maxmara 01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maxmara 01
-
posłałam wam trochę badziewia :)) haha dajcie znać czy doszło :)) bo takiej zbiorówki jeszcze nie robiłam. Kopytka mi zmarzły :(( zmiatam do roboty !!!
-
wróciłam z poczty :)) pulsik dziekuję za fotki . Przypominasz mi koleżankę , taka znajoma twarz . Ta mała blondi to pewnie corcia ? chyba tak , bo podobna . Psiulek super .. znowu powiem ,ze podobny do mej Sary z tym ze ta ruda < seter irlandzki>a i nawet kociaczki masz . Fasjna ta twoja rodzinka :)) moje koszatki wyparowały z kompa :(( diabli by go wzięły .. nie mogę się nimi pochwailić .Ostatnio ubrałysmy z siostrą sarę , w kurtkę i czapkę :)) skubana grzecznie siedziała na kanapie .. ale był ubaw. Da ze sobą wszystko zrobić ... i to ma być pies obronny hi hi , dobre sobie . wracajac do waszych postów , godzin ich pisania :))macie zdrowie nie ma co . Moja bezsenność jest parszywa , ale niestety przed kompem nockami siedzic mi nie dane :(( oczy wysiadaja , głowa boli i dzieciom to przeszkadza< kompa stoi w ich pokoju> Szkoda , bo widzę iż po nocach najbardziej sie rozkręcacie :)))) A teraz frunę do codziennych zajęć . A czy wspominałam ze na dworzu zią?? chyba nie :)) sluchajcie slonko swieci a na dworzu doslownie zimnica .Przyjdzie ubrac golf , jak slowo daję . Już po wczorajszym dniu coś mnie w gardle drapie:(( .. ziąb ziąbem , ale deszczu nadal brak!! to skandal PA:))
-
zegnam drogie panie :)) i do jutra .O poranku z kawką i jogurtem was powitam i koniecznie tortem ... :) dobranoc idę utulić mężusia bo dzieci dawno już spią :))))
-
a ja mowie wszystkim dobranoc a rankiem zapraszam na urodzinowego torta :))
-
i znowu mi obcięło kawał :(( no ja to mam pecha ! wracajac do tematu .. bez slodyczy mozna zyć :)) jestem już na tym etapie iż zadowole sie samym widokiem i potrafię się oprzec najlepszym smakołykom . ?Nie mniej jutro sobie odpuszczę ... wszak to moj dzień :)) behemotko podesle ci swoją podobiznę i czekam na rewanż :)) Barbamamo ... gdzie sie podziewasz ?? krupciu ... ?? czyzby to zmowa ?
-
ha ha behemotka ten antytalent to ja :)) wiem , wiem co chessz mi polecić .... znam doskonale ten smak :)) mleczko... och smakuje jak snickers i tak samo tuczy :)) z jednej strony cieszę się , iż nie uymie piec .. Przynajmiej potem nie musze wcinac polowy blachy tych smakołyków :(( na ile mogę staram się unikać w ogole slodkiego ... no chyba ze coś na ząb przed ,,tymi dniami,,
-
melduję iz na dziś skończyłam stanie przy garach :)) gdyby naszym panom tak stać przyszło to nie wiem czy nie wystarczyłyby im tylko kanapki{kwiatek} Jedzenie na dziś juz też chyba zakończę .. bowiem wtanżoliłam michę surowki ze swiezej kapustki .. braklo tylko rybki. A przed chwilką no cóż , dzieci jak to dzieci trudno im języka za zębami trzymać :)) no wiec podziwiałam artystyczne dzieło mojej corki :)) wysłała mi pocztą przesliczny pokaz slajdów z zyczeniami . Skubana ma glowę do takich rzeczy . W minionym roku plakat jej ręki został wykorzystany jako zapowiedź sylwestrowego programu < miejska imprezka>.Dziwi mnie tylko jej niechęć do rysowania :(( tu kunsztem się nie wykazuje. no tak .. teraz chyba sobie pokręcę kółkiem :)Niebawem wróci mąż wiec oszczedzę mu tego hałasu :)) a zatem do... hm , kolejnego ,,wejscia,,
-
forum towarzysko - gastronomiczne :)) ha ha pulsik czytam tam i owdzie iż fotki podesłałaś ...a ja ?? tez z kwiatami biec mam ???{kwiatek} hoguś z ziołami tyle zamieszania a le to nie szkodzi , reszta poczyta i w temacie co i jak bedzie :) wiecie ja mam bardzo malo zdjęć .. powód ?? bo to ja je robię :(( kurcze zawsze mnie wrobią . Dziewczyny wy z petem a ja zazwyczaj w plenerze z browarkiem w tle :)) W końcvu muszę wybrać się do tego foto i spytać co i jak .Czeka mnie klisza do wywołania to najwyzej przy okazji wrzucę ja też na dyskietkę .< Boze zrzuć mi z nieba cyfrówkę ..plisss> Dorotko :(( strasznie mi smutno bo już cała w skowronkach byłam a tu znowu klapa :(( chyba przeprowadzę się na ślask . Pulski .. slij kochana wszystko na neostradę imt@neostrada.pl tego na tlenie nie uzywam :(( i za nic nie mogę się go pozbyć < nie chcę by widniał przy nicku> Jacklyn.. jastin licho zawsze was mylę :) za co niezmiernie przepraszam w tym roku na dzień matki i moja kolej pieczenia ciasta :) ale jak wiecie cukiernik ze mnie do d.... zatem udam się do sklepu i cos zakupię Te apetycznie brzmiace przepisy ktore podsyłacie :)ech Nawet ich nie spisuję bo nie mam drygu do pieczenia ... wszak nie wszystkimi zdolnosciami człek obdarzony . Za to kucharką jestem swietną < podobno> hi hi OO no właśnie zaraz pomykam robić bigosik ze swiezej kapustki .Okna pomyłam , ale na deszcz się nie zanosi :(( skubaniec chyba się na mnie obraził . Me 36 ten przepis z bananem sprzedam siostrze .. to coś nowego a ona piecze doskonale:)) Pulski daj znać co rzucili w biedronce . Moja jest w remoncie , ale za to bedzie super .. nowoczesna . A do tamtej tam .. no na drugim końcu miasta lecieć mi się nie chce :(( Dzisiaj wpadłam po chemię do Rossmana .. jest tani Silan i Gliss Kurr < szampon z odzywką > plecam go bo sama od lat uzywam . Ten Rossman to fajna sprawa , przynajmiej człek moze sto razy wszystko poogladać i spokojnie się zastanowić nad zakupem :)) No dobra ..zmiatam kończyc tort , jutro obłożę go truskawkami i będzie gut:) w wersji zmienionej niż zamierzona , ale od serca . A diiooo , zajrzę jeszczez na pocztę :)) moze ktos cos przysłał?
-
dzień dobry :)) milo słyszeć ze weekend udany . Kwiatki kwitną u mnie niestety jeszcze niue :(( żałuję nad tym mocno nie mniej wszystkiemu winna kasa . Sa ważniejsze potrzeby a na kwiatki przyjdzie czas pod koniec miesiaca. Inaczej być nie moze :)) Kobieta 33 najwazniejsze to działać w zgodzie z sobą . Nie mozesz liczyć na kogoś licz na siebie . Podzielam twopje poglady , tez jestem taka . Kiedyś byłam bardziej wyczulona na to co inni powiedzą , miałam na wzgl adzie ich dobro etc . Teraz doslownie liczy się moja rodzina .. Nie da się wszystkim dogodzić . Przestałam sie przejmować sąsiadami bo kazdy tylko na mnie żerował . Pokaż ze masz serce to cię łatwo wykończą . Wypiłam kawkę i uciekam do zajęć domowych . deszczu ni widu ni slychu :(( szkoda .. mój trawnik nigdy nie urośnie . Zazdroszczę wam wypadów w góry ... tak je kocham a one tak daleko :(( Poznałam wielu ludzi z netu , u ktorych mogłabym się kilka dni zatrzymać ... tylko ta poodróż :(( niestety sama bym się nigdy jechać nie zdecydowała . W końcu różne cuda się teraz dzieją ... och powzdycham sobie zatem i powiem ja chcę do gór :)) mialo być hal ... miłego dnia :)) ale jak by co zapraszam nad morze :))))
-
a ha .. dorotka a propos hulaj -hop:)) kręcę nim co dzień ku udrece mego mężą bo niesamowicie ,,szumi,,. Im wieksze tym lepsze a dla obciążenia wsyp doń troche grochu < tak ja mam >dobrze zabezpiecz by przypadkiem nie rozlecialo się na części podczas krecenia. ,,Chodzi ,, idealnie tylko niestety skutek uboczny to ten szum . I nie pij octu :(( nie warte zdrowia a te szanować trzeba. Rozsadna dieta i zmiana nawyków zywieniowych wystarczy. A jogurcik naturalny najlepszy z kiwi i garscią musli :)) to najlepsza przekąska do kawy ...a potem to juz tylko wychodek pozostaje , tak po nim goni :)) uciekam .... nie ma mnie .... nikt nic nie widział , nie słyszał ...
-
cofnęłam si ę trochę wstecz bo już metlik w glowie mieć zaczynam . zapomniałam kto co jak i skad :( chyba rejestr prowadzić zacznę . hoguś moja bazylia ma się świetnie .. za jakieś dwa trzy dni bedę ja rozsadzać do kilku donić. A potem koniecznie chować w ciepłym acz nie za bardzo slonecznym miejscu< bez bezpośredniego slonka>. to diabelstwo jest proste w uprawie .. wsyp do bylejakiej donicy i pamietaj o podlewaniu .Tydzień , dwa wykiełkuje. Jutro bedę sadzic rozmaryn a i jestem na etapie poszukiwania lawendy:(( czyzby wszystka wykupili bo nigdzie dostać nie mogę . No to tyle ... zmykam do kapieli , potem seans filmowy:)) dzieci trzeba też do wanny zagonić w koncu jutro szkoła. Zatem dobranoc:)) choc wiem ,ze wiekszość wieczorną porą tu przesiaduje:))))
-
jestem a poza mną ?? helloo... jest tu kto? kobieta 33 .. wszystkie doły dadzą się zakopać , jesli chcesz pozyczę ci saperkę :)) Weekend prawie za nami :)) wczoraj wyprawiłam dzieci do Malborka a potem z mezem strzelilismy sobie wycieczkę rowerowa nad jeziorko . Pogrzalismy tyłki , wypilismy kawkę i piwko oczywiscie też :)) Rankiem była niewyraźna pogoda wiec na wypad do Łeby nie mogliśmy się zdsecydować , choć to było w zamiarze. Jednak w drodze nad jeziorko z nieba polał się żąr , ale nie było już sensu się cofać . Wieczór zakończyliśmy grilem u znajomych :))dzisiaj poza spacerkiem siedzę cały dzień w kuchni . Robiłam urodzinowego torta , choć nie wyszedł po mej myśli.Teraz korzystajac z chwilki wolnego wpadłam ale nikogo tu niet :(( pewnie znowu nocki bedziecie odrabiać . Niestety mi siedzenie nocą nie służ , bolą mnie oczy a i spię potem fatalnie . Jakaś taka naładowana emocjami :(( dlatego już nie popełniam tych błędów tym bardziej , iż ze snem mam klopoty. A zatem wcinajac sałatkę z tuńczykiem zegnam si e z wami wirtualne koleżąnki .. i piszcie jak wam owe dwa dni zleciały :))
-
ha ha dorotka :))mówisz ,ze wslizgnęłam się bez ogrodek :))ee chyba mi wybaczysz a zatem witam ponownie znad michy pełnej sałatki , nie wiem czy zdołam to wszystko zjeść bo to raczej końska porcja . niestety mąz w dom to i lodówka wciąż się wietrzy :)) ciągle jest glodny a ja tylko pitraszę i dogadzam zoładkowi.Na szczęśćie kocha moje przekąski ilekkie żarcie przez co ja nie mam nie muszę patrzeć smętnym wzrokiem jak wcina coś co mi dane zjeść nie jest. Jakby co to ja się nie wpisuję w tabelkę :)) to po prostu z lenistwa , tyle przepisywania o matko ha ah wspominałam ile ważę i moze jakaś zyczliwa duszka naniesie to przy okazji ... mam taką cichą nadzieję. Upss.. ciasto jakoś tam wyszło , myslałam ze gorzej bedzie .Jak by nie było swojskie to zawsze swojskie ..Miał być tort orzechowy < pyszny> a wyszedł ,,dziwoląg> czyli to z tym i z owym:)) Ogarnęłam się troszkę , zrobiłam sobie pazurki , popatrzyłam w tv bp ostatnio i na to czasu nawet nie mam .I wiecie co ? modlę się o deszcz . /A to z powodów dwóch :))1. jest strasznie duzo kurzu a o tym by posiana przeze mnie trawa wzeszła można tylko pomarzyć . 2. jak pada nadrabiam wszystykie zaleglosci w domku a mam ich troszkę . Słoneczko sprzyja siedzeniu w ogrodzie a nie w domku niestety.Co prawda na dzis zapowiadali opady ...ale niebo jest tak czyste ze poza wiatrem , ktory swiscze w wywietrzniku na deszcz na pewno się nie zapowiada. Amito .. czy kiedyś podeslesz mi swój wizerunek ??? eee tak bardzo na to liczę .W końcu jak pisze do was ...mam przed oczyma konkretne twarze . :)){kwiatek} o nawet kwiatka ci wręczę :))
-
a teraz c.d :)) bo oczoplasu dostaniecie przez te moje bazgroły :)) kumpel opowiada historię o wrednej tesciowej ktora u nich mieszka < nawiasem mowiąć rzeczywiscie taka jest bo to pijaczka > Wkurzył się bo stara za nic nie płaci .W rezultacie odciął jej kabel od kablówki :(( Matka mowi .. cholera tv nie odbiera , co za dom .. A kumpel ..jak to nie? przecież chodzi .. jest prad ? cz nie? a ze mrowki chodza po ekranie < z braku anteny> to juz inna sprawa :)) no mowię wam .. myslałam ze tam padnę ze smiechu. a dzisiaj .. dzisiaj jest paskudna pogoda :)) Rankiem było bardzo zimno :(( teraz swieci slonko , ale za to okropnie wieje!! kurzy .. piasek w zębach to nie jest przyjemność .Zrobiłam obiadek , pozostaje tylko pomyć . Pojutrze mam urodzinki .. upiekłam biszkopt do tortu i do licha nie wyszedfł mi jak trezba :(( jestem zła bo drugiego już nie zrobię.Jak się człowiek stara to zawsze coś spieprzy. hoguś mam nadzieję ,ze bedą jakieś fotki i wtedy na pewno podeslę . Córka aparatu nie miała , ale babeczka ktora z nimi jechała obiecała wrzucić coś na płytkę , mam nadzieję ze dotrzyma slowa. Malbork to piekne miejsce , fakt .. unikalne rzec by można . Byłam tam jako nastolatka . Potem tylko przejeżdżałam i podziwiałam z daleka okazały zamek.Fajnie jest szczególnie latem , tym bardziej iż nad wisłą zrobili promenadę , jest tak kolorowo , sa parasole i knajpeczki :)) A propos knajpki , w sobotę mąż porwał mnie na kolację. Hm ...byłam pod wrazeniem :)) czyzby to dzień dobroci dla zwierzat hodowlanych jak ja to mawiam ?? mniejsza z tym rzucił hasło a ja w tri miga byłam gotowa. no nic uciekam lamentować nad ciastem:(( przyjdzie mi po prostu kupić gotowca . Wpadnę wieczorkiem .... pa :)) miłego odpoczynku
-
witam :)) behamotka , witaj w klubie gaduł :)) upss naczytałam się , wczoraj niestety nie miałam czasu by zajrzeć :) Już nie pamiętam kiedy ostatni raz tak wcześnie wstałam .. 5.30. Odprowadziłam dzieci na miejsce zbiórki a potem ucielismy sobie z mężem wolny spacerek , mielismy po drodze skoczyć do biedronki i w zwiazku z tym wyszedł niezły ubaw . ,,Moja ,, biedronka jest w remoncie a ta kolejna jest mi nie po drodze. Ale z racji , iż byliśmy juz w tych stronach chciałam skorzystać i zrobić zakupy.Mąz mowi ze czynna od 7 :(( zatem o.k. Mamy jeszcze 20 minut , na ławec siedzieć nie bedziemy wiec poszliśmy sobie na wspomniany wolny obchód miasta.Po drodze weszlismy do sklepu po wedlinkę a poniewaz na wieczóe był planowany gril zakupiłam czerwone winko.Biedronka okazała się być czynna od 8:(( zatem klops. No nic idziem zatem do domciu .. po drodze park przez który musielismy przejść . Winko wystaje nam z przexroczystej reklamówki , przechodnie wyłupiaja na nas gały .. ha ha . Nic dodać nic ująć zostaliśmy wzięci za parkę majacaą ochotę wysaczyć o poranku coś mocniejszego . I to gdzie jak gdzie ... ale w parku ?? Usialam się sama do siebie :)) ha ha Co dalej .. Pogoda była taka niewyraźna i nie chcieliśmy ryzykowac wypadem do Łeby.zdecydowalismy się na zamiejskie jeziorko , gdzie bardzo mile spedziliśmy kilka godzinek .. leniąć się , czytajac gazetki i smaerajac po pleckach :)) wszak nikogo nie było .W drodze nad wodę slonko wyszło zza chmur i zrobił się upał .Ale moerze nie zajac , nie ucieknie:)) Wieczorkiem zrobiliśmy grila u szwagra . wpadł jeszcze nasz kumpel z ulicy .. Wiecie takiego jajcarza jak on to nie znam :)) omal się nie posikałam w majtki i nie zakrztusiłam krupnioczkiem .
-
wakacje .. ech :(( w tym roku tylko nad jeziorkiem < za miastem , ładnym zresztą i duzym>albo wypady do Łeby jak stać mnie bedzie na bus. rok temu czesto jexdziłam... potem musiałam zrobić przerwę bo dośc miałam tej spiekoty . niby to tylko 40 jazdy < busem> ale człek po tym kilkugodzinnym lezeniu na plazy wraca kompletnie zrypany. Góry to moje marzenie .. niestety zeszloroczny remont dalej daje nam popalić , ale myslę iż na drugi rok gdzies wyskoczę . Bieszczady sa piekne .. w Solinie , Ustrzykach byłam ..ale wolę Beskidy:)) ostatnio byłam tam 3 lata temu , z cała rodzinką < wisła i okolice> W czasach szkolnych zwiedziłam wszystkie nasze pasma .. jeździłam duzo z rodzicami z tej racji iż zakład mojem mamy PZU miał w gorach swoje osrodki . Potem były wyjazdy ,,robocze,, na tzw OHP , gdzie łaczylo się miłe z pozytecznym .. i w sławetnych czasach komuny po tak ,,ciężkiej ,,harowce bralo sie kasę i smigało na zakupy do Gdyni:(( na slynną Halę ! u nas w sklepach był tylko ocet .. i kolejki za wszystkim :(( Ale przynajmiej jest co wspominać. Marzę o tym by jutro była ładna pogoda bo chcemy skoczyć nad morze ..jesli bedzue tak sobie zrobimy wycieczke rowerową za miasto , nad wspomniane jeziorko i otworzymy sezon piwny .. pod brzozą :)) a teraz pomykam do kuchni :)) pora kolacji ..a dzieci glodne :)) miłego wekendu ... no chyba ,ze jeszcze zajrzę wieczorkiem
-
jacklyn .pozdrów zatem ode mnie solinę :)) byłam tam na rabotach , aż dwa razy w czasach szkolnych oczywi.scie . Podobno ta slynna knajpa jeszcze istnieje ... bylo super , szczegolnie burza na zaporze :(( widać ,ze to piatek .. cisza , spokój .. W końcu się obrobiłam ,przygotowałam strój na jutrzejszą imporezkę < zabawa na zamku w Malborku> dziewczynki za damy dworu chlopcy za pazia :)) Zaraz mykam do wanny , potem troche pocwiczę , nadrobię zaleglosci w prasie .. jednym slowem odpocznę .Jutro wskakuję na rower i albo jeziorko , albo Łeba < tu oczywiscie innym srodkiem lokomocji> w sumie gdyby nie ta paskudna droga to i do Łeby mozna by było rowerkiem skoczyć .Ale nie warto ryzykować , jezdżą jak szaleni:))To pomykam robic kolacyjkę ... moje brudasy wrócą z podwórka głodne a wtedy konia z kopytami zjedzą ::) to pomykam .. i zyczę milego wekendu jak gdyby co :)) bo nie wiem czy jutro bede miala czas by tu zajrzeć :)))
-
co ja z ta dorotką :(( gosik 39:)) jeszcze raz witam :)) i jak mawia amita nasze przepisy do dietetycznych nie należą :)) za to sa smaczne , kolorowe i wyborne.Gosik z jakiego regionu jesteś ?
-
ho hej :) serdecznie witam i o zdrowie się pytam :)) uff chyba bedzie zmiana pogody bo mnie we łbie łupie :)) szkoda tylko ,ze na weekend! ja i moja rodzinka jestyesmy jak kroliki ... masa zielonego i nabiał do tego :))sery , twarogi i jogurty kupuję doslownie na kiklogramy.. nie powiem jedzonko zdrowe tylko niestety nie tanie :)) Potem mąż się dziwi czemu tyle kasy idzie na żarcie ??hogus latem też smigasz w spodniach ?? nie odparzysz sobie dupska ?? Dla mnie latem spodnie nie istnieją , chyba ze krótkie. Kocham się w spódnicach i sukienkach , właśnie dzisiaj doszywałam koraliki do jednej z nich :)) przy okazji opaliłam sobie trochę nogi ... teraz już mogę wyskoczyć bez rajstop. Świetny ten wykaz co komu sie należy ... ha ha bezrobotny jak zawsze na łączce :(( a bynajmiej ekologicznie .. ha ha Me 36 kochana gdzie ty masz kompleksy ?? no chyba ty w stringach na bank wyskoczyć mozesz :)) Pamietam jak moi kumple podczas jednej z imprez klasowych < spotkanie po latach > okreslili owe majtki , czyścirowy!
-
podajcie mi adres misia , krupci i amity :)) tymczasem pomykam ..n awielkie ucieczki .. to moj sereial:))
-
ee biodrowki uroku nie dodają ..skracaja figure :(( sa fatalne . Choć ostatni poodpruwałam wszystkie paski ... i nosze spodnie ciut ponizej pepka .. tak jest znacznie lepiej. Przez całe zycie nosiłam wszystko wysoko , wysoko ... teraz coś mi sie odmieniło . wiecie jakie ja gatki najlepiej l;ubię ... tzw kalesonki :)) przynajmiej posladki sie nie odznaczaja w spodniach a co do stringow się nie wypowiadam :(( sa fee a wygodne to już chyba w ogole . Moze ktoś ma inne zdanie ? Teraz przegladam wasze niczki .. straciłam książkę adresową i pora ją odtworzyć , brakuje mi adresu misia i krupci , amity i aksiak też :))
-
to gwoli przywitania :)) dziewczyny dziekuje za fotki :))kurka ja nie mam czym was obdarowac .. przejde sie do foto , spytam co i jak ...ale predzej chyba siostrę za wsiarz wezmę i popstryka mi troszkę . Nie wiem czy wspominałam ,ze miała mieć neta wtedy klopotu wcale by nie było ...ale niestety ta instalacja trochę się odwleka. Hoguś .. co tru duzxo mowić , jestem prostolinijna i mowię co myślę :)) po prostu zazdroszczę , cudowne miejsce< byłam przejazdem> sa wody zdrojowe< jedna smierdząca zbukami> a i pensjonacik kameralny i w centrum.Pozostaje tylko zyczyć milego wypoczynku :)) amito .. do licha chcesz mnie do końca zgorszyc ?? a ja chcę w Polskę a tam reklamy niet :(( ha ha , fajowe te fotki . Hm .. o ,,szczupłej,, brazylijce nie wspomnę ... to kobieta bez kompleksów .... a ja po nocach nie spałam bo snił mi się mój brzusio. Ale jaja ... Teraz kiedy zrobilo się ciepło i na dwór wyległy mlodziutkie uczennice pobliskiej szkoły , w obcisłych a zarazem krótkich bluzeczkach ..pozbyłam sie wszystkich kompleksów :(( stara baba a wygladam lepiej niż one, w koncu mi ulżyło. Amito .. a ten byczo pies to twój ?? super duet maluszek i bestja :)) naprawde fajne zdjatka .. to jak bym widziala naszą Sarę i siostry maluszka :)) misiu .. ta gondolka fajowa ... jednak miałam noska :))a dzieciaczek rosnie .. to normalka :)) oby się zdrowo chował to najwazniejsze. upss znowu sie rozgadałam . Wiecie niemal całe popoludnie przesiedziałam przy maszynie .. zrobiłam to i owo :(( w pokoju syf , same nitki ...z przyzwyczajenia rzucam je na podlogę .Przy okazji wypiłam piwko .. miałam je potem zrzucić , ale chęć na cwiczonka jakoś mi odeszła :((( oj niedobrze ... leń silniejszy ode mnie .
-
hej hej jestem :))
-
wróciłam z posiedzenia u kumpeli , która jak zwylke uraczyła mnie garscią slodyczy .. uwielbia ja .. i niestety jej brzuso też :)) miast likierku była kawa na zimno.Przy okazji przynniosłam kilka swietnych spódnic dla niej za małych a dla mnie za wielkich :)ale moja sprytna rączka wszystkiemu podoła. wypastowałam podlogę i korzystajac z okazji , iż do kuchni dostać się nie mogę postanowiłam do was wpaść . 35 zł za nocleg to całkiem przyzwoicie ,... czy to nad morzem ? cz wgorach ? Za oknem zachmurzenie .. czyzby mialo padać ?? szczerze mowiąc potrzeba deszczu jest ogromna bo trawka mi nie wyrosnie .. z drugiej zaś strony deszcz pokrzyzowałby mi plany na weekend. Dzieci jadą na wycieczkę do Malborka ..i w tej sytuacji deszcz nie wskazany .Co bedzie to bedzie , wpływu doń nie mamy. Zabaw dla maluszkow nie znam prócz gaski gaski , mało nas do pieczenia chleba , cebula .. itd :) niestety nie potrafie ich opisać :(( mojue dzieci to juz wyrostki i czym innym sie zajmują :) Uciekam robić wczesniejszy obiadek bo mąż wyjeźdża na komisję :)) popołudnie i jutrezjszy dzionek spedze zatem sama {kwiatek} W domu jeswt zawsze tyle pracy ,ze nudzić na pewno się nie bedę :)) gruby misiu .. nie odpisałaś mi na zadane pytanie .... czy dobrze odnalazłam cię wsród tych fotek?
-
hoguś dziękuję za fotki :)) fajniutki ten maluszek :)) przypomina mi mojego milosza jak był mały :))kurcze szkoda ze nie mam skanera :((( posłałabym wam cos jak moja mafia była mała ... z tego okresu mają najfajniejsze zdjatka . Potem to juz trudno bylo ich fotografowac .. bo nie chcieli :(( jak dzicz ...... i zmywam się :)) a kto wie ile kosztuje skanowanie ??