupełnie nie mam na to pomysłu. Na jednym weselu właściciele sali weselnej postawili na dziedzińcu takie wiklinowe wielkie kosze (stylizowane bodajże m.in. na wozy) z kwiatami. Pięknie to wyglądało. Pewnie coś takiego kosztuje majątek i nawet nie wiem gdzie możnaby takie coś zamówić.