Dzastus23
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
No ja nie pomoge, nie wiem bo nie mialam hyraxa. Narazie mam 5,5 miesiąca łuk podniebienny i nie wiem kiedy go zdjemę, ale najwazniejsze, że mi nie przeszkadza. Sama zreszta nie wiem czy cos dał... :) ale niech sobie siedzi.
-
Ja narazie tez nie wracam do PL, troche mnie ten przyciety drucik tez ranil po policzku, ale dopoki nie bedzie sie nic zlego bardziej dzialo to czekam :)
-
jak ja bylam 7 stycznia to wlasnie jej nie bylo... chyba w czwartek pojde na wizyte, a jak nie to w sobote. Milego weekendu dziewczyny :)
-
No to fakt, ja tez zauwazylam ze tuz po wizycie poz mianie ligatur zeby sa jakies napiete bardziej, cos tam sie dzieje... Co do awarii to moja pierwsza. Poza tym zęby mi się tak naprostowały w moment (były mocno scisniete) ze poprostu brakło drucika i wypadł z ostatniego zamka, wiec to wina chyba nikogo... stało sie, przeciez tez nie mogli mi zostawic wystajacy centymetr druta...??? Mam wrazenie ze kłamia cos z ta Aneta... tu mowia ze nie mam jej w marcu, a dziewczyny sa zapisane na marzec, tu podobno nie mam jej w lutym, nic juz nie rozumie :( ja najbardziej lubie, ale jakas niedostepna jest ostatnio......
-
czesc dziewczyny bylam zainteresowana orbitrekiem Hop sport HS 44 E. To ten: http://allegro.pl/orbitrek-elektryczny-hs44-trenazer-magnetyczny-k8-i2094025422.html Przystępna cena, cięzkie koło zamachowe i dużo programów... Niestety znalazłam na neie duzo negatywnych opini jesli chodzi o głośnność pracy i to, że orbitrek samoczynnie się jakby restartuje z ustawień..... czy ktos go miał i może coś o nim powiedziec? Ewentualnie czy ktos może polecic cos dobrego w tej cenie?
-
Witam Mam pytanie odnośnie rozliczenia. Zarobki mojego męża nie były większe jak 2,5 tys zł za ubiegły rok. Ja nie miałam żadnych dochodów. Jak powinniśmy sie rozliczać? ITD...
-
A ja też mam awarię, zęby z przodu mi sie prostowaly tak jak psialam i tak poszerzył mi sie dół, że brakło drucika i wypadł z ostatniego zamka. Teraz nie dosc ze nie mam podpietych pierscieni to jeszcze nie mam podpietej piątki, która zaczynala mi iść do wewnatrz. Masakra!!! Musiałam ucis drucik a na wizyte moge zjechac najwczesniej za tydzien :(
-
ok :) Jak bedziesz wiedziec cos dokladnie to napisz :) współczuje nagłej wizyty... jadłaś moze cos twardego? U mnie te 3 przednie zeby co weszły w łuk pobolewaja troche, zwlaszcza jeden i ruszaja sie troche. Ale za to ząb przed samym pierscieniem idzie mi do wewnatrz coraz mocniej, bo nie ma go co trzymac w łuku przez to, że piersienie mam do tej pory od parady i nie sa podpiete, tak to mialoby co elegancko trzymac łuk. Dlatego chcialam isc teraz tylko i wylacznie do Anety, ona to ma jednak 100 razy lepsze podejscie i slucha zdania pacjenta, oraz nie przeciaga leczenia.
-
Dzastus23 dołączył do społeczności
-
Emmi dziekuje za pomysły :) zobaczymy jak to wszsytko wyjdzie.... narazie czekamy na wyprowadzke kuzyna i dokladne wymiary, bo sami dokladnych nie mamy..... ale to pewnie jeszcze z 2 mkesiace... :) A później bedziemy sie uczyc na bledach :P Co do tego, że w sklepie poczułaś sie jak w domu- tak to jest jak za dużo rzeczy wpadnie w oko- tez tak mam :)
-
No ładnie- to byłam ja :) i mój ukryty nick :)
-
Aż głupio się przyznać 1 pokoj, kuchnia, łazienka, przedpokój- w sumie 29m kw. Kliteczka, ale to tak narazie na początek :)
-
Aż nie mogę uwierzyć jak dlugo mnie tu nie bylo, jakos mi ten topic uciekł. Olguchna, Emmi ślicznie dziękuję za kwiatuchy. Po czasie zobaczyłam....... super sie Was czyta. Olguchna rob to co Ci sie pdooba- jak zrobisz co musisz to zawsze będziesz żalowała. A wiesz- tez chcialabym mieć taki właśnie wygodny styl rustykalny. Emmi jak pisałaś o tym kredensie dzielonym na 2, góra wisząca a w dół wkomponowany zlew to przypomniało mi się jak właśnie jakieś kilka dni temu oglądalam zdjęcia czegoś takiego w internecie i pytałam rodzicow co zrobili z babcinym kredensem z tego mieszkanka co tam mamy być na początek- wyrzucili bo niby sie rozlatywał. Mielismy też ostatnio taką okazję i przegapiliśmy. Na garnek z wigilii wrzucałam fotkę takiej drewnianej skrzyni/stołu -nie naszej- pamiętacie? znalazłam taką tutaj na internecie na sprzedaz (nie aukcje) za 100$ lub wygrywa kto da więcej. Piszę do dziewczyny, pytam, a ta po paru minutach odpisuje, ktos kupił za 40$!!!!!!!!!!!! Już nawet przemyślaliśmy sprawę aby zamiast kilku paczek z rzeczami, dokupić tu meble i w kontener sie zapakowac i fruuuuuu do Polski- narazie wszystkie marzenia poszłyyyyy........... a tak polowałam na taka właśnie skrzynię :( Już pewnie nie trafie na taką okazję. Ci znajomi co taka wlaśnie mają- kupili ją za $100. W Polsce takie rzeczy są albo kilkanaście razy droższe, albo nawet takich nie znajdę. Jeszcze troszkę mamy czasu. Sie zobaczy.........
-
Olguchna wowwwwwwwww co za przygoda! ja to bym pewnie w nerwach połowe rzeczy zostawiła w tym samochodzie hahahaha- no nieźle :) Ale się uśmiałam :) Nie zaglądam tu ale tak mnie cś podkusiło i proszę jaka historia :) teraz mogę iść spać :)
-
jestem Emmi jestem :) czytam na bieżąco :) jakoś pisać o czym nie ma. Miałam racje w górach czyli 2godzinki drogi od nas spadł śnieg. Jak się od nas jedzie to widać całe góry w sniegu jak przejrzystość jest dobra. Najlepszy widok jest jak słoneczko wstaje, ale ja tak nigdy nie wstaje więc widoki mnie pmijają :P Zimno u nas jak nie wiem już chyba z 4 dni. A wczoraj całe kilka godzin spędziliśmy z mężem na komputerach w poszukiwaniu domku lub pokoju na sylwestra w górach!!!!!! jak ja się cieszę, tyle lat tutaj, góry pod nosem a ja tam jeszcze nie byłam. Wymóg był taki, pokój ma być w starym stylu czyli cottage lub jakiś nietypowy i nie dłużej niż 2 noce iiiiiii nie za drogi i nie za daleko od domku w którym będą nasi znajomi, bo do nich tam idziemy na sylwestra :) i ma mieć jacuzzi :P a co... heh :) IIIIIIIIIIIIII po kilku godzinach poszukiwań udało się. Problem był taki, że wszędzie gdzie chcieliśmy można było wziąć domek na minimum 3 noce krócej nie można bo to sylwester. A później się okazało, że wszystko co jest w pobliżu znajomych nie da sie juz wynająć, były emocje i juz nawet był moment, że nie jedziemy, albo że jednak jedziemy z nimi tylko, że trzeba by było spać na materacu, ale JEDZIEMY i mamy domek sami. Sorki, że tak rozciągłam, ale emocje jeszcze nie opadły z radości. Nie mam zimowych butów, nie mam zimowej kurtki, choć niedawno kupiłam pierwszy w USA płaszczyk- pewnie się tam przyda ale ja wole cos wygodnego w góry. Wogóle nie wiem jak się przygotowywac na taki wyjazd. No dobra wklejam linka do tego miejsca w ktorym będziemy- dokładnie w tym pokoju :D zastanawiamy sie tylko jeszcze nad ta aranzacja romantycza czyli ze za 25$ mozemy dodac do pokoju roze, platki róż, truskawki w czekoladzie, świeczki i jakieś tam bajerki. W 1 dzien i tak bedziemy u znajomych a 2 mamy dla siebie- tylkooooo dla siebie :D cieszy mi sie jak pomysle :) Tu link: http://www.castlewoodcottages.com/antony.html Na sylwestra mamy robic bigos i swojski chleb i jeszcze nie wiem co zrobic aby zaskoczyc znajomych a zeby kazdemu dogodzic, cos na slodko hmmmmmm albo schab upieczemy, bo te wedliny tu sa niejadalne. Zobaczy się. OOOOO i czapke musze kupic hahaha, i rekawiczki ale jaja, nic zimowego nie mam dopiero teraz sobie to uswiadomilam. A u nas to 13 stopni w dzien jak na Kalifornie to massssakra tzn ta poludniowa Kalifornie, ludzie tacy podekscytowani, "ale fajnie, zimno mamy," buzie im same sie ciesza z tego powodu a nawet niektorzy glosno wyrazaja zadowolenie :) Może snieg spadnie i u nas, w koncu teraz takie wariacje na swiecie z pogodą. Same wypadki by były, tu jezdzic nie umieja bez sniegu i opony sa caloroczne, ale by sie dzialo, zamarzlibysmy w naszych tekturowych domkach hehe :P A tam na tej stronce mozna poogladac inne pokoje jakie maja, jaskina, król artur i jakies tam lasy bajerrrrrrrrr jednak zdecydowalismy sie na Kleopatrę. Co Emmi u Ciebie. Jaka wogóle w Polsce jest poogoda? przygotowania do swiat juz sa jakies powolne? bo u nas na ozdobach sie skonczylo :P trzeba opracowac menu swiateczne. Ok koncze juz bazgrac i uciekam, kilka spraw do zalatwienia zostało :) pozdrawiam Wszystkich buziaki
-
Ja to ryba :) Ale nie lubię ani zimnej wody ani zimna a wręcz przeciwnie- cieplutko i przytulnie :)