maxmara 01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maxmara 01
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 15
-
behemotko zebyś wiedziała ... i ja w piecorku rozpaliłam :)) od razu inne powietrze w domciu , az milo wejść z dworu. Hoguś .. ile ja oddałam :(( nie jestes zatem odosobniona . Po licho my to kupujemy ?? oj my kobietki ..moda się zmienia to fakt , wyrastamy z poewnych rzeczy a tez tkaniny są inne:)) kiedyś krolowały nylony :(( teraz stawia się na bawełnę i chwała temu. Uf .. ciuszki po dzieciach wydaję od reki , wyrastaja z nich wiec cóz mam robić . Ale tych swoich trochę mi zal :)) wyciągnietych łap jest wiele ....ale zdarza się iż nawet slowa ,,dziekuję ,, człek się nie doczeka :(( idę po mleko :))
-
barbamamo ty nie jadłaś kolacji a ja się hm hm obżarłam :)) kurcze chyba powracam do starego nalogu jedzenia na noc .. to stres tak na mnie działa:( broją te moje dzieci , oj broją . Zjadłam sałatkę z pomidora , malosolnego ogórka , jajka , kawałka swiezego ogórasa , cebulki i łyzeczki majonezu :)) sól , pieprz do smaku .a teraz mam piwko przed sobą , Leszek jak zawsze :)) Barbamamo .. wspomnialaś o nalotach ?? czy one nam grożą ? czy juz mam zacząć budowac bunkier hi hi :)) Oj .. tak się składa , iż małżonek mój zajmuje się miejskim sportem a z okazji dnia dziecka była spora piłkarska imprezka :))więc poszliśmy go odwiedzić . Niestety złapał nas deszcz :(( który zresztą pokrzyżował wszystkie plany. Przejrzałam stronkę o ogrodnictwie... żaden z tych ogrodów nie równa sie temu co widziałam wczoraj :)) Ciekawa jestem czy ten Pinus to jakaś sieć , bo u nasjest firma o tej samej nazwie i nawet logo ma to same :) Hoguś wiesz co :) ja całe zycie nosiłam butki w rozmiarze 38:) odkad weszlismy do Unii wchodzę w 37 a nawet 36:(( staą dostaję białej goraczki jak mam dokonac zakupu butów. To ze sobie jakies upatrzę to nie wszystko , potem sie okazuje :(( ze nie pasują .. bo są za tęgie :((W komunie to chociaż połówki były . A z ciuszkami .. standart to 38 , choć i 36 sie zdarza , jesli to chińszczyzna :(( oni chyba szyja na siebie wszaak po tym ryzu takie kurduple z nich rosną . A tak na marginesie czy u was tez tak pada ??? nie przypominam sobie tak koszmarnego początku czerwca :((chyba nie ma sensu kupowac odzieży letniej :(( jak tak dalej pojdzie zaczniemy się rozglądać za zimowymi swetrami :((
-
witam :)) oj kobietki macie końskie zdrowie tak po nocach klikać :)) moje oczka po takim seansie zaćmy by dostały :)) pogoda jak na pierwszego czrwca światowa , leje jak z cebra:((( szkoda dzieci .. odwołano wszystkie imprezki na swiezym powietrzu . Niedawno wróciłam od siostry .. a co tam , tez urządziłysmy sobie święto :)) serniczek , kawka i bita smietana z truskawkami . Niezła bomba kaloryczna to fakt . Dzieciom w ramach obiadku zrobiłam zapiekanki i bombowy deser , nawet kupiłam colę . Z uwagi na swieto przymknęłam oko na chemię w niej zawartą :(( sama nie piję tego obrzydlistwa. Hoguś dobrze mowisz ludziska nie pracują a chałupy rosna jak grzyby po deszczu .:) Jescze jedno :)) Czy spotkałyscie się kiedyś z taka dziwną pojemnością perfum < woda toaletowa> tj 125ml??? coś mi to podejrzanie wyglada :(( jak myslicie . Wczoraj odwiedziłam koleżankę , mieszka zaraz za miastem < dzielnica domków> Jak pokazała mi ogród sAsiadki to o mało nie padłam z zavchwytu. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam , chyba ze w ogrodach pałacowych . Tam roslinki przyjeżdżają ciężarówkami a utrzymanie tego cudu nie kosztuje tysiace zlotych . Ale do czego zmierzam .. otóż :)) właścicielami tej posiadlosci są ,, biedni polscy lekarze ,,!!! Nic dodać nic ująć :((ale chociaż jest co podziwiać .. Gruby misiu ten twój przyrzad do masazu ma obrotowe rolki czy gumowe kolce??? zastanawiałam się nad tymi dziwami nie raz... duzy wybór mają w Rossmanie .Z tego co piszecie widzę , iz warto sie w niego zaopatrzyć . Moze zrobię sobie upominek na dzień dziecka ?? Steperki jakiś czas temu widziałam w Lidlu. Wolałabym jednak taki w kształcie ławeczki do wchodzenia :) nie obciąża tak nóg i nieźle można sie na nim zgrzać . Spoglądam w okno :)) chyba przestało padać !zatem jest nadzieja na spacer . Moze pójdę odwiedzić męża. Zobaczę czy się nie rozpuścił na tym deszczu :))
-
idę spać :)) znalazłam co chciałam. dobranoc ... miłych snów w objeciach Morfeusza :))
-
jacklyn ..oj bidulko :)) ja zaraz do snu się układam a ty w pracce :)) niestety mężunio moj też ... czekam kiedy wróci ze spotkania . Dzisiejszej nocy wyjatkowo dobrze mi się spało ... to cud , chyba ma mszę dać muszę ha ha Przebudziłam sie rankiem i o 7.30 byłam już w sklepie . Moja dziatwa zażyczyła sobie kanapki z nutellą a do tego najbardziej nadają sie świeże rogale :))
-
amito :)) gotujesz wołowinkę a potem robisz sosik na wywarze :)) tj dodajesz chrzan ze słoiczka < tylko dobry> zageszczasz maką i na koniec smietana , ewentualnie odrobina kogutka i pieprz do smaku . to samo mozesz zrobic na wywarze z kostki . woda plus kostka , łyzka masła , chrzan , pieprz , maka i smietana . Czasem trzeba dodac szczypte cukru ...wszystko zalezy od chrzanu . AA jeszcze jednowskazane jest wrzucić liść magi!!to ona daje cały aromat
-
mam kanapke mam ... i mlekiem ją zapijam :)) ha ha Dorottko chyba tobie łapkę podam bo i z moim instynktem macierzyńskim jest kiepsko :)) Wystarczy mi dwójka , ktorą mam :)są w tzw ,,glupim wieku ,, i dość trosk mi sprawiają .Maluszki lubię . ale cudze i tylko na chwilkę . Siostrezńca powożę , pobawię i to mi wystarczy . Wszystko jest dobre , ale tylko na chwilę .Nie mniej muszę przyznać , iż to cudowny dzieciak ..prawie wcale nie płacze , zero kolek etc . Jak przypomne sobie moje wrzaskuny to pełna podziwu jestem dla tego maluszka . Co planujecie na dzień dziecka ???
-
ha ha .. zeby w cenie :))złote przetopię , srebrne sprzedam na złom ha ha :)) amito sosik chrzanowy to pychotka :)) tak na serio idelany do ozorków i gotowanej wolowinki :)) a do tego buraczki .. mniammmmm cholipa i znowu sie rozmarzyłam :)) Poszędałam sie po drogeriach i jestem zielona :(( zawsze czarna robota na mnie spada . Teraz to bym sobie cosik przekąsiła .,... hm tylko co ?? kawałek pizzy , zapomniałam już jak smakuje . Albo .... carpatio:)) za ciężkie na noc Albo ... faszerowaną paprykę w białym sosie :)) Idę po kanapkę :(( do licha nie bede się glodzić ... a do tego gorace mleczko :))
-
witam :)) och poucinam wszystkie jezorki .. bedą jak znalazł , duszone w sosie chrzanowym :(( tak się z koleżanki nabijać ... ech Przejezyczyć się nie mozna .... dlatego obwieszcze wszem i wobec.... truskawki u mnie po 10 zeta !!!!!! i jutro znowu je kupię , mamy dzień dziecka zrobię extra deser:))Pokrzyczałam i juz cichnę :)) haha . a tak na serio dopiero teraz znalazłam chwilkę by przed kompem zasiąść . :))Rankiem byłam poza miastem , potem przez pół dnia szukałam uchwytów do szafek a potem byłam zajęta ich montowaniem :(( urwanie glowy. Po poludniu zas wybrałam sie po upatrzrone wczoraj butki :)) teraz bedę jak dama chodzić na szpilkach :)) w koncu kiedyś trzeba zacząć . hoguś ..z mężem nigdy nie drzemy kotów o kasę , przy nieplanowanych zakupach wystarczy jeden telefon i decyzja czy ,,pan pieniążek ,, jest w danej chwili wyplacalny. Najgorzej wkurzają go moje kwiaty :(( mam bzika na punkcie tulipanów i nie znoszę pustego wazonu. A truskawki ??zjadł z przyjemnoscią i wołał o jeszcze . Zmykam do drogerii:)
-
zdrowia , szczęścia i slodyczy w dniu urodzin tobie Gosiu :)) maxmara zyczy{kwiatek}{kwiatek} Barbamamo .. za co ten ozor ?? ha .. mam urwać i zrobić w sosie chrzanowym ?? < mniam > Kupiłam pół kilograma i dzieciaki zjadły ze smakiem :)) najlepsze to iz dwa razy gotowałam makaron :(( bo im braklo . One uwielbiaja takie rzeczy , albo jeszcze lepiej pierogi z owocami czy knedliczki :)) z tym , iż tylko samorobne. Mąż mówił ,ze wczoraj na trasie z Gdańska stały kobitki z łubiankami . Aż mi sie wierzyć nie chce ... tak ziab u nas ,skad te truskawki ?? nie dowierzam ze z pola , to mi raczej jakąś szklarnią pachnie. Słuchajcie z tymi promocjami różnie bywa :))czasem uda sie kupić coś wartosciowego czasem to po prostu buble . Dxzisiaj w Biedronie były krzesła ogrodowe za 10 zeta !! no kurcze jak sie ludziska rzuciły to tylko kurz leciał . Albo jakies tam serwisy obiadowe za niecałe 4 dyszki . Z tym , iż to słabizna , powyszczerbiane taki chiński badziew:(( Ale za to w gazetce z Lidla dojrzałam swietne koszulki nocne :) bodajze od 5 czerwca w sprzedazy . Hm .. nie powiem mam na nie chrapkę :)) Upsss wzdechnę sobie :))jestem po kolacji i jakoś mi ciężko . Na dworzu ziąb :(( trzeba bedzie zaraz do wanny wskoczyća potem seriale wszechczasów ....,, Magda M:)),, chciałam pokrecić trochę kółókiem :(( ale mąz się krzywi . A w samotnosci mi smutno uuuuuuuu:))
-
z pełnym brzuszkiem po drugim sniadanku witam z pochmurnego pomorza:)) upss głodnam byłam jak wilk:)) teraz czekam na moje dwa głodomorki i gotuję im makaronik . zakupiłam truskawki , dzisiaj były po 100 zł :)) pół kilo i przekaskę mają . Ostatnio nie nadążąm z jedzeniem :(( syn wcina jak koń a i corka widzę urosła wzwyż bo portki sa dla niej za krotkie . Jeszcze niedawno spokojnie doczekali obiadku teraz muszę gotować dwa , bo po przyjsciu ze szkoły po szafkach mi myszkują . Rankiem odwiedziłam biedronkę .. wow , jest super :))szeroka , jasna i przestronna . W takim sklepie to możan zakupy robić . w niczym nie przypomina starego sklepu :(( Behemotko masz rację .... mnie nie sposób pzrestawić na żadną dietę . Jem wtedy kied y mam ochotę a nie wtedy kiedy muszę .I o dziwny traf .. chudnę :)) mam znow o kilo mniej . Jesli chodzi o ciuszki motywacyjne .. ha ha nazwa super :)) zawsze sie usmiecham jak o nich czytam . A wiec .. ide na zakupki i kupuję zawsze z luzem :) a zatem kupujemy na odwrót . Najgorzej ze spodniami , nie lubie jak mnie cisna w pasie i na nic zdadzą sie zapewnienia ekspedientki , iz na pewno się rozciągną :)) Zawsze wolę sie asekurować na wszelki wypadek gdyby cos tam przybrać mi przyszło . Hm .. jeszcze nigdy nie kupiłam czegos z zalozeniem .. iz schudnę i w to wejdę .Predzej na odwrót.:) Pomykam sadzić kwiatki w donicach :)) kupiłam czerwone petunie , przem,ieszam je ze zlotym deszczem < żółty> i postawię na parapetach .Będą cieszyć oko ..a mąż spazm dostanie , choć wie iz mam świra na punkcie kwiatów . ps. dorotko zdjecia z imprezki obłędne od razu puściłam je dalej :)) jak ubaw to na całego , Polak potrafi.
-
nie chciało pójść a jak poszło to podwojnie :(( powiedzcie mi co z Krupcią ?? czyzby sie na nas obraziła?
-
a ja sobie kupię motywacyjne butki :)) ha ha to zart :(( ale .. ale widziałam dzisiaj takie cudo . Czarne , zamszowe na szpileczce z paseczkiem wokół kostki i zakryta piętką . Do licha już sklonna byłam je odlożyć do jutra , majac nadzieję na 99% iż przekonam do zakupu męża . Aż tu ... zadzwonił facet < stolarz > z wiadomoscią ,.iż jutro przywiedzi mi dlugo oczekiwaną szafe :((((( no i szlag mnie trafił bo z butków nici :((( Nadziejo , nadziejo .. znów zrobiłaś mnie w konia :(((( A truskaweczki .. mniam :)) koktajl ... taki samorobny , o jej ! Przy takiej pogodzie szybko sie ich nie doczekamy . A te hiszpańskie nie mają takiego smaku i pzrede wszystkim skubańce sa sttrasznie twarde :(( miękkie też bywają , ale zazwyczaj w stanie rozkładu :((
-
a ja sobie kupię motywacyjne butki :)) ha ha to zart :(( ale .. ale widziałam dzisiaj takie cudo . Czarne , zamszowe na szpileczce z paseczkiem wokół kostki i zakryta piętką . Do licha już sklonna byłam je odlożyć do jutra , majac nadzieję na 99% iż przekonam do zakupu męża . Aż tu ... zadzwonił facet < stolarz > z wiadomoscią ,.iż jutro przywiedzi mi dlugo oczekiwaną szafe :((((( no i szlag mnie trafił bo z butków nici :((( Nadziejo , nadziejo .. znów zrobiłaś mnie w konia :(((( A truskaweczki .. mniam :)) koktajl ... taki samorobny , o jej ! Przy takiej pogodzie szybko sie ich nie doczekamy . A te hiszpańskie nie mają takiego smaku i pzrede wszystkim skubańce sa sttrasznie twarde :(( miękkie też bywają , ale zazwyczaj w stanie rozkładu :((
-
ha ha hoguś :)) ,, ściana płaczu ,,to wynalazek mego męża , prawda ze uroczy :)) ha ha nic dodać nic ująć. A co do poezji .. hm jakoś nigdy mnie nie pociągała. Znienawidziłam ją w szkole .. moze po prostu nie mam wyobraźni? za to kochałam się w twórczosci naszych rodzimych pisarzy w szczegolnosci Żeromskiego , Orzeszkowej czy Prusa.Jak ja to mawiam pisali dla szerokich mas , o zyciu prosto i bez ogródek . Barbamamo .. a jak tak to sorka , iż mysli miałam kudłate i sugerować coś smiałam :)) moja kulpa ale wiecie co .. te ogorki nie sa jeszcze dobre do kiszenia :(( chyba ze ja trafiłam na takie podłe . Wyszły miekkie i jakieś takie bez smaku :(( widocznie były dobrze ,, pędzone,,.Kiedyś na zimowe zaprawy kupiłam takie wynalazki ..i wszystkie sloje szlag trafił :(( w tym roku miałam smaczniutkie , poszły w mgnieniu oka. A gołąbeczki .. mniam :) chyba kazdy z nas je lubi . olbrzymia główka kapustki po 3 zeta :) do tego łopataeczka i ze trzy porcje powinny wyjść . AAA jakoś mi się ziewa :(( mąż w delegacji i oczywiscie nie zabrał kluczy od drzwi . Przayjdzie mi zatem nadsłuchiwać kołatania a zatem nie ma mowy o wczesniejszym udaniu się na spoczynek. W tv tez zapewne nic nie ma :(( norma . Pozostana gazetki i szklanka goracego mleka .
-
witam :) imelduję się na froncie hoguś, wyrazy współczucia tez kiedys miałam luk brwiowy rozciety :(( glupia baba nadziałam sie przez nieuwagę na otwarte drzwiczki szafki szlag :( Odnosnie diet .. :)milcze i nie wypowiadam sie w tym temacie. Jednak oznajmiam iz zakupiłam ulubiony przysmak < nutellę < i w.. go sama po kryjomu:(( a miałam przed dziećmi chowac !! skandal Życie , zycie .. jest okropnie drogie :(( najpierw opłaty potem szamanko .Jesli nie chce sie wcinac chlebka z margaryną to niestety banknoty się kurczą a ,,ściana płaczu,, czytaj bankomat błaga o pomstę do nieba. a teraz przyznam sie bez bicia :(( mąz wyjechał a ja uraczyłam się małym piwkiem :)) prasowałam i tak mi jakos w gardle zaschło .Teraz syn przyczłapał się z poezją :(( po licvho oni dzieciom takimi glupotami glowę zawracają . Ja nie wiem wiec skad on ma wiedzieć co autor miał na mysli >> Oj tak .. zaraz leze do kuchni wstawic sobie zupkę na jutrzejszy dzień . Dzisiaj miałam niemal sama zieleninke na obiadek < marchew na krotko , szpinak , mlode ziemniaczki i kalafior. Jutro wcinam botwinkę a reszta rodzinki lepione wczoraj pierogi :)) Dziś dojrzałam na rynku b, dużą kapustkę... i tak mnie naszło na gołabki :))coś mi się wydaje iż pomysł na srodowy obiadzio mam :)) do wieczorka :))))) aa barbamamo .. czy te ogórki to nie jest podejrzana sprawa ?? mam cały słój .. podrzucić ??
-
miłego dnia i nie zapomnieć o parasolach :)) śmigam do pracy
-
witam i miłego poczatku tygodnia zyczę :)) kobieta .. to zycie szare jak papier , już to gdzieś zasłyszałam i lezy i wyjatkowo przypadło mi do gustu. Czytam , czytam .. zrobilo sie tak powaznie . Nie wiem cóz od siebie mogłabym dodać do waszych rozważań > chyba niewiele , wszak nie mogę narzekać na to co mam . Czyż nie powinnam się cieszyć ? chyba a nawet na pewno tak. Chociaż i u mnie zdarzają się zgrzyty , jest burza a potem slonko wychodzi. Faceta trzeba sobie wychować o tak .. koniecznie i przede wszystkim nie dawać się , nie ulegać , nie dać soba pomiatać . To nie on jest panem w związku . W zwiazku musi być partnerstwo , nie ma kajdan , sznura i trzymania zonki na krotkiej smyczy . U mnie nigdy tego nie było .łócimy sie , godzimy. Dwie uparte osobowosci ,ale zawsze ktoś sie nagnie i ustąpi . Nie można dac sie zamknąć w klatce . Mam wiele swoich koleżanek , ktorych męzowie tak zazdrosni na zabój iż nie pozwolą im wyjść w babskim gronie na piwko . Zabiłabym takiego chłopa :(( wrrrr Zazdrość niszczy zwiazek . Zaufanie to to czego mu potrzeba :)) tylko z tym akurat różnie bywa . Kłamstwo .. kłamstwo jest obrzydliwe :((( niestety faceci nam je zarzucają a to właśnie oni sa mistrzami w tej sztuce . Oni mają to we krwi .. i chyba nie potrafia bez niego zyć :(( pomykam dzieci do szkoły wyprawaic :)) trzymajcie się ciepło :)) u mnie za oknem .. wiosny nie widać . Mam wrażenie , iz to paxdziernik :((
-
behemotko a jak spaliłaś ??? jesli to nie tajemnica hi hi .. kurcze zmieniłam kawę i coś mi nie podchodzi , za mocna jak dla mnie :(( nie ma to jak trwać przy starych przyzwyczajeniach :))
-
ha ha witam :))P barbamamo ... jak śmiał powiada c mój dobry przyjaciel ,,mowisz masz !
-
dobranoc :))))
-
amitko .. kapustka na ,,krótko , i ja taka lubluję . serwuję ją do klusek slaskich z tym , iz bez cebulki . Widzę iz chodzimy tymi samymi śladami :)) behemotko steper nie ma nic do rzeczy :) magnez wyplukuje sie z organizmu a nic nie stoi na przeszkodzie byś kupila sobie taki w tabletkach . U mnie niedobory tego pierwiastka objawiają się mryganiem gałki ocznej niczym u Ćwiklińskiej:)) szklanka cacao nikomu jeszcze nie zaszkodziła , sama je lubię i pijam nieraz na śniadanko , albo w ciagu dnia miast ciasteczka /. Jest slodkie i potrafi zaspokoić moją ,, chcicę,,
-
saperka ?? a na szto???? mówiłam , iż złamał sie przy kopaniu trawnika ha ha .. Zamiast saperki lampka czerwonego winka na trawienie , co prawda tytlko sofi , ale osobiscie bardzo ja lubię :)) w obecnej chwili nie stać mnie na te z ,,wyzszej półki ,, ktore niejednokrotnie smakują jak jabole :(( to opinia wtajemniczonych . Cosma . ja też nie mam autka jedynie rower i łyżwy , na których smigam zimowa porą :)) Do Świnoujscia to i ja mam dobre połączenie tylko to spory kawał ode mnie . Pod nosem mam Łebę i tam wyleguję si e w czasie wakacji < tylko 40 minut drogi busem> a kiedy chcemy naporawdę odpocząć a w szczegolnosci jak to się mawia od miejscowych ,,gęb,, wybieramy Kolobrzeg . Z tym miejscem mam naprawdę miłe wspomnienia a poza tym tam człek nie moze się nudzić .Niestety wszystko wskazuje na to , iz w tym roku pjadę .....ale palcem po mapie :(( co za zycie w tym naszym kraju człeka spotyka :(((( Tymi slowami się zegnam , dziatwę czas do wanny zagonić , kolacjonę zrobić , w tv posmotrić a potem .. h hi hi hi :)) dobranoc i do jutra :))
-
behemotko co do ćwiczeń to mnie ostatnio leń obleciał :(( rankiem nie mam czasu a wieczorki sa teraz jasne i jakoś mi to nie w smak bo zawsze znajdzie sie inne zajęcie . Zimą człek siedział w domciu to i wymachy nogami znalazł chwilkę :))Teraz tylko kółeczko mi pozostaje no i sex :)) hi hi moje koszatki sa na diecie .. chrupią chlebek chrupki :)) ależ to im fajnie wychodzi .. chrum , chrum ...
-
czy to wiosna czy zima ?? halny za oknem :(( deszcz , ziąb ... i jak tu lodowki nie ,,wietrzyć ,, no jak ?? posiedziałam z dziećmi przy lekcjach , narobiłam sie pierogów ku uciesze męża mego< sama lubię tylko z kapustą albo owocami> i tylko myslę co by tu na ruszta wrzucić . Nie znoszę niedziel ...ale tylko wqtedy gdy za oknem taka plucha :(( dorotko pomidorki z mozarellą .. mniam , mniam :)) kroisz je w krązki < najlepsze te rodzime , jak ja to mawiam od gospodarza> układasz na talerzyku. Pomiedzy nie wkładasz plasterki mozarelli, albo kroisz ja w wiórki i rzucasz po wierzchu. Do tego cebulka < czerwona > sol , pieprz koniecznie bazylia! i oliwki . Preferuję zielone , czarne sa dla mnie za twarde .Caloś polewam oliwa z oliwek . Poczatkowo nie mogłam sie przyzwyczaić do jej smaku .. wydawała mi sie taka zjełczała , ale już teraz przechodzi mi przez gardło .Do tego grzaneczka z masełkiem i rzezuchą.Nie wiedziałam ,ze w Biedronce jest mozarella , u mnie jej nie ma :(( A zatem kupuję tę z Lidla < krążki w zalewie> We wtorek w końcu otworzą ,,moją ,, biedronkę , tak mi jej brakuje . Bedzie extra , jasna i pzrestronna ... az milo bedzie do niej wejść . Co by nie mowić część zakupów człek tam robi . A przede wszystkim nabiał bo twaróg , mleko czy smietana z Piątnicy sa doskonałe a jednak tańsze niż w mleczarni. Mój mąż bardzo lubi pomidory ,podobnie jak ja . Latem to on robi sałatki a w szczegolnosci nazwaną przez siebie ,,sałatkę po kaszubsku,, tj . pokrojone w plastry pomidorki , posiekana cebulka , koper , oliwa< sporo jej > magi! pieprz , ale nie ten z paczki tylko taki mielony na grubo prosto z mlynka . On zupełnie inaczej smakuje. Dopełnieniem jest prażona cebulka :(( niestety u mnie w miescie jest nieosiagalna .. :)) a teraz drogie panie na trawienie wlałam sobie lampk e winka :(( mężą na nie nie skuszę bo jak mawia ,,kwasiorów nie pija ,, a wytrawne niestety do slodkich nie należy .
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 15