postanawiam poprawe

oneil przeczytalam ciurkiem ten artykul i mina mi troche zrzedla. dwa optymistyczne zdania na sam koniec jakos nie wydaja sie byc wiarygodne. odnajduje w tych zachowaniach czy przeczuciach sama siebie i musze powiedziec, ze nigdy nie myslalam, ze moje problemy emocjonalne, problemy z zaangazowaniem sie z posiadaniem ambicji, marzen spowodowane sa wlasnie tymi przezyciami z dziecinstwa. o tych juz dawno zapomnialam, te zeszly gdzies na dalszy plan zastapily je wspomnienia z tych pieknych chwil spedzonych bedac dzieckiem. czy masz moze inne podobne artykuly lub ksiazki z poradami? bylabym wdzieczna

czytam sobie wasze posty i powoli docieraja do mnie wszystkie bledy myslowe, ktore zrobilam do tej pory. nie obce mi jest male placzace wewnetrzne dziecko, rozowe okulray, niesienie pomocy wszystkim, chowanie swoich wlasnych potrzeb w buty. do tego pijacy, bijacy ojciec, tyran, matka dewotka, nie potrafiaca powiedziec nie. schowam sie u was na chwile jak moge

1. codziennie postanawiam poprawe i codziennie mi to nie wychodzi. 2. nie mam zadnych celow w zyciu. 3. nie mam ambicji. 4. slepne i musze nosic okulary. 5. moj brzuch jest wielki, mimo wszystko jem slodycze. 6. spedzam wiecej czasu przed komputerem niz na swiezym powietrzu. 7. moje cycki sa duze i zdaje sie, ze wisza. 8. wydaje wiecej niz zarabiam. 9. mam ochote na seks. 10. nie mam z kim go uprawiac. ale mi ulzylo.