Witam, mam pytanie w tamtym roku 14 lutego zdrętwiala mi w domu noga (siedziałam długo przy komputerze bez ruchu) nie było to zdrętwienie takie że mrówki chodzą po nogach tylko takie że stanęłam chciałam iść noga wykręciła mi się do środka i upadłam było to momentalne nie do powstrzymania noga spuchła urusł krwiak ból nie do wytrzymania na pogotowiu zapadł werdykt złamanie ze zwichnięciem 5 kości śródstopia plus krwiak nosiłam gips przez 6 tygodni po czym został ściągnięty noga się rozchodziła teraz po roku 25 luty ta sama sytuacja to samo złamanie noga śpierpła wykręciła się i ten sam werdykt zapadł wszystko to samo tyleże stało się to 25 luty i muszę dodać że w domu nie wiem czy mam słabe krążenie i mi krew nie dochodzi czy ucisk od kręgosłupa bo mam skolioze. Czy ktoś mogłby mi pomóc bo naprawdę złamać i skręcić nogę od tak sobie porostu drugi raz to chyba coś jest nie wporządku albo mam cholernego pecha. Dziękuje za wypowiedzi i pozdrawiam.