a moj jest taki: garsc suszonych grzybow ale nie wiecej, bo zupa bedzie nieco gorzka najpierw myje, a potem mocze w cieplej wodzie. robie wywar grzybowy - gotuje grzyby w tej samej wodzie w jakiej sie moczyly przez ok. godzine, potem wyjmuje grzyby, plyn nadal gotuje na mocnym ogniu az odparuje do polowy objetosci. potem na lyzce masla smaze jedna posiekana cebule i dwie pokrojone w kostke marchewki. dodaje litr bulionu (z kostki), wywar grzybowy i grzyby i gotuje wszystko kilkanascie minut. sole i pieprze :) potem dolewam smietany, ale nie kwasnej, tylko slodkiej, np. 30 % lowicka. wtedy sie nie zwarzy. podaje taka zupe z ugotowanym oddzielnie makaronem. w sezonie posypuje natka pietruszki.
smacznego!