Inezz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witam, ale sniezyca za oknem, jeszcze raz dzieki Emmi, pojde za Twoja rada i bede szukac przyczyn.. Buziaczki dla wszystkich, co za wstretna pogoda. Pozdrowienia
-
Witam, wielkie dzieki Emmi. Mam nadzieje, ze i mnie uda sie odnalezc to piekno, ktore bylo kiedys. Narazie bez zmian u mnie, chlod, wielki chlod no i co za tym idzie przerozne konflikty. Pozdrawiam Was, ostatnio jestem taka zaganiana, ze juz na wszystko brakuje mi czasu.
-
Witam, wielkie dzieki Emmi. Mam nadzieje, ze i mnie uda sie odnalezc to piekno, ktore bylo kiedys. Narazie bez zmian u mnie, chlod, wielki chlod no i co za tym idzie przerozne konflikty. Pozdrawiam Was, ostatnio jestem taka zaganiana, ze juz na wszystko brakuje mi czasu.
-
Czasami wpadalam przlotem zerknac, czy u Was wszytko w porzadku, ale teraz nie mam juz takiego dostepu do kaffe jak kiedys. Mam nadzieje, ze moze i jakos mi uda sie poradzic. Pozdrawiam wszystkich stalych bywalców tego topiku, wpadne wieczorem.
-
Witam Was, zapewne mnie juz nie pamietacie. Jakis czas nie pokazywalam sie na topiku, probowalam wszytko jakos ukladac w swoim zyciu, ale jak zwykle poszlo mi to jak budowanie domku z kart, do pewnego czasu niby szlo, ale maly powiew i wszystko znowu runelo. W pewnym momencie juz myslalam, ze moze jakos udalo mi sie przezwyciezyc ten kryzys w malzenstwie, ale widocznie tylko tak mi sie wydawlo. Chyba nauczylam sie przymykac oczy na pewne sprawy, ale z kolei do innych nabralam wielkiego dystansu. No i mam jeszcze jeden problem, ktory, chyba w duzej mierze niszczy moje malzenstwo, nie mam juz kompletnej ochoty na seks z MM, nawet nie potrafie sie zmuszac, moze wyda Wam sie to wszystko glupie to co pisze, ale ja juz nie wiem jak sobie poradzic. Co zrobic, zeby znowu wrocila ta namietnosc?? Co mam ze soba zrobic?? Pozdrawima i przepraszam, ze tak Wam marudze
-
Margo witaj, miło Cię znowu tutaj widzieć, przynajmniej to dobra nowina, wracasz do zdrówka A u mnie :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( Już mam dosyć, a ja naiwna myslałam ............................. Juz brak mi sił nawet, żeby się uśmiechać, poprostu bezsilność, smutek, żal i wciąż wracające przed oczy te smutne obrazy. Może rzeczywiście, to ja jestem do niczego i to wszystko moja wina.
-
Witam, po praru dniach nieobecności, ale zbyt wile obowiązków ostatnio na mnie spadło i jakos tak wyszło. Emmi jak mogłas wogóle przypuszczać, że niepotrzebny jest topik, i pomysleć, żeby nie pisać tu. Widzisz, wciąż pojawia sie ktos nowy tak, jak ja niedawno i ten topik dał mi naprawdę wiele do myslenia i zrozumienia. Jest bardzo potrzebny, podobnie jak wszystkie osóbki tutaj. Tylko jakoś tak brak ostatnio Jako takiej, mam nadzieję, że to tylko przejsciowy stan u niej. Cieszę, się, że Margo wraca już do siebie, to bardzo dobra wiadomość Goda dzisiaj świętuje, może znajdzie kwiat paproci????????? Love1966 super, że udało Ci się wyjść z dołka i trochę inaczej spojrzeć na świat. Pozdrawiam wszystkich
-
Witajcie po weekndzie. Emmi to wspaniale, że Misiaczek jest już w domu. Z Twoich opisów wynika, że czuje się dobrze, więc oby tak dalej. Pozdrowionka i buziaczki dla Was, no i oczywiście oczyszczenia atmosfery w ralcjach Ty - TM. Zasmuciłas mnie ta wiadomością o Margo. Wierzę, że to tylko jakies chwilowe zaburzenia po operacji i wszytko wróci do normy. Margo bądź silna, nie dawaj się wrednemu choróbsku i wracaj szybko do zdrówka i sił . Love1966, wychodź szybko z tej czarnej dziury. Nie smuć sie proszę. jesteś Silna i wierzę, że jutro wkrótce zaglądniesz do nas z lepszym humorem. Chociaż szczerze powiedziawszy to i mój nastrój dzisiaj tez jest nie najlepszy. Jakos tak dziwnie, w radiu same nastrojowe piosenki, za oknem. wieje, pada deszcz. Pozdrowienia dla Wszystkich. Miłego dnia.
-
Goda, rzeczywiście takie spotkanie po latach to musi byc wspaniała sprawa. Zyczę udanego spotkania. Ja tez mam zaplanowana imprezę plenerową słuzbową na jutro, szkoda, że taka brzydka pogoda, bo tyle przygotowań do imprezy i znowu niewiele wypali. Jako Taka wracaj do nas, bo wszystkich smutno bez Twoich wpisów. Pozdrawim wszytkich. Trzymajcie sie, oby humory były lepsze od tej pogody.
-
Witam, u mnie też zimno i pada deszcz. Emmi trzymam dzisiaj kciuki za Twojego Misiaczka i za Ciebie, wszystko pójdzie dobrze
-
Witajcie Agrypina u mnie tez zimno, ja tez miałam nadzieję, że wreszcie nadejdzie prawdziwe gorące lato. Szkoda, bo taka pogoda dobija i jakos częściej łapie się dołki. . Uwielbiam góry, super wakacje będą zapewne. My jeszcze nie wiemy do końca gdzie pojedziemy, ale pewnie odwiedzimy nasze polskie morze. Tylko przy takiej pogodzie.......................... Mokka wierzę, że podejmiesz słuszną decyzję w zgodzie z sercem i rozumem. Trzymam kciuki za Ciebie Emmi wszystko będzie dobrze, buziaczki dla Ciebie i Misiaczka. Czy pizza poprawiła Ci troszke humor?? Przezroczysta, urządzanie domu, to cudowna sprawa, a jeszcze jak ma sie odpowiednie fundusze to juz wogóle super. Zazdroszczę Ci. Margo wracaj szybko do zdrówka i sił no i oczywiście na topik, wszyscy za Tobą Tęsknią, no i wyczekuja oczywiście informacji o tym młodym personelu. :D Pozdrawiam wszystkich. Mam nadzieje, że dzisiejszy dzień będzie dla wszystkich udany, tego Wam zycze.
-
No zgadza sie jest duzo lasów. Powiem Ci jeszcze tyle że mieszkam zaraz nad Sanem. czyli jak popatrzysz na mape to myśle, że juz będziesz wiedział gdzie mieszkam. Pozdrawiam. A gdzie Ty mieszkasz, czy tez gdziesik w tych okolicach, czy tylkop tak rekreacyjnie wypad w te strony??
-
No zgadza sie jest duzo lasów. Powiem Ci jeszcze tyle że mieszkam zaraz nad Sanem. czyli jak popatrzysz na mape to myśle, że juz będziesz wiedział gdzie mieszkam. Pozdrawiam. A gdzie Ty mieszkasz, czy tez gdziesik w tych okolicach, czy tylkop tak rekreacyjnie wypad w te strony??
-
buber, dokładnie to Ci tutaj nie napisze ską jestem, bio to za mała mieścinka. Ale napiszę tyle, że to jakieś 60 km od Rzeszowa, w przeciwną strone niż Bieszczady. Trasa na Lublin. Ale zakręciłam nie?? A gdzie Ty byłes na weekendzie.
-
U mnie ostatnio raz trochę lepiej to znowu za chwile gorzej i jakos tak dziwnie. Pogoda beznadziejna, nawet nie wiadomo jak planować jakieś wakacje. Wierzę, że one też nas troche do siebie zbliżą.