maxmara 01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maxmara 01
-
hmm.. pytałam o namiary na cwiczenia z ,,tą miłą ,, panią i nikt mi nie odpisał :(( czyzby to bojkot?
-
krupciu daj namiar na te cwiczenia . Co do skypa ... nie szwankuje ci przy nim kompa ?? bo dzieci meczą mnie aby zainstalować ale ja sama nie wiem ... :)
-
witam was przemiłe kobietki .. rozpisałyscie się co nie miara :)) niestety choroba mnie zmogła ... pisałam przedwczoraj ze czuję się nieswojo i masz placek .Gdy wracałam z mężem od lekarza szukałam tylko krzaczków gdzie w razie czego mogłabym sobie hm hm .. nie muszę konczyć . zdychałam całą noc , całowałam się z w.c i ten obrzydliwy ból żołądka a wczoraj wstałam dopiero o 18.Wiecie to do mnie niepodobne bo nawet podczas grypy muszę ,,pojexdziź ,, na odkurzaczu . Za to wczoraj leŻAŁAM ODLOGIEM i na siłę wcinałam suchary zapijajac je herbatka z koperku.Wiecie teraz wiem ,ze jedzenie moze być katorgą bo do tej pory nie mogłam sobie tego wyobrazić. Dzisioaj już troche lepiej .. wypiłam rumianek , zjadłam trochę sucharów ale i tak jestem słaba , organizm wyczyszczony to po czym mieć tu siły. Hoguś wiesz gdybym miała do wyboru duzy brzuch i chorobę zdecydowanie wolę to pierwsze :((meką jest jak człowiek nie moze nic jeśc frrrr,. A i poslij mi zdjęcie w krótkich włoskach .Gruby misiu ciebie tez jeszcze nie mam Krupciu o Tobie tez mowa :) przelecialam pobieznie wasze posty .. potem poczytam je z uwagą . Napominacie coś o kiełkach , o jakich mowa ?? soji? jak je chodować ? Na moim kuchennym parapecie wyrasta jak na razie szczypiorek , pietruszka i rzezucha, którą ostatnio nawet polubiłam. Gruby misiu ..z naszego spotkania nici , sama jestem jak ta detka od roweru zatem na zakupki podjadę jak bede w lepszej dyspozycji fizycznej,ale tobie zyczę owocnych poszukiwań i napisz co kupiłaś Jacklyn swintuchu .. ha ha a tobie co po glowie chodzi ,,,, co to za hm hm edukacyjne fotki? fajne nie powiem .. ha ha Napiłabym sie kawy ..ale jeszcze sobie chyba odpuszczę , jak myslicie? Nawet z domu nie chce mi sie wychodzić ale lodowka swieci pustkami a w zamiarze mam zrobienie galaretki z drobiu.OOO to jest dietetyczne danko ..dobra przekaska na kolacyjkę , lekkostrawna , nietuczaca .Kolejny pomysł do naszego menu. a na jutro chciałam zrobić sledzie w buraczkach .. uwielbiam sledzie.Poza tym moja mama ma w niedzielke urodziny i zupełnie nie mam pomyslu na prezent.Kończę bo mam rewolucję w zołądku ... trzymajcie się i milutkiego dnia Wam zyczę . Potem wpadne .. cmokaski:))
-
bedzie padać , ciśnienie spada :((a mnie powala z nóg , czuję się jakbym miała zatraz wykorpytnąć . Idę z mężem do lekarza ... jak z dzieckiem .Nie poprowadzisz za rączkę sam nie pojdzie .
-
tyle sie napisałam i na nic :(( stronka wygasła tekst szlag trafił :)) poniewaz muszę robic obiadek .. daję znak ze zyję i żaden wiosenny huragan mnie z ziemi nie zmiótl :) ja i moj brzusio czujemy się dobrze .. zwłaszacza po dlugim spacwerku , kawie i deserze z truskawkami.Widzę ,ze i u Was wszystko gra a to cieszy . BYłam z siostra na zakupach , kupilysmy butki i cała sterte inszych rzeczy . W moim menu króluje dzisiaj zurek , ulubiona zupka mojej rodzinki. Pogoda jest cudowna .. istny maj i jak tak dalej pojdzie to wiosenne kurtki rzeczywiscie nie beda potrzebne. Któraś z was zrobiła mi smaka na płytkę Beaty .. tez ja lubię , miała być u nas na powitanie lata .ale niestety koszty pochodne koncertu sa za wysokie a miasta nie stać na taki luksus:(( w zastępstwie bedzie rynkowski. Jego tez zreszta lubie . Nie mam jakis konkretnych gustów muzycznych .. toleruję wszystko byle nie bylo krzykliwe i grzmiace jak techno :)) nie mniej preferuje polskie zespoły .. Tv moze dla mnie nie istnieć , nie mam na nie czasu ...włączam je dopiero na wieczorne wiadomosci . Mąz przynosi codziennie sterty gazet i te mi wystarczają za żródło wszelakiej wiadomosci. co do mojej wagi . to nie mam do niej zastrzezeń .. stoi w miejscu od 12 lat i to cioeszy . ale to ze jestem chuda nie znaczy ze nie chce czegos zmienić . Wielkorotnie pisałam .. ze moim mankamentem jest brzuch .jednym idzie w boczki ,innym w biodra mnie w brzuch .:))mam wrazenie ,ze nawet przy wadze 48 kg :((< to by juz była anoreksja > nie pozbedę sie tego wzgorka . Krupciu ... prawidlowo cwiczenia powinny trwać nie krocej niz 40 minut.. i tyle mi one zajmuję . Streczing mi nie potrzebny , mam bardzo gibkie ciało a to cwiczenie po prostu mnie nudzi . Mam wrażenie ze przydałby mi się taniec , cos w ciagłym ruchu. Optymizmem napawa fakt ze za oknem w koncu wiosna i w końcu wskocze na swój ulubiony rowerek. Musze zmiatac bo dzieci zaraz wrócą a ziemniaczki do zupki jeszcze obrać trzeba a i deske do prasowania sobie przygotowałam .Na konie jednak pytanko . Czy któraś z was uzywała olejek cynamonowy do walki z celulitisem??
-
gruby misiu .... czyli muisisz jeść jak chłop ciagnacy za soba bronę :)) ciekawe co mówi ten doktorek ... i ja się do niego udam :)) wirtulanie. Hogus lezysz na brzusiu czy plecorkach przy napinaniu tych posladkow? szczerze wam powiem ze mnie się juz wszystkiego odechciało ... odkad jestem tu z wami i co by nie mowić jem mniej niż jadłam < bez slodyczy i piwka >a centymetrów mi nie ubywa :) brzuch jak v był tak jest .... Wagi nie posiadam , zreszta nie mam mani wazenia się . Moja wagą sa ubrania , jesli w nie nie wchodze to oznacza ze muszę przystopować :) dzisiaj nie cwiczyłam bo jestem zła:( miałam kiepskie popołudnie wiec odpuszczam sobie. ?trace cierpliwość to chyba nie ma jakiegokolwiek sensu.Nie widzę zadnej poprawy wiec po licho sie meczyc . Moze tak ma byc i koniec.Jestem zdenerwowana , zdesperowana i chce mi sie pić ....a do sklepu nie ma chetnych :(( pozostaje mleko dobranoc
-
litosci ..bo peknę :)) co jak co ale kurczaczka w ciescie odmowic sobie nie umię :)) i nie chodzi o kaloryczność tylko o fakt ,ze to pieczone w głębokim tłuszczu a to nie sprzyja mojemu żołądeczkowi. Jak czytam o tym ciepełku u hogi to aż żal serducho sciska .Dzisiaj cieplo a jutro kurcze lac ma :(( na dworzu cieplej niz w domku... musialam w c.o napalić bo jakoś chlodno mi bylo pomimo iz termometr 20 wskazywał .:)) po prostu zmarxluch jestem.Widzę ze co niektórym paniom ładnie waga leci .. hoguś 8 kilo to juz z górki , ale podobno te końcowki najtrudniej zgubić .Niech mi ktos powie czemu?? Zrobiłam sie senna , kuchnia zawalona garami , dzieci poszły do MDK mąz jeszcze w pracy .Ze spacerku nici , chyba ze koszatki na smyczy wyprowadzę. Gruby misiu jeslis taka specjalistka od lazani to moze na piąteczek ją zrobisz ?? przywioze buteleczke winka o ile po drodze wywrotki z rowerku mieć nie bedę . Asfaltu lizać bym nie chciała. Ann a gdzie ta syberiada o , której wspominasz ??? moze ci koce podesłac he ?] koło gospodyń miejskich .. brzmi niexle ... wiec ja jako gospodyni z krwi i kosci grzecznie się odmeldowuję i czmycham myć .... jak to moja babcia mawia statki< czytaj gary> hm .. coś się chmurzy .. czyzby juz padać miało ??
-
wróciłam , upss :) zrobiłam sobie kawke , do tego galaretka z bita smietaną ...no bierze mnie na slodkie .. widać organizm potrzebuje. Czekam na corkę ale ona chyba przez Gdańska wraca :(( tak sie zgrzałam w tym swoim fraku ,ze juz nie miałam siły by skoczyc do biedronki po sosik do ryzu .Kurcze ...a biedronka na spacerku , gruby misiu podeslij ja do mnie ha ha :) a na te zakupki to o ktorej i gdzie? jak do piątku dojadę rowerkiem to masz mnie jak w banku.Dzieci w wózkach też maja lwepiej przynajmiej z tych sztywnych spiworów sie uwolnią a i na swiat sobie w koncu popatrzą .Wiaterek u nas ucichł , wyszlo sloneczko i żałuję ze pranka nie powiesiłam na dworzu:(( ach gapa ze mnie. Ryzyk sie gotuje , suróweczka prawie skończona . Tak sobie myslę ze chyba pójde pograbić troche w ogrodku...albo chociaz męą na spacer wyciagnę bo dzieci juz nie chcą ze mna chodzić :((Myszko ... szkoda juz miałam nadzieję ,ze tyś z mych okolic.No cóż .. , waznie ze podoba ci sie nasz topik i ,ze się do nas przyłączyłaś . Czmycham zatem cichaczem pokrzatać sie po kuchni ... niebawem wszyscy sie zlecą i bedzie chóralne ... jeść !
-
witam serdecznie w całkiem przyjemny choc wietrzny dzionek . Zakupy zrobione , kawka wypita a teraz pałaszuje drugie sniadanko ...cielece paróweczki sztuk dwa. Hogus idziesz w zaparte, waga ci spada to bardzo dobrze .Naprawde trzeba mie c duzo silnej woli by je ść z kartka w reku < mam na mysli z gory załozone menu> Aksiak ty też na dobrej drodze . Trzymam za was kciuki dziewczeta .A ja jem czesto i gesto jak to sie mowi .. ćwiczę a brzusio ani drgnie :(( widocznie taki moj urok ze tam mi sie akurat odkłada .Chuda buziulka , chude kończyny a na brzusiu słonninka do przetopienia .Pozostaje tylko wciagać .. jak tak dalej pojdzie to strace ochote na jakiikolwiek wysiłek. Pompucha co wy z ta dezercja .. najpierw hoguś teraz ty chcesz dać dyla ?? o nie ... nawet nie ma mowy .regularnie proszę sie wpisywać i jak na spowiedzi składac relację z tego co przez kiszki przepusciłaś. Hogus u ciebie 18stopini?? jestem w szoku:) wow. Nie mam kurtki i dla mnie moze byc nawet mróz :(( przekleta dziura ten Lębork . Jestin .. zabierz mnie na zakupy moze u was wierkszy wybór . co sioę nosi ? licho wie .. zapewne to co kto lubi .. u nas królują drelichowe szmaty:(( Na koniec powitam nową towarzyszke naszych pogaduszek .. myszkaruda :)) witaj wsród nas :)) moze chociąz ty jestes z pomorza ?? bo wszystkie tak daleko ode mnie .. szkoda uciekam do pracki .. muszę pomóc rozlozyc mamie towar .. ma mały sklepik z zabawkami ... i dzwoniła po pomoc .Miałam inne plany ale cóż ... czasem trzeba je zmienić :)) do miłego
-
zabieram sie za cwiczonka , ale najpierw :) amitko oto ryzyk ,mozna go jeśc nawet bez niczego. Ja go podaje do piersi z kurczaka w cieście naleśnikowym i sosu slodko -kwasnego pudliszki. ugotowac dwie torebki ryzu paraboleid /to ważne bo zwykły sie klei i nie jest sypki/. Wrzuć go na patelnię , dodaj curry, odrobinę masła i łyżkę sosu sojowego .. ja to leje na wyczucie. Wymieszaj , podgrzej .. i smacznego.Uważaj z curry , jak przesypiesz bedzie gorzki, ono ma tylko zmienic kolor ryzu na żółty. Uciekam zrobic kolację a potem gimnastyka :))wcale mi sie nie chce , wiosna rozleniwia.
-
me 36 .. eee bioderka sa spoko a ze różnica dużą to tylko sexi:)) tez bym chciała miec kakowe wciecie :))Jem obiadek cos mnie dzisiaj szybko głód zmorzył ... ryz cury , sos cury i do tego kawałek udka. Po takm szybkim obiadku szybko zachce mi sie kolacji. Pogoda super , cieplo .. tylko tak dxziwnie ciężko .. i jeszczse w tym puchowym płaszczu. ufff Akśiak .. masz jakies ciasto od mamusi dla ciotki izy?? tyl;ko nie kłam Kurcze jakiego olejku szukacie??? ja miałam się za cynamonowym rozejrzeć ale zapomniałam :( skleroza o matko niedługo zapomne gdzie mieszkam. Miałam szyć , ale lenistwo mnie ogarnęło ... zrobiłam przeglad wiosennej garderoby , pochowałam dzieciakow traperki co by wiosny mi nie straszyły.By łam na spacerku i kupiłam sobie sliczne pomarańczowe korale , brakuje mi jeszcze bransoletki.W końcu na starośc trzeba sie jak kobieta ubierać a nie jak starsza siosta swojej córki. Wiecie wczoraj troche pocwiczyłam , brzuszki , wymachy nóg a potem 10 minut rowerku< leżąc na plecach> ale to daje w nogi .. polecam i Wam . Ogladałam filmik i przebierałam kończynami ..az mi opadły ze zmeczenia . Hm .. kawusia za mna chodzi a od dzisjiaj mam przestac pić te drugą :(( dostaję zajady mimo iz wcinam witaminkę B. Przepisik na ciasto nie wydaje mi sie trudny ..ale mam pytanko czy mam gwarancje iz nie wyjdzie mi zakalec? no nie mam drygu do pieczenia ..a szkoda choc moze to i lepiej bo w kółko bym cos pichciła , dzieci uwielbiaja swojskie ciasta. Zabieram sie za prasowanie , potem wycieczka na strych , lekcje , gary i wieczór mnie zastanie. do potem :))
-
oj dziewczyny .. zacząc z wami tydzień to sama radość . Gruby misiu kurka flek to ty cholernie silna wole masz ... ja bym sie tam zaprzedała za smakowity serniczek z rodzynkami.Podziwiam cię zatem , brawo! Hoguś o skakaniu w buciszkach wyczytałam kiedys w gazetce.. no chyba ze skaczesz na bardzo grubym dywaniku.Powaznie jadasz tylko 1000 cal? Me 36 tobie sie baciki należą .. gdziew ty masz rozłozyste biodera ?chyba w brydżesach .. wrrrrrr.Na kurteczke za 300 niestety mnie nie stać :(( cholipka jeszcze kilka lat wstecz człek kupował mase szmat . Taeraz niestety wszystko drozeje tylko pensje stoją , jak nie opłaty ktorych przybywa to jedzenie coiraz to droższe .Trochę nabiału , warzywek jakaś chemiai juz stówki nie ma :(( i co najwazniejsze nie widać by lodowka pełna była .A pieprza w tej telewizji ze zywność nie drozeje:( kity polewajki. Me 36 jesli tego ciasat nie trzeba piec to ja chetna na przepisik .no chyba ze jest tak prosty , ze nawet ja kobieta o mizernych zdilnosciach do pieczenia jemu podoła. Upsss ciężka mamy dzis pogode , mokro , ponuro ..cisnienie niskie i ciężko sie oddycha. wróciłam z rynku , zrobiłam kawkę , jogurt z bananem na sniadnko i stykam tu do was.Wziełam sobie wczoraj tabletke na sen , dodatkowo wybłagałam u męża masaż plecków< nie ma większej przyjemnosci > i zasnęłam . Snily mi sie cuda na kiju .. wojna , okopy , jakies tunele .. same niestworzone rzeczy i oczywiscie ja tez tam byłam . Dzieciaczki wyprawiłam do szkoly i czmych do wyrka jeszcze na godzinkę.Przy takiej pogodzie yto bym cały dzień przelezała pod kocykiem , ale tak się nie da . Zaraz wyciagam stary łucznik .. i zabieram się za zszywanie kieszenie , wszywanie zamkow do spodniu i inne tam pierdolki . Kto ma cos do naprawy .. podesłac mailem :) by by .. miłego dnia słonka
-
ha ha małpiszony ale macie zdolnych facetów :))mój mężunio robi za to pyszne sałateczki z pomidorów < co jak co ale to jego specjalność >. zresztą podane pod nos zawsze smakuje lepiej. Hoguś .... ty się nie migaj wiesz jaki masz cel!!! Jestin ha ha nigdzie nie pojdziesz bo my cię nie puscimy .. czyz nie tak kobietki?? kto jest tego samego zdania łąpka w gore .. no raz , dwa , trzy. Pocwiczyłam troszeczkę , pokreciłam kółkiem ..i mam ochotke na lampke wina :( niestety trunku tego u mnie niet. Za to stoi mały żywczyk , ale odkad tu z wami siedzę jakos odwykłam od browarka, pije go naprawdę sporadycznie i mysle ze wyjdzie mi to na zdrowie.Od jutra mam kolejny cel ...przestać pić druga kawę , te o 13 :((. Zastapię ja zbożówką bo bardzo ją lubię. Z moim żołądkiem w ogóle nie powinnam pic kawy, ale cóż to nałóg. Dziewczyny tak sobie myslę hm .. ze sama dietka w waszym przypadku to za mało.Ćwiczona, ktore wykonujemy sa owszem b. dobre tylko ze one wzamacniaja nam mięśnie , modeluja sylwetkę. Tu by sie przydało coś co spala tłuszcz ... najlepiej biegi , skoki na skakance , rowerek , szybki rytmiczny spacer w jednakowym tempie albo bieznia . Wiekszy wysilek co najmniej przez 40 minut.. wyciskacz potów . Skakanka jest najprostszym rozwiazaniem .. tylko nie nalezy skakac na boso by nie obciążyć stawów. gdyby połączyc to o czym mowię z dietką , którą sytosujecie spadek wagi byłby szybciej widoczny. Dzieci mnie wyganiają , obiedacłam im dostep do kompa :)) buziaczki na noc ... i milego wieczorku. Odnieście sie do tego o czym pisałam i napiszcie co o tym myslicie .
-
toś mnie hoguś zadziwiła ... w zakładach mięsnych ? hm ..no proszę . zrobiłam porzadek w koszu z lekami .. tak wrezucam wszystko do kupy potem nie wiem co do czego :) włączyłam kompa bo mam tu pare rzeczy nieopisanych i licho wie na co .. zaraz poszukam w spisie leków i bedę madra 3Mo u nas tez się chmurzy podobno ma padać cały tydzień. Nie lubię deszczu , boli mnie wtedy . glowa . Ale z drugiej strony ma on swoje dobre strony .. zmyje piach z chodników po którym mam uczulenie. Wystarczy ze wiatr zawieje a mnie juz wszystko swedzi. Jestem juz po obiadku i po deserku również . Mąż nie chciał kremowki wiec w całosci spoczęła ona w mym zołądeczku...O pada !!((a niech to , wykrakałam :(((( hoguś widzę ,z twardo piłujesz dietkę :) to się ceni a i efekty sa juz widoczne :))uciekam ..paaaaaa jutro chyba tez upiekę jabłka ..ale w piekarniku sa wtedy takie przypieczone :)mniam
-
dywaniczek ile kosztuje ten bellergot:)) > pytam bo juz tyle kasy zostawiam w tej aptece i wszystko na nic.
-
melisa , koziolek lekarski .. za słabe :) jak dla mnie. Bezsennosć bezsennoscią .. najgorsze to przewracanie się z boku na bok. czas sie dłuzy a nad rankiem kiedy pora wstac .. dopiero odczuwam zmęczenie i zapadam w sen.Jestem kompletnie poprzestawiana. kiedys brałam stilnox i mąz mówił ze stasznie sie rzucałaM w nocy .. poza tym sama czułam się tak jakbym była naćpana:(( chciałam wstac do toalety a tymczasem rzucało mna na boki.Przestałam to brać. Potem był Lexotan .. ten nawet działał.z drugiej strony ile mozna łykać te paskudztwa ?? ile? przeciez to nie o to chodzi.
-
no hej .. witam was serdecznie :) jestem juz po spacerku < wieje wiatr i sypie piachem>gołąbeczki dusza sie na obiadek do tego sałata i buraczki .Prosto , ale smacznie. Niedziela to taki dzień kiedy nie lubię stać przy garach , same rozumiecie. Smalczykiem narobiłyscie mi smaka , szcególnie skwarkami .. bo same je wyjadam.Czysty smalec a taki robi moj ojciec jakoś mi nie podchodzi.Do smalczyku najlepszy małosolny ogórek ...ale na to jeszcze nie czas.Przyznam się ze też chcia łabym kupic swinkę ale do tego trzezba miec dojscia.Nie mam rodzinki na wsi , nikogo kto by swinku hodował .Zawsze to taniej wychodzi a przee wszystkim macie sliczne miesko. Zazdroszczę Wam ..wystarczy otworzyć zamrażalnik i jest pomysł na obiad. A jeszcze wspominacie o swojskich przetworach to już w ogóle miodzio.Za czasów komuny moj ojciec wedził szyny , kiełbachy .. teraz tylko wspomnienia pzostały . Hoguś u nas nie ma żadnych kurtek chyba ze te ,,szmatki,, z warszawskiego bazaru. Mi tez sie marzy taka krótsza kurtka ...w przeciwnym razie przyjdzie mi przechodzic w katanie. Buty to samo .. balerinki mnie nie biorą :(( chyba ze ktos mi je gratis podaruje . Barbamamo ja obstawiam za tym ze skusiłaś sie na te slodkosci :)) i bardzo dobrze . Ja tez wszamkałam serniczek .. z rodzynkami.Ale za to wieczorkiem zrobiłam sobie domowe SPA poszwedałam sie po forach i znalazłam przepis na okład . wymieszałam balsam z olejkiem grapefruitowym< geranium niestety nie miałam > wrzuciłam łżke cynamonku i owinęłąm się folią.Wskoczyłam pod kocyk z maseczka na dziobie .Zagrzałam sobie szklanice mleka , zrobiłam jogurt z musli ... i tak przesiedziałam 40 m,inut.Rezczywiscie to coś rozgrzewa . .. jutro muszę rozejrzeć sie za olejkiem cynamonowym , moze gdzies go dostanę. Chciałabym jeszcze wypróbowac ten piling z kawy :(( tylko skad fusy? O jej .. jakos mi tak ciężko. Brak snu daje mi w kość. Po obiadku czeka mnie deser .. kremowka papieska , prawdziwa bomba kaloryczna ,ale w koncu jest niedzielka :)) Zmykam robić sosik do gołąbków . Wpadnę po poludniu :))
-
krystynko pdam ci rączkę :)) bo znam ten ból .Mnie imovane niestety nie pomaga :((ani stilnox , ani zioła.Wiele bym dała by moc polozyć sie spac i otworzyć oczy dopiero rankierm. Lekarz rodzinny tu nie pomoze :(( rozkłada rece nazywajac mnie ,,wynalazkiem,,. Pozostaje wizyta u psychiatry .. bo od tego podobno trzezba zacząć by ewentualnie dostac sie do jakiegos osrodka leczącego zaburzenia snu. Dla mnie nie ma to żadnego sensu ...wiadomo po psychotropach kazdy bedzie spał ...ale przecież nie tedy droga. Niestety taką a nie inna mamy opieke medyczną . Sama kiedyś załozyłam topik o takim właśnie temacie .. niestety porady typu gorace mleko , spacer czy kapiel ... to to od czego zaczynałam swoja walkę z bezsennoscią nie przyniosły efektu. Posledzę ten topik ..a nóż ktoś podsunie ciekawy pomysł . Moze ktos zna adresy szpitali zajmujacych sie tym problemem :))pozdrawiam
-
gruby misiu jam jak zwylke zakrecona :((wybacz ten mętlik. Grypa ...oj to fatalnie , stad te objawy rwania kosci. U mnie to niestety korzonki .. pierwszy raz w zyciu. Nie wiedfziałam ,ze to takie paskudne. Pizza ?? mniam dawno nie jadłam .. nie słuzy mi ,ale nie ukrywam ze ją uwielbiam .. szczegolnie z kaparami i sosem czosnkowym. Hoguś .. brawo!!! waga leci z tego co widzę , pamiętaj ze masz cel < spotkanie po latach > musisz dopiąć swego. Wypiłam kawkę i zmiatam pomyć naczynia .Myślałam ze troche poszyję ...ale nie wiem czy dam radę . Najchetniej przeszłabym się na spacer ale chetnych brak . Mam worek suchego chleba i dokarmiam nim moje sa sąsiadki - kaczki.Mieszkam tuż koło rzeki. A zatem .. do potem :)) za robotę czas się brać.
-
hej dziewczynki:)) jak mija dzionek? wita was połamana ciotka .Hoguś a jak tam Twój mąż ?? jak korzonki? W koncu mam chwilkę wolnego . Sobotka jak zawsze od rańca zabiegana , zakupy , sprzatanie etc.Zabrałam dzieci na zakupy by kupic im wiosenne buty i niemalże klops:(( córka zadowolona , ma super buciki ale dla syna nic nie dostałam .Ma mała nogę rozmiar 38, jak damski i problemem by cos prócz adidasów mu kupić. A koniecznie potrzebuje ładne , czarne buciki w sportowym fasonie. Sama tez jestem załamana bo przyjdzie mi wiosne przechodzic w dlugim puchowym płaszczu:((mieszkacie w wiekszych miastach , moze u Was zakupy to nie taki problem . Niestety nasz rynek zalany tanią chińszczyzną :((a ja stronie od tego badziewia.Ni to ładne ni trwałe:)) Przeczyrałam Wasze wczorajsze posty .. ciekawe tematy miałyscie no no .. Ai winko beze mnie się piło ...choc zapytam jakie ? i czy smaczne ? Przeraża mnie to co piszecie o odchudzaniu .. myslicie ,ze ludzie rzeczywiscie takie metody stosują ??? okropność Rozmawiałyscie o dzieciach ...hm cóż mogę powiedzieć , dzisiejsze zycie nie jest lekkie , państwo robi maslane oczy .Mąci w glowach becikowym zamiast podnieść zasiłki rodzinne na tyle by choć jedna parę butów móc z nich kupić . Podziwiam rodziny wielodzietne jesli maja niewiele a zyja w zgodzie , wzajemnym szacunku i jakoś sobie radzą . Rzeczywistość jest podła a bez kasy zyć się nie da :)...moze i da tylko na jakim poziomie? Egzystencja to nie zycie .. człek sie cofa i chamieje.Szkoda gadać.Ja mam dwójke i w zupełnosci mi to wystarczy .. jestem nerwusem a one daja mi popalić za dziesięciu. Chyba popadłabym w wielka depresję , gdybym teraz znalazła się w ciąży . Urodzic to nie problem , ale wychować. tyle lat siedzę w domu ,ze w koncu nie marzy mi się nic innego jak znaleźć się wsród ludzi , zrobic w końcu coś dla siebie. Same wiecie ,ze to jest proste...myślałam nawet o wyjeździe za granicę ,ale znajomi szybko mnie od tego odwiedli.To znowu nie taki luksus:((a i poza tym odwieczne pytanie nas kobiet ,,czy mąz ze wszystkim sobie poradzi,,? Na pewno poradzi , ale niepewność pozostaje. Nagadałam się jak zwykle .. teraz tylko kawusia mi potrzebna . Do kawusi mam serniczek , co prawda kupny ale to zawsze coś. Obiadek zjadłam ... gotowane udko i odrobina rosołu.Moje dzieci nie uznają rosołu wiec oszukałam je i przerobiłam zupe na pomidorowkę .Już mam dość tego gotowania ... marzy mi sie kapustka , mlode ziemniaczki , swiezy szpinak .. mniam A na końcu tabela:)) nik...................waga obecna...docelowa .......wzrost ......wiek amita..............68.0..............59.0..............168............33 akśiak.............. barbamama....... gruby miś .......70.0..............59.0...............167.............32 jacklyn.......... jestin...........68.0...............63.0...............170...............33 krupcia........87.o................60.0...............160..............38 maxmara37.....52..................52................162..............37 me_36............. #MO............... pampucha........ Amita a jakie tabletki łykasz ? .. i spadam na coffe:)
-
od 12 lat mam tę sama praljkę Polaru :)) jest niezawodna . ...lodoweczka ? tylko amica :))
-
amitko a ja z toba :)) wyskoczyła mi niespodziewana imprezka ...jako jedyna kobieta w gronie musze dotrzymac towarzystwa :)) cóz przekroczyłam dzisiejszy limit o jakieś 1000 cal. ale na tym świat się nie kończy .Jestem połamana , boli mnie żołądek ale zyję ! i jestem z Wami :)) dobranoc słoneczka
-
gruby misiu weź mnie pod brzusio :)) jesli tam tak ciepło ... ja kochac ciepełko . Czy cytrynowy tez moze być ??chyba nie :(( geranium rozgrzewa ... dobry na chore ucho i pachnie ładnie. ża to mam zielona herbatkę . Pomyłam naczynia , byłam na spacerku. Moja brygada lezy ..mąz też :)tylo ja połamaniec na chodzie.Plecki mi doskwierają , nie dam rady dziś pocwiczyć.Jak się schylę to jeszcze nie wstanę . Tymczasem lecę ........................................:))
-
wróciłam z zakupów , porzuciłam ciężkie torby i zasiadłam do drugiego sniadanka , zgodnie z uprzednimi wytycznymi.Swieża pełnoziarnista bułeczkq to to co lubie najbardziej . W piekarni kusił mnie makowiec , ale nie uległam jego wdziękom.Porzuciłam go na korzyść biszkoptów przydatnych w plynnej diecie moim rzygajątkom.Z córką juz lepiej , chodzi i mnie dernrwuje. To oznaka ,ze wraca do zdrowia.Pogoda dzisiaj całkiem , całkiem. Chciałam zabrać małego ale siostra poszła z nim na ploty:(( szkoda ,mniej musiałabym nosić.Zakupiłam rybkę , zaraz ja przyprawię i na 15.30 zapraszam na obiadek.W wannie leżą namoczone chodniki ..ale moje biedne plecy chyba nie beda w stanie się schylić aby je wyszorować . Połamało mnie na całego ...zdradliwe powietrze dało sie we znaki:((niestety trzeba bylo się cieplej ubrać a nie skikać po podwórku rozebraną.Nie wiedziałam ,że korzonki tak bolą :((( o rety. Pojadłam .. uff z glodnym moge pogadać . Jacklyn widzę ze marchewki przypadły Ci do gustu. tylko nie chrup ich przy płci meskiej ... bo wiesz mogą mieć sprosne myśli. Hoguś to co mowisz o zmywarce to w pewnym sensie racja < mój mąz w zupełnosci by cie poparł > , nie mniej przydałby mi sie ten wynalazek , chociaż mniałabym gdzie upchnąć brudne talerze.niestety moja kuchnia jest zbyt mała by to cudo pomieśćić. 3Mo soczek ? sam ? czy z wkładka ? gruby misiu .. powolutku bo sie zakrztusisz :))) uciekam .. pa pa pa do potem :) rybka wzywa .
-
witam ,,gotowe na wszystko,,:) z kubkiem kawy i miską jogurtu pod pacha :))) Barbamama przybywaj slonko , zaraz zabieram sie za porzadki potem tylko dywan czerwony na powitanie rozwine ...ptrzyjmę cie jak królową.Och kobiery , kobietry co z wami zrobić ...tylko pogrozić palcem łakomczuszki.Przy takim podjadaniu waga na pewno nie uchyli sie w lewa stronę. Do czego siemię ? ano działa ono oslonowo na żołądek, dlateho min . nigdy nie pije naczczo kawy i poprzedzam ja jogurtem , poza tym oczyszcza organizm i działa jako naturalny przeczyszczacz , po licho tam jakies vitaxy>. aa ono nie ma prawie smaku , dlatego na pewno przejdzie Ci przez gardziołko tym bardziej z kroplą cytryny . Biorąc pod uwage wczorajsze menu zapomniałam ze dzisiaj piątek i dostałam prikaz upieczenia dorsza w piekarniku. Zatem zapraszam kobietki na rybną ucztę ... bez wina nie przychodzić . No w końcu rybka lubi mplywać . To tyle gwoli zartów BO TERAZ POSMUCĘ. Miałam dxisiaj kolejną nieprzespana noc a do tego okraszoną wycinanką kurpiowska :(( 2.30 - córka zaczyna biegac do łazienki ..okropnośc , wszystko orzygała .Syna posłałam dzisiaj do szkoły a teraz druga zmiana . to musi byc cos w powietrzu., mąż wspomniał ze jego kumpel też przez cały dzień z W.C sie obejmował :((Pójde do miasta , kupie biszkopciki ... i moze przejdzie.Musi przejść! oj mowię Wam jak nie urok to s...:(Najgorzej ,ze i mnie coś kreci a jak męża chwyci to juz kaplica .Dzieci chociaz spokojnie leżą a on ... o matko umiera , ale to chyba wiekszość facetów.Kiedyś miał grypę jelitowa ...wymyślał , cudował , papki , kleiki ... ubaw i nic wiecej.A temperature mierzył obowiazkowo co godzinę [ kwiatek] Jacklyn ..p[o takiej kombinacji cwiczeń spaliłaś nie tylko swoje ale i nasze kalorie.Czekoladka też chce byc czasem zjedzona .to najlepsze zs slodyczy , przynajmiej magnez.Amita .. nie smutaj tylko jedz polowę mniej i wszystko b edzie o.k:)) i chwyć mnie za łapkę bo systematycznośc hm.. to nestety nie moja zaleta. Aksiak .. pamiętaj Bozia kazała sie dzielić ..jakaą część tej wałówki niech i dla mnie skapnie .... moze jakies domowe ciasto?ucałuj mamusie . A zupki polecam jak najbardziej . wrrr dalczego gorzka kawa jest taka bee:(( chyba zacznę z powrotem dosładzać e 36 .. u mnie całe okna zaparowane :((co zrobić mamy zimowa wiosnę . W nocy sa przymrozki .. w takim układzie na nowalijki przyjdzioe nam długo poczekać. To tyle moje drogie . proszę ładniutko przestrzegac dietki , potem wybrać sie na spacer a po poludniu do Was zajrze .Piatek to dla mnie typowo roboczy dzień :(( pustki w lodowce , czas na zakupy.Od tygodnia codziennie piorę ... tylko zeby znowu mi czegoś nie buchnęli z linki.Zatem zakasam rekawy , zakładam ukochany fartuch< bez fartucha nie umie poruszać sie po domu> i odjazd!! cmokaski