maxmara 01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maxmara 01
-
hoguś w koncu weekend :)) leż do bolu , kiedyś przecież trzeba . Ta twoja panga zawsze egzotycznie mi sie kojarzy ..a to tylko rybka :)) u mnie w koncu spokój, obrobilam się .. najadłam co nie miara . Weekend z mężem u boku to wietrzne wietrzenie lodówki ... on ciagle jest glodny i tylko wola ,,mamcia jeśc ,, a ja kroku mu dotrzynuję . Teraz popijam gorace mleczko .. do szczęścia brak mi tylko lampki czerwonego winka , zapomniałam ze ostatnie resztki kapustka ,,wypiła. A zatem do jutra dziewczynki :)) milego weekendu i przede wszystkim pogody , choc na slonce podobno liczyc nie powinnyśmy.
-
uff w koncu chwilka wytchnienia :) od rańca na nogach .. juz padam na dziób. Gruby misiu wszystkiego naj , naj ... w tym wagi najniższej :)) udanej imprezki i mnóstwo prezentów. Jacklyn .. ty ja i amita :)) jesdtesmy niczym trojaczki ... miedziane wlosy łącza nasza trójcę . Nie wiem jak u was ale u mnie pogoda pod psem :(( od rańca pada anawet leje. Krecilam sie po targu isama nie wiezialam co kupić mam . nie znoszę takiej pogody . senna , łep mnie boli a i w jedzeniu stale siedzę . do dzisiejszego popoludnia zjadlam tyle co przez kilka dni. A na dodatek w lodowce stoi samorobna pianka :)) na biszkopcie i z ananaskami .. mniam :)) do jutrzejszej porannej kawki , pitej w łóżku bedzie w sam raz . Pulsik widzę ,ze cierpimy na tę sama przypadlość . niestety ja tez mam ogromne problemy ze snem i to trwające od lat .Rzucam się z boku na bok , z plecków na brzuszek i nic :(( mężunio chrapie a ja ... rozmyslam . Nawet sex nie pomaga . Na mój przypadek to juz chyba zadnego lekarstwa nie ma . Ide po kawusie a potem prasowanko mnie czeka :) Chcialam też troche poszyć ale na to juz chyba czasu nie znajdę a gorka rosnie :)) zatem na razie
-
amito i o ten kolorek mi wlasnie chodzi :)) tycjan ... to jest to . nie wiem czemu zawsze kupie miedź :(( cholerny tuman ze mnie , zawsze sama sobie winna jestem. Co do bigosu .. od dziecka to bylo moje ulubione danie mniam :)) teraz nie za bardzo mi sluzy ale zawsze coś podjem. amito .. i na bigosik jest sposób .. mozna go przygotowac w wersji light , moja rodzinka go uwielbia . Z tym iz tylko z mlodej kapustki a na te jeszcze trezba poczekać. główka kapustki , posiekana , 2 starte marchewki , posiekany liśc selera i pory < mlodej koniecznie > do tego kawaleczek dobrej m,etki i chua kiełbaska ale tylko odrobinkę < nie lubie kiełbachy w bigosie> Wszystko dusimy z odrobina wody aby kapustka sie nie przykleila do gara , dodajemy sól , pieprz troszke cebulki < pół .>a na koniec peczek koperku < pokrojony> Podajemy z mlodymi ziemniaczkami posypanymi koprem :)) to nasze ulubione wiosenne danko .. już sie nie moge doczekac tego smaku W póżniejszych wersjach dodaję przecier pomidorowy ... ale jeszcze troche dziewczyny , jeszcze trochę .. warzywka już tanieją . Dzisiaj kupiłam przepiekna m dużą główkę sałaty za 1.20 a rzodkiewkę za 1.40. Brakuje tylko wsiowych pomidorów < znaczy od gospodara> tylko te maja prawdziwy smak .
-
dziewczyny .. uzyć pejczyka ??? oj podjadamy ...a do wiosny mialo byc kilka kg mniej (((( dupska przetrzepię to kg spadna :)) ha ha amito .. kurka flek u mnie też ognista czerwien :(( kolor , ktorego nie znoszę ale cala nadzieja w tym iż po kilku myciach sie rozjasni :)) nigdy nie wyjdzie taki jak na pudełku ....czyli jasny pomarańcz .Najwazniejsze ,ze odrostow brak ... amito jestesmy teraz jak dwie siostry :) A tak w ogole to zapraszam na sałatkę :)) mam całą michę , mężunia nie widac zatem samej przyjdzie mi wszystko wpałaszować .Przed chwilka wqrócilam ze spacerku .. moja ruda suka wykąpala sie w rzece :(( to cholera , lewdwo slonko wyszlo ona już w swym zywiole.kupilam sobie sexi bluzkę , biała z duzym dekoltem ozdobioną cekinami > ideal na randkę ... hi hi tylko z kim ? zaraz zabieram się za kółeczko .. męzunia brak zatem nikt nad uchem skrzeczec mi nie bedzie.Moze by tak kaszy zamiast grochu nasypać i wtedy ciszej by ,,chodzilo ,,? Moja waga spadla o kg :(( i juz bardziej spaść nie moze to nawet niewskazane. W sumie chcialabym przytyć ze 4 kg ale chcialabym by bylo to widoczne na twarzy w rekach czy cyckach:((a nie w brzuchu. Tu niestety kazdy kg mi sie odklada. no dobra koniec zrzedzenia ... dziewczynki odzywac sie :))samej nudno .. hello ?jest tam kto?
-
no hej :)) matko ja kudełki farbuję < jestem w trakcie > a i was drogie koleżanki do fryzjerka pognało :)) ha ha to jakaś zmowa . Ranek był u mnie pochmurny :(( mzawka , ziąb ogolnie rzecz biorac paskudna pogoda . Z wyrka wyskoczylam o 9.30 pomknęłam na zakupki , potem pranko , obiadek a teraz farba na wlosach . Ma wyjść ognisty rudy jak ta jedna z ,,gotowych na wszystko,, a co wyjdzie zobaczymy.Obym tylko lysa nie została :((( ha ha Wczoraj obiecałam sobie poćwiczyć ale niespodziewanie goscie w dom zawitali... i plany poszły w cholerę :(( Na weekend siostra snuje plany o grilu .. kurka flek znowu zacznie się żarcie szaszłykow i picie piwka ... no i po licho bylo sie odchudzać ?? tyle wyrzeczeń na nic ?? ech .. wiosna ma swoje prawa. Hoguś uwielbiam bez ... szczegolnie ten gruby . Taki ma ojciec w ogrodzie < fioletowy> a ja ma m biały ten podwójny. zawsze zakwitał na moje urodzinki w tym roku prawdopodobnie nie zdąży bo zaledwie pączki lisci widać . Krupciu .. ech jak masz fajnie :)) samotny wyjazd .. nic lepiej nie wplywa na kobiecą psychikę , nikt nie zrzadzi ..luz blus jednym slowem. Dwa latka temu i ja mialam taka okazję .. trzy tygodni w sanatorium .. bylo superrr wróciłam czarna jak mulatka.Przy okazji wyszczuplałam od ręcznych masazy i jacuzi.Echhhh pozostał wspomnień czar :)) a jak tam wasza waga???? pisać mi tu szybciutko ... idę plukac wlosy :)) wpadnę wieczorkiem :))paaaaa
-
hoguś tylko pozazdroscic ogródka choc i tak n ie wiem co za kwiaciorki kupiłaś :(( kurka wodna takie wyszukane nazwy :)) ale zapewne pikne bedą :)) pulsik .. gpracy kubek to nic innego jak same konserwanty i maka ! tym sposobem raczej zyskasz niż stracisz na wadze.Bez sensu jest się glodzić i opychać wieczorkiem , wszak to poranne jedzonko jest w najwiekszym stopniu spalane. Po poludniu raczej tylko białka i owoce.Co zaś sie tyczy ziemniaków .. onewcale tak nie tuczą , co inego jak sa polane zawiesistym sosem a bosze broń tluszczem ze smazonego mięcha !!! połaczenie weglowodanow z tluszczem to najgorsza rzecz :(( kochane gdzie jestescie hello ?? pusto , cicho :(( chyba znowu na odwyk pójdę. Niedawno wrócilam ze spacerku .. mialam doła wiec kupilam sobie biała bluzeczkę < lycra plus bawełna > w sam raz pod marynarkę . Pomyłam sterte garow z obiadku a zaraz zamierzam zetrzec sobie miche marchewki . ... ale przedtem zaliczyc jeszcze brzuszki weidera . Przez dwa ostatnie dni sie opusci łam :(( ale dzisiaj wszystko nadrobic zamierzam.Koniecznie pokrecę kółkiem a tym samym powkurzam męzunia ..... matko jak on tego nie znosi . Zatem ... id e w cholere :))
-
witam :)) witam też nową twarz :) pulsik .. hej:)) ospa to paskudztwo niestety prawie kazdego musi objąc swa macka :)) bedzie dobrze , nie martw się . Moja corka była taka madra ,ze wysmarowała sobie twarz nie tylko tą białą mascią ale rowniez tym fioletowym plynem :(( wyobraxcie sobie ze z takim pomazanym dziobem szłam przez całe miasto do lekarza .. ale był ubaw, wygladała jak kosmitka. Pulsik ja też jestem kurą domową a wiekszośc moich koleżanek mieszka z dala ode mnie tj poza centrum:( i niestety nie zawsze chce mi się do nich frunąć . Latem smigam na rowerku , ale tak swoją drogą nie przepadam za nasiadówkami bo szkoda mi na to czasu. Zatem raz na jakiś czas skrzykniemy się w szósteczkę i balujemy w jakiejśc knajpce.Jestem domownikiem i najlepiej czuję sie w swoim otoczeniu a na brak zajęc pomimo dzieci juz wyrosnietych nie narzekam.Niebawem lato a wtedy rowerek las , jeziorko .. to co lubię najbardziej.Chcialabym by weekend był ciepły . Planujemy majówkę ... kosz jedzonka na bagaznik i w drogę gdzie oczy poniosą .niestety o uszy obilo mi się , iż ma padać :(( normalka .. wszak to niedzielka . W chwili obecnej za oknem sliczna pogoda , chcialam skocvzyc w miasto ale czekam na faceta od żywoplotów :(( moze był rankiem jak mnie nie bylo ?Nie lubię takich sytuacji .. najlepiej umawiać się na konkret godzinkę i sprawa jasna . Rankiem byłam w lumpku < dzień dostawy > nabyłam rybaczki dla corki , fajne klapeczki rownież dla niej i sliniaczki dla siostrzeńca . Mówie wam przesliczne , z uszkami , trabą slonia .. slodziutkie jednym słowem. Upss .. co jeszcze rzec chcialam . A .. dorwałam się wczoraj do netu i przez to opuscilam cwiczonka . W sumie .. to diabelstwo zabiera niepotrzebnie czas :(( ale jak się popsuje to też teskno. Dzisiaj zaliczę szósteczkę a potem micha sałatki w nagrodę . Wczorajszym popoludniem wybrałam się do chirurga :(( co za ćwok , jakiś szczeniak pieprzył trzy po trzy i nie załatwiłam tego co bym chciała . Po licho tyle gadać o profilaktyce o zapobieganiu ... po licho :((? ćzłek musi stać nad grobem by jeden konował z drugim podrapał się po glowie i skierował na co trzeba .Żylaki trzeba leczyć czyż nie ? a on mi powie .. no wie pani ... i swoje brednie ,ze to jeszcze nie czas , ze mozna poczekac etc . Czekać ? na co ?? aż porobia się zatory . Mają ludzi za durni ot co :(( banda , nie dokończę ... bo glupio. No dobra pomykam dalej ... a i obiadek jakiś zrobic trzeba . Mizeria i piersi z kurczaka zadowolą moją familię :)) do potemmmmmmmmmmmmmmmmm
-
jestin .. sto lat , sto lat:)) zdrówka , pomyslnosci i wszystkiego o czym zamarzysz :)) a reszta jak mawiają przyjdzie sama :))a tak po cichutku .. poproszę o kawałeczek torta :)) Przeczytałam zaleglosci uffff trochę tego było i dziekuję za huralne powitanko :))))) Oczekuję ma mężunia i przy okazji wdepnęłam na pocztę a tam multum niechcianych wiadomosci aż 60!! Centralnie wszystkie do kosza .. nie znoszę tych reklam . Wczoraj gośc zmienił mi program .. nie mogę się przyzwyczaic do nowej szaty /... jakos tak kolorowo , dziwnie. jestem już po obiadziu a wy ?? Za oknem sliczna wiosenna pogoda , chcę mężunia na łakę wyciagnąć.No no .. tylko bez domysłów mi tu ... na kocyk jeszcze za wczesnie. Panienki pokazuja opalone brzuszki ochhhhh a ja nadal nie mam marynarki :(( Bida w tym moim miescie , wszyscy chadzaja w tym samym .. nie ma szans by czymkolwiek sie odróżniać . Jak papugi .. okropność . Przed 17 pomykam do lekarza w koncu po trzech miesiacach doczekałam się wizyty i jeszcze zyję hura!!!! niech zyje nasza sluzba zdrowia . O ktos idzie ...mozeto on :)?
-
a jestin z tym sexem to u mnie tak samo :(( ci faceci sa niewyzyci ...a mnie sie po prostu nie chce :( dfo licha moze ja jakaś wybrakowana jestem ?? hi hi ... E nie ma jak lato ... parawan , kocyk na plazy .. albo na łączce .. ech :)) to zupelnie co inszego niż wyrko no i poza tym ta szczypta emocji czy ktoś nie widzi :)) A co do planów wyjazdowych to ja chcę do gór !!!!!ale chyba na miotle w tym roku polecę :(((
-
witam was kochane :))) jestem i zyję :)) o matko jak was mi brakowalo :)) ufff strasznie W piatkowy wieczorek już cała byłam w skowronkach bo mąz przyniósł kompa .. ciach trach go podłączyłam i co ?? ano nic , mogę tylko czytać pisać niet :(( myslałam ,ze szlag mnie trafi ..ale chociaz postudiowałam to co pisałyscie. Wczoraj przyszedł pan i wszystko naprawił .. hura mam łączność ze swiatem !!! A tak szczerze to najbardziej się ucieszyłam widzac ,że jest wammnie brak .. no i ta zrzutka na nowy kompa ... podniosła mnie na duchu . Wieczorkiem wpadnę poczytać zaległosci z dwóch dni ... z pobieznego ,,rzucenia,, wzrokiem widzę ,ze krupcia zmyka nam na wczasy .. zazdroszczę w Szczyrku jest pieknie byłam przy okazsji wczasowania w wiśle. Cieszy mnie zewaga wam spada. brawo kochane , brawo!!!! U mnie wsio stoi w miejscu .. nie tyję i nie chudnę i tak ma być nadal .Powróciłam do brzuszków weidera, są bardziej skuteczne niż ABs, potem pół godzinki krecenia kółeczkiem . W święta opychałam się ciastami teraz koniec ze slodkim :(( co najwyzej kostka lub dwie czekolady do kawy . Słusznie ktoś zauwazył ,ze wystarczy porzucić ten zgubny nałóg by waga drgnęła.Teraz mamy zieleninkę wiec wieczorkiem raczę się sałateczkami z rzodkiewką i tuńczykiem . a na obiadek mam dzisiaj botwinkę !!!niam .. z jajeczkiem i koperkiem.Ach najem się za wszystkie czasy. Po poludniu przejdę się na łake oblukać czy szczaw juz rosnie .... te wiosenne zupki są najsmaczniejsze , jeszcze tylko kapuchy do szczęśćia mi brakuje. Kochane pomykam kończyć obiadek ... potem zmykam do chirurga , potem poczytam resztę by być na topie a potem ponownie sie odezwę . Poczekajcie no .. znowu beziecie miały mnie dość ha ha :)) A ha witam nowe uczestniczki naszego topiku:) u nas jest naprawdę domowa atmosfera ... i niestety to wciaga :)) ale lepszy taki nałóg niż inny . niczemu nie szkodzi a nawet przeciwnie .. pomaga :)
-
dziewczyny , jestem i zyję . Tyle się napisałsam a szlag wszystko trafił . komputer mi padł wiec przyszłam do mężunia do pracki . Ten sprzet mnie wkurza przez omyłke wszystko sobie wykasowałam a szlag. Niestety musze uciekac mam nadzieję ze do jutra bede juz miałam kompa . Pozdrawiam i przepraszam za swoją nieobecność , niestety niezamierzoną .
-
no hej:)) witam w przerwie ... matko ajka jestem dziś zmacahna :(( kurka przez targ nie można normalnie przejść :(( chciałam kawałeczek twarozku a tu wszedzie kolejki . Istny obłęd . Poszłam do biedronki i rownie szybko wyszłam . W końcu wróciłam edo domu z kawałkiem wedliny , butelka wina i czerwona kapustką . Przebrałam sie w swoje domowe szmatki .. i szlag mnie trafił :(( przypomniałam sobie ,ze gdzies po drodze podzialam papier . Wiec dawaj z powrotem w ciuszki i smigiem na starówkę :(( papier był , szkoda bo to prawie 8 zł :(( ale za to ja zmachałam się co nie miara . Przez ten całypierdolec to jeść mi się nawet nie chce :)) dzisiaj tylko dwie kawy i jedna bułka. Teraz czekam , aż sie rosolek dogotuję a zapewne się skuszę . Gdyby jeszcze makaron swojski był ... mniam . Hogus ja podobnie jak ty .. robię jajeczkafaszerowane :)0 z szynką , szczypiorkiem i pastą jajaeczną oraz z lososiem :) bigosik w sloikach , jakas sałateczka . zapewne ta z selera no i miesko :) karkowka na słodko tj z brzoskwinami i część z peiczarkami . Chrzanu nie trę bo nie mam korzenia .. poza tym kupuje doskonały smietankowy w sloiczku :)) od lat wypróbowany , wiec nie ma co się bawić w tarcie. Dzxisiaj nafaszeruję i natrę miesko a pieczonko zostawiam na jutro , podobnie jak robienie paschy:) Barbamamo .. slonko dzieki za to lato:)) matko dzisiaj u mnie taki zią , straszne wiatrzysko .. nie wiem czy na morzu nie ma sztormu. Ludziska szaleli za kurtkami by wystroić sie do koscioła , ale w taki ziąb nie bardzo gdzie mają :)) ha ha Próżność ludzka jest straszna .Barbamamao .. masz sliczny ogrodek . no i ten basen:)) hmmmmmmmmmmmmmm. Me 36 .. domek fajny cos w sam raz dla mnie , lubie takie zadupia. Tylko te myszki mi nie w smak :(( Krupciu milusio ze się odezwałaś ... myslałam ze już tak schudłaś iz siły nie miałaś do nas pisać :)) szukałam cię nawet na innych topikach ..ale nic :) uciekam .bo dzieci stoją mi za plecami i jęcza .. o zgrozo :) by , do potem:)) milej pracki w kuchni:))
-
me 36 :)) ja nie piekę ..bo nie umie :)) i wcale sie tego nie wstydzę . Ale za to swietnie gotuję :)) boszeee ta mysz w pułapce:(( me .. chcesz bym zawału dostała ... ona wyglada niemal jak moja koszatniczka . Powiedz mi gdzie jest ten sliczny wiejski domek ?? czy to jakieś ranczo ?? czy letnisko?nie wchodziłam dxzisiaj bo nie chciałam wam smucić :(( mam jakis podły humor , tzw wisielczy. Nawet nowo nabyta apaszka w ramach zajaczka wcale mi go nie poprawiła . Tak sie na nią napalilam .. a w sumie wcale mnie nie cieszy. U mnie przygotowań do swiat nie widać .. lodowka zaopatrzona jak zwykle .. zielenina i nabiał . W zamrazalce kawał miesa .W sobote zrobie paschę , upiekę karkówkę i wsio:))Trochę żałuję że zaprosiłam tesciowa na obiad .. bo jak by nie mowić bedę uwiązana :((a tego nie lubię . Święta to dla mnie czas odpoczynku ... stół szwedzki i zero stania przy garach .Niee przepadam za nią L:((( cóż nie potrafię slodzić ... a nie lubię jak ktoś mi się wtrąca do zycia .Nic jej nie zawdzięczam zatem uległa być nie musze . A tak w ogole to czekam na slonko , na ciepełko .... u mnie wciąż ziąb :(( Pamietam ,ze w ubieglym roku w drugi dzień swiat wybralismy się na wycieczke rowerową za miasto ... 4 km za miastem mamy jeziorko nad ktorym odpoczywamy .Zabraliśmy kosz jedzonka i mile spedzilismy dzień .... milele leniąc się na kocyku. W tym roku nie zanosi sie na pogodę . no dobra .. tyle gwoli swiat :)) dziewczyny jak tam wasze dietki ???trzymacie linię czy nie ? Ja od tygodnia nie cwiczyłam :(( przyznaje sie bez bicia ... to wynik lenistwa jak i braku czasu . Miałam trochę niespodziewanych wizyt .. i cwiczonka poszły w odstawkę.A teraz pomykam z wizytą do siostrezńca :)) by by
-
a teraz pomykam :))poszwedać się tu i ówdzie:)) spokojnej nocki :)
-
ależ skad ... ja zawsze z ochotą :)) choc i to na sen mi nie pomoze :(( takam bidulka . Moja familia już spi .. a ja saczę gorące mleczko:))
-
jestin .. herbatkę z czerwonego bzu , duzo cytrynki i pod kolderkę :)) a tak na serio to daj mężowi końska dawke wit c plus rutinoscorbin :)) to stawia na nogi i jest wypróbowanym sposobem . A bez .. hm najlepiej własnorecznie suszony .. szkoda ześ tak daleko bo bym podrzuciła . Dla mnie swieta to jak niedzielka .. i nic wiecej do jeśćia nie robię . Bo i racja kto to potem zje ??a wyrzucić grzech :(( Przygotowałam dla dziatwy kolacyjkę .. a dla siebie jak zwylke sałata i mężunia tez :)) uwielbia takie sałateczk oczywiscie pod nos podane . Jak nie podasz to sie obraza , potrafi nawet nie zjeść .. ba co się bedzie trudził :(( Kurcze cycki mnie swędza ... wizytacja nadeszła :(( jak ja to kocham i to zawsze na swięta .. Do licha jak nie gwiazdka to wielkanoc :)) kogoś niesie ... ciekawe kogo :))
-
upsss w koncu na tyłku :))matko od rana na nogach .. dopiero co wróciłam z dwu godzinnej przechadzki z maluszkiem :)) akśiak .. mi dwa razy nie mowisz ..zatem gdzie i o której ten browar??? Ale do rzeczy .. wróciłam do damu glodna jak wilk , przekasiłam kanapke z maslem a teraz raczę sie kawa i budyniem :)) z malinkami na dodatek .. własnorecznie zbieranymi. Hoguś .. nie wierz w to co light:(( tam pełno chemii, slodzików i innych paskudztw :) tylko ci sie na zdrowiu odbije a wschudnieciu nie pomoze :)) Lepiej dobry soczek z fortuny a nawet te z biedronki pomidorowe oczywiscie sa smaczne :)) ja juz dzisiaj jeden zaliczyła. A jeszcze lepiej sama m,archewkę .. jest taka z malutkich buteleczkach z hortexu .. :)) b, dobra Gruby misiu .. mogę po prosbie ?? ja też bym chciała mazurka , za nic w swiecie nie wiem jak to się piecze :)) nie umię piec i klapa .. tego sie chyba nigdy nie nauczę a poza tym pociągu brak :)) kochaneuciekam.. bo koleżanka dzwoni ze wpadnie .. ma czas do pociagu to chociaz przez chwilkę sobie pogadamy :)) do potem
-
kto chce pomarańczy ??? mówic szybko bo sama zjem .. taka slodziutka pychotka :)) gruby misiu ... ładnie towarzystwo w ryzach trzymasz ... nie ma to tamto :(( zero pobłażania . Ale w końcu tak trezba bo inaczej z załozeń nic nie wyjdzie. a co do tych ciasnych ubrań :(( jestem za ,........boi tak sobie guzik rozepnę ha ha ah :)))))) Kapuscianka , kapuscianka ... poczekam na młodą , stara nie ma smaqku .. wiec na ten cud srodek mnie nie namowicie. Hoguś .. najlepsza jest woda albo sok pomidorowy , reszta zxawiera mase cukru takze lepiej sobie je odpuść.Pomidorowy zdrowy i syci i ma tylko 43 cal w 100 ml :))A moze lepiej zastąp soczek herbatkami?? np czerwoną albo roibos? Ann ty łakomczuszku .. ładne rzeczy sie tu dowiaduję ... jeszcze tydzień do swiat a ty już się zajączkami raczysz :(( no no .. mam uzyc swego pejczyka ???skubany od czasu do czasu musi otrezpać się z kurzu :) OOOOOOO moje koszatki dajasobie buzi .. a to swintuchy :)) wczoraj niemal się nie zagryzły o glupi kawałek banana a dzisiaj na amory im się zebrało :)) A teraz idę amkać kolację :) sałateczka w roli głównej w duecie z pomidorem nigdy mi się nie znudzi:)) i powiem wam jeszcze coś ...//.chodzi za mna piwo :)) ale nie machetnych by pójść do sklepu.Ach ..... mam taka chcicę , jak facet na sex by by .. miłego wieczorku kobietki:))
-
lepsze spieczone niż zakalec :) najwazniejsze ze swojskie .. takie zawsze się je z przyjemnosci a >:)) A zatem i ja talerzyk nadstawiam choc kawusia już wypita . U mnie dziosiaj sloneczny , nie mniej wietrzny dzionek . Boli mnie łepetynka i nic mi sie nie chce :(( szlag mnie trafił jak przyszlo mi stac w kolejkce przez 20 minut za kawałeczkiem białej..bo na obiad dfzisiaj zurek.Moje koszatki tez spią ...w sumie to ja dzisiaj oka nie zmróżyłam zatem mam prawo sie czuć zmęczona . Hoguś .. wczoraj wpadłam na kumpelke z klasy i o dziwo coś mi za bardzo przytyła ... zapewne od tego kapusniaku :))bedzie młoda mama na starość . Zatem ... wszystko zdarzyc się moze :) uciekam bo małzonek mnie na gg namierzył i spokoju dac nie chce :) wrrr nawet pogadać nie da ... ech A ha ... do pana /pani od reklamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zakaz rozpowszechniana reklam na tym topiku :(( cholera mysli ze naiwne sobie znalazł/a
-
u jak milo poczytać ,ze waga spada :)) oby tak dalej .. tylko te swięta , jak w nie nie nagrzeszyć :) po prostu się nie da :)) Ja też jestem saam w domciu z rodzinką , tylko w poniedziałek przyjdzie tesciówka na obiadek :(( oookropna zrzeda, nie kochamy się ale cóz jest sama wiec zaprosic wypada. Upieke jakies mięsko , zrobia paschę i moze jakąś sałateczkę . To tylko dzień wiecej zatem nie ma co sie zastawaić a potem jeśc na siłę by się nie zmarnowało. Chodzi mi po glowie taka sałateczka z szynką , kukurydza , selerem ze sloika , i porą :) nie wiem tam chyba jeszcze był ananas . Moze któraś z was to robiła ?? zresztą zawsze cos wyjdzie ...:)) bedzie dobrze Me 36 .. dzieki za stronkę , przy wolnej chwilce przestudiuję ja sobie z przyjemnoscią :)) obiecuję ... jest bardzo ciekawa. Bigos wstępnie ugotowany .. jutro jeszcze raz go odpalę , potrem w sloiczki i do lodowki.Przy okazji narobiłam garczek smalcu .. tylko pomyć potem te tłuste gary .. nie bylo komu :(( wiec jak zwykle przypadlo na mnie. Wiecie z tym śmiechem do kompa to racja .. tez nnie raz rżę jak koń :))a jeszcze jak sobie założę sluchawki na uszy i słucham hm hm .. piosnek :)to jest ubaw . Mąż mowi ze jest w wariatkowie. Wiesz hogus dobry jest schab z jabłkami napakowac je w srodek i dodac majeranku :)) mnaimku .. jest taki soczysty :)) Matko znowu temat rzeka :(( konczę .. bo zaraz sama zglodnieję a mąż juz wołą ...zona jeść !! z nim tez mam utrapienie ciagle wietrzy tą lodówkę i cholernik nic nie tyje. Tak czytam o tych kapusciankach . i sobie myslę ,ze gdyby to był czas na mloda kapustkę to i ja na takiej zupce bym przetrwałą ... ale ta stara ma taki dziwny smak :)) Pamietam jak moje dzieciaczki były malusie i gotowałam im zupki na skrzydełkach .. troszkę warzyw , kapustka i łyzka kaszy mannej . Potem wszystko do miksera i razem z nimi się nia zajadałam .Ale już niedługo i bedziemy mieć swiezutkie warzywka :)) Co sie zas tyczy glodowki< jednodniowej> to już mi sie jej odechciało .... bo zdecydowanie bardziej wolę katar od s.... :(( jak tak to działa to ja mowię ,,dziekuje ,, Och .. jak zwykle sie rozgadałam .. ale już milknę :) spadam do siostry :)) by by
-
witam :)) ha ha znowu sie ubawiłam odbierajac poczte :)) dzieki dziewczyny ... sesja zdjeciowa mlodej zonki o.k :)) ale babskie pogaduchy jeszcze lepsze .. ha ah :)) Me 36 .. ale mialaś farta ja jestem zboczona na tle starych zamków , ruin pałacyków i dworków. Uwielbiam zwiedzać takie cacka .. chdze sobie i wyobrażam jak tam kiedys musialo być pieknie. ech. Te wnętrza i bajeczne ogrody. U mnie pogoda też pod psem :(( cholipa wyciagnełam z powrotem czapki:(( i nadal chodze w koazaczkach i łapawicach .Jestem zmarźluch to po licho mam się meczyć . Moje wloski .. ech kobiety do czego wy mnienamawiacie ?? mam robic za stracah na wróble???. Wszystko przez to ze mam bardzo gęstą czuprynkę .. ale ładnie je wyprostowałam i teraz leżą jak trzeba . Zawsze wspominam slowa dziadka ... zadbane wlosy i czyste buty swiadcza o tobie:)) iu dlatego mam na tym punkcie bzika. w domciu pachnie bigosem .. wrzuciłam w kapuchę goloneczkę i bedzie jadlo jak sie patrzy . moje dzieci przepadaja za bigosem .. mogą go jeść na okrąglo .. zreszta ja tez kiedyś za nim przepadałam , teraz po prostu mi nie sluży i jem go z umiarem. Matko pije juz druga kawę :(( do licha chyba od niej nie odwyknę :(( zjadłam sniadanko i chyba zrobie sobie przeglad szaf .. bardzo to lubię . Niue mam zbyt wiele miejsca w domu dlatego staram sie nie przechowywać rzeczy niepotrzebnych . Rankiem byłam już w lumpku bo dzisiaj dostawa i kupiłam fajne ciuszki dla maluszka . dla soebie zaś różową , letnia torbe :))obszyje j a cekinami i bedzie superrrr.Jedyna i niepowtarzalna. Na rynku juz szleństwo ... ludzie szaleja , kupuja ciuchy jakby nie mieli w czym chodzić , rtargaja kilogramy miecha i wedlin ...a ja zawsze robie zakupy w ostatni dzień . Po licho mam jeść obslizgłe wedliny :((czyż nie ? a teraz oddalam się ... najchetniej uderzyłabym w kimono:(( bo za oknem szaro i buro .. sennie i chyba cisnienie jest niskie. milego dnia babaeczki ... i pisać mi tu jak waga spada ??? tabelke poprosze :))
-
no hej :)) jak tam niedzielka??? u mnie zaczęło padac i po wczorajszym całkiem milym dzionku dzis pogoda do kitu. zaliczyłam spacer , lekcje , obiadek i w koncu mam chwilkę czasu. Uff jak sie cieszę iz mnie stad nie wyrzucacie ... tak sie przyzwyczaiłam do tych naszych pogaduch ,ze smutno by mi teraz było.Hoguś tym likierkiem to koniecznie stuknąć sie musimy .. mniam juz czuje ten smaczek.W ogole przepadam za kokosem , rafaello , nawet do kisielu go sypię . Wszedzie gdziesie da . Moi rodzice pieka za to przepyszny chlebek kokosowy .. z samych białek i kokosu , naprawde pyszny :)) Jacklyn .. 11 okien! o matko ja mam tylko 5 i to na całe szczęśćie . Barbamamo .. u nas też jest klub plywacki Solex i cos tam jeszcze . dzieciaczki z niego odnoszą duże sukcesy w Polsce. Zajmują czolowe miejsca ... moze twój syn jest bardziej w to wtajemnmiczony. Ze swej strony zyczę mu wielu sukcesów .. co by nie mowić to poswięcenie. Wiem jak u nas .. w szkole mojej corki jest klasa pływacka i dzieciaczki biegaja na basenik dzień w dzień na god 6:(( zima to koszmar. tylko je podziwiać . Powiedzcie jak tam cwiczenia na steperku??? są postepy?Poza tym widzę ,ze macie ciagotki do coraz to nowych diet .. moim zdaniem taka dieta np . tylko białkowa to nic dobrego . Jednak organizm musi dostawac wszystkie potrzebne mu składniki . po troszku z kazdego i wtedy nie szaleje ... i jo jo nie grozi. Sama zas myslałam o jednodniowej glodowce tj o oczyszczeniu .Nigdy tego nie stosowałam i nie wiem czy przy rodzine byłabym w stanie oprzec sie podjadaniu.Chyba nie .. mam jednak słabą wolę :)Ponoć najlepiej zacząć od poniedziałku ...hm :)) odizolowac sie od garów i zapaszków z kuchni. Oj .. opiłam się mlekiem :(( nie bardzo mi słuzy a dalej je piję . Matko juz piata ... jak ten czas szybko mi dzisiaj leci .. jak nigdy. Jeszcze chwila a pora kolacji nastanie . No nic uciekam myć lepetynę :(( nie lubie tej czynnosci zw wzgledu na to iż muszę potem sterczec godzine przed lustrem i meczyc się z ich układaniem :(( szczęśliwy ten kto ma pukle na glowie badź wlosy proste jak drut,. Moje bez ulozenia wygladają jak bym co dopiero wyszła z bara bara w sianie ha ha miłego wieczorku:)))))
-
witam ranne ptaszki :))gruby misiu .. nowe ciuszki .. konidcznie :)) mówisz jak moja siostra ..tez ma dośc szerokich spodni i baloniastych bluz.Jak przyciśniesz pasa w świeta to wszystko bedzie o.k :) Z drugiej strony .. jak tu nie ulec mazurkom , serniczkom i mrugajacym do nas jajeczkom Barbamamo .. skad ty bierzesz te wszystkie filmowe wynalazki ??? kiepsko sie u mnie otwierają ...ale czasem coś zaskoczy . co do porządków .. dzieci trzeba koniecznie ich uczyć . Ja z natury jestem pedantyczna osobą , wszystko musi byc na swoim miejscu i wpadam w szał jak widzę ,,wystawke ,,męża .Wystawkę tj . stertę gazet , torbę , stosy dokumentów , wiszacy na oparciu fotela swetr czy spodnie:(( o zachlapanym lustrze w łazience nie wspomnę .moje dzieci przestrezgaja ładu chcciaż dzisiaj była wojna o to kto ma zmienmić posłanie w klatce i odkurzyc pokój . O jejku .. opiłam sie kawy :(( ciężko ja porzucić . Matko a co dopiero maja powiedziec palacze .Czy któras z was pali ?? mam nadzieję ze nie .Kochane .. jak wspomniałam odkładam odchudzanko na bok :(( ale bede wam gromko dopingowac . Jesli tylko moge służę swoimi radami . ciężko byloby mi was porzucić .... bo tworzymy taką sympatyczna grupkę . Z wiosna mam tyle ruchu , spacerki z psem .. wozenie maluszka ze spalam to co zjem :))Nie moge dac się zwariować bo w koncu zostane cieniem człowieka a brzusio muszę poi prostu pokochać :)))Taka moja uroda i już Uciekam do miasta ... męzunia trzeba ubrać :)) milego dnia ... dziewczynki:))
-
no hej .. witam was szklaneczką wishy i sałatką z sałaty i pomidorów :))jestyem wykapana , wycackana i pachnąca :)) na buziulce mam maseczkę co by nawilzyła mi troszke skorkę < byłam na solarium> tearz przynajmiej mogę wydekoltowna chodzić . Miałam ddziś ochotę na wychodne , ale niestety .. mąż jeszcze w pracy :) te niekończace się zebrania . Gdybym wiedziała zwołałabym swoje babeczki i holaj duszo ... od czasu do czasu lubimy sobie poswirować . to nam wszystkim na dobre wychodzi.Poza tym od dzisiaj się juz nie odchudzam .. i nie wiem czy bedzie wolno mi tu wchodzic ???waga zjechała o kilo w dół ... a moje letnie spodnie po prostu na mnie wiszą :(( a nie mam ochoty wymieniać garderoby.Co by nie mowić mój tryb zycai robi swoje . Me 36 .. czy mówisz o tej sokółce w bieszczadach ?? kiedyś tam byłam .. na OHP :) sliczne tereny . wtedy to jeszcze była dzicz ... teraz to bym pewnie już nic nie poznałą . Idę się poszwedać .... cicho tu , zywej duszy brak :))
-
to ja już zaczynam sie pakowac :)) zapraszam na kaszubskie jeziorka , rodzice maja przyczepę kempingową . tylko konieczna bedzie dostawka bo wszystkich nas nie pomiesci . Barbamamo . jak to .. ty już nie masz no tych dni?? Czekam na mężunia , dzwoni ze kolejki w banku... musim iść na wielkie zakupy typu maka , cukier ..... Pogoda paskudna , wieje jak na Uralu :(( i wcale nie sprzyja wyjsciom.Rosołek ugotowany ale oczywiscie jak moje dzieci zobaczyły co w garze podniosły lament.Nie chcą jeść rosołu :(( co za dziwaki . Musiałam upiec racuszki z wisniami a przy okazji i ja się na nie zahaczyłam . Mniam ... kaloryczne , ale dobre.Na linkach wiszą firanki .. widac ,ze swięta za pasem . Sąsiadki czyszczą okna ... ja sobie jeszcze poczekam , . Mam czas..Na razie posiałam owiec w wielkiej szklanej misie. Mam nadzieję ,ze zdąży wyrosnąć . Na koniec pytanko.. byłam dzis w rossmanie i zaintrygowały mnie kotlety sojowe. Czy któraś z was moje drogie je jadła? i jak smakują ?Mąż stroni od takich ,,wynalazków,, ale mnie korci by spr.óbowac . To do wieczorka :))))) A.... u mnie ,, wizytacja ,,tez dopiero za tydzien :))