![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/M_member_1147428.png)
maagdaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maagdaa
-
Ja tylko na szybko bo jestem w gabinecie w pracy ale mam dobre wiesci od sylwi hania urodzila sie o 13 10 i jest piekna jak Sylwia pisze:) moze pozniej bede wiedziec cos wiecej bo Sylwia pisala ze zadzwoni opowiedzie
-
Sylwia trzymam kciuki !!! wszystko będzie dobrze!!! szkoda że nie wzięłam od ciebie nr kom :(
-
Kijevna ale się pięknie uwinęłaś:) gratulacje ogromne!!! 10luty to się w głowie nie mieści co ten lekarz ci opowiada Wcale się nie przejmuj tymi jego diagnozami bo widzę że on się zna jak świnia na gwiazdach;);) myśl pozytywnie a my wszystkie trzymamy kciuki żeby dzidziuś urodził się zdrowy i silny :) muszę lecieć zaraz z Michałkiem do przedszkola
-
Zrobiłam małe dochodzenie ;) i z tego co mi wiadomo nasza Sylwia jeszcze nie urodziła i w szpitalu nie leży...także Sylwia zamelduj się u nas :) ja mam dzisiaj wolny dzień więc biorę się za odkurzanie i pranie...
-
Myszka gratulacje czyli mamy już jednego dzidziusia :) i coś mi się wydaje że nie jednego ;) bo Sylwia pewnie też już tuli Hankę :) A my byliśmy dzisiaj z rana na spacerze w wąwozie, Misiek z tatą jeżdzili na sankach z górek a potem Michał poszedł do dziadków a my do kina na Och Karol :D dopiero wróciliśmy i odgrzewamy obiadek :) Ania jak tam u Ciebie???
-
Abigail ja mam większą wanienkę i większą pościel:) łóżeczko też 60x120. Sylwia!!!
-
Sylwia dobrze że jest dobrze :) Hania pewnie już sie szykuje a wtedy dzieci są mniej ruchliwe i podobno siedzą cichutko :) napisz jak tam dzisiaj po ktg i jak sie czujesz? 10 luty super że mąż ma wolne i razem sobie wszystko załatwicie.Emocje opadły i na spokojnie trzeba do tego podejść,jestem pełna nadziei i wierzę że wszystko będzie dobrze i że to tylko na początku ten lekarz tak cię nastraszył a w szpitalu po porodzie okaże się że wcale nie jest źle.Tam będziesz spokojna bo i lekarze i sprzęt porządny :) a my byliśmy w Kazimierzy, pochodziliśmy sobie, na pizze poszliśmy a teraz piję kawkę i będę odpoczywać bo moje chłopaki jadą do drugiej babci :)
-
hej sobotnio Izulka mnie nic nie szczypie więc nie pomogę. Sylwia czekamy co u Was!!!!!!!!! a może Hania jest już na świecie:) A my robimy śniadanko i jedziemy do Kazimierza nad Wisłą, na spacerek i obiad :) miłej soboty
-
10 luty własnie rozmawiałam z mamą bo jestem u niej w domu i mama mowi ze koniecznie musisz wziąc skierowanie od swojego lekarza do CZMP i najlepiej by było tam rodzić,musisz mieć tylko skierowanie.a to z tymi nerkami to trudno powiedzieć bez badania co to może być ale może to być np zwężenie moczowodu wtedy po porodzie dzidziuś przechodzi operację, ale może też byc wiele innych przyczyn, to już twój lekarz prowadzący powinien ci powiedzieć.... trzymam kciuki za twojego dzidziusia i wierzę że nie będzie to nic groźnego.A teraz koniecznie zgłoś sie po to skierowanie... Sylwia i jak tam??? bo my tu czekamy na wieści .....
-
Sylwia kiedy czułas ostatnio ruchy? zjedz więcej miodu, co to jest jedna łyżeczka ;);) potem poruszaj brzuszkiem po bokach, na prawo i na lewo poprzesuwaj, po tym Hania powinna się obudzić i dać znak:)
-
Suszi u nas nie trzeba mieć ani butelki ani mleka. Ja miałam kłopoty z karmieniem i położne przynosiły mi glukozę w strzykawce i mleko w małej buteleczce.
-
Radosna najpierw zarezerwuj sobie swój nick a potem dodaj stopkę, bo na pomarańczowo nie można mieć stopki.... obiad gotowy, chałupę wysprzątałam, teraz zapaliłam kadzidełko i czekam żeby pojechac po Miśka a potem do babci:)
-
tak jak Sylwia mówi liczy sie od pierwszego dnia OM, dodajesz 7 dni i odejmujesz 3 miesiące.Ja mialam OM 10 maja i termin mam 17 luty. ale to tylko przy regularnych cyklach 27-29 dniowych jesli cykle są dłuższe niż 30 dni to termin jest ciut pózniej...
-
Izulka no pewnie że temp może być przy zębach, a jak dzisiaj? bo jeśli wygląda że wszystko ok i nie widać choroby to pewne ząbki... 10 luty nic nie czytaj na necie, żadnych forów, bo to najgorsze co teraz możesz zrobić, zdołujesz się tymi historiami i po co narażać dzidziusia na takie nerwy:O najważniejsze jest to co mówi lekarz, każdy dobry ginekolog powinien doradzić gdzie masz się z tym zgłosić i co masz robić.Jeśli póki co nic nie można zbadać to poczekaj spokojnie aż się maleństwo urodzi, zostanie zbadane i co lekarze powiedzą, wiele jest takich sytuacji które na początku wyglądają okropnie a potem okazuje się że nic złego się nie dzieje,wystarczą leki i jest dobrze.Wierzę że u Was tak będzie :) ale koniecznie wypytaj swojego lekarza gdzie powinnaś rodzić, gdzie i do kogo masz się zgłosić, przecież po to masz lekarza prowadzącego żeby ci pomógł w takiej sytuacji...
-
10 luty czyli tak jak myślałam to musi być jakiś dobry pediatra, który zna się na tym, spytam mamę ale nie wiem czy ona będzie wiedziała jak się postępuje w takiej sytuacji...myślę że po porodzie dzidziuś będzie musiał przejść odpowiednie badania i dlatego potrzebna jest taka klinika specjalistyczna...a może powinnaś rodzić w CZMP w łodzi. Mieszkasz w Warszawie? może twój lekarz powie ci gdzie powinnaś rodzić i jakos pomoże to załatwić.... trzymam kciuki za twojego dzidziusia, oby to tylko fałszywy alarm... jesteśmy tu wszystkie z Wami
-
10 luty ale powiedz co lekarz ginekolog ci powiedział?? że co z tym robić, czy można coś teraz jeszcze czy trzeba czekać aż dzidziuś się urodzi??? ja nie mam pojęcia na ten temat ale chyba jeśli chodzisz do lekarza całą ciąże to on powienien powiedzieć ci co masz teraz robić i o co w tym chodzi..... zapytam mamę o to i napiszę wieczorem....
-
Sylwia ale kto mnie tam wpuści :D:D:D:D:D Joaśka każda kobieta ma jakieś obawy i na pewno każda boi się czy da radę ale powiem ci z doświadczenia że nie ma co się bać, wszystko samo przychodzi, ja też kiedyś nie wiedziałam jak sie dziecko ubiera, jak przewija ale poźniej to się samo robi i wszystko się umie:) na pewno dasz rade!
-
Sylwia hehe :) już nie długo i Hania będzie z Wami a poki co śpij ile możesz ;) jak nam się nie uda spotkać w szpitalu to może wiosną na spacerek się umówimy :) Suszi jejku to miałaś okropne przeżycia w dzieciństwie i później z zajsciem w ciążę :O przykre to jest ale najwazniejsze że teraz masz dobrego lekarza i że dzidziuś niebawem będzie z Wami :)
-
jeszcze mi się przypomniało Radosna wszystkiego najlepszego kochana i wszystkim Agnieszkom !!!
-
Sylwia a dzięki u mnie wszystko w porządku, dobrze się czuję, swędzenie przeszło:) tylko ogólnie cieżko się ruszać, jestem słoniem do kwadratu ;) Suszi u nas w szpitalu codziennie wieczorem położne biorą dzidziusie po kolei i idą je kąpać, potem nakłądają pieluchę, ubierają w nowe ubranko i przynoszą z powrotem:) może u was też tak jest a jeśli nie to położne i tak na pewno we wszystkim wam pomogą, bo w sumie nie spotkałam się zeby mamy same myły dzieci w szpitalu...
-
Nina ja i moja szwagierka urodziłyśmy synków przed terminem, ja miałam cc a ona sn.Teraz datę cc będę znała pod koniec stycznia ale na pewno będzie przed terminem.
-
Witajcie nie tylko w filmach bo u nas w szpitalu też jest sala jednoosobowa, moja siostra na niej leżała po cc ale wcale nie była do końca zadowolona bo czasami chciała z kimś pogadać a nie miała z kim, sala ta jest na uboczu więc rzadko kiedy ktoś do niej zaglądał...cięzko jej było chwilami... ja byłam na sali dwuosobowej i przez pierwszy dzień było super, miałam fajną koleżanke która miala cc 2 godz przede mną ale na drugi czy trzeci dzień przyszła inna dziewczyna i z tą to już można było zwariować, w zasadzie to nie z nią bo ona była fajna i spokojna, ale jej rodzinka to koszmar :( Dziewczynko trzymam kciuki!!! Ania jak tam u ciebie ?? Ja czuję się dobrze, byłam w tesco po zakupy i kwiatki dla babci, potem wezmę Michała z przedszkola i pojedziemy do mojej babci a poźniej do mamy, żeby Michałek odwiedził też swoją babcię :)
-
Suszi witaj u nas na pokładzie a co do tych odwiedzin to dzisiaj rozmawiałam o tym z mamą i ona okazuje się że jest zakaz wchodzenia rodziny na sale, rodzina czy mąż może przebywać tylko na korytarzu ale nikt tego nie przestrzega i wszyscy pchają się na sale gdzie leżą położnice i noworodki :( a jak lekarz czy położna upomni odwiedzających to niejednokrotnie zostanie zwyzywana i jeszcze jej rodzina pacjentki naubliża :O moja mama miała takie sytuacje osobiście :( :( i mówiła mi że to jest paranoja z tymi odwiedzinami całych rodzin, najpierw stoją pod szpitalem, palą fajki a potem śmierdzący przychodzą do sali, rzucają kurtki na łózko gdzie leży pacjentka, obściskują biednego dzieciaczka, potem na takiej brudnej pościeli leży dzidziuś które mama karmi piersią i razem z nim tam śpi :O Dlatego ja mam nadzieję, że będzie ten zakaz odwiedzin i jak będę leżała z Tomusiem to będziemy mieli cieszę i spokój... Sylwia oprócz tej dużej sali są też takie 3,4 osobowe :) może uda ci się tam trafić :) ja pod koniec stycznia dowiem się kiedy będę miała cc ale raczej się nie spotkamy bo będę miała jakoś na początku lutego....ale fajnie by było jakbyśmy były w jednym czasie :):)
-
no to miłego dnia:) bo ja już jadę do pracy
-
dziewczynko ano właśnie dlatego ja uważam że wszystko jest dobre z umiarem ale jak widać po tym moim przykładzie nie każdy ma wyczucie...a leżec po cc, piersi na wierzchu, noworodek obok i tyle obcych ludzi to masakra.Do mnie przychodziła mama ale to wiadomo personel szpitala, pobyła ze mną kilka minut i szła do swoich obowiązków, mąż też nie siedział godzinami, już nie mówiąc o reszcie rodziny, przeciez szpital to nie jest miejsce na odwiedziny całej rodziny ;) można sobie w domu zorganizować takie zloty jak ktoś lubi a szpital to szpital... trzeba uszanować inne osoby leżące obok...