maagdaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maagdaa
-
hej mamuśki :) Ania i Izulka biedne wasze dzieciaczki...zdrówka dla nich, żeby temperatura minęła... Ania jak się Misiek czuje, podawałaś syrop od gorączki? Sylwia ja się cieszę że tak jest bo to jest ogromne zagrożenie jak wśród noworodków przewijają się tłumy obcych ludzi:( jak leżałam z Miśkiem to do jednej dziewczyny obok mnie bez przerwy przychodziły tabuny rodziny, latali po sali i po korytarzu, bez przerwy siedzieli u niej na łóżku ( a tego nie wolno!!!)gadali na cały głos, ciągle jej donosili jedzenie w słoikach i jej matka na siłę kazała jej jeść, no wprost koszmar jakiś, w końcu powiedziałam mamie że zwariować można z tymi ludźmi, po 10 minutach wpadła na salę ordynator położnictwa i zrobiła taki raban że aż w szoku byłam...ale w końcu na sali był spokój, mogłam spokojnie wystawić piersi i próbować karmić, spokojnie odpocząć z dzieckiem na łóżku itd dlatego teraz naprawdę wolałabym mieć intymną atmosferę, no i oczywiście najważniejsze jest zdrowie maluszków które tam leżą :)
-
Pierwszy poród- termin luty 2011- kontynuacja topiku Mani
maagdaa odpisał gr_di na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aaa no to co innego, bo myślałam ze moze na Lubartowskiej... trzymaj się! obyś mogła szybko wyjść do domu :) -
Pierwszy poród- termin luty 2011- kontynuacja topiku Mani
maagdaa odpisał gr_di na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewee gdzie leżysz w szpitalu tzn na jakiej ulicy? Ja też jestem z Lublina i termin mam na luty:) sorki że się wtrąciłam w wasz temat bo pisze na innym lutowym ale Was też lubię czytać :) -
no tak Sylwia to jak będzie taka kruszynka to kup tych jedynek a potem od 3kg przejdziesz na dwójki. a co do torby to my też kupiliśmy wózek używany bo ten który kiedys mieliśmy sprzedałam i już znając życie wiedziałam że nie ma co szaleć z wózkiem.Bardzo chciałam mieć tego Casulaplay wiec kupiłam używany, potem do sprzedam a spacerówki mamy dwie chicco i maclarena więc o wózek martwić się nie muszę ;);) a z torbą było tak samo, w tym naszym torba jest super, duża, pojemna, z bajerami, kieszonkami itp i niestety co ludzie ją sobie zostawili ( nam dali tylko pooglądać ) także szukałam takiej samej i dokupiłam już na allegro za 40 czy 50 zł :) poodkurzałam i jestem w trakcie robienia obiadu :) a co tam u was?
-
Sylwia ale nie wiadomo czy przyda ci się tyle tych jedynek???
-
Sylwia ja mam torbę od kompletu, u ciebie nie było przy wózku? Moja akurat ma ta matę do przewijania ale w poprzednim wózku nie było i też dawałam radę. a co do karuzeli to mamy taką fisher price, powiem że to nic szczególnego, niby obrazki wyświetlają się na suficie ale to raczej taki bajer niż przydatna sprawa.Jest to jest ale drugi raz bym takiej nie kupiła. właśnie mi przypomniałaś że muszę do pokoju Tomcia kupić jakąś małą lampeczkę, żebym mogła w nocy zapalać. Ania ja też biorę sie za odkurzacz.
-
Ja jedynek nie używałam wcale.Misiek urodził się 3900 i od razu używaliśmy dwójek, mojej siostry synek mial 3300 a szwagierki 4200 i też od dwójek zaczynały bo one są od 3 kg także spokojnie:) a co do zużycia to 10 dziennie na początek trzeba liczyć... Mnie się wydaje że taniej jest w supermarkecie bo na allegro jeszcze jest koszt wysyłki a jeśli w markecie paczka jest po 42 zł 94 szt to 188 sztuk kosztuje 84 zł.
-
Aniu ja byłam w Leclerku bo mi szwagierka doniosła że pampersy są po 42.9zł jumbopacka 94 sztuki.Kupiłam i na razie mam spokój, zobaczę czy później już na trójki nie przejdziemy, więc nie chcę nakupić za dużo... ale mam zapas i chusteczek też mam 9 opakowań pampersa:) zajechałam jeszcze do galerii i kupiłam sobie bawełnianą tunikę :) 10luty jak się dzisiaj czujesz? Kijevna zdrówka dla twoich chłopaków:) Ja mam dzisiaj trochę roboty, zaraz się wezmę za obiad, potem odkurzę i pranie naszykuje a popołudniu idę do pracy.
-
Melduję ze enzym mi spadł do 54 jednostek :D tak jak czułam bo mało swedzi :):):) co do porodu to ja chcę mieć narkozę do cc także różnie to bywa.... mój mały tez czesto ma czkawkę, nawet kilka razy dziennie...a kopie mnie tak ze czasem to sie zginam w pół z bólu, szczególnie wysoko pod żebrami i nisko po pęcherzu.... jak jeżdzę samochodem to mnie często tak skopie że jadę jak paralityk:O pieluch mam 3 paki po chyba 94 sztuki i jutro mam zamiar jeszcze pojechać dokupić. Sylwia ja też myślę ze czapeczka spokojnie wam posłuży i nie ma co wymieniać.
-
Witajcie wczoraj miałam usg, Tomuś waz 3100g, przepływy ok :) a dzisiaj byłam na badaniach enzymów i czekam na wyniki...myślę ze będzie dobrze bo dużo mniej mnie swędzi:) a co do tego swędzenia to pierwszy raz poczułam w sylwestra wieczorem że swędzą mnie ręce i nogi, potem w nocy to narastało a w dzień malało...i tak ze 3 dni się obserwowałam aż w końcu poszłam zrobić te badania i okazało się że mam za duży jeden enzym:( co do wózka to my kupiliśmy Casualplay s4 :) http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=992
-
ja też uwazam że im mniej kosmetyków tym lepiej :) póki co mam tylko mydełko i krem do smarowania pupy alantan. Z Michałem ten zestaw wystarczył, czasem smarowałam go emolium, teraz też mam dużą tubkę dla siebie wiec jak bedzie trzeba to użyję czasem... co do torby i prania to ja lubię mieć wszystko gotowe wcześniej :) choć jeśli będę miala cc 31 stycznia to już dużo czasu nie zostało.
-
Byłam na ktg, wszystko ok, nastepne ktg i usg mam w poniedziałek :) Sylwia nie martw sie, z chłopami już tak bywa, trzeba przywyknąć ;);) 10 luty ściskam Cię mocno, nie denerwuj się teraz bo maluszkowi tym nie pomożesz a jeśli lekarz i położna kazała byc spokojna to znaczy że to nic groźnego,wiem że łatwo się mówi ale staraj się nie dołować.Dla ciebie u nas też pogoda paskudna, szaro i wilgotno :O torbę spakowałam, musze tylko dorzucić klapki pod prysznic, papier toaletowy, dokumenty i potem ładowarkę do tel.
-
czesc ale pogoda dzisiaj do bani :( ale za to wyspalam sie jak suseł i dobrze sie czuję :D Wanilia jesli lekarka tak mówi i to juz drugi poród sn to trzeba próbować, na pewno będzie dobrze :)
-
Melduję się i ja :) zrobiłam dzisiaj nowe wyniki enzymów i jest jeszcze gorzej, w środę przy normie 40j.m/L mialam 70 a dziisaj już 115 :(:( swędzi mnie okrutnie :( za kilka dni znowu powtarzam badanie... mama mówi że super by było wytrwać do 31 stycznia, wtedy ma dyżur jeden z dwóch najlepszych lekarzy na Lubartowskiej i on zrobił by mi cc, akurat mama ma ten dyżur razem z nim :) no ale czy tyle wytrzymam to nie wiadomo :( najwyżej trzeba będzie go ściągnąć w jakiś inny dzień i wtedy zrobi mi cc. poczytałam wszystko co u Was i przepraszam że nic więcej nie piszę bo nie mam siły....ogólnie czuję się w miarę ok ale to wieczorne swędzenie jest okropne ...
-
Witajcie lutówki Ja mam dzisiaj bardzo dobry dzień, od rana lepiej się czuję :) nasprzątałam sie i chyba tego było mi trzeba potem zrobiłam zakupy w rosmanie i mam już kosmetyki do szpitala, kupiłam też farbę więc myślę że jutro zrobię sobie włosy :) Mama zrobiła mi dzisiaj usg, Tomuś waży 2600g, wód płodowych ma sporo, ładnie się ruszał i cały czas machał nam nóżką także już jestem spokojniejsza i mam nadzieję że do końca stycznia sobie w brzuchu posiedzi :D wody jednak nie jestem w stanie pić tyle ile trzeba:O wczoraj myślałam że mnie rozerwie, nie dość ze jesć nie mogę to jeszcze hektolitry tej wody powodowały że okropnie się czułam :( od dzisiaj mam tabletki na wątrobę i piję tylko tyle ile mogę zmieścić, od razu mi lepiej :) Jem mało i chudnę co też dobrze, bo mam z czego ;);) we wtorek zrobię ponowne badania, oby wyszły w miarę dobrze .... Dziewczynko nic się nie martw, ponad 2 kg to już jest dobra waga, przecież do terminu jeszcze ponad miesiąc więc malutka na pewno swoje podrośnie i będzie w sam raz :) trzymam kciuki !!! Radosna pisz nam co u Ciebie, czekamy na wieści :)
-
Trezele dzieki :) żebys wiedziała ze ten 2 trym. był wspaniały a teraz to się czuję gorzej niż na początku:O na szczęście już niedługo, jakoś muszę wytrzymać ;)
-
a ja się czuję fatalnie :O na badaniu enzymów wątrobowych wyszło mi za duzo jednego z enzymów a drugi mam w normie.Powinno byc do 40j.m/L a ja mam 75 :( swedzi mnie wszystko i mam jadłowstręt, przez kilka dni mam stosować samą dietę i pić bardzo dużo wody i we wtorek znowu idę sprawdzić czy enzymy rosną czy nie...ale póki co nie mogę tej wody tyle w siebie wlewać bo jest mi okropnie niedobrze i mam ochotę się wyrzygać tą wodą :(:( ogólnie to jestem nie dożycia i czekam na cesarkę jak na zbawienie ;);) w pierwszej ciązy czułam się wspaniale a teraz masakra:O nie będę was zanudzać ;) idę leżeć
-
u nas też będzie taka szampańska impreza :D zrobię sałatkę z szynką, drobną cebulką marynowaną i makaronem chińskim,do tego serki pleśniowe i oliwki, zapiekanki z masełkiem czosnkowym plus piccolo :D :D :D no i koncerty w tv :D ja takie sylwestry lubię najbardziej więc wcale nad tym nie ubolewam ;) bali mam już dość i nie wiem czy się jeszcze kiedys zdecyduję:O a co do szpitala to wezmę z pół paczki pampersów,paczkę chusteczek, 5 szt majtek i 2 paczki podkładów, bo na razie tyle mam, a potem mąż albo mama mi dokupią.
-
Radosna pewnie że każdy się boi, ja już mam jedną cesarkę za sobą więc jakieś doświadczenie mam i wiem czego się spodziewać. poprzednio mialam mieć znieczulenie w kręgosłup i po kilku próbach poprosiłam o narkozę, teraz chcę narkozę od razu, moja siostra miala tak samo i teraz też jest w ciąży i też chce cesarkę z narkozą:)ostatnio właśnie rozmawiałyśmy o tym z mamą...
-
zapalenie oskrzeli a nie zatok ;) zatok to już miałam jakiś czas temu .....:P
-
Witajcie Jestem chora na zapalenie zatok, od poniedziałku zdycham w łóżku, nie mam siły się ruszyć, tylko na siku wstaje:( od 3 dni prawie nic nie jadłam bo mam jadłowstręt, w pon zjadłam 3 plastry bialego sera a wczoraj kilka biszkoptów z herbatą i to wszystko :O dzisiaj jeszcze nic ale chyba zaraz coś zjem żeby nie paść trupem ;) od dzisiaj biorę antybiotyk więc liczę że będzie lepiej :) moj M ma wolne na całe szczęście i robi w domu malowanie, on jest taki dokładny ze jak dziisaj malował kuchnię to przy oakzji pomył szafki, poukładał talerze, kubki itp kuchnię mam już gotową :):) jutro i w piątek reszta... co do imion to u nas pierwszy jest Michał i o tym wiedzieliśmy od samego początku bo bardzo nam się podoba i pasuje jak ulał do naszego kochanego Misia :) a teraz miałam trochę kłopotu z imieniem, podoba mi się Hubert ale tak ma na imię męża brat i w końcu stanęło na Tomku :) teraz juz jestem przekonana ! a dla dziewczynki miałam wybrane Marysia, bardzo mi się podoba :) co do ubranek to ja mam kilka sztuk na 56 w tym komplecik na wyjście ze szpitala ( pół spiochy, body z dł, rękawem, na to pajac z cienkiego polarku, czapka i kombinezon) Trezele ty chyba też jestes z Lublina....w którym szpitalu będziesz rodzić??? bo może spotkamy się :) Sylwia z Tobą też mam duże szanse tylko musiałabyś rodzić troszkę po terminie a ja troszkę przed ;) jeszcze nie umówiłam się z mamą na termin bo mówi że to za wczesnie, zobaczymy pod koniec stycznia... przepraszam że wiecej nie popiszę ale cięzko mi na leżąco stukać w klawisze ;) będę zaglądać
-
Ja również życzę Wam zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt, spędzonych w gronie rodziny i przyjaciół:) Wesołych Świąt!!!
-
Sylwia tak jak mówi Ania, ja kupiłam od razy dwójki, ale one są w żółtym opakowaniu, od 3 kg więc na pewno będą dobre:) z Michałem też od urodzenia mieliśmy dwójki.Ta promocja była tylko wczoraj i paczka 94 szt była po 39zł a np w tesco są po 57 zł :( także wzięłam 3 opakowania i czekam na następną promocję to pojadę i znowu dokupię :D do mnie niestety nie dochodzą gazetki z supermarketów ale szwagierka i koleżanka czuwają ;) o tej wczorajszej promocji obydwie dzwoniły mnie poinformować ;);) dzisiaj poprałam obrusy i robię lekkie porządki, tak naprawdę nie wiem za co się brać bo jak sprzątnę to i tak do świąt się nabrudzi, gotować będę jutro bo na śledzie i sałatkę to dzisiaj za wcześnie,pasztet też jutro upiekę, więc tak się kręcę i sprzątam szafki w kuchni :) a za 2 godzinki po Michałka i do gabinetu idę popracować trochę ;)
-
Stop klatka wiadomo że kogoś trzeba się słuchać ;) ja mam mamę z boku więc jasne że jej słucham jeśli mam jakąś wątpliwość, przecież ona zadba o mniej najlepiej :D a co do śledzi to jakie lubisz? Ja robię w sosie tatarskim(ogórek, cebulka, grzybki),albo z porem, jabłkiem, koperkiem-też są pyszne, albo z cebulką w sosie pomidorowym, dużo curry i rodzynki, dobre są też sosie koperkowo-czosnkowym, można też zrobić zwykłe z cebulką w śmietanie, ale to akurat mniej przepadam...
-
czesc lutówki co do farbowania włosów to spokojnie można to robić.MOja mama jest lekarzem ginekologiem-położnikiem i żadnej pacjentce nie zabrania farbować włosów bo to nie ma żadnego wpływy na dziecko. Niby jak farba przez głowę ma dotrzeć do dziecka które jest w macicy??? Ja w pierwszej ciązy farbowałam i teraz też robię to systematycznie, tak samo moja siostra, w pierwszej ciąży farbowała włosy i teraz jest na samym początku ciąży a nawet w niedzielę mówiła mamie żeby jej pomogła farbę nałożyć bo ma mdłości dość mocne i nie może wysiedzieć u fryzjera zbyt długo. co do wózka to my kupiliśmy Casualplay s4, podobny do Jane, obydwa są hiszpańskiej firmy :) wózek jest lekki, ma pompowane, skrętne koła, spory kosz na zakupy, łatwo się składa, gondolkę ma przystosowaną do zamocowania w samochodzie i na dłuższe wyjazdy dzidziuś może w niej podrózować w pozycji leżącej.zobaczymy jak się nam będzie spisywał. co do świąt to troszkę już sobie naszykowałam, zrobiłam pyszny bigosik, mam zamrożony pasztet, jutro go wyjmę rozmroże a w czwartek upiekę, zrobię jeszcze śledzie w sosie tatarskim i sałatkę jarzynową :) i tak większość świąt spędzamy u rodziny więc nie ma co dużo szykować. dla dzidziusia już wszystko mam naszykowane, poprasowane, poukładane i gotowe.dzisiaj w realu była promocja na pampersy więc kupiłam 3 duże paczki,dla siebie też już wszystko mam kupione tylko jeszcze nie spakowane ale w styczniu już sobie naszykuję torbę do szpitala. lecę się kąpać bo wróciłam z pracy i zasypiam